Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Spodziewałam się czegoś w rodzaju opisu zawodu koronera, a to bardzej historia pracy koronera Holmesa. Trochę anegdotek, zapisy spraw i śledztw z jakimi się spotkał, relacja jaką drogę zawodową przebył. Owszem, można z tekstów dowiedzieć się co nieco jak wygląda praca koronera, ale liczyłam na wnikliwszą analizę tego zawodu. Interesująca lektura, fajnie było tę książkę czytać, ale w mojej ocenie to książka po prostu dobra, bez super zachwytów. Choć poza moim lekkim rozczarowaniem co do doboru treści nie mam jej nic do zarzucenia.

Spodziewałam się czegoś w rodzaju opisu zawodu koronera, a to bardzej historia pracy koronera Holmesa. Trochę anegdotek, zapisy spraw i śledztw z jakimi się spotkał, relacja jaką drogę zawodową przebył. Owszem, można z tekstów dowiedzieć się co nieco jak wygląda praca koronera, ale liczyłam na wnikliwszą analizę tego zawodu. Interesująca lektura, fajnie było tę książkę...

Wciągający, emocjonujący reportaż. Przeczytałam w jeden dzień i nie mogę przestać myśleć o tej sprawie.

Wciągający, emocjonujący reportaż. Przeczytałam w jeden dzień i nie mogę przestać myśleć o tej sprawie.

Mam tylko jeden zarzut - szkoda, że to nie jest dłuższa opowieść. Wspaniały bohater, świetny reportaż!

Mam tylko jeden zarzut - szkoda, że to nie jest dłuższa opowieść. Wspaniały bohater, świetny reportaż!

Kojarzycie to uczucie, gdy stres jest tak duży, że sparaliżowany strachem organizm jedyne co jest w stanie zrobić, to zareagować nerwowym chichotem. W tym kontekście scjentologia jest tak przerażająca, że aż śmieszna - reportaż robi takie wrażenie, że nie jestem w stanie tego inaczej opisać.
Fascynujący i zarazem przerażający reportaż, budzi dużo emocji! Styl pisania wydawał mi się momentami chaotyczny, ale w niewielkim stopniu, ogólnie historia naprawdę wciąga. Podobał mi się wyważony i mądry epilog. Doskonały reportaż.

Kojarzycie to uczucie, gdy stres jest tak duży, że sparaliżowany strachem organizm jedyne co jest w stanie zrobić, to zareagować nerwowym chichotem. W tym kontekście scjentologia jest tak przerażająca, że aż śmieszna - reportaż robi takie wrażenie, że nie jestem w stanie tego inaczej opisać.
Fascynujący i zarazem przerażający reportaż, budzi dużo emocji! Styl pisania...

Chaotycznie napisana, co nieco uprzykrza czytanie, ale mimo to całe szczęście tekst wciąga. Odniosłam wrażenie, że ten reportaż ledwo dotyka tematu, nie rozwija wielu interesujących aspektów i zostawia sporo niedopowiedzień. Liczyłam na większe pogłębienie problemu, więcej szczegółów i historii większej liczby osób. Temat jest naprawdę fascynujący i chciałabym zgłębić go bardziej.

Chaotycznie napisana, co nieco uprzykrza czytanie, ale mimo to całe szczęście tekst wciąga. Odniosłam wrażenie, że ten reportaż ledwo dotyka tematu, nie rozwija wielu interesujących aspektów i zostawia sporo niedopowiedzień. Liczyłam na większe pogłębienie problemu, więcej szczegółów i historii większej liczby osób. Temat jest naprawdę fascynujący i chciałabym zgłębić go...

Bardzo żałuję, że książka nie jest bardziej aktualna, bo napisana jest świetnie i dużo wyjaśnia, ale niestety brakuje w niej wiedzy o najnowszych technologiach. Oczywiście tworzenia stron nie da się nauczyć z podręcznika, ale mimo to uważam tę książkę za wartościową, ponieważ skutecznie porządkuje i uzupełnia zdobytą już wiedzę praktyczną i zwraca uwagę na niuanse HTML i CSS. Rozdział o JavaScript jest taki sobie, podobnie jak ostatnia część o grafice. Ale działy poświęcone HTML i CSS, które stanowią większość książki, są naprawdę pomocne. Trudno mi powiedzieć, czy jest sens czytać w 2020 roku podręcznik z 2014, pewnie nie bardzo, ale mi nie zaszkodziło i cieszę się, że przeczytałam tę książkę.

Bardzo żałuję, że książka nie jest bardziej aktualna, bo napisana jest świetnie i dużo wyjaśnia, ale niestety brakuje w niej wiedzy o najnowszych technologiach. Oczywiście tworzenia stron nie da się nauczyć z podręcznika, ale mimo to uważam tę książkę za wartościową, ponieważ skutecznie porządkuje i uzupełnia zdobytą już wiedzę praktyczną i zwraca uwagę na niuanse HTML i...

Autor robi mnóstwo dygresji i przytacza mnóstwo nieistotnych faktów, szczególnie w pierwszych częściach książki, przez co czytanie stawało się męczące. Całe szczęście jak już zaczęli wchodzić na Nangę tekst zaczął być mniej irytujący i wciągnął mnie aż do samego końca. Nie spodobał mi się prolog - nie wiem dlaczego, ale w przypadku tej konkretnej książki robienie na początek cliffhangera z wypadku wspinaczy wywołało we mnie negatywne emocje, jakby wykorzystanie wypadku w takim zabiegu literackim było niewłaściwe. Z racji powyższych nie jest to moja ulubiona książka o wspinaczce, ale ogólnie jest spoko i jestem zadowolona, że ją przeczytałam. Książkę może i oceniłam 6/10, ale wyczyn jakiego dokonali bohaterowie to 11/10, gratuluję i podziwiam!

Autor robi mnóstwo dygresji i przytacza mnóstwo nieistotnych faktów, szczególnie w pierwszych częściach książki, przez co czytanie stawało się męczące. Całe szczęście jak już zaczęli wchodzić na Nangę tekst zaczął być mniej irytujący i wciągnął mnie aż do samego końca. Nie spodobał mi się prolog - nie wiem dlaczego, ale w przypadku tej konkretnej książki robienie na...

Nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się powieści survivalowej z pościgiem po lesie. To czym ta książka się okazała rozczarowało mnie

Nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się powieści survivalowej z pościgiem po lesie. To czym ta książka się okazała rozczarowało mnie

Na koniec okazało się, że na miejscu zbrodni są ukryte drzwi, których nikt jak dotąd nie zauważył (wtf, jak to możliwe). A w trakcie końcowej akcji magicznie pojawił się Cygan, który w kluczowym momencie postrzelił z broni mordercę, po czym zniknął. Notabene broń chwilę wcześniej ukradł głównemu bohaterowi, cóż za zbieg okoliczności. Deus ex machina wynikająca z niczego, słabe.
Wątek zagadki kryminalnej jest średni, a jego zakończenie rozczarowujące. Ale warstwa obyczajowa powieści nadrabia braki - dobry pomysł z dodaniem śląskiej gwary oraz pokazaniem jak się żyje w Chorzowie. Psi narrator wyszedł lekko i zabawnie. Relacje między lokatorami i ich tajemnice są świetnie skonstruowane, na swój sposób wciągające.
Szału nie ma, ale to taka spoko powieść. Nie wiem jednak, czy się zdecyduję na przeczytanie kolejnych części, jak na razie nie czuję się zbyt zachęcona.

Na koniec okazało się, że na miejscu zbrodni są ukryte drzwi, których nikt jak dotąd nie zauważył (wtf, jak to możliwe). A w trakcie końcowej akcji magicznie pojawił się Cygan, który w kluczowym momencie postrzelił z broni mordercę, po czym zniknął. Notabene broń chwilę wcześniej ukradł głównemu bohaterowi, cóż za zbieg okoliczności. Deus ex machina wynikająca z niczego,...

Nudna, chaotyczna, mało wciągająca i zbyt drobiazgowa.
Katarzyna Bonda zainteresowała mnie nieformalnym tytułem "Polskiej Królowej Kryminału" (zdecydowanie na wyrost), wyborem Trójmiasta na miejsce akcji (to było dla mnie miłym dodatkiem) oraz obietnicą przedstawienia zawodu profilera (wątek właściwie drugoplanowy, moim zdaniem niewykorzystany w pełni, liczyłam na więcej).
Przez większość książki byłam prowadzona ślepymi tropami, tylko po to, aby pod koniec skończyć z dość banalnym zakończeniem nie wiadomo skąd - przyjemności z rozwiązywania zagadki brak. Tempo powieści ślamazarne, a obszerne opisy i życiorysy nawet epizodycznych postaci nic nie wnoszą, są zupełnie niepotrzebne, wręcz irytujące. Spoko, dowiedziałam się jak pies policyjny trafił pod opiekę nowego właściciela oraz że pewien ksiądz jest praktycznie zarządcą kamienicy obok Igły, ale nic z tego nie wynikało, poza nabiciem kolejnych stron.
Audiobook męczący - nowe rozdziały / fragmenty opisujące wydarzenia w nowym miejscu w ogóle nie były od siebie rozdzielone, trudno było się zorientować, że to nie ciąg dalszy wątku tylko przeskok do następnego.
"Pochłaniacz" to nie jest może totalny gniot, ale książka mierna. Szkoda na nią czasu, raczej nie sięgnę po kolejne części cyklu ani po powieści Katarzyny Bondy.

Nudna, chaotyczna, mało wciągająca i zbyt drobiazgowa.
Katarzyna Bonda zainteresowała mnie nieformalnym tytułem "Polskiej Królowej Kryminału" (zdecydowanie na wyrost), wyborem Trójmiasta na miejsce akcji (to było dla mnie miłym dodatkiem) oraz obietnicą przedstawienia zawodu profilera (wątek właściwie drugoplanowy, moim zdaniem niewykorzystany w pełni, liczyłam na więcej)....

Bardzo dobra kontynuacja, nie mogę się doczekać kolejnego tomu!

Bardzo dobra kontynuacja, nie mogę się doczekać kolejnego tomu!

Rozumiem, dlaczego ta książka zdobyła tyle wyróżnień i zachwytów. Językowo to majstersztyk, autorka mistrzowsko operuje słowem, a forma powieści niczym strumień świadomości robi wrażenie. Doceniam warsztat autorki i być może zdecyduje się na kolejną jej powieść.
Jednak pod względem fabularnym książka mnie nie porwała, trochę nawet nudziła i trudno mi było wytrwać do końca. Może jestem już za stara na taki tekst i gdybym przeczytała "Wojnę polsko-ruską..." kilkanaście lat temu, to bardziej przypadła mi do gustu?

Rozumiem, dlaczego ta książka zdobyła tyle wyróżnień i zachwytów. Językowo to majstersztyk, autorka mistrzowsko operuje słowem, a forma powieści niczym strumień świadomości robi wrażenie. Doceniam warsztat autorki i być może zdecyduje się na kolejną jej powieść.
Jednak pod względem fabularnym książka mnie nie porwała, trochę nawet nudziła i trudno mi było wytrwać do końca....

O rany, jakie to było dobre! Intrygujące, wciągające, przetkane humorem, pełne napięcia które tak fantastycznie wzrastało aż do momentu kulminacyjnego - ileż w tym było emocji! Jestem zachwycona złożonością i bogactwem tej powieści, tymi wszystkimi smaczkami i niuansami.
Zabieram się za serial - jestem ogromnie ciekawa, jak tą historię przenieśli na ekran. I mam zamiar przeczytać kolejne powieści autorki, zaciekawiła mnie!

O rany, jakie to było dobre! Intrygujące, wciągające, przetkane humorem, pełne napięcia które tak fantastycznie wzrastało aż do momentu kulminacyjnego - ileż w tym było emocji! Jestem zachwycona złożonością i bogactwem tej powieści, tymi wszystkimi smaczkami i niuansami.
Zabieram się za serial - jestem ogromnie ciekawa, jak tą historię przenieśli na ekran. I mam zamiar...

Na początku książki obawiałam się, że to średnie young adult z wtórnym trójkątem miłosnym, ale całe szczęście powieść się bardzo przyjemnie rozkręciła, miło zaskakuje i wciąga na maksa! Świetny klimat demonologii słowiańskiej, uwielbiam takie motywy w powieści. Akcja miejscami przewidywalna, ale śledzi się ją z przyjemnością, szczególnie w drugiej połowie, a kilka wydarzeń robi wrażenie. Podoba mi się sposób ukazania emocji bohaterów, uczucia udzielają się czytelnikowi. Od razu zabieram się za kolejną część!

Na początku książki obawiałam się, że to średnie young adult z wtórnym trójkątem miłosnym, ale całe szczęście powieść się bardzo przyjemnie rozkręciła, miło zaskakuje i wciąga na maksa! Świetny klimat demonologii słowiańskiej, uwielbiam takie motywy w powieści. Akcja miejscami przewidywalna, ale śledzi się ją z przyjemnością, szczególnie w drugiej połowie, a kilka wydarzeń...

Wciągająca i interesująca lektura. Trochę żałuję, że zabrakło tutaj bardziej współczesnych postaci, ale rozumiem argumentację autorki. Jej komentarze świetnie ubogacały biografie kobiet, myślę, że tego omówienia mogłoby być więcej.

Wciągająca i interesująca lektura. Trochę żałuję, że zabrakło tutaj bardziej współczesnych postaci, ale rozumiem argumentację autorki. Jej komentarze świetnie ubogacały biografie kobiet, myślę, że tego omówienia mogłoby być więcej.

To była bardzo przyjemna lektura, w sam raz na wieczorny relaks. Wciągająca, zabawna, lekka, z interesującym światem przedstawionym. Uwielbiam te nawiązania do słowiańskiej demonologii!
"Jaga" podobała mi się zdecydowanie bardziej niż część 1 "Szeptucha". Trudno mi jednak wskazać konkretny powód - czy autorka poprawiła swój warsztat, postać głównej bohaterki jest fajniejsza, czy też może ja już się tak wciągnęłam w ten magiczny, polski świat, że cieszyłam się z powrotu.
Jeżeli lubicie takie rozrywkowe powieści z elementami romansu i słowiańskiej fantastyki, to polecam "Jagę" :)

To była bardzo przyjemna lektura, w sam raz na wieczorny relaks. Wciągająca, zabawna, lekka, z interesującym światem przedstawionym. Uwielbiam te nawiązania do słowiańskiej demonologii!
"Jaga" podobała mi się zdecydowanie bardziej niż część 1 "Szeptucha". Trudno mi jednak wskazać konkretny powód - czy autorka poprawiła swój warsztat, postać głównej bohaterki jest...

Bardzo interesujący dziennik z podróży po Chinach. Podoba mi się to, że portretuje przede wszystkim zwykłych Chińczyków w mniejszych miejscowościach, pokazuje ich codzienność, zwyczaje, sposób życia i funkcjonowanie w społeczeństwie. Oczywiście tematy polityczne są tu obecne, ale książka przede wszystkim skupia się na życiu Chińczyków i ich kulturze, co bardzo mi się podoba. Jest pełna dygresji i ciekawostek, na początku lektury trochę mnie to wybijało z rytmu, ale mimo to szybko się wciągnęłam.
Autor stara się przedstawić swoje obserwacje w miarę obiektywnie, ale dodaje do tego swój własny, subiektywny komentarz. Rozgraniczenie między faktami a opinią autora jest jednak na tyle jasne, że w niczym nie przeszkadza, a nawet uprzyjemnia lekturę - pozwala nam poznać bliżej sympatycznego pana Marka Pindrala.
Zdjęcia są ładne i bardzo ciekawe, pięknie ubogacają i uzupełniają książkę. Szkoda jednak, że nie są opatrzone podpisami, choć ogólnie dało się po przeczytaniu tekstu zidentyfikować, co dokładnie jest na zdjęciu.
To była bardzo dobra lektura, cieszę się, że poznałam Chiny i ich mieszkańców trochę lepiej.

Bardzo interesujący dziennik z podróży po Chinach. Podoba mi się to, że portretuje przede wszystkim zwykłych Chińczyków w mniejszych miejscowościach, pokazuje ich codzienność, zwyczaje, sposób życia i funkcjonowanie w społeczeństwie. Oczywiście tematy polityczne są tu obecne, ale książka przede wszystkim skupia się na życiu Chińczyków i ich kulturze, co bardzo mi się...

Choć czasy Hitlera i komunizmu w Polsce wydają się być za nami, to powieść "Rok 1984" wciąż jest aktualna i przy tym przerażająca. Klasyk, który warto znać.

Choć czasy Hitlera i komunizmu w Polsce wydają się być za nami, to powieść "Rok 1984" wciąż jest aktualna i przy tym przerażająca. Klasyk, który warto znać.

Rewelacyjny dziennik wyprawy na szczyt Everestu. Monika jest świetnym obserwatorem i ma talent do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Podoba mi się to, że nie skupia się przede wszystkim na sobie, ale na tym aby czytelnik jak najwięcej się dowiedział. Zbiera fakty, ciekawostki, historie, opisuje odczucia swoje jak i pozostałych. Książka jest na tyle szczegółowa i bogata w fotografie, że można bardzo dokładnie poznać jak to jest wspinać się na Everest, co się dzieje w różnych obozach, jak wygląda trekking i przygotowania. Świetna lektura!

Rewelacyjny dziennik wyprawy na szczyt Everestu. Monika jest świetnym obserwatorem i ma talent do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Podoba mi się to, że nie skupia się przede wszystkim na sobie, ale na tym aby czytelnik jak najwięcej się dowiedział. Zbiera fakty, ciekawostki, historie, opisuje odczucia swoje jak i pozostałych. Książka jest na tyle szczegółowa i bogata w...

Książka wciąga, intryguje, zaskakuje i przestrzega przed górami. Czyta się błyskawicznie, chłonęłam wszystkie słowa z zapartym tchem, choć znałam zakończenie.

Książka wciąga, intryguje, zaskakuje i przestrzega przed górami. Czyta się błyskawicznie, chłonęłam wszystkie słowa z zapartym tchem, choć znałam zakończenie.