Publicystyka
17
Płakałam przez ciebie już niezliczoną ilość razy - uniosłam ku niemu powoli środkowy palec i zapytałam. - Wiesz co to jest?- poklepałam środ...
Płakałam przez ciebie już niezliczoną ilość razy - uniosłam ku niemu powoli środkowy palec i zapytałam. - Wiesz co to jest?- poklepałam środkowym palcem kąt mego oka. - To ja,ocierająca ostatnią łzę, jaką dostaniesz.
Wczoraj minęło. Jutro jeszcze nie nadeszło. Mamy tylko dziś. - Matka Teresa.