-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020-06-08
2020-06-08
Ta książka daje bardzo dużo do myślenia. Uświadomiła mi m. in. jak żałośnie mała jest moja wiedza z ekonomii, jaki błąd popełniam formułując swoje poglądy bez odpowiedniej wiedzy i ile jeszcze muszę się dowiedzieć, przeczytać i nauczyć.
To książka przełomowa, zmienia sposób myślenia, opinie i postrzeganie pracy, pracodawcy i pracownika. Stoi w kontrze do powszechnych poglądów i dokładnie tłumaczy, w jakie pułapki myślowe wpadamy, z czego to wynika i jakie są tak naprawdę fakty, które nieświadomie pomijamy.
Spodziewałam się czegoś innego, byłam niechętnie nastawiona, a tymczasem zostałam wgnieciona w fotel i zmuszona do zmiany myślenia, za co jestem bardzo wdzięczna. Lektura obowiązkowa!
Ta książka daje bardzo dużo do myślenia. Uświadomiła mi m. in. jak żałośnie mała jest moja wiedza z ekonomii, jaki błąd popełniam formułując swoje poglądy bez odpowiedniej wiedzy i ile jeszcze muszę się dowiedzieć, przeczytać i nauczyć.
To książka przełomowa, zmienia sposób myślenia, opinie i postrzeganie pracy, pracodawcy i pracownika. Stoi w kontrze do powszechnych...
Najlepsza część z całej trylogii! Niesamowicie emocjonująca i wciągająca, nie mogłam się oderwać! Ta atmosfera rozpaczy i nadzieji, zaskakujące szczegóły konfliktu budowane od pierwszej części i wyjaśnione dopiero teraz, przemiana bohaterów, konsekwencja, mnótwo cudownych elementów składających się na fantastyczną powieść.
A zakończenie? Naprawdę w porządku, nie rozczarowuje, dobrze przemyślane i podoba mi się. Mam dziurę w sercu, że to już koniec i wciąż przeżywam te wydarzenia!
Najlepsza część z całej trylogii! Niesamowicie emocjonująca i wciągająca, nie mogłam się oderwać! Ta atmosfera rozpaczy i nadzieji, zaskakujące szczegóły konfliktu budowane od pierwszej części i wyjaśnione dopiero teraz, przemiana bohaterów, konsekwencja, mnótwo cudownych elementów składających się na fantastyczną powieść.
A zakończenie? Naprawdę w porządku, nie...
Pierwsze co zachwyca w powieści „Metro 2033” to atmosfera oraz wizja świata. Metro jest sugestywnie opisane i fascynujące. Niesamowicie inspiruje – nic dziwnego, że tylu autorów napisało kolejne powieści z tego uniwersum. Klimat jest przejmujący, bardzo się emocjonowałam czytając! Początkowo obawiałam się, że będzie strasznie – bo nie jestem w stanie znieść żadnych horrorów, za bardzo się boję. Ale jednak atmosfera zagrożenia w powieści była dla mnie jakoś do zniesienia, bardzo wyważona i nie sprawiała, że bałam się zostać sama w domu :P
Jednak każdy, kto po „Metrze 2033” spodziewa się pełnej akcji przygotówki, może poczuć się zawiedziony. Owszem, sporo się dzieje, ale ważniejsza wydaje się atmosfera i nastroje oraz przede wszystkim aspekt filozoficzno-społeczny. Każda stacja reprezentuje inne poglądy oraz wartości, nierzadko skrajne i przeciwstawne. Ten aspekt powieści jest bardzo ciekawy - zaprezentowanie właśnie tak dobranego przekroju ludzkości wiele mówi o autorze oraz kulturze i historii Rosji. Świat metra postapo może wyglądać różnie w zależności od narodowości twórcy, jego poglądów, perspektywy i obserwacji świata. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda metro polskich twórców – na pewno sięgnę po kolejne części cyklu!
Główny bohater Artem może wydawać się bez charakteru, jest zaskakująco bierny, ale dzięki temu skupiamy się bardziej na obserwacji mieszkańców metra i tego, jakie postawy reprezentują. Ważniejsza jest jego podróż i to, co obserwuje oraz jakich ludzi spotyka.
.
.
NIŻEJ SPOJLER DO GRY ENDERA!
.
.
.
.
Zakończenie – to kim okazują się czarni nasuwa mi na myśl finał innej powieści. Waham się, czy to godne nagany kopiowanie czy też może interesująca reinterpretacja i ciekawy punkt widzenia? Wydaje się mało prawdopodobne, aby Głuchowski nie znał twórczości O.S.Card’a, spodziewam się, że znalazł tam swoją inspiracje. Ale po namyśle stwierdzam, że jednak zgrabnie zostało to wykorzystane i podoba mi się zakończenie. Pewne tropy w literaturze science-fiction wydają się być standardem, a ścieżka braku zrozumienia między obcymi to bardzo interesujący kierunek i chętnie przeczytam na ten temat więcej.
Podsumowując – jestem zachwycona! Mam tylko nadzieję, że kolejne części będą równie dobre.
Pierwsze co zachwyca w powieści „Metro 2033” to atmosfera oraz wizja świata. Metro jest sugestywnie opisane i fascynujące. Niesamowicie inspiruje – nic dziwnego, że tylu autorów napisało kolejne powieści z tego uniwersum. Klimat jest przejmujący, bardzo się emocjonowałam czytając! Początkowo obawiałam się, że będzie strasznie – bo nie jestem w stanie znieść żadnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ten tomik wierszy jest mi bardzo bliski, czytałam go już wielokrotnie. Teksty są zaskakujące, zabawne, czasem okrutnie prawdziwe, szczere. Wywołują mnóstwo emocji, warto przeczytać!
Ten tomik wierszy jest mi bardzo bliski, czytałam go już wielokrotnie. Teksty są zaskakujące, zabawne, czasem okrutnie prawdziwe, szczere. Wywołują mnóstwo emocji, warto przeczytać!
Pokaż mimo to