(ur. 1985) Doktor psychologii, filozofka, popularyzatorka nauki. Absolwentka Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 2009 roku wykładowczyni w Instytucie Psychologii na Wydziale Filozoficznym UJ. Była adiunktem w Instytucie Psychologii Akademii Ignatianum w Krakowie, obecnie wykłada na kierunku Clinical Psychology na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. Realizuje projekt badawczy poświęcony dziejom polskiej psychoanalizy w IFiS PAN. Jest autorką książki Na krawędzi wolności. Szaleństwo jako wybór w filozofii Henryka Struvego (Kraków, 2012) oraz kilkudziesięciu artykułów publikowanych w polskich i zagranicznych czasopismach naukowych. Otrzymała wiele nagród i stypendiów, m.in. nagrodę Prezesa Rady Ministrów za rozprawę doktorską, stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, stypendium Funduszu im. Adama Krzyżanowskiego, Nagrodę im. Prof. Jerzego Perzanowskiego. W ramach stypendiów badawczych odwiedziła m.in. Oxford, Nowy Jork, Buenos Aires, New Brunswick, Porto i Londyn. Ponadto zaangażowana jest w działalność społeczną i kulturalną. Jest autorką projektu „Radio Głosy” o sztuce współczesnej, finansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego; należy do Interdisciplinary Network (Oxford),Polskiego Stowarzyszenia Choreoterapii oraz redakcji „Nowej Orgii Myśli”. Nie stroni od performance`u, prowadzi warsztaty terapii tańcem, poszukuje nowych form pracy ze studentami. Jako badaczka zajmuje się głównie historią i filozofią psychiatrii oraz teorią szaleństwa, ze szczególnym uwzględnieniem polskiego dziedzictwa.
W 2019 roku została finalistką Nagrody Naukowej POLITYKI, zdobyła też Paszport POLITYKI 2020 za swój debiut prozatorski „Bezmatek” (wyd. Czarne),napisaną wyjątkowym, zarazem dzikim i precyzyjnym językiem opowieść o relacji córki i matki.
Według mnie to po prostu książka nie dla mnie, jednak skoro przeczytałem - oceniam. Bazuje na zestawieniu emocji miłość (nieoczywista) i śmierć (dodatkowo - rak!) co jak widzę po opiniach jest receptą na wzruszenie. Moim zdanie jest wręcz odwrotnie - odbieram to jako najprostszą drogą na skróty, autorka nie miała wiele do powiedzenia i postanowiła bazować na oczywistym schemacie, który dla mnie jest nieciekawy. Ale może trzeba być córką, żeby to czytać?
Ta książka to dużo emocji zapisanych w ciekawy sposób. Emocji, które nie do końca do mnie przemawiają.
Wina to płci, wychowania, środowiska dorastania? Nie mam pojęcia.
Wydawało mi się, że czasami rozumiem narratora a czasami jego postawa była bardzo obca i niezrozumiała. Nie byłoby w tym nic złego gdyby książka nie była oparta na emocjach a ich brak u czytelnika nie powodowałby niższej oceny. Tak przynajmniej jest u mnie.
Bardzo podobał mi się niekonwencjonalny zapis, czasami jedno mocne zdanie na stronie.
Świetna okładka!
Czytane na kindle.