Nikt nie odpisuje
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- 아무도 편지하지 않다
- Wydawnictwo:
- Tajfuny
- Data wydania:
- 2022-12-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-12-12
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367034142
- Tłumacz:
- Marta Niewiadomska
- Tagi:
- korea południowa literatura koreańska
Młody mężczyzna podróżuje ze swoim wiernym psim towarzyszem przez Koreę Południową. W plecaku ma tylko empetrójkę, książkę i przybory do pisania. Codziennie przed zaśnięciem pisze list adresowany do osoby, którą poznał podczas podróży. Każdemu, z kim przez krótką chwilę dzieli się opowieściami, nadaje numer: 32, 239, 412, 751…
Jest wśród nich nastolatka, która przyłapała swoich rodziców na zdradzie, sprzedawca słodyczy w pociągu, artysta tworzący instalacje z gum do żucia i pisarka, która próbuje sprzedać swoje książki, akompaniując sobie na harmonijce.
Czy wędrówka Jihuna będzie miała swój kres, gdy otrzyma pierwszą listowną odpowiedź?
Nikt nie odpisuje to bestseller Jang Eun-jin, laureatki prestiżowej nagrody Munhak Dongne. Wzruszająca i ciepła opowieść o potrzebie rozmowy i różnych sposobach komunikacji urzeka swoją bezpretensjonalnością. Mówi też o więziach, które tworzymy – i o tym, że te chwilowe czasem okazują się bardzo silne, a te, które powinny trwać przez całe życie, bywają przerażająco kruche. To książka, którą powinien przeczytać każdy, kto potrzebuje pocieszenia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Podróż pełna listów
Przyznam się od razu, zanim ktoś mnie przyłapie na gorącym uczynku – jeśli chodzi o literaturę azjatycką, jestem raczej nowym czytelnikiem. Poruszam się po omacku, niepewna jeszcze tego, co może mi się spodobać, a co całkowicie mnie odrzuci. Ten eksperyment prowadzę od dobrego roku, może nawet dłużej. Mam na swojej liście pozycje, które mnie całkowicie zachwyciły, takie, które bez zastanowienia wrzuciłabym do największych rozczarowań, ale też takie, o których kompletnie nie pamiętam. Ale wciąż próbuję, więc miłośnicy tej prozy, miejcie do mnie cierpliwość.
„Nikt nie odpisuje” zaciekawiło mnie… tytułem. Wydał mi się na tyle interesujący, że nie od razu w niego kliknęłam – a to zdarza mi się nad wyraz rzadko. Przyznaję bez bicia, zazwyczaj do książki przyciąga mnie okładka, jeśli nie znam autora. A że wydawnictwo Tajfuny słynie z dobrych, minimalistycznych okładek, to już większość książkowego rynku wie. Mieliśmy więc niezwykle intrygujący tytuł, przepiękną okładkę i opis obiecujący mi powieść ciepłą, taką, która w najgorszy i najbrzydszy dzień podniesie mnie na duchu. A że taki ostatnio miałam, to postanowiłam sprawdzić to w praktyce.
I nie ukrywam, ta książka ma naprawdę wysoki próg wejścia. I mówię to całkowicie poważnie, bo choć ta pozycja do grubych nie należy (ba, z pewnością dałabym ją na listę cienkich książek, bo nie ma nawet dwustu stron),to naprawdę długo trwało, nim całkowicie dałam się jej pochłonąć. I już widzę, że tym zdaniem trochę zepsułam niespodziankę, ale trudno. Tak. „Nikt nie odpisuje” ostatecznie całkowicie złapało mnie za serducho i nie wypuściło już do końca.
Wyobraźcie sobie człowieka, który wyruszył w podróż. Za bagaż ma jedynie jeden plecak z jedną parą ubrań, które pierze każdego dnia, kartki i długopis. No i psa. Towarzyszy bohaterowi już od lat i mimo podeszłego wieku tupta za swoim panem po różnych zakątkach kraju. Postawcie przed sobą człowieka, który tak desperacko pragnie znaleźć bratnią duszę, że postanawia pisać do poznanych przypadkowo na swojej drodze osób listy z nadzieją, że w końcu dostanie wiadomość zwrotną. A jednocześnie tak nieśmiałego, że sam nie dzieli się z nikim tym, co go właściwie spotkało i jak to się stało, że podróżuje już od miesięcy, a napotkanym ludziom nadaje numery.
Brzmi dość dziwacznie, prawda? A jednak mam nieodparte wrażenie, że wielu odnajdzie się w tym bohaterze, który jednocześnie chce i nie chce wyjść ze swojej bańki. Czytelnik nie wie też do końca dlaczego. I tak podążamy cierpliwie za bohaterem i jego nową znajomą od hotelu do hotelu z nadzieją, że w końcu poznamy rozwiązanie.
Nie będę ukrywać, w pewnym momencie domyśliłam się wszystkiego. Ale mam też wrażenie, że autorka nie włożyła dużo wysiłku w ukrycie całego plot twistu. Wręcz przeciwnie. Nie do końca o to chodziło, żeby czytelnik od pierwszej strony niuchał za rozwiązaniem zagadek. I nawet rozwiązanie tego supełka tajemnicy nie zepsuło mi zabawy z lektury. Bo gdy już weszłam w ten świat, przeszłam te kilkadziesiąt pierwszych trudnych stron, to byłam całkowicie kupiona.
To faktycznie jest taka historia na pokrzepienie serca w deszczowy, szary i po prostu okropny dzień. Dlatego jeśli szukacie książkowego pocieszenia, ale wymykacie się etykietkom comfort books i do dzisiaj takiej swojej nie znaleźliście, to koniecznie spróbujcie „Nikt nie odpisuje”. Bo to może być właśnie to.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 1 400
- 942
- 138
- 115
- 33
- 27
- 27
- 25
- 21
- 18
OPINIE i DYSKUSJE
Hmm. Książka ma bardzo zachęcający tytuł i pomysł na fabułę, jednak co z tego pomysłu ostatecznie wyszło nie do końca mnie porwało. Główny bohater bywał irytujący, czasami miałam wrażenie, że autorka wrzucała absurdalne sytuacje dla samego faktu, że są dziwne, a środkowa część powieści nużyła mnie do tego stopnia, że miałam ochotę książkę porzucić. Ostatecznie nie żałuję, że dobrnęłam do końca. Zakończenie (mimo pewnej przewidywalności) podniosło finalną ocenę (co niestety nie zmienia faktu, że wymęczyłam się przy tej książce)
Hmm. Książka ma bardzo zachęcający tytuł i pomysł na fabułę, jednak co z tego pomysłu ostatecznie wyszło nie do końca mnie porwało. Główny bohater bywał irytujący, czasami miałam wrażenie, że autorka wrzucała absurdalne sytuacje dla samego faktu, że są dziwne, a środkowa część powieści nużyła mnie do tego stopnia, że miałam ochotę książkę porzucić. Ostatecznie nie żałuję,...
więcej Pokaż mimo toHistoria podczas której odkrywa się głównego bohatera, jak i samego siebie.
"Nikt nie odpisuje" stanowi charakterystykę człowieka, jako istoty, której najpilniejszą potrzebą jest komunikowanie się. Jednak nie chodzi tu o nieistotne, małe rozmowy życia codziennego, lecz umiejętność poznawania, rozumienia innych, siebie i prowadzenie rozmów, które wprowadzają w głąb, tym samym umożliwiając wzajemne poznanie życia wewnętrznego.
Koncept książki i płaszczyzna, na której opiera się fabuła jest niezwykle ciekawa i oryginalna. Młody mężczyzna opuszcza swój rodzinny dom, zabiera ze sobą jedynie psa, książkę, empetrójkę i przybory do pisania, w taki sposób zaczynając podróż. Poznaje nie tylko nowe miejsca, lecz przede wszystkim - ludzi, ponieważ to właśnie oni są kluczem w jego doświadczeniu. Z każdym napotkanym człowiekiem przeprowadza głęboką rozmowę, nadaje mu odpowiedni numer i na koniec dnia, z poczuciem wyższej konieczności pisze list do nowo poznanej osoby. Postanawia, że swą drogę zakończy dopiero wtedy, gdy ktoś odeśle mu listowną odpowiedź. I stąd bierze się tytuł oraz pytanie: Dlaczego nikt nie odpisuje?
Kolejnym aspektem, który nadaje wyjątkowość tej pozycji jest inteligentna i minimalistyczna narracja. Autorka pisze w sposób esencjonalistyczny, estetyczny i pozornie prosty. Jednak w istocie eksponuje głębię życia bohaterów, których sylwetki są metaforyczne i wielopłaszczyznowe.
Błędnie myślałam, że historie osób, które spotyka mężczyzna będą truistyczne, może nawet moralizatorskie i oparte na najczęstszych dramatach życia codziennego. Nic bardziej mylnego - autorka wykreowała każdą postać poprzez przedstawienie zaledwie jednej cechy, sytuacji, konceptu z ich życia, które odznaczają się wręcz abstrakcyjnością i z pewnością wielką nieszablonowością. Portrety ludzi wykreowanych w powieści zbudowane są z symboli, które wywołują niejedną refleksję. Niektóre sytuacje rozumie się dopiero po czasie, ponieważ fabuła zostaje w myślach na długo.
Jest to więc książka, która urzeka minimalizmem treści i wielkością myśli, które wywołuje. Pełna wrażliwości, czułości i niewymuszonego smutku. Zostawia czytelnika z poczuciem otuchy oraz rozszerzonym spojrzeniem na relacje międzyludzkie.
Szczerze polecam tę piękną przeprawę przez mozaikę emocji osamotnionego bohatera, która obrazuje, że utworzone przez nas silne więzy są równocześnie niezwykle kruche, a pielęgnowanie ich szalenie potrzebne.
Historia podczas której odkrywa się głównego bohatera, jak i samego siebie.
więcej Pokaż mimo to"Nikt nie odpisuje" stanowi charakterystykę człowieka, jako istoty, której najpilniejszą potrzebą jest komunikowanie się. Jednak nie chodzi tu o nieistotne, małe rozmowy życia codziennego, lecz umiejętność poznawania, rozumienia innych, siebie i prowadzenie rozmów, które wprowadzają w głąb, tym...
Historia poświęcona samotności i odnajdywaniu siebie i swojego miejsca w wielkim świecie .
Nietuzinkowa , wciągająca ,że wzruszającym zakończeniem .
Niby lekka jednak niosąca ze sobą ciężkie brzmienie .
Pełna refleksji , skłaniająca do zadumy nad własnym ja .
Pełna listów ,które wysyła bohater do osób niby bliskich jednak dalekich .
I do tych , którzy przez rozmowę nawiązały z nim ulotna więź.
Pytanie kroczące za czytelnikiem od początku do końca.
Czy bohater w końcu dostanie jakkolwiek odpowiedź na swoje listy?
Kolejny przykład znakomitej koreańskiej literatury
Historia poświęcona samotności i odnajdywaniu siebie i swojego miejsca w wielkim świecie .
więcej Pokaż mimo toNietuzinkowa , wciągająca ,że wzruszającym zakończeniem .
Niby lekka jednak niosąca ze sobą ciężkie brzmienie .
Pełna refleksji , skłaniająca do zadumy nad własnym ja .
Pełna listów ,które wysyła bohater do osób niby bliskich jednak dalekich .
I do tych , którzy przez rozmowę...
Bardzo ciekawy koncept na książkę, gdzie główny bohater podróżuje z plecakiem i z psem przed kraj i poznaje po drodze różnych ludzi, których prosi o swój adres, tak aby móc do nich potem wysłać odręcznie napisany list. Problemem jest jednak to, że dotychczas żadna z osób, do której takowy list został wysłany nie wysłała listu w odpowiedzi....
Trzeba przyznać, że pomysł ciekawy, a finał jeszcze ciekawszy. Książka pisana bardzo przystępnym językiem, z wieloma momentami na refleksje o życiu, o samotności, o związkach etc..
Powieść ta ma swoje drobne wady, w tym dosyć mocno irytującą jedną z bohaterek (przynajmniej na początku),ale z czasem jest co raz lepiej i bardziej refleksyjnie.
Nie wiem, na ile ta pozycja zostanie w mojej pamięci, ale miałam fajny czas czytając ją.
Będę kontynuowała moje wdrażanie się w literaturę koreańską, kolejna pozycja już na mnie czeka :)
///25.03.2024///
Bardzo ciekawy koncept na książkę, gdzie główny bohater podróżuje z plecakiem i z psem przed kraj i poznaje po drodze różnych ludzi, których prosi o swój adres, tak aby móc do nich potem wysłać odręcznie napisany list. Problemem jest jednak to, że dotychczas żadna z osób, do której takowy list został wysłany nie wysłała listu w odpowiedzi....
więcej Pokaż mimo toTrzeba przyznać, że pomysł...
Na początku czytania wydawać by się mogło zwykła powieść na odcięcie się. Łatwo, szybko i przyjemnie się czyta. Jednak zakończenie zaskakujące i mocne. Polecam
Na początku czytania wydawać by się mogło zwykła powieść na odcięcie się. Łatwo, szybko i przyjemnie się czyta. Jednak zakończenie zaskakujące i mocne. Polecam
Pokaż mimo toPowieść azjatycka, koreańska gatunku drogi, zarówno tej geograficznej jak i w głąb siebie.
Treść poświęcona trzydziestodwuletniemu podróżnikowi , który od trzech lat przemierza bez konkretnego celu Koreę Południową wraz ze starszym trzynastoletnim psiakiem. W swoim małym bagażu posiada jedynie mp3, książkę i przybory do pisania oraz tajemniczy zestaw psa przewodnika. Nawet nie wozi ze sobą bielizny na zmianę. Jeździ zupełnie przypadkowo wsiadając do pociągów, autobusów, metra, środków komunikacji miejskiej. Po drodze spotyka różne osoby , rozmawia z nimi, nawiązuje z nimi przelotny kontakt, kończący się wymianą adresu. Przygodnym osobom nadaje imiona według swojej tylko znanej nomenklatury czyli numerki. Zaczynają się od 1 wzwyż. Zatrzymuje się w najróżniejszych hotelach na noc. Nigdzie nie zagrzewa długo miejsca. Odpoczywa i jedzie dalej. Jego cowieczornym rytuałem jest pisanie listów pocieszenia do jednej z osób, zwykle wybranej spośród poznanych podczas eskapady. Korespondencja powstaje na papierze, w sposób tradycyjny ołówkiem, mając przy boku nieodłączną gumkę do korekcji. Jest to taka jego terapia .Rano po przebudzeniu wysyła list drogą pocztową poprzez czerwoną skrzynkę. Z racji ,że nie ma stałego adresu i wciąż się przemieszcza prosi by adresat dał odpowiedź na adres dostępny jego przyjacielowi, który codziennie sprawdza zawartość domowej skrzynki. Od trzech lat nasz podróżnik codziennie dzwoni do niego ,ale nie uzyskuje takiej odpowiedzi jaką by chciał. Na żaden list nikt nie odpisuje, jak do tej pory.
Jihun poprzysiągł ,że wróci do domu wtedy jak przyjdzie do niego jakiś chociaż jeden list.
Z jakiego powodu Jihun jeździ po Korei i czego szuka?
Do czego używa tajemniczego zestawu psa przewodnika?
Czy przyjdzie do niego w końcu jakiś list z odpowiedzią?
Czy nasz podróżnik wróci bezpiecznie do domu?
Żeby się tego dowiedzieć, trzeba przeczytać tę cudowną, uduchowioną powieść.
Jeszcze raz przekonać się o wierności psa nad wszystkie zwierzęta.
Przy okazji podróży poznać niektóre zwyczaje koreańskie, handel, jedzenie, święta, obrzędy, punkty noclegowe.
Piękne i ciekawe są listy Jihuna, tyle wlewa w nie uczucia i emocji.
A osoby ,które spotyka wywołują odczucie jakbyśmy sami na żywo mieli z nimi kontakt.
Prześliczna książka, zauroczyła mnie , choć wcale do radosnych nie należy. Jest o samotności, bólu , nostalgii, tęsknocie, traumie, o trwałych więzach kruchych znajomości ,w przeciwieństwie wydawałoby się do niby pewnych rodzinnych. Spotkamy tu też nieprzewidywalne zwroty akcji, czasem łezka z kącika oka poleci...
Właściwie książka skierowana do potrzebujących pocieszenia , ale jest i dla każdego, kto lubi refleksje o istnieniu i aspektach życia, doświadczania świata, podejścia filozoficznego, czasoprzestrzeni, chwili wspomnień, spokoju i przemyśleń, poznania potrzeby rozmowy i komunikacji międzyludzkich . Mnie się ogromnie spodobała.
I na koniec taki mały cytat z książki:
,,Moje myśli i słowa nie będą miały żadnego znaczenia, jeśli nikt ich nie wysłucha. Dlatego muszę spotykać ludzi, muszę z nimi rozmawiać. A żeby to osiągnąć, muszę ciągle chodzić, przemieszczać się z miejsca na miejsce’’.
To jest piękne, polecam! Bardzo ważni są otaczający nas ludzie i relacje z nimi.
Ta powieść nam to uwydatnia. Czuję niedosyt i chętnie przeczytałabym dalszą kontynuację.
Powieść azjatycka, koreańska gatunku drogi, zarówno tej geograficznej jak i w głąb siebie.
więcej Pokaż mimo toTreść poświęcona trzydziestodwuletniemu podróżnikowi , który od trzech lat przemierza bez konkretnego celu Koreę Południową wraz ze starszym trzynastoletnim psiakiem. W swoim małym bagażu posiada jedynie mp3, książkę i przybory do pisania oraz tajemniczy zestaw psa przewodnika....
To była dobra książka, taka niezbyt wymagająca, momentami przewidywalna, ale jednak na końcu potrafiła trochę wzruszyć.
Główny bohater to człowiek szukający swojego miejsca w świecie. Podróżuje z niewidomym już psem Choćkiem i pisze listy do spotkanych po drodze osób. Zapamiętuję ludzi nadając im numer oraz twierdzi, że listy są o wiele cenniejsze niż mejle, bo nie niosą aż tyle ładunku emocjonalnego, co słowa zapisane na papierze. Coś w tym jest. Jednak do tej pory nikt mu nie odpisał, a do domu zamierza wrócić właśnie wtedy, gdy dostanie choć jedną odpowiedź na jego list.
Dużo w tej książce jest o poszukiwaniu siebie i rozliczaniu się z przeszłością, szczególnie znaczące są listy do brata, siostry, matki i ojca, które jako jedyne są tu w całości przywołane. Widać w nich, jaka była jego relacja z rodziną, a także skąd wynikały problemy głównego bohatera - można wywnioskować, że był całkiem zakompleksioną osobą, ale z silną wolą walki by przeciwstawić się temu.
„Nikt nie odpisuje” to typowa powieść drogi, o samotności, odnajdywaniu siebie, ale też stracie. Jest to też powieść o relacjach międzyludzkich, które najczęściej są rozczarowujące i ulotne, a niekiedy pozytywnie zaskakują, choć początkowo byliśmy do nich negatywnie nastawieni. Przykładami tego są dwie kobiety, które pojawiają się w życiu głównego bohatera.
Ale tutaj stawiam kropkę, więcej zdradzać nie będę, ale za to zachęcę do przeczytania - nie jest to książka wybitna, to raczej taki comfort book, ale całkiem dobry. Może i zakończenie jest przewidywalne, ale mnie lektura pochłonęła tak bardzo, że nawet tego nie zauważyłam.
To była dobra książka, taka niezbyt wymagająca, momentami przewidywalna, ale jednak na końcu potrafiła trochę wzruszyć.
więcej Pokaż mimo toGłówny bohater to człowiek szukający swojego miejsca w świecie. Podróżuje z niewidomym już psem Choćkiem i pisze listy do spotkanych po drodze osób. Zapamiętuję ludzi nadając im numer oraz twierdzi, że listy są o wiele cenniejsze niż mejle, bo nie niosą...
To było moje pierwsze spotkanie z literaturą z Korei Południowej. Ciekawa historia, dobrze napisana i przetłumaczona. Podobał mi się pomysł z oznaczaniem napotkanych przez bohatera w podróży osób liczbami. Książka momentami jest przewrotna.
To było moje pierwsze spotkanie z literaturą z Korei Południowej. Ciekawa historia, dobrze napisana i przetłumaczona. Podobał mi się pomysł z oznaczaniem napotkanych przez bohatera w podróży osób liczbami. Książka momentami jest przewrotna.
Pokaż mimo toWow, jaki nieoczywisty koniec!
Wow, jaki nieoczywisty koniec!
Pokaż mimo toJaka to była świetna książka! Pokrzepiająca, ale nie w modny cozy sposób jak dużo wydawanych teraz książek, tylko dosyć surowy. Nie był to rollercoaster emocji, ale spowodował dużo przemyśleń.
Jaka to była świetna książka! Pokrzepiająca, ale nie w modny cozy sposób jak dużo wydawanych teraz książek, tylko dosyć surowy. Nie był to rollercoaster emocji, ale spowodował dużo przemyśleń.
Pokaż mimo to