-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać348
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
Jak dotąd najlepsza książka o Chinach, jaką przeczytałam. Idealna dla osób, które dopiero zaczynają poznawać ten kraj. Autor ma bogatą wiedzę, którą umie się dzielić - wiadomości są jasno i klarownie poukładane, ułatwiają poznanie Państwa Środka i jego mieszkańców. A przy tym tekst czyta się bardzo przyjemnie i lekko, wciąga, zachowuje interesującą różnorodność. Podoba mi się, że tutaj w centrum są ludzie, ich życie i kultura, a niekoniecznie Chiny jako siła polityczna i potężna gospodarka. Owszem historia ma tu duże znaczenie i poświęcono jej sporo miejsca, ale zarazem te opisy służą lepszemu poznaniu kultury, życia i zwyczajów współczesnych chińczyków. Rewelacyjna książka, polecam gorąco!
Jak dotąd najlepsza książka o Chinach, jaką przeczytałam. Idealna dla osób, które dopiero zaczynają poznawać ten kraj. Autor ma bogatą wiedzę, którą umie się dzielić - wiadomości są jasno i klarownie poukładane, ułatwiają poznanie Państwa Środka i jego mieszkańców. A przy tym tekst czyta się bardzo przyjemnie i lekko, wciąga, zachowuje interesującą różnorodność. Podoba mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-08
Fantastyczny reportaż - wciąga, zaciekawia, wywołuje mnóstwo emocji. Piękny hołd dla ratowników TOPR, pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników gór. Bardzo przyjemna lektura
Fantastyczny reportaż - wciąga, zaciekawia, wywołuje mnóstwo emocji. Piękny hołd dla ratowników TOPR, pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników gór. Bardzo przyjemna lektura
Pokaż mimo to2020-06-08
Rewelacyjny dziennik wyprawy na szczyt Everestu. Monika jest świetnym obserwatorem i ma talent do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Podoba mi się to, że nie skupia się przede wszystkim na sobie, ale na tym aby czytelnik jak najwięcej się dowiedział. Zbiera fakty, ciekawostki, historie, opisuje odczucia swoje jak i pozostałych. Książka jest na tyle szczegółowa i bogata w fotografie, że można bardzo dokładnie poznać jak to jest wspinać się na Everest, co się dzieje w różnych obozach, jak wygląda trekking i przygotowania. Świetna lektura!
Rewelacyjny dziennik wyprawy na szczyt Everestu. Monika jest świetnym obserwatorem i ma talent do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Podoba mi się to, że nie skupia się przede wszystkim na sobie, ale na tym aby czytelnik jak najwięcej się dowiedział. Zbiera fakty, ciekawostki, historie, opisuje odczucia swoje jak i pozostałych. Książka jest na tyle szczegółowa i bogata w...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-08
2019-12-28
2019-11-30
2019-11-24
2019-11-11
2019-11-11
Książka wciąga, intryguje, zaskakuje i przestrzega przed górami. Czyta się błyskawicznie, chłonęłam wszystkie słowa z zapartym tchem, choć znałam zakończenie.
Książka wciąga, intryguje, zaskakuje i przestrzega przed górami. Czyta się błyskawicznie, chłonęłam wszystkie słowa z zapartym tchem, choć znałam zakończenie.
Pokaż mimo to
Na koniec okazało się, że na miejscu zbrodni są ukryte drzwi, których nikt jak dotąd nie zauważył (wtf, jak to możliwe). A w trakcie końcowej akcji magicznie pojawił się Cygan, który w kluczowym momencie postrzelił z broni mordercę, po czym zniknął. Notabene broń chwilę wcześniej ukradł głównemu bohaterowi, cóż za zbieg okoliczności. Deus ex machina wynikająca z niczego, słabe.
Wątek zagadki kryminalnej jest średni, a jego zakończenie rozczarowujące. Ale warstwa obyczajowa powieści nadrabia braki - dobry pomysł z dodaniem śląskiej gwary oraz pokazaniem jak się żyje w Chorzowie. Psi narrator wyszedł lekko i zabawnie. Relacje między lokatorami i ich tajemnice są świetnie skonstruowane, na swój sposób wciągające.
Szału nie ma, ale to taka spoko powieść. Nie wiem jednak, czy się zdecyduję na przeczytanie kolejnych części, jak na razie nie czuję się zbyt zachęcona.
Na koniec okazało się, że na miejscu zbrodni są ukryte drzwi, których nikt jak dotąd nie zauważył (wtf, jak to możliwe). A w trakcie końcowej akcji magicznie pojawił się Cygan, który w kluczowym momencie postrzelił z broni mordercę, po czym zniknął. Notabene broń chwilę wcześniej ukradł głównemu bohaterowi, cóż za zbieg okoliczności. Deus ex machina wynikająca z niczego,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nudna, chaotyczna, mało wciągająca i zbyt drobiazgowa.
Katarzyna Bonda zainteresowała mnie nieformalnym tytułem "Polskiej Królowej Kryminału" (zdecydowanie na wyrost), wyborem Trójmiasta na miejsce akcji (to było dla mnie miłym dodatkiem) oraz obietnicą przedstawienia zawodu profilera (wątek właściwie drugoplanowy, moim zdaniem niewykorzystany w pełni, liczyłam na więcej).
Przez większość książki byłam prowadzona ślepymi tropami, tylko po to, aby pod koniec skończyć z dość banalnym zakończeniem nie wiadomo skąd - przyjemności z rozwiązywania zagadki brak. Tempo powieści ślamazarne, a obszerne opisy i życiorysy nawet epizodycznych postaci nic nie wnoszą, są zupełnie niepotrzebne, wręcz irytujące. Spoko, dowiedziałam się jak pies policyjny trafił pod opiekę nowego właściciela oraz że pewien ksiądz jest praktycznie zarządcą kamienicy obok Igły, ale nic z tego nie wynikało, poza nabiciem kolejnych stron.
Audiobook męczący - nowe rozdziały / fragmenty opisujące wydarzenia w nowym miejscu w ogóle nie były od siebie rozdzielone, trudno było się zorientować, że to nie ciąg dalszy wątku tylko przeskok do następnego.
"Pochłaniacz" to nie jest może totalny gniot, ale książka mierna. Szkoda na nią czasu, raczej nie sięgnę po kolejne części cyklu ani po powieści Katarzyny Bondy.
Nudna, chaotyczna, mało wciągająca i zbyt drobiazgowa.
Katarzyna Bonda zainteresowała mnie nieformalnym tytułem "Polskiej Królowej Kryminału" (zdecydowanie na wyrost), wyborem Trójmiasta na miejsce akcji (to było dla mnie miłym dodatkiem) oraz obietnicą przedstawienia zawodu profilera (wątek właściwie drugoplanowy, moim zdaniem niewykorzystany w pełni, liczyłam na więcej)....
Książka niebywale interesująca, poszerzająca horyzonty, przyjemnie napisana, warta przeczytania.
Jednak jako reportaż wydaje się niepełna - autor zebrał przede wszystkim wypowiedzi kobiet w średnim wieku, bardzo zabrakło mi komentarza mężczyzn. Bardzo ciekawa jestem też perspektywy chińskich nastolatków - czy w tym najmłodszym pokoleniu coś się zmienia, jak patrzą na sytuację swoich rodziców, jakie mają marzenia i pragnienia. Mimo wszystko to tytuł warty przeczytania, dobry punkt wyjścia do dyskusji na temat miłości i związków w różnych kręgach kulturowych.
Książka niebywale interesująca, poszerzająca horyzonty, przyjemnie napisana, warta przeczytania.
więcej Pokaż mimo toJednak jako reportaż wydaje się niepełna - autor zebrał przede wszystkim wypowiedzi kobiet w średnim wieku, bardzo zabrakło mi komentarza mężczyzn. Bardzo ciekawa jestem też perspektywy chińskich nastolatków - czy w tym najmłodszym pokoleniu coś się zmienia, jak patrzą na...