-
ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
-
ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
-
ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
-
Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Pan Lodowego Ogrodu
Cytaty
- Napełnij go! - zawołał, pokazując głową w stronę wodospadu. Drakkainen wstał, westchnąwszy ciężko, i ruszył po wiaderko. Stój, głupcze! - usłyszał. - Chcesz napełnić go w strumieniu? - zapytał Bondswif z krzywym uśmie chem. - Przecież jesteś Czyniącym. Napełnij go, nie ru szając się z miejsca. Stój tam, gdzie stoisz, i spraw, by sko pek się napełnił. Jeśli ci się uda, pozwolę przejść za święte słupy. Napełnij skopek i daj mi dwa gwichty w złocie, to powiem ci o pieśni bogów. Drakkainen wstał i patrząc tamtemu w oczy, powoli rozsznurował portki. Bondswif otworzył lekko usta w osłupieniu, a Vuko, nie ruszając się z miejsca, sprawił, by skopek się napełnił, i zasznurował spodnie. Oba Niedźwiedzie stał nieruchomo, spojrzał na wia derko, a potem na zwiadowcę. Nie jest może pełen po brzegi - zauważył Drak kainen - ale liczy się to, że został napełniony sposobem Czyniących. Bez ruszania się z miejsca.
- Napełnij go! - zawołał, pokazując głową w stronę wodospadu. Drakkainen wstał, westchnąwszy ciężko, i ruszył po wiaderko. Stój, głupcze! - ...
Rozwiń Zwiń-(...) Teraz przygotuj się, odpalam rzeczywistość. Może zaboleć. To było jak uderzenie w twarz. Deską.
-(...) Teraz przygotuj się, odpalam rzeczywistość. Może zaboleć. To było jak uderzenie w twarz. Deską.
- Śniadanie, chłopcze. Ten prosty, poranny posiłek, po którym rozpoznaje się, czy znalazłeś się wśród ludzi cywilizowanych, czy barbarzyńców. Czy trafiłeś dobrze, czy źle. Jeżeli gdzieś nie jadają śniadania w ogóle albo dajadają resztki z kolacji, nie jest dobrze. Jeśli zaś gdzieś nie wolno czegoś spożywać lub robić różnych codziennych rzeczy, to trafiłeś pod rządy tyranów i w tym zorientujesz się właśnie już przy śniadaniu. Jeśli bogowie lub królowie wtrącają się nawet do tego, czym prosty człowiek krzepi się o poranku, to niechybnie wtrącają się do wszystkiego i ciężko będzie żyć w takim miejscu. Moja rada: najpierw przyjrzyj się śniadaniu, gdy znajdziesz się w obcych ziemiach i między obcymi.
- Śniadanie, chłopcze. Ten prosty, poranny posiłek, po którym rozpoznaje się, czy znalazłeś się wśród ludzi cywilizowanych, czy barbarzyńców...
Rozwiń Zwiń