rozwińzwiń

Strażniczka miodu i pszczół

Okładka książki Strażniczka miodu i pszczół Cristina Caboni
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Strażniczka miodu i pszczół
Cristina Caboni Wydawnictwo: Muza literatura obyczajowa, romans
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
La custode del miele e delle api
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2018-06-06
Data 1. wyd. pol.:
2018-06-06
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328709775
Tłumacz:
Karolina Stańczyk
Tagi:
literatura włoska Karolina Stańczyk pszczoły miód kobieta
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Miodopłynne stronice



8348 450 183

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
254 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
171
19

Na półkach: , ,

Nie jest to lektura wysokich lotów, ale to książka lekka, przyjemna. Osłodziła mi długą podróż pociągiem. Jedyne, co bardzo mi zgrzytało, to dialogi pomiędzy głównymi bohaterami - nieco sztuczne, wymuszone, zbyt szybko przeskakują pomiędzy skrajnymi emocjami i nastawieniem wobec siebie.

Nie jest to lektura wysokich lotów, ale to książka lekka, przyjemna. Osłodziła mi długą podróż pociągiem. Jedyne, co bardzo mi zgrzytało, to dialogi pomiędzy głównymi bohaterami - nieco sztuczne, wymuszone, zbyt szybko przeskakują pomiędzy skrajnymi emocjami i nastawieniem wobec siebie.

Pokaż mimo to

avatar
718
204

Na półkach:

Miotają się ci bohaterowie nie wiedząc w co wpaść. Pszczoły latają, miód stoi w piwnicy. Porażka.

Miotają się ci bohaterowie nie wiedząc w co wpaść. Pszczoły latają, miód stoi w piwnicy. Porażka.

Pokaż mimo to

avatar
127
123

Na półkach:

Sięgnęłam po książkę ze względu na fascynację Włochami, ich językiem i kulturą oraz miłość do pszczół. I pod tym względem można powiedzieć, że książka w jakiś sposób zaspokoiła moje oczekiwania. Niestety było też sporo ale, strasznie męczące wahania emocjonalne głównej bohaterki, relacje z matką, którą życie solidnie przeczołgało a nie nastąpiło żadne sensowne wyjaśnienie wielu sytuacji z jej młodości, które tłumaczyłyby wiele wydarzeń czy skierowany w nią ostracyzm społeczny. Brakowało wyjaśnienia czy rozwinięcia wielu wątków, jak magicznych relacji wybranych kobiet z pszczołami, tajemniczego miejsca w ukrytej grocie, większej ilości miodowych przepisów czy informacji o jego właściwościach czy wykorzystaniu.

Sięgnęłam po książkę ze względu na fascynację Włochami, ich językiem i kulturą oraz miłość do pszczół. I pod tym względem można powiedzieć, że książka w jakiś sposób zaspokoiła moje oczekiwania. Niestety było też sporo ale, strasznie męczące wahania emocjonalne głównej bohaterki, relacje z matką, którą życie solidnie przeczołgało a nie nastąpiło żadne sensowne wyjaśnienie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
284
126

Na półkach:

Angelika jest młodą kobietę bez własnego miejsca na ziemi. Ma za to psa i kota do towarzystwa. We trójkę jeżdżą po Europie zdezelowanym kamperem, aby nieść pomoc właścicielom pasiek. Całą swoją wiedzę na temat sztuki pszczelarskiej przekazała jej Margherita. Mieszkała wtedy na Sardynii. Gdy musiała przeprowadzić się z mamą i jej drugim mężem do Rzymu, bardzo za nią tęskniła. Jednak najbardziej brakowało jej ukochanych pszczół.
Pewnego dnia dowiedziała się, że została jedyną spadkobierczynią Margherita. W związku z tym zmuszona była odbyć podróż na Sardynię. Niespodziewanie wracają do niej wszystkie wspomnienia. W jej myślach pojawia się również Nicola, młodzieńcza miłość.

Miałam małe obawy czy " Strażniczka miodu i pszczół" przypadnie mi do gustu, bo wcześniej nie czytałam żadnej książki Cristiny Caboni. Jednak po przeczytaniu kilku opinii wiedziałam już, że będzie dobrze. Chociaż to za mało powiedziane, bo było fantastycznie. Czułam się tak, jakbym czytała baśń o kobiecie, którą otrzymała wyjątkowy dar od niebios.
Angelika od małego żyła wśród pszczół. To w ich towarzystwie czuła się najlepiej. Dlatego przeprowadzka do Rzymu nie wpłynęła na nią zbyt dobrze. Bardzo się w tym czasie zmieniła i zamknęła w sobie. Jej relacje z matką nigdy nie należały do najlepszych. Ciągle jej nie było i z tego też powodu tak mocno pokochała Margheritę, swoją opiekunkę i mentorkę. To właśnie przy niej spędziła najpiękniejsze chwile w swoim życiu.
Dorosła już Angelika została podróżniczką, a dzięki pracy mogła się w pełni realizować.
Małe latające stworzonka o których mowa w książce, przyczyniły się do tego, że ta historia jest tak fascynująca, wręcz magiczna.
Zastanawiałam się w trakcie lektury, skąd autorka zaczerpnęła tak dużą wiedzę na temat pszczół, bo przedstawiła ich życie w szalenie szczegółowy sposób. Okazuje się, że pszczelarstwo nie jest jej obce.
Każdy rozdział książki, rozpoczyna się krótką informacją na temat danego gatunku miodu. Nie widziałam, że może być ich tak dużo. Niektóre z nich były dla mnie sporym zaskoczeniem.
Pszczoły, miód i wszystko związane z prowadzeniem pasiek to wątek dominujący. W książce nie brakuje innych nie mniej interesujących tematów. Dzieje się w niej dużo. Część mieszkańców Abbadulche była zdziwiona nagłym przybyciem Angeliki. Wśród nich znalazła się osobą, której szczególnie to przeszkadzało. Jednak tym razem dziewczyna nie brała pod uwagę kolejnej ucieczki. Czuła, że do Margheritę może stać się teraz jej domem, którego nigdy nie miała.
W książce pojawił się temat, który dotyczy nie tylko pszczół, ale i nas, ludzi. To my przyczyniamy się do tego, że jest ich coraz mniej. Chemikalia robią swoje, do tego beton zamiast zielonych terenów. Angelika postanowiła stanąć do walki z firmą, która planowała na wyspie pewną inwestycję.
Jednym z właścicieli jest Nicola, mężczyzna, w którym Angelika w przeszłości się podkochiwała. Byli że sobą nie rozłączni. Miłość, która kilka lat temu ich połączyła, rozkwita między nimi na nowo jak najpiękniejszy kwiat. Biorąc pod uwagę charakter Angeliki, nie obyło się bez kłótni i wzajemnego obrzucania się pretensjami. Czy doszli do porozumienia? Tego wam zdradzić nie mogę. Trochę się rozpisałam, ale muszę wspomnieć jeszcze o pięknych, zachwycających opisach przyrody.

"Strażniczka miodu i pszczół" to przepiękna książka obok której nie sposób przejść obojętnie. Ta historia pachnie miodem, kwiatami i wypiekanym chlebem. Zachwyca pięknem, naturalnością i wyjątkowym klimatem. Koi nerwy i odgania źle myśli. Jest lekkim podmuchem wiatru w upalny dzień.
"Strażniczka miodu i pszczół" idealnie umili wam czas oczekiwania na słońce i błękit nieba. Patrząc na jej okładkę od razu robi się tak jakoś cieplej i przyjemniej.

Angelika jest młodą kobietę bez własnego miejsca na ziemi. Ma za to psa i kota do towarzystwa. We trójkę jeżdżą po Europie zdezelowanym kamperem, aby nieść pomoc właścicielom pasiek. Całą swoją wiedzę na temat sztuki pszczelarskiej przekazała jej Margherita. Mieszkała wtedy na Sardynii. Gdy musiała przeprowadzić się z mamą i jej drugim mężem do Rzymu, bardzo za nią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1245
240

Na półkach: ,

Sardynia, miasteczko Abbadulche. Angelica Senes po tym co ją kiedyś spotkało, nie chce się wiązać z żadnym mężczyzną i nie potrafi nigdzie zapuścić swoich korzeni. Jest wędrowną pszczelarką, przemieszcza się po świecie kamperem i jedynie wśród pszczół czuje się pewnie i dobrze. Jako dziecko mieszkała na Sardynii i dzięki ciotce Marghericie zwanej Jają zdobyła wiedzę o nich. Wśród pszczół spędziła swoje dzieciństwo i właśnie tu w Abbadulche spotkała swą pierwszą miłość. Teraz pozostałą jej tylko miłość do pszczół, o których wie wszystko. Odwiedza pasieki i rozwiązuje problemy związane z ich hodowlą, ale też pomaga ludziom zakładać ule i uczy ich produkcji miodu. W książce przeplata się przeszłość z teraźniejszością i na światło dzienne wychodzą dawno ukrywane tajemnice. Czy Angelica odnajdzie tu szczęście i utraconą miłość? Czy znowu porzuci ukochane Abbadulche i wszystko co jest z tym miasteczkiem związane?
"Strażniczka miodu i pszczół" Cristiny Caboni to moja druga już powieść autorki po bardzo udanym "Zapachu perfum". To cudowna powieść pełna smaku i zapachu miodu, idealna na letni czas. Na początku każdego rozdziału autorka umieściła informacje o różnych rodzajach miodów. I to jeszcze bardziej przybliża nam walory smakowe i wartości odżywcze każdego z nich. Ale przecież w tej powieści nie tylko o miód chodzi. Bardzo zachęcam Was do przeczytania tej powieści. Ja spędziłam z nią cudowny czas na urlopie.

Sardynia, miasteczko Abbadulche. Angelica Senes po tym co ją kiedyś spotkało, nie chce się wiązać z żadnym mężczyzną i nie potrafi nigdzie zapuścić swoich korzeni. Jest wędrowną pszczelarką, przemieszcza się po świecie kamperem i jedynie wśród pszczół czuje się pewnie i dobrze. Jako dziecko mieszkała na Sardynii i dzięki ciotce Marghericie zwanej Jają zdobyła wiedzę o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
879
879

Na półkach:

To jest powieść dla wszystkich zmysłów. Smakuje miodem. Unosi się w niej zapach kwiatów, z których pracowite pszczółki ten miód pozyskały oraz świeżego regionalnego chleba. I jeszcze pachnie słoną bryzą od morza, i łąką po deszczu, słonecznym lasem i wilgotną jaskinią. Oczy zachwycają się pięknymi widokami Sardynii, naturą, kolorowymi wyrobami ludowymi, złotymi pszczołami i bielą koronek. Również dla oka jest i piękna dziewczyna, i przystojniak, a jakże. Ucho czytelnika także bywa satysfakcjonowane: odgłosami wsi, brzęczeniem pszczół, rytualnymi piosenkami śpiewanymi przy ulach.
Magiczna to wyspa z tajemniczym czarnym miodem i zagadkowym drzewem oraz niecodzienna profesja Angeliki, która jest wędrowną pszczelarką.
„Zna pszczoły, ich brzęczenie jest jej ulubioną muzyką. Bezbłędnie rozumie ich język złożony z zapachów i dźwięków. Rozwiązuje problemy, które dręczą pasiekę i jedzie dalej. Jest strażniczką. Ostatnią strażniczką pszczół.”

Fabuła niespecjalnie odkrywcza - perypetie spadkobierczyni starego domiszcza oraz próba zaaklimatyzowania się w nowym środowisku. Brzmi znajomo? Do tego przewidywalny wątek miłosny, bo musi pojawić się przecież rycerz na białym koniu. Dołóżmy przyjaźnie, szukanie swojego miejsca na ziemi, dzielenie się szczęściem, radością i dobrami, wreszcie przebaczenie. Nic szczególnego. Biorąc pod uwagę intrygę, a jest taka całkiem przeciętna, byłaby to obyczajówka jakich wiele.
Tymczasem książka jest wyjątkowa, bo nie o fabułę tu głównie chodzi. Tylko o miłość do życia, natury, tradycji i pszczół. Ta pasja emanuje z każdej kolejnej strony, których pochłanianie sprawiało mi tak dużo przyjemności, że nie zwracałam uwagi na banalny i oczywisty romans oraz czarno-białe postaci. A co tam!!! Reszta się zgadza. Sardynia, krajobrazy, piękno prostych rzeczy, dziedzictwo kulturowe przekazywane z pokolenia na pokolenie, złociste pszczoły, a wszystko oblepione drogocennym miodem.

Są książki, których autorzy wymyślają jakąś fabułę i nie przejmują się tłem, liczy się tylko akcja.
Są tacy, którzy robią mniej lub bardziej solidny research i takie książki postrzegam jako dużo wartościowsze.
I wreszcie autorzy znawcy, fachowcy, pasjonaci, ludzie, którzy nie tylko znają się na tym, o czym piszą, ale kochają i poświęcili tym pasjom życie. To się od razu w książce czuje. I tak jest tym razem. Autorka kocha Sardynię, pszczoły i prowadzi własną pasiekę. Wie o czym pisze i zaraża czytelnika swą fascynacją.
Po pierwsze to aż się chce pojechać na Sardynię! A po drugie - pędzę upiec ciasto z miodem!

To jest powieść dla wszystkich zmysłów. Smakuje miodem. Unosi się w niej zapach kwiatów, z których pracowite pszczółki ten miód pozyskały oraz świeżego regionalnego chleba. I jeszcze pachnie słoną bryzą od morza, i łąką po deszczu, słonecznym lasem i wilgotną jaskinią. Oczy zachwycają się pięknymi widokami Sardynii, naturą, kolorowymi wyrobami ludowymi, złotymi pszczołami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
979
296

Na półkach: , , ,

Książka która ma w sobie tyle spokoju, magii i jakiegoś takiego uroku, że czytałam ją z wielką przyjemnością. Niby banalna a jednak wyjątkowa.

Książka która ma w sobie tyle spokoju, magii i jakiegoś takiego uroku, że czytałam ją z wielką przyjemnością. Niby banalna a jednak wyjątkowa.

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Baedzo przyjemna książka. Czyta się lekko i z przyjemnością. Dla mnie jej największym atutem jest to że prawie fizycznie czułam zapach miodu, brzęczenie pszczół i piękno opisywanej przyrody. Lektura działa na znysły i wyobraźnie. Momentami nużył mnie zbyt prosty język jakim zostaĺa napisana, pomimo tego zakiełkowała we mnie zainteresowaniem pszczelarstwem. Polecam jako lekturę na lato, po której otaczający nas świat wydaje się piękniejszy Ì dla tych, którzy kochają przyrodę ponieważ pokochają ją jeszcze bardziej.

Baedzo przyjemna książka. Czyta się lekko i z przyjemnością. Dla mnie jej największym atutem jest to że prawie fizycznie czułam zapach miodu, brzęczenie pszczół i piękno opisywanej przyrody. Lektura działa na znysły i wyobraźnie. Momentami nużył mnie zbyt prosty język jakim zostaĺa napisana, pomimo tego zakiełkowała we mnie zainteresowaniem pszczelarstwem. Polecam jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3031
494

Na półkach: ,

Włochy, pszczoły, i niestety zero ikry....

Włochy, pszczoły, i niestety zero ikry....

Pokaż mimo to

avatar
86
37

Na półkach:

doskonała na wakacje na Sycylii ;) spokojne, słoneczne popołudnia, wciągająca historia, poruszająca emocjonalnie.. ujęła mnie nazwami i rodzajami miodów. cudna :)

doskonała na wakacje na Sycylii ;) spokojne, słoneczne popołudnia, wciągająca historia, poruszająca emocjonalnie.. ujęła mnie nazwami i rodzajami miodów. cudna :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    389
  • Przeczytane
    288
  • Posiadam
    94
  • 2018
    25
  • Teraz czytam
    14
  • Ulubione
    12
  • 2019
    9
  • 2020
    6
  • 2021
    5
  • Literatura włoska
    4

Cytaty

Więcej
Cristina Caboni Strażniczka miodu i pszczół Zobacz więcej
Cristina Caboni Strażniczka miodu i pszczół Zobacz więcej
Cristina Caboni Strażniczka miodu i pszczół Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także