Popularne wyszukiwania
Polecamy
Emilia Jachimczyk
1
6,3/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
103 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nigdy przenigdy... Emilia Jachimczyk
6,3
Nigdy przenigdy… to dla mnie, mimo pozytywnego nastawienia na start, spory zawód. Niektóre elementy powieści miały potencjał, jednak dziecinni, irytujący bohaterowie oraz ich irracjonalne decyzje skutecznie zdusiły moją sympatię już w zarodku. Do tego tytułu na pewno już nigdy nie wrócę – ale jeśli Emilia Jachimczyk postanowi wydać coś jeszcze, to myślę, że i tak to sprawdzę. Pierwsze koty za płoty; wyszło, jak wyszło, ale to nie znaczy, iż pisarska kariera autorki jest już z góry przekreślona. Mam nadzieję, że po przejrzeniu krytyki Mrukbooki nie zamknie się w sobie, a dopracuje pewne elementy i wszystkim nam jeszcze pokaże, na co ją stać.
Link do całej recenzji: https://popkulturowcy.pl/2023/11/27/nigdy-przenigdy-recenzja-ksiazki-nigdy-przenigdy-nie-powtorze-tej-lektury/
Nigdy przenigdy... Emilia Jachimczyk
6,3
Recenzja
Książka Nigdy Przenigdy Emilia Jachimczyk
Ocena ♾️/5
W książce znajduje się wątek miłosny oraz przyjaźń.
Jest to młodzieżówka z wątkiem miłosnym
W książce znajduje się spis rozdziałów
Zacznijmy od początku, jak zaczęła się przyjaźń Marissy z Maksem.
Poznaliśmy się jeszcze w przedszkolu, ale wtedy był nieznośny i szczerze go nienawidziłam. Stale ciągnął mnie za włosy i krzyczał, że mam siano na głowie. Ja zaś, gdy tylko miałam okazję, podstawiałam mu nogę, żeby się wywalił. Cóż, on też mnie nie cierpiał. Potem poszliśmy do podstawówki i niestety trafiliśmy do jednej klasy, a nasze potyczki trwały w najlepsze. Sytuacja zmieniła się w drugiej klasie, gdy dołączyła do nas nowa dziewczyna i zaczęła mi strasznie dogryzać. Wtedy Maks na stołówce wylał na nią swój kompot. Tłumaczył mi później, że tylko on ma prawo mi dokuczać. Na jakiś czas zakopaliśmy topór wojenny, a nasza przyjaźń rosła wraz z nami.
Jej życie nie wyglądało ciekawie, chodziła na treningi, wolałam się uczyć, na przerwach wolała odrabiać lekcje.
A spotykała się z Maksem albo Thei i wracała do domu by znów się uczyć, pływała, nie mogła znosić porażek, chciała być najlepsza, i nie zawieść rodziców.
Przygotowywała się na zawody!
Jeśli chodzi o reakcje bohaterów, to raz żartowali i wyzywali.
Sama książka mi się podobała
Najbardziej rozwalały mnie teksty Maksa np.
– I co ci lekarz powiedział?
– Że masz niedojebanie mózgowe
A jak się potoczą losy Marissy, to się dowiecie w książce.
Dziękuję wydawnictwu Jagurar za możliwość współpracy.