Karierę aktorską zaczęła jako dziecko. Sławę przyniosły jej role w "iCarly" oraz "Sam i Cat", dwóch popularnych serialach stacji Nickelodeon. W 2017 r. na zawsze porzuciła telewizyjno-filmową ścieżkę i skupiła się na pisaniu i reżyserii. "Cieszę się, że moja mama umarła" to jej pierwsza książka, która odniosła ogromny sukces w Stanach Zjednoczonych. Obecnie McCurdy pracuje nad swoim debiutem powieściowym.https://www.instagram.com/jennettemccurdy/
Nawet mając 27 lat lubię odpalić od czasu do czasu iCarly, gdy nie wiem co obejrzeć.
W świetle ostatnich informacji odnośnie Dana Schneidera postanowiłem poznać punkt widzenia aktorki odgrywającą jedna z moich ulubionych postaci.
Technicznie książka napisana jest świetnie, brak zbędnych historii, język przystępny, ale nie prosty, dodatkowo krótkie rozdziały, czego osobiście jestem wielkim fanem.
Historia jest niezwykle trudna, ale ciężko się od niej oderwać. Trochę jak z oglądaniem kłótni nieznajomych na ulicy.
Treść 10/10, warsztatowo mocne 8-9/10, ogółem spokojne 9/10.
Szokująca książka... i dająca wiele do myślenia.
Nie raz patrzymy na postaci grane przez naszych ulubionych aktorów w serialach czy filmach i myślimy: jacy oni mają szczęście, robią karierę, zarabiają grube pieniądze, są wielbieni przez wiele osób, a sam udział w serialu czy filmie musi być niesamowitym doświadczeniem. Wtedy nadchodzi szara rzeczywistość i zdajemy sobie sprawę, jak bardzo błędnie postrzegamy życie drugiej osoby. Niezwykle trudna i przykra historia.
Myślę, że warta przeczytania, nawet jeśli nie byliśmy fanami Jannette McCurdy.