Gabrielle Zevin to amerykańska pisarka i scenarzystka urodzona w 1974 roku. Jest absolwentką Harvardu w Nowym Jorku. Jej debiutancka książka - "Gdzie indziej" przetłumaczona została aż na 17 języków świata i nominowana była do wyróżnień takich jak nagroda Quill. Książka uzyskała również wyróżnienie Borders Original Award Voices. W 2007 roku jej scenariusz do filmu "Rozmowy z innymi kobietami" był nominowany do wyróżnienia Film Independent Spirit Awards. Pisarka mieszka w Nowym Jorku.http://www.memoirsofa.com/
Jako fanka gier komputerowych, podekscytowanie sięgnięciem po tę książkę było zrozumiałe, ale mimo silnego początku, nie wszystkie aspekty spełniły oczekiwania.
Osadzenie historii w realiach tworzenia gier komputerowych jest zdecydowanie atutem. Autorka udanie przenosi czytelnika w świat programowania, kreatywności i wyzwań związanych z tym obszarem. To z pewnością ciekawy element dla miłośników tej dziedziny, jednakże, niestety, w przypadku niektórych czytelników może to nie wystarczyć.
Mimo ważnych tematów poruszanych w książce, istnieje pewien brak rozwinięcia myśli. Autorka zdaje się nie docierać do głębszych warstw tematów, pozostawiając pewne kwestie nierozwiązane. To może być źródłem pewnego niezadowolenia, zwłaszcza dla osób, które spodziewają się pełniejszej ekspozycji ważnych aspektów poruszanych w powieści.
Jednym z wyraźnych mankamentów są niezrozumiałe decyzje podejmowane przez bohaterów, które pozostają bez wyjaśnienia. Brak klarownego uzasadnienia dla niektórych wyborów postaci może sprawić, że czytelnik czuje się zagubiony i nieco rozczarowany.
Podsumowując, "Jutro, Jutro i Znów Jutro" to lektura, która z pewnością wzbudzi zainteresowanie wśród miłośników gier komputerowych. Mimo to, niedoskonałości w rozwinięciu tematów i niejasności w postępowaniu bohaterów mogą skutkować mieszaniem uczuć i pozostawić nieco niedosyt po zakończeniu lektury.
Moja ocena tej książki to jakieś 6,5/10.
Poruszyła ona bardzo wiele tematów, niektórzy nazwaliby je kontrowersyjnymi, i sposób w jaki zostało to przedstawione bardzo mnie poruszył. Jestem wdzięczna autorce, że opisała tyle kwestii w sposób na tyle naturalny, że nie wydawały się one upchnięte tam na siłę. Można odnieść wrażenie, że niektóre były jedynie powierzchowną wzmianką, ale dla mnie ten zabieg oddał realność tematów: powinny się one pojawiać w życiu w sposób niewymuszony, jako właśnie zdania naturalnie wypowiedziane, nie elaboraty i gorące dyskusje wzbudzające wiele emocji.
Bohaterów bardzo polubiłam, wydawali się na tyle realni na ile można ich przedstawić na kartach powieści o projektowaniu gier. Podobało mi się również ujęcie czasowe i mimo przeskoków w czasie mogłam zauważyć zmiany, które zaszły w bohaterach. Nie byli oni z pewnością jednowymiarowi.
Sama historia wręcz prowadziła się sama. Nie miałam wrażenia, że punkty zwrotne pojawiają się, gdy kończy się robić ciekawie. Powieść przez wszystkie strony jest napisana równo, przyjemnie mi się przez nią płynęło.