-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2018-08-28
2018-07-22
"Jest strażniczką. Nie pozwoli, by drzewom stało się coś złego. Nie pozwoli, by coś złego stało się pszczołom."
Przepiękna wioska Abbadulche w Sardynii, cudowne widoku, natura i pszczoły – dziękim którym właśnie to wszystko rozkwita w najlepsze. I Angelica, która jako ich strażniczka, opiekuje się nimi i dostarcza wszystkim najpyszniejszy miód na świecie.
Lecz jej życie nie zawsze tak wyglądało, w młodości pewnego dnia nagle wyjechała z tej cudownej krainy, pozostawiając tam swoją Jaję, która wszystkiego ją nauczyła. To po niej odziedziczyła ten wspaniały dar, a teraz po jej śmierci, okazuje się, że całe to bogactwo jest jej.
Jednak nie wszyscy będą tak zachwyceni jej powrotem. Brat Nicola, jej największego amanta przeszłości i prawdziwej miłości, ma inne zdanie i jej powrót burzy mu cały jego projekt. Dlatego manipuluje troszkę przy naszej głównej bohaterce, a bratu pozostawia trudny wybór – on czy Angelica?
Przepiękna lekka książka, która dostarczy inspiracji w poszukiwaniu miodu idealnego i różnych przepisów z niego. Lekka, słodka i romantyczna – idealnie opisuje tę lekturę.
"Jest strażniczką. Nie pozwoli, by drzewom stało się coś złego. Nie pozwoli, by coś złego stało się pszczołom."
Przepiękna wioska Abbadulche w Sardynii, cudowne widoku, natura i pszczoły – dziękim którym właśnie to wszystko rozkwita w najlepsze. I Angelica, która jako ich strażniczka, opiekuje się nimi i dostarcza wszystkim najpyszniejszy miód na świecie.
Lecz jej życie...
2018-06-27
Jak to jest z tą miłością? Czy to ta pierwsza jest tą łączącą ludzi aż do śmierci? Czy może znaleziona później, wybrana z rozwagą, jest tą wartą pielęgnacji i wszelkich starań?
"Ona jest tym wszystkim, czego pragnę i bez czego nie umiem żyć."
Znowu wracamy do świata Stepa, Gin i Babi. Step nie jest już tym samym człowiekiem - zmienił się, wydoroślał, odnosi sukcesy w swojej własnej firmie. Związał się z Gin, planują razem ślub, a ich wspólne dziecko jest już w drodze. Lecz pewnego dnia, po wielu latach, Babi wkracza do jego życia jakby nigdy nie było żadnej rozłąki i informuje go, że mają razem pięcioletniego syna. Ciągle jest w nim zakochana, a jej własne małżeństwo nie przynosi jej satysfakcji.
"Trzykrotnie byliśmy razem i już nigdy się ode mnie nie uwolnisz. Trzy razy mój."
Przed Stepem jest niewiarygodnie trudne zadanie. Jak wybrać jedną z nich? A może można kochać dwie kobiety jednocześnie? Co zrobić w tej sytuacji? Niezwykłe prawie 800 stron zmagań bohaterów z ich własnym życiem, które nie zawsze będzie łatwe. Lecz los czasem płata figle i wyznacza, kim dla nas jest ta prawdziwa miłość.
Przepiękna lektura, jednakże troszkę za długa. Przyjemnie powrócić do historii, która już od tak wielu lat żyje w moim sercu. Polecam!!!
Jak to jest z tą miłością? Czy to ta pierwsza jest tą łączącą ludzi aż do śmierci? Czy może znaleziona później, wybrana z rozwagą, jest tą wartą pielęgnacji i wszelkich starań?
"Ona jest tym wszystkim, czego pragnę i bez czego nie umiem żyć."
Znowu wracamy do świata Stepa, Gin i Babi. Step nie jest już tym samym człowiekiem - zmienił się, wydoroślał, odnosi sukcesy w...
2018-06-08
Wiecie jak dużo wiemy o oceanach? Z 5%, nic więcej. Na świecie jest wiele rzeczy, które trudno logicznie wytłumaczyć i zbadać. Wiemy tylko tyle, ile natura chciała nam pokazać. Nic więc dziwnego, gdy z Amazonki przyjeżdża stwór, którego czczą w tamtejszych terenach, lecz w Ameryce zamykają go w klatce z jacuzzi i wyładowują na nim swe gniewy w postaci paralizatora.
"Bóg wygląda jak człowiek, Dalila. Wygląda jak ja. Jak pani. - Ruchem głowy pokazuje w stronę drzwi. - Chociaż bądźmi szczerzy. Wygląda trochę bardziej jak ja."
Strickland przywiózł BOGA do Baltimore po 16 miesiącach gonitwy i poszukiwań. Lecz jest on twardym żołnierzem, który nie zna słowa jak "empatia". Na szczęście niema sprzątaczka nocnej zmiany Elisa wie, co to znaczy. Zaciekawiona dziwnym stworzeniem, uczy go języka migowego, karmi go jajkami i okazuje uczucie, jakiego nikt inny nie potrafiłby mu dać.
"Jak chcesz się czegoś dowiedzieć o obiekcie, powiedział mu Strickland, to nie łaskoczesz go w brodę, tylko rozcinasz i patrzysz, jak krwawi."
Lecz czas goni ich dzwiną i nieokiełznaną miłość w dziwne tory, dlatego bohaterka będzie musiała podjąć najbardziej szaloną decyzję w swoim życiu.
Przyjemna historia, która jednakże była prawie identyczna z filmem, dlatego też nie odczuwałam aż tak wspaniałej przyjemności z jej czytania. Nie zmienia to jednak faktu, że dla zupełnego swieżaka w świecie dziwnych stworzeń morskich, będzie to przygoda pełna wrażeń i pasji. Pierwsze wrażenie jest piorunujące, a sama sceneria tego dzieła pobudza wyobraźnię. Polecam!
Wiecie jak dużo wiemy o oceanach? Z 5%, nic więcej. Na świecie jest wiele rzeczy, które trudno logicznie wytłumaczyć i zbadać. Wiemy tylko tyle, ile natura chciała nam pokazać. Nic więc dziwnego, gdy z Amazonki przyjeżdża stwór, którego czczą w tamtejszych terenach, lecz w Ameryce zamykają go w klatce z jacuzzi i wyładowują na nim swe gniewy w postaci paralizatora.
"Bóg...
2018-05-27
„Jestem zachwycony – monotonnie śpiewał Korowiow – jesteśmy zachwyceni... królowa jest zachwycona..”
Bo w końcu jak inaczej wyrazić swój zachwyt?
A wszystko zaczyna się od Boga, a dokładnie jego braku. W końcu nie grzechem jest przyłączyć się do dyskusji, tylko że gdy olej będzie lał się strumieniami... lepiej uciekać w przeciwnym kierunku.
Ale od początku! Poncjusz Piłat – mówią ci coś te dwa człony? Choć może lepiej zacząć od psychiatryka? A może od kota? Pamiętaj, żeby odnosić się do niego z szacunkiem! Lub od latania, czarodziejskiej maści i nowej mody wyrzucenia ubrań i chodzenia jak nas Bóg stworzył? Od szatana, czarów i pieniędzy spadających z nieba? W sumie nie umiem się zdecydować... chyba jednak sam musisz to przeczytać i uporządkować to w porządku!
„A najciekawsze w tym łgarstwie jest to – powiedział Woland – że jest to łgarstwo od pierwszego do ostatniego słowa.”
No ale kim jest Mistrz i Małgorzata, tytułowi bohaterowie? Powiem ci w skrócie, mistrz jest mistrzem, Małgorzata jego kobietą, wiedźmą i osobą, która nie traci wiary... w przeczucia.
Ale i tak lepiej nigdy nie wierz w nic darmowego...
Skomplikowane? Dziwne? Bez ładu?
Gdy to przeczytasz, wszystko okaże się jasne, a klasykę... trzeba znać!
Troszkę trudno było się wkręcić w wir wydarzeń z zainteresowaniem, ale od pewnego momentu czas mija niewiadomo kiedy, a my jesteśmy w miejscu, gdzie diabeł mówi dobranoc... dosłownie. Polecam!
Tak zakończyła się moja recenzja tej książki 3 lata temu (24.09.2015r.) i w sumie nic lepszego nie potrafię wymyśleć, żeby oddać charakter tej lekturę. Troszkę wątków pamiętałam, odświeżyłam sobie pamięć i nadal uważam ją za wielkie dzieło, choć w wydawniu "lektura szkolna" i "czytam po raz drugi" jednak wolniej mi to szło. Lecz nie obawiajcie się - pierwsze zetknięcie z "Mistrzem i Małgorzatą" na pewno będzie udane, dlatego łapcie za egzemplarz, nie przerażajcie się długością, a ja życzę wam miłego czytania.
„Jestem zachwycony – monotonnie śpiewał Korowiow – jesteśmy zachwyceni... królowa jest zachwycona..”
Bo w końcu jak inaczej wyrazić swój zachwyt?
A wszystko zaczyna się od Boga, a dokładnie jego braku. W końcu nie grzechem jest przyłączyć się do dyskusji, tylko że gdy olej będzie lał się strumieniami... lepiej uciekać w przeciwnym kierunku.
Ale od początku! Poncjusz Piłat –...
2018-04-29
Każdemu z nas zdarza się w życiu pogubić. Szczególnie gdy wiele stresujących czynników nakłada się na siebie. Co więc ma uczynić Alex, gdyby życie go przytłacza?
Nie układa mu się w domu. Ośmioletni syn z autyzmem, z którym nie umie znaleźć wspólnego języka. Żona, z którą ostatnio ciągle się kłóci. Praca, która nie sprawia mu przyjemności. Oraz demony przeszłości, które wciąż śnią mu się przed oczami. Tak ląduje bezrobotny na dziurawym materacu u swojego kolegi Dana. I zaczyna grę o stworzenie na nowo szczęścia. Wraz z synem Samem grają w Minecrafta i nagle znajdują wspólny język. Dzięki grze chłopak otwiera się na świat i zyskuje przyjaciół. Przezywcięża strach i bierze udział w konkursie, który wniesie dużo do życia jego rodziny.
Piękna historia, która uczy, że nigdy nie można się poddawać oraz że miłość jest najważniejszą wartością w życiu.
Każdemu z nas zdarza się w życiu pogubić. Szczególnie gdy wiele stresujących czynników nakłada się na siebie. Co więc ma uczynić Alex, gdyby życie go przytłacza?
Nie układa mu się w domu. Ośmioletni syn z autyzmem, z którym nie umie znaleźć wspólnego języka. Żona, z którą ostatnio ciągle się kłóci. Praca, która nie sprawia mu przyjemności. Oraz demony przeszłości, które...
2018-04-20
"Nazywaj mnie swoim imieniem, a ja będę nazywał cię swoim."
Wszystko zaczęło się w lato, w wakacje, w B. gdzieś we Włoszech. I były to niezapomniane 6 tygodni w życiu każdego z nich.
"Miałeś piękną przyjaźń. Może coś więcej niż przyjaźń. Zazdroszczę ci."
Elio i Oliver. Syn gospodarza i kolejny "nudziarz", który miał pomagać jemu ojcu profesorowi w pracy w lato. Czy coś się zapowiadało na to, co się stanie?
"Siedź cicho, nie nie mów, a jeśli nie możesz powiedzieć "tak", to nie mów "nie", powiedz "później"."
Obaj są zaskoczeni uczuciem, które ich łączy. Nie było łatwo poddać się jemu, uwierzyć w nie. Ale czy było warto? Sami sprawdźcie.
A to wszystko w promieniach ostrego słońca, przy szumie fal i w ręku z sokiem morelowym, w czerwonych kąpielówkach i pogniecionej koszuli.
Ledwo przed chwilą skończyłam czytać, a już przy pisaniu recenzji towarzyszy mi soundtrack z filmu. Jest to na pewno dzieło do którego będę wracać. Wspaniała historia, lepszej nie mogłabym sobie wymarzyć. Wciąga, wzrusza i nigdy się nie nudzi. Polecam!
"Nazywaj mnie swoim imieniem, a ja będę nazywał cię swoim."
Wszystko zaczęło się w lato, w wakacje, w B. gdzieś we Włoszech. I były to niezapomniane 6 tygodni w życiu każdego z nich.
"Miałeś piękną przyjaźń. Może coś więcej niż przyjaźń. Zazdroszczę ci."
Elio i Oliver. Syn gospodarza i kolejny "nudziarz", który miał pomagać jemu ojcu profesorowi w pracy w lato. Czy coś...
2018-04-14
W skali od 1 do 10 ta książka zasługuje na 12!
Nie jest to typowe love story. Nie ma tu idealnych bohaterów. Jest za to oszpecona księżniczka, która pewnego dnia w płonącej wieżyczce utraciła całą pewność siebie, jak i wizję na przyszłą karierę.
I w ten sposób przy sprzeczce z swoim ojcem, nieznajomy bohater siada obok niej i zaczyna udawać jej chłopaka na niby, aby wybawić ją z opresji.
"Nazwał mnie kotkiem. Obcy facet mnie objął i nazwał kotkiem. Co tu się dzieje, do jasnej cholery?"
Tylko któż mógł przewidzieć, że z tego spotkania wyniknie wielki romans, który może trwać tylko jeden dzień w roku? Akurat 9 LISTOPADA, gdy jej świat rozpadł się na kawałki.
"Cztery lata zajęło mi zakochanie się w nim.
Wystarczyły cztery strony, bym się odkochała."
To przez nią zarwałam noc, choć ledwo zaczęłam ją czytać tego samego dnia w autobusie z powrotem do domu. Na niczym innym nie mogłam się skupić, bo Colleen Hoover tak cholernie uzależnia od swoich lektur. Czegoś takiego nie znajdziecie nigdzie indziej.
Nie jest to ani "Jeden dzień", ani "Bezsenność w Seattle", nawet główny bohater żarliwie was o tym zapewni. Tak więc jedynym wyjściem jest zabranie się za czytanie!
W skali od 1 do 10 ta książka zasługuje na 12!
Nie jest to typowe love story. Nie ma tu idealnych bohaterów. Jest za to oszpecona księżniczka, która pewnego dnia w płonącej wieżyczce utraciła całą pewność siebie, jak i wizję na przyszłą karierę.
I w ten sposób przy sprzeczce z swoim ojcem, nieznajomy bohater siada obok niej i zaczyna udawać jej chłopaka na niby, aby...
2018-04-08
Czy łatwo jest nam być tolerancyjnym? Myślę, że nie. Małe dzieci nie mają problemu z tym. Bawią się z każdym – niezależnie od rasy czy koloru skóry. Zwierzęta też nie mają z tym problemu. Dlaczego więc ludzie z wiekiem odwracają wzrok i nienawidzą?
Jednakże w przypadku "Cudownego chłopca" mamy poważniejszy problem. Dla każdego byłoby szokiem spotkać kogoś z zdeformowaną twarzą, który przypomina kosmitę, Sama nie wiem jakbym się zachowała w takiej sytuacji. Ale fakt faktem, że nie wszyscy mają takie szczęście jak ja, czy ty. Pomimo przeciwności losu dziesięcioletni August Pullman nie poddaje się i pewnego dnia trafia do normalnej szkoły z normalnymi uczniami. To on uczy ich tolerancji, choć nie obejdzie się bez przykrych sytuacji.
"Wszyscy powinniśmy przynajmniej raz w życiu dostać owację na stojąco, bo przecież każdy z nas zwycięża ten świat."
Przepiękna, lekka książka. Mamy w niej kilku narratorów, choć przeważnie jest ona pisana z perspektywy 10latka, dlatego łatwo będzie przez nią przebrnąć. No i oczywiście powstał film na podstawie tego bestsellera, który samą obsadą już zachęca do obejrzenia, jak i czytania książki! Polecam!
Czy łatwo jest nam być tolerancyjnym? Myślę, że nie. Małe dzieci nie mają problemu z tym. Bawią się z każdym – niezależnie od rasy czy koloru skóry. Zwierzęta też nie mają z tym problemu. Dlaczego więc ludzie z wiekiem odwracają wzrok i nienawidzą?
Jednakże w przypadku "Cudownego chłopca" mamy poważniejszy problem. Dla każdego byłoby szokiem spotkać kogoś z zdeformowaną...
2018-03-31
Od kogo można najwięcej dowiedzieć się o kosmosie? Od astronauty! Dlatego też Tim Peake przychodzi z pomocą na wszelkie pytania małych i dużych, których łączy wielka ciekawość nieznanego.
"Najbardziej romantyczna teoria głosi, że zapach przestrzeni kosmicznej to woń gasnących gwiazd."
Jest to naprawdę dobra pozycja, aby poszerzyć swoją wiedzę ogólną na temat kosmosu. A dla marzących o pracy w NASA czy w kosmosie będzie na pewno dobrą wskazówką. Tak więc zacznijcie już dziś szlifować wasz rosyjski i angielski!
Według mnie wspaniale jest dowiedzieć się o czymś tak niezwykłym jak kosmos i choć może nie interesuje mnie fizyka czy matma, to fajnie wiedzieć jak wygląda toaleta w kosmosie i jak smakuje jedzenie. Trochę więcej o nieważkości czy treningach w celu zapobiegania zaniku mięśni i oczywiście piękne zdjęcia, które przedstawiają naszą planetę z bardzo daleka.
"Zapytaj astronautę" jest książką napisaną lekkim piórem, z humorem i wielką pasją. Przyjemnie i szybko się czyta, a informacje są z pierwszej ręki. Polecam!
Od kogo można najwięcej dowiedzieć się o kosmosie? Od astronauty! Dlatego też Tim Peake przychodzi z pomocą na wszelkie pytania małych i dużych, których łączy wielka ciekawość nieznanego.
"Najbardziej romantyczna teoria głosi, że zapach przestrzeni kosmicznej to woń gasnących gwiazd."
Jest to naprawdę dobra pozycja, aby poszerzyć swoją wiedzę ogólną na temat kosmosu. A...
2018-03-25
Masz ochotę coś zmienić w swoim życiu? Być szczęśliwszym, długowiecznym i codziennie robić coś dobrego dla siebie? W takim razie "Trening Ikigai" jest dobrą pozycją. Jednakże jest to tylko wstęp do twojej podróży, bo ty TY musisz wykonać całą brudną robotę. Nikt nie zadba o ciebie, tak jak ty sam. Czasem trzeba spojrzeć na wszystko z innej strony. Ta lektura będzie idealną pomocą do refleksji i różnych ćwiczeń.
"Tak, ale co może być ważniejsze niż zestrojenie się ze swoim ikigai?" Raczej nic. Przypominam, że nasze ikigai jest "szczęściem płynącym z bycia stale zajętym", dlatego tak ważne jest zdanie sobie z tego sprawy już teraz.
Japońska kultura jest tak różna od naszej, że aż głowa mała. Ja jako uczennica tego wspaniałego języka powoli wgłębiam się w cały ten świat i zakamarki Kraju Kwitnącej Wiśni (nawiasem mówiąć teraz jest moment, gdy można zobaczyć sakura, czyli właśnie kwiat wiśni). Jednakże pamiętaj – nie musisz być Japończykiem, aby tego spróbować. Nie bój się i miej otwarty umysł.
"Trening Ikigai" jest książką, która nie dość, że obfituje w dużą dawkę wiedzy i przeróżnych ciekawostek, to również pozostawia po sobie bardzo dobre wrażenie i wiele pozytywnych emocji. No a jak to wszystko wygląda? Lektura podzielona jest na 35 stacji i 3 miasta naszym superekspresem: Tokio, Kioto i Ise. Pomimo treści jest również miejsce na twoje notatki, których na pewno będzie sporo podczas czytania. Nie tylko znajdziesz sposoby na oderwanie się od negatywnych emocji cz wprowadzenie slowlife czy mindfulness, ale również dowiesz się o ćwiczeniu trzech mądrych małp, które fruwają po internecie w formie emotikonek.
Ja właśnie skończyłam moje 5 minut codziennego pisania dla zdrowia, a ty? Uważam, że autorzy kolejny raz wykonali kawał dobrej roboty! Polecam :)
Masz ochotę coś zmienić w swoim życiu? Być szczęśliwszym, długowiecznym i codziennie robić coś dobrego dla siebie? W takim razie "Trening Ikigai" jest dobrą pozycją. Jednakże jest to tylko wstęp do twojej podróży, bo ty TY musisz wykonać całą brudną robotę. Nikt nie zadba o ciebie, tak jak ty sam. Czasem trzeba spojrzeć na wszystko z innej strony. Ta lektura będzie idealną...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-19
Patrzysz na nią. Nie jesteś w stanie przewidzieć, czy umrze za dzień czy za 10 lat. Może to ona będzie jedną z ofiar raka a może będę to ja?
RAK TO NIE WYROK
Znalezione obrazy dla zapytania alice and oliver"A jeśli te fotografię staną się wszystkim, co będzie można pokazać Doe o jej matce, o matce i córce?"
Alice i Oliver. Wspaniała para, małżeństwo, z malutką córeczką Doe. I tak to w życiu bywa, że gdy czegoś się nie spodziewasz, to przychodzi do ciebie. Do przepięknej Alice przyszła ostra białaczka szpikowa. I tak każdy kolejny dzień to wyzwanie, to maraton sprintów, który wykończy ją do samego końca. Ale gdy wiesz co czeka ciebie na mecie, może łatwiej jest osiągnąć cel?
Alice otoczona przez kochającego męża, który ją zdradza. Przez przyjaciół, przez chorego muzyka, poznanego na korytarzy, który się w niej zakochał. Przez stado lekarzy, pielęgniarek i wiele, wiele innych. Nie jest to zwykła opowieść...
...tak jak nie jest to łatwy temat. Nigdy nie był. Dlatego też ta książka nie należy do najłatwiejszych, jednakże jest piękna w swojej postaci. A jeszcze bardziej dzięki temu, że autor naprawdę przeżył tę historię u boku swojej żony. Niektóre fragmenty to są właśnie jej zapiski. To świadczy o niezwykłości tej lektury.
Patrzysz na nią. Nie jesteś w stanie przewidzieć, czy umrze za dzień czy za 10 lat. Może to ona będzie jedną z ofiar raka a może będę to ja?
RAK TO NIE WYROK
Znalezione obrazy dla zapytania alice and oliver"A jeśli te fotografię staną się wszystkim, co będzie można pokazać Doe o jej matce, o matce i córce?"
Alice i Oliver. Wspaniała para, małżeństwo, z malutką córeczką...
2018-03-11
"Jesteś moim ostatnim kawałkiem."
Do szczęścia, lecz to chyba jasne.
Lake i Will w trakcie miesiąca miodowego. Czyli ich 48h, w hotelu, z owocami, szlafrokami i bez żadnych ubrań i ograniczeń.
A pomiędzy romantycznymi chwilami wyjaśniają sobie swoją całą znajomość. Tym razem widzimy to we wspomnieniach Willa, który dołącza kilka fragmentów do naszej układanki. Poznajemy jego rozmowy z Julią, męskie układy i jego punkt widzenia i doprowadzania nas wszystkich do białej gorączki – tym razem nie ma tajemnic, choć czasem może zaboleć, prawda?
Pomimo tego, że jest to przesłodkie i przeurocze jak zawsze, to jednak muszę przyznać, że doskonale pamiętam pierwszą część i na początku nie podobało mi się duplikowanie tego z małymi wyjątkami. Jednakże z czasem doszły nowe fragmenty i gorące chwile z miesiąca miodowego, że w zaledwie kilka chwil wchłonęłam w siebie już ostatnią część tej boskiej przygody.
I jak zawsze pozostaje po sobie rodzaj kaca książkowego, z którym nie będzie się tak łatwo pogodzić. Polecam całą serię!
A po więcej moich recenzji zapraszam na bloga:
http://recenzomania.blogspot.com/
"Jesteś moim ostatnim kawałkiem."
Do szczęścia, lecz to chyba jasne.
Lake i Will w trakcie miesiąca miodowego. Czyli ich 48h, w hotelu, z owocami, szlafrokami i bez żadnych ubrań i ograniczeń.
A pomiędzy romantycznymi chwilami wyjaśniają sobie swoją całą znajomość. Tym razem widzimy to we wspomnieniach Willa, który dołącza kilka fragmentów do naszej układanki. Poznajemy...
2018-03-10
Powiem wam w sekrecie, że w tej części nie będzie już tak wesoło. W dosłownym tłumaczeniu tytuł to "Punkt odwrotu", więc niezwykle ciekawe i chwytające za serce będą wydarzenia w tej części. Będzie to także sprawdzian związku Lake i Willa.
"Tylko spokojnie, Will. Rozegraj to dobrze."
A wszystko zaczyna się od niemiłej niespodzianki jaką jest była dziewczyna Willa – Vaughn – która nagle ma z nim zajęcia na uniwersytecie i ponownie próbuje go uwieść. Niestety, Lake spostrzega ich w niezręcznej sytuacji i wpada w szał. Słowa bolą i dają dużo do myślenia. Bo czy w końcu Will nie jest z nią, dlatego że jest mu jej żal? Postanawia odciąć się od kochanka, najlepszego przyjaciela i sąsiada w jednym, tylko czy to przysłuży się ich związku?
Wydarzenia, które wydarzą się później, zaważą o ich związku.
"- Tak, formalnie. Powiedziałem, że gwiazdki były ostatnią rzeczą, jaką nam podarowała, i tak było. Ale dała nam jeszcze jedną gwiazdkę, która nie znalazła się w wazie."
Powiem wam, że w przypadku tej serii te książki są ze mną w każdym miejscu, żebym w razie wolnej chwili mogła szybko wrócić do moich ulubionych bohaterów. Oczywiście, ledwo skończę jedną, a już zaczynam kolejną. Nie ma zmiłuj się. Tak bardzo mi się to podoba!
Dlatego absolutnie, z całego serduszka, zapraszam do zapoznanie się z tymi lekturami.
Powiem wam w sekrecie, że w tej części nie będzie już tak wesoło. W dosłownym tłumaczeniu tytuł to "Punkt odwrotu", więc niezwykle ciekawe i chwytające za serce będą wydarzenia w tej części. Będzie to także sprawdzian związku Lake i Willa.
"Tylko spokojnie, Will. Rozegraj to dobrze."
A wszystko zaczyna się od niemiłej niespodzianki jaką jest była dziewczyna Willa –...
2018-02-07
Cholernie wciągająca, rozgrzewająca do czerwoności, namiętna... To jest to uczucie, gdy jesteś zamknięty w PUŁAPCE UCZUĆ.
"Dziewczyna, w której
Tak bardzo się zakochałem?
Jest dla niej miejsce na początku.
Stawiam ją na pierwszym miejscu."
Jest to książka, dzięki której odnajdziesz w sobie prawdziwą duszę poetycką. Uwierzysz również w miłość od pierwszego wejrzenia. Zrozumiesz poświęcenie oraz najważniejsze wartości w życiu.
A wszystko zaczęło się wtedy, gdy Will dostrzegł najsmutniejszą dziewczynę, która wprowadzała się do domu naprzeciwko. Layken. Postanowił, że za wszelką cenę musi przywrócić uśmiech na jej twarzy.
"Ja wybieram Lake."
Wystarczają 3 dni, a oni już są w sobie po uszy zakochani. Jednakże pierwszego dnia w nowej szkole dochodzi do zderzenia z brutalną rzeczywistością. On jest jej nauczycielem.
"Will ma swoje slamy, a ja trzaskam drzwami."
I tak wszystko się komplikuje.
Dochodzą dodatkowe kłopoty, a Layken jest na skraju.m
"Ona nie stara się nas przygotować na swoją śmierć, ale na swoje życie. Na to, co z niego zostało."
Przynajmniej dzięki tej książce pokochasz slam poetycki, czyli publiczną rywalizacji poetów, a będzie tego dużooo.
Czasem warto wsłuchać się w słowa, uważnie obserwować gesty – można dostrzec głębię i uczucia, których się nie spodziewasz.
I oczywiście nie można zapomnieć o różowym baloniku, ale więcej o tym dowiedzie się w trakcie lektury.
Colleen Hoover jak zawsze potrafi stworzyć niesamowitą powieść. Prawdziwe love story przy którym dziewczęta będą piszczeć z zachwytu. Nie mogę się już doczekać kolejnych dwóch części. Polecam!
Cholernie wciągająca, rozgrzewająca do czerwoności, namiętna... To jest to uczucie, gdy jesteś zamknięty w PUŁAPCE UCZUĆ.
"Dziewczyna, w której
Tak bardzo się zakochałem?
Jest dla niej miejsce na początku.
Stawiam ją na pierwszym miejscu."
Jest to książka, dzięki której odnajdziesz w sobie prawdziwą duszę poetycką. Uwierzysz również w miłość od pierwszego wejrzenia....
2018-01-19
Książka o poszukiwaniu samej siebie. Samotna kobieta i wyjęty najlepszy rok z jej życia. Magiczna przygoda, o której raczej każdy marzy.
Zaczynamy od Włoch, gdzie swoje smutki można raczyć pysznym jedzeniem, wśród głośnej nacji jaką Włosi są. Z przepięknym językiem i przyjaciółmi obok Elizabeth przeżyje niezapomniane chwile. Lecz przyjeżdża do Indii, a tam jej styl życia znowu diametralnie się zmienia. Wraca do jogi, medytacji, próbuje odnaleźć swoje wewnętrzne ja i osiągnąć wreszcie spokój ducha oraz zapomnieć o smutkach pozostawionych w domu. Aż w końcu ostatnia, najlepsza część, jaką jest Bali! Gdzie przyjeżdża już jako inna osoba, robi to co kocha, a i ją też zaczyna to uczucie męczyć w stronę pewnego Brazylijczyka...
Film różni się troszkę od książki, lecz musicie wiedzieć, że ta opowieść to jest coś! Aż sama nabrałam ochoty na taką przygodę. Wspaniale się bawiłam u boku Elizabeth, a jak już pewnie wiecie – nie tylko ja. W końcu jako międzynarodowy bestseller ma się czym chwalić. Może wiecie, że ja również jestem zapaloną joginką i medytuję, więc tę książkę odebrałam też trochę jako mój duchowy poradnik. Polecam!
Książka o poszukiwaniu samej siebie. Samotna kobieta i wyjęty najlepszy rok z jej życia. Magiczna przygoda, o której raczej każdy marzy.
Zaczynamy od Włoch, gdzie swoje smutki można raczyć pysznym jedzeniem, wśród głośnej nacji jaką Włosi są. Z przepięknym językiem i przyjaciółmi obok Elizabeth przeżyje niezapomniane chwile. Lecz przyjeżdża do Indii, a tam jej styl życia...
2017-11-25
Każda książka Zafona zabiera mnie w zupełnie inny świat. Zagłębiam się w czeluście tych wspaniałych historii, powracam do mojej pięknej Hiszpanii i do dawnych przyjaciół w księgarni Sempre i Synowie.
„Labirynt duchów” niesie w sobie kolejną tajemnicę i mroki przeszłości. Tym razem skupimy się głównie na dawnej znajomości Fermina – Alicji Gris. To ona wyznaczy przebieg wydarzeń. A wszystko zaczęło się gdy była małą dziewczynką w czasie wojny. Fermin, niosąc pomoc dziecku, zgubił ją przypadkiem i niestety nie znalazł. Czy zdołał ją uratować? Chyba tak, w końcu po kilkunastu latach na scenę wchodzi anioł ciemności, który czasem przedstawia się imieniem tej dziewczynki. Niesie za sobą mrok, a każdy kontakt z nią przynosi pecha i ofiary śmiertelne.
Pod skrzydłami Leandra wyrosła na piękną, niebezpieczną i niezwykle sprytną kobietę, której zabawy dorównują Holmesowi. Najlepsza w swoim fachu. I tak dostaje misję, to ona powinna być tą od spraw beznadziejnych, odnalezienia ministra Vallsa. Mroczna przeszłość tego kolegi nie najlepiej wróży, ale za to kolejna poszlaka jaką jest książka „Labirynt duchów” jak najbardziej.
Alicja wraz z kapitanem Vargasem wraca do Barcelony, a tam zaczyna się prawdziwa zabawa…
Troszkę zajęło mi uporanie się z 885 stronicami tego dzieła, ale takie grubsze kąski są najlepsze. Teraz za zadanie przyjęłam sobie przeczytanie tego jeszcze raz w oryginale. Jeśli myślicie, że nic was nie zaskoczy, jeśli chcecie uporać się z nudą i zaznać wspaniałych doznań - „Labirynt duchów” czeka, a wrota Cmentarza Zapomnianych Książek znowu pozostają otwarte.
Każda książka Zafona zabiera mnie w zupełnie inny świat. Zagłębiam się w czeluście tych wspaniałych historii, powracam do mojej pięknej Hiszpanii i do dawnych przyjaciół w księgarni Sempre i Synowie.
„Labirynt duchów” niesie w sobie kolejną tajemnicę i mroki przeszłości. Tym razem skupimy się głównie na dawnej znajomości Fermina – Alicji Gris. To ona wyznaczy przebieg...
2017-11-08
Niektórzy są zagubieni, chorzy i nie potrafią sobie poradzić z życiem.
Inni za to poszukują tego, co utracili.
Pierwszy opis idealnie pasuje do Davida, ojca Eden.
"Ostatni raz widział ją pan, kiedy wykrwawiał się pan po próbie samobójczej."
Drugi natomiast do samej Eden, która po 20 latach poszukuje swego ojca. W ten sposób trafia do schroniska dla bezdomnych, gdzie spotyka Jacka, który nie tylko będzie jej towarzyszyć w tej trudnej podróży, ale i również obdarzy ją czymś najważniejszym na świecie.
Wspaniała historia przy której nie jeden raz łezka się zakręciła w oku. Choć momentami smutna, to jednak bardzo prawdziwa i przejmująca. Polecam!
Niektórzy są zagubieni, chorzy i nie potrafią sobie poradzić z życiem.
Inni za to poszukują tego, co utracili.
Pierwszy opis idealnie pasuje do Davida, ojca Eden.
"Ostatni raz widział ją pan, kiedy wykrwawiał się pan po próbie samobójczej."
Drugi natomiast do samej Eden, która po 20 latach poszukuje swego ojca. W ten sposób trafia do schroniska dla bezdomnych, gdzie...
2017-09-25
1924. Zapamiętajcie tą datę, w końcu to rok urodzenia wielkiego Nortona Periny. Na pewno musiałeś o nim słyszeć. Wiecie, Nobel i te sprawy. Syndrom Seleny? Musiało się obić o uszy. A może adopcja 43 dzieci z mikronezyjskiej wyspy?
Jednakże teraz interesuje nas rok 1950. W czerwu tego roku Norton po ukończeniu Szkoły Medycznej wyrusza na wyspę Ivu'ivu, a następnie na U'ivu. Jest to wspaniałe doświadczenie życiowe dla tak młodego człowieka. Życie bez wszelakiej technologii czy udogodnień. Prosty lud, który kryje w sobie tajemnicę, która może wstrząsnąć światem.
Wraz z Paulem Tallentem i Esme odnajduje lunatyków – zdzieciniałe istoty, które mają problemy z mówieniem i podstawowymi czynnościami, ale po dogłębnych badaniach, odkrywają, że ci "półludzie" nie mają 60 lat, tylko 150 albo i więcej!
I tym sposobem Perina zaczyna uganiać się za sekretem długowieczności, która niesie ze sobą demencje. Ale czego się nie zrobi dla wiecznego życia.
"Widziałeś żółwia, i tyle. Żółwia, z którego zrobiłeś boga. Jesteś już tak samo opętany jak cała reszta."
Jeżeli chcecie poczytać resztę zapraszam do lektury "Obserwacje o ludzkiej długowieczności na przykładzie ludu Ivu'ivu", ale może najpierw przystąpcie do książki "Ludzie na drzewach", która wszystko wam objaśni.
Powiem wam, że długo się zastanawiałam, czy to na pewno fikcja literacka. Pomimo absurdalności całej fabuły, stwierdziłam, że różni ludzi żyją na tym świecie i wszystko jest możliwe. Dodatkowe wszystkie daty, przypisy,a nawet język u'ivu – to daje do myślenia. W każdym razie jest to bardzo intrygująca i nietypowa lektura, na którą na pewno trzeba zwrócić uwagę. Osobiście muszę przyznać, że jest to jedna z lepszych, które czytałam. Jeśli to coś dla ciebie znaczy, jak i reszta pozytywnych opinii w internecie, to może warto pójść za głosem tłumu i wypróbować tą powieść na sobie?
Polecam!
1924. Zapamiętajcie tą datę, w końcu to rok urodzenia wielkiego Nortona Periny. Na pewno musiałeś o nim słyszeć. Wiecie, Nobel i te sprawy. Syndrom Seleny? Musiało się obić o uszy. A może adopcja 43 dzieci z mikronezyjskiej wyspy?
Jednakże teraz interesuje nas rok 1950. W czerwu tego roku Norton po ukończeniu Szkoły Medycznej wyrusza na wyspę Ivu'ivu, a następnie na...
Co by się stało, gdyby Polska w roku 966 nie przyjęła chrztu? Jak wyglądałaby nasza rzeczywistość w pogańskim państwie? Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam dalej.
Główną bohaterką jest Gosia, która jako dziewczyna ze stolicy nie wierzy w te wszystkie zabobony, bożki i czary. Niestety po zakończonych studiach medycznych, musi odbyć roczny staż u Szeptuchy - kobiety, która leczy ludzi ziółkami, nalewkami czy poprzez zakopywanie kamienia w ziemi czy zbieraniu rosy o poranku. Gosia w ogóle nie jest tym zachwycona, ale jak mus to mus. Zawsze można się ubrać w strój ochronny przeciwko kleszczom.
Oczywiście historia musiała się skomplikować, bo młoda kobieta zaczęła spotykać na swojej drodze coraz to dziwniejszych ludzi. Była świadkiem różnych wizji i coraz trudniej było jej się trzymać dawnego postanowienia o tym, że żadne siły nadprzyrodzone nie istnieją. Na dodatek jeszcze przystojny Mieszko, który przy każdej okazji znajdował się koło niej…
Bardzo wciągnęła mnie ta historia, dlatego już nie mogę doczekać się kolejnej części! Zazwyczaj nie jestem wielką fanką polskich książek, ale ta jest super! Polecam!
Co by się stało, gdyby Polska w roku 966 nie przyjęła chrztu? Jak wyglądałaby nasza rzeczywistość w pogańskim państwie? Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam dalej.
więcej Pokaż mimo toGłówną bohaterką jest Gosia, która jako dziewczyna ze stolicy nie wierzy w te wszystkie zabobony, bożki i czary. Niestety po zakończonych studiach medycznych, musi odbyć roczny staż u Szeptuchy - kobiety,...