-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2017-01-13
2017-04-18
2022-02-18
2022-02-09
2022-01-03
Debiut Anny Górnej wzięłam trochę w ciemno, czy przypadł mi do gustu dowiecie się w dalszej części recenzji. Książka opowiada historię Piotra Sauera, który ze względu na jakieś problemy przenosi się wraz z rodziną do Szwajcarii, gdzie zaczyna pracę w korporacji jako szef działu ochrony. Jednak zbiegiem okoliczności zostaje wciągnięty w śledztwo zagubionej dziewczyny. Pierwsze co mnie urzekło w "Krainie złotych kłamstw" to kreacja bohaterów, wydawali mi się prawdziwymi ludźmi pełnymi zalet, wad i sprzecznych emocji. Piotr jest głównym bohaterem tej historii, jest odważny, bohaterski, potrafi wiele zaryzykować, ale gdzieś w międzyczasie boi się, nie mówi prawdy. Bohaterzy różnią się między sobą, na prawdę bardzo szybko poznałam ich wszystkich i nie miałam problemu z rozróżnieniem. Historia wciąga, trzyma w napięciu i zaskakuje zwrotami akcji, a dodatkowo nie jest ona krótka. Książka posiada ok. 600 stron, ale w wypadku tego tytułu to zdecydowanie zaleta i nie czuje się tego. Zakończenie zdecydowanie mnie satysfakcjonujonuje - otrzymujemy odpowiedzi na wiele pytań, ale jest też miejsce na refleksję. Całość na prawdę każe mi kwestionować, czy aby na pewno mam do czynienia z debiutem.
Kolejnym plusem jest też miejsce akcji, które autorka zna i dzieli się swoim spojrzeniem o Zurychu i ludziach w nim mieszkających. Pióro Anny Górnej jest proste i przyjemne. Czy książka ma jakieś wady? W mojej subiektywnej ocenie nie i pokuszę się o stwierdzenie, że jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie. Jestem na prawdę szczęśliwa, że mogę Wam jako jedyna z pierwszych osób przedstawić "Krainę złotych kłamstw". Polecam!
Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
Debiut Anny Górnej wzięłam trochę w ciemno, czy przypadł mi do gustu dowiecie się w dalszej części recenzji. Książka opowiada historię Piotra Sauera, który ze względu na jakieś problemy przenosi się wraz z rodziną do Szwajcarii, gdzie zaczyna pracę w korporacji jako szef działu ochrony. Jednak zbiegiem okoliczności zostaje wciągnięty w śledztwo zagubionej dziewczyny....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-09-22
"Nadchodził czas nowych idoli. Czekało całe pokolenie, dzieciaki spragnione nowej muzyki, zmęczone konsumpcjonizmem lat osiemdziesiątych i jego ścieżką dźwiękową."
Do "Ekstazy..." podchodziłam z dozą ostrożności, gdyż nie jestem ogromną fanką reportaży o popkulturze, jednak lata 90 są mi bliskie, bo w nich działo się moje dzieciństwo i w tych wspomnieniach są mocno wyidealizowane. Mało tego to co wydarzyło się na początku lat dziewięćdziesiątych rezonowało w mojej przyszłości.
Skupmy się jednak na książce, opowiada ona nam o początku lat 90 i delikatnie zapowiada kolejną część (części?). Jest to mniej więcej chronologicznie poukładana opowieść o wydarzeniach tamtych lat od powstania Grunge'u przez karierę takich zespołów jak Nirvana, Alice in Chains, Soundgarden, Peryl Jam, przez rozwój i zmianę U2, Bon Jovi, kreowania się takich osobistości jak Madonna, Mariah Carey, Cortney Love, czy powiew świeżości jaki dokonywał się w świecie mody. Najlepsze, że cała książka snuje się jak opowieść, to nie są suche fakty, reporterski bełkot, to jest historia, która nabiera koloru i życia przed naszymi oczami. Nie mogłam jej odłożyć, była cudowna i to zakończenie, dla mnie Mistrzostwo! Są zarzuty, że książka właściwie nie wnosi nic nowego w historię. Osobiście, szczerze wątpię, czy o tych czasach można coś więcej, jeśli o samym zespole Nirvana znajdzie się kilka książek, w tym o teoriach spiskowych śmierci Kurta Cobaina. Iż autorka traktuje czytelnika jak idiotów, bo przedstawia, kim dokładnie był Kurt Cobain, chociaż według mnie nie zwiększało to znacznie objętości książki, a wiem, że lepiej tak, niż frustrować się, że się nie wie o co chodzi.
Czy książka jest idealna? Dla mnie tak, ale mam wiele żalu, że ani autorka, ani wydawnictwo nie wpadło na pomysł dodania np. QR kodów do materiałów o których jest mowa (wywiadów, teledysków i innych). Trochę to rozpraszające, gdy czytamy o czymś, przerywamy, wpisujemy do YouTube i oglądamy. Następna wracamy do lektury, a historia za kilka chwil się powtarza. Wiem, że powstała mała playlista na Spotify, ale według mnie to nie pokrywa potrzeb, YouTube byłby słuszniejszą drogą, tym bardziej że w zasadzie wszystko tam jest i otrzymujemy również obraz, który jest ważny.
Samo wydanie książki jest cudowne, czerwona okładka z białą lilią, która jest symbolem pewnego wydarzenia z tej książki, ponoć czcionka też została wybrana nieprzypadkowo, ale tu specjalistą nie jestem. W środku znajdziemy trochę zdjęć odnoszących się do czytanego tekstu.
Osobiście uważam, że na tą chwilę to najlepsza książka jaką czytałam w tym roku i bardzo możliwe, że tak zostanie. Moja ocena to 5+/5. Polecam z całego serca i tym co w tych czasach żyli oraz chyba przede wszystkim tym, których nie było na świece.
"Nadchodził czas nowych idoli. Czekało całe pokolenie, dzieciaki spragnione nowej muzyki, zmęczone konsumpcjonizmem lat osiemdziesiątych i jego ścieżką dźwiękową."
Do "Ekstazy..." podchodziłam z dozą ostrożności, gdyż nie jestem ogromną fanką reportaży o popkulturze, jednak lata 90 są mi bliskie, bo w nich działo się moje dzieciństwo i w tych wspomnieniach są...
2021-09-13
2021-08-02
2021-07-30
2021-07-23
2021-07-14
2021-01-23
2013-03-19
2020-05-13
Melisa Bel za sprawą "Diabelskiego Hrabiego" przypomniała mi, za co tak kocham romanse historyczne. Jestem zauroczona, wciśnięta w fotel i zachwycona tą historią. Wiem jedno, chcę więcej i to jak najszybciej!
Melisa Bel za sprawą "Diabelskiego Hrabiego" przypomniała mi, za co tak kocham romanse historyczne. Jestem zauroczona, wciśnięta w fotel i zachwycona tą historią. Wiem jedno, chcę więcej i to jak najszybciej!
Pokaż mimo to2020-05-06
2020-04-14
W końcu przeczytałam "Olszany. Droga do domu" Agnieszki Litorowicz-Siegert i mimo, iż takie książki rzadko u mnie goszczą, to był strzał w dziesiątkę. Urokliwa wieś, ciekawe postacie, lato, uroki przyrody - czego więcej było mi potrzeba? Przyznam, że nic. To bardzo dobra i wciągająca książka, która posiada wiele ciekawych wątków. Jedyne z czym mi było nie po drodze to postać głównej bohaterki, momentami mnie denerwowała, ale z biegiem książki się to zacierało. Polecam tą książkę
W końcu przeczytałam "Olszany. Droga do domu" Agnieszki Litorowicz-Siegert i mimo, iż takie książki rzadko u mnie goszczą, to był strzał w dziesiątkę. Urokliwa wieś, ciekawe postacie, lato, uroki przyrody - czego więcej było mi potrzeba? Przyznam, że nic. To bardzo dobra i wciągająca książka, która posiada wiele ciekawych wątków. Jedyne z czym mi było nie po drodze to...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-19
To zdecydowanie najlepszy polski debiut jaki miałam przyjemność czytać. Historia jest zaskakująca i bardzo polecam tą książkę!
To zdecydowanie najlepszy polski debiut jaki miałam przyjemność czytać. Historia jest zaskakująca i bardzo polecam tą książkę!
Pokaż mimo to2019-01-15
2018-06-28
2018-06-11
Muszę przyznać, iż ostatnio jakość romansów jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Może też łatwiej im trafić do mnie, dlatego tak dobrze mi się je czyta. Wcześniej sięgałam tylko po te historyczne, bo jeśli już wybierałam współczesne, to okazywały się dobrze rozreklamowanymi, kiepskimi książkami. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok "REVVED" Samanthy Towle, tym bardziej, że opis książki wydał mi się bardzo interesujący.
Trafiamy do świata wyścigów Formuły 1, główna bohaterka Andressa „Andi” Amaro to wzięty mechanik samochodowy (jako osoba wykonująca zdominowany przez mężczyzn zawód, nie mogłam przejść obok tego obojętnie!). Dziewczyna jest bardzo zdolna i sama doszła do wszystkiego. W życiu trzyma się zasad, a jedną z nich jest nie łączenie pracy oraz miłości. Może jej się to jednak nie udać, gdy trafia do zespołu dobrze zapowiadającego się kierowcy Carricka Ryana, który słynie z tego, że jeszcze szybciej niż bije rekordy, podbija serca kobiet. Co stanie się, gdy spotkają się takie dwa przeciwieństwa?
Po pierwsze książka mocno zaskoczyła mnie tym, że mamy w niej do czynienia z twardymi kobietami, które wiedzą czego chcą i biorą to od życia. Mało tego, autorka po cichu przemyca zasadę, której powinny się uczyć kobiety na całym świecie, abyśmy się nawzajem szanowały, bo jak w przeciwnym wypadku mamy oczekiwać tego od mężczyzn. Dla mnie to już sprawiło, że to książka godna przeczytania. Dodatkowo akcja rozkręca się dość szybko i trzyma w napięciu, przez co ciężko książkę odłożyć chodź na chwilę. Postacie są dobrze wykreowane, zarówno te pierwszoplanowe, jak i te drugoplanowe.
Z racji, iż czytam ostatnio sporo romansów to mam większe wymagania, a to sprawia, że się czepiam. W tej książce w zasadzie nie mam do czego. Ma wszystko, a nawet więcej czego oczekuje się od lektury tego typu.
Książka "REVVED" Samanthy Towle bardzo mi się podobała, trafia na półkę tych ulubionych. Polecam ją wszystkim fanom romansów oraz osobą, które chciałyby sprawdzić czy tego typu książki są dla nich.
Muszę przyznać, iż ostatnio jakość romansów jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Może też łatwiej im trafić do mnie, dlatego tak dobrze mi się je czyta. Wcześniej sięgałam tylko po te historyczne, bo jeśli już wybierałam współczesne, to okazywały się dobrze rozreklamowanymi, kiepskimi książkami. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok "REVVED" Samanthy Towle, tym bardziej, że...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przyznam szczerze, że dawno romans nie przypadł mi do gustu tak jak "Diabeł ubiera się na czarno" i czuję, że to zasługa głównej bohaterki Maddie, z którą bardzo łatwo mi się utożsamiało. Jeśli więc po tym wstępie, macie ochotę na recenzję to zapraszam, a jeśli nie to książkę polecam, to na prawdę bardzo fajny romans.
Maddie to niepoprawna romantyczka od dziecka marzy o ślubie jak z bajki, do tego potrzebny jej idealny chłopak pediatra, mieszkanie urządzone w romantycznym stylu i praca w branży modowej. Kiedy jej były chłopak Chase Black przychodzi do niej z propozycją, wie, że będą z tego kłopoty, a idealnie budowane życie jest zagrożone. Nie będę Wam zdradzać więcej, bo szkodaby było tak ciekawej lektury. Fabuła wciąga od pierwszych stron, a dzieje się sporo. Bohaterowie są ciekawi, autorka zadbała, aby wyróżniali się i poza zaletami posiadali też wady, co dodaje im realizmu. Postacie drugoplanowe generalnie przypominają bardziej tło z nielicznymi wyjątkami, jednak to romans i jak najbardziej jest to do przyjęcia. Emocji i miłości w tej książce znajdziecie sporo, są też pikantne sceny, ale jest zachwiany dla nich balans. Zresztą między parą naszych głównych bohaterów iskrzy , aż miło. Styl autorki bardzo mi się podobał, był bardzo obrazowy, ale bez zbędnych szczegółów. Książkę czyta się szybko. Polecam!
@bookanka
Przyznam szczerze, że dawno romans nie przypadł mi do gustu tak jak "Diabeł ubiera się na czarno" i czuję, że to zasługa głównej bohaterki Maddie, z którą bardzo łatwo mi się utożsamiało. Jeśli więc po tym wstępie, macie ochotę na recenzję to zapraszam, a jeśli nie to książkę polecam, to na prawdę bardzo fajny romans.
więcej Pokaż mimo toMaddie to niepoprawna romantyczka od dziecka marzy o...