rozwińzwiń

Chłopiec z klocków

Okładka książki Chłopiec z klocków Keith Stuart
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Chłopiec z klocków
Keith Stuart Wydawnictwo: Muza literatura piękna
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
A Boy Made of Blocks
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2018-04-04
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-04
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328705371
Tłumacz:
Anna Rajca-Salata
Tagi:
autyzm odmiana losu ojciec poszukiwanie szczęścia relacje rodzinne rodzina syn uczucie
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Gra w odbudowę rodziny



841 1 313

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
120 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1580
619

Na półkach: ,

Czasami tak jest, że świat wali się na głowę. Alex całe życie pracował od rana do wieczora, przychodził późno, zmęczony i nie miał ochoty na kontakty z "chorym" synem. Pewnego dnia żona wyrzuciła go z domu bo nie miała w nim wsparcia, stracił pracę, jego ulubiona kawiarnia zostanie zamknięta i na dodatek musiał zamieszkać u przyjaciela. Alex ma również niezagojoną traumę z dzieciństwa.
Syn Alexa, Sam ma autyzm wysoko funkcjonujący, trzeba go chronić przed wszystkim: przed psem wbiegającym na plac zabaw, przed krzyczącymi dziećmi, przed imprezami urodzinowymi, przed samochodami i przed całym światem.
Alex jest przerażony, gdy żona żąda, aby zabierał Sama w soboty. Uświadamia sobie:" przez całe jego życie traktowałem autyzm jak rodzaj rywala, zdawało mi się, że walczę z kimś, kto przejmuje kontrolę nad naszym dzieckiem. Może nadszedł czas, by podpisać traktat pokojowy."
Przełomowym momentem stało się granie z synem w Minecrafta.
Bardzo mądra, ciepła i wzruszająca książka o rodzącym się uczuciu świadomego ojcostwa, o tym, że pierwszym krokiem do porozumienia jest akceptacja diagnozy. Książka tym cenniejsza, że napisana przez praktyka, przez ojca dziecka z autyzmem.
Pracuję z dziećmi z autyzmem i widzę jak zagubieni są rodzice, jak bezradność i chęć ochrony za wszelką cenę niszczy rodziny i kontakt głównie właśnie z ojcami.
Książka pokazuje również jak ważna jest komunikacja i jak można nawiązać kontakt z dzieckiem nie łamiąc granic dziecka i rodzica.
Przyznaję, że będę tę książkę polecać rodzicom moich podopiecznych, może pomoże ona w innym spojrzeniu na dzieci, może znajdą w niej sposoby na reagowanie w "sytuacjach kryzysowych".
Książkę polecam również osobom niezwiązanych bezpośrednio z tematem autyzmu, oni też znajdą coś dla siebie.

Czasami tak jest, że świat wali się na głowę. Alex całe życie pracował od rana do wieczora, przychodził późno, zmęczony i nie miał ochoty na kontakty z "chorym" synem. Pewnego dnia żona wyrzuciła go z domu bo nie miała w nim wsparcia, stracił pracę, jego ulubiona kawiarnia zostanie zamknięta i na dodatek musiał zamieszkać u przyjaciela. Alex ma również niezagojoną traumę z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
34

Na półkach: , ,

Ciepła, przyjemna książka, chociaż nie od razu mnie wciągnęła. Na początku zachowanie głównego bohatera mnie lekko irytowało, ale ostatecznie przeszedł on dużą przemianę. Książka pokazuje z czym muszą mierzyć się na co dzień rodzice autystycznych dzieci. Warto przeczytać.

Ciepła, przyjemna książka, chociaż nie od razu mnie wciągnęła. Na początku zachowanie głównego bohatera mnie lekko irytowało, ale ostatecznie przeszedł on dużą przemianę. Książka pokazuje z czym muszą mierzyć się na co dzień rodzice autystycznych dzieci. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
709
533

Na półkach:

Wspaniała historia w odnajdywaniu siebie, budowaniu relacji z synem i walka o miłość. Bez tkliwości, przesady.

Wspaniała historia w odnajdywaniu siebie, budowaniu relacji z synem i walka o miłość. Bez tkliwości, przesady.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Dawno nie czytałem książki z której emocje emanują tak silnie, że przechodzą na czytającego. Żal, poczucie przygnębienia, rozpacz, bezradność wobec problemu, później małe radości, kolejne niepowodzenia aż do radości i spełnienia. Książka stanowczo dla facetów. Dokładny opis męskiego myślenia i podejścia do życia.

Dawno nie czytałem książki z której emocje emanują tak silnie, że przechodzą na czytającego. Żal, poczucie przygnębienia, rozpacz, bezradność wobec problemu, później małe radości, kolejne niepowodzenia aż do radości i spełnienia. Książka stanowczo dla facetów. Dokładny opis męskiego myślenia i podejścia do życia.

Pokaż mimo to

avatar
675
578

Na półkach:

Początkowo myślałam, że to nie zachwyci mnie, ale jednak wciągnęłam się i to całkiem fajna książka o miłości ojca do syna i o wspólnej drodze do dojrzałości i do siebie nawzajem. Polecam!

Początkowo myślałam, że to nie zachwyci mnie, ale jednak wciągnęłam się i to całkiem fajna książka o miłości ojca do syna i o wspólnej drodze do dojrzałości i do siebie nawzajem. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
3768
949

Na półkach: , , , ,

Alex, trzydziestoletni ojciec, odpowiedzialny człowiek, wspaniały mąż.. A nie chwileczkę, to nie ta opowieść. Alex jest mężem i ojcem, chciało by się dodać, że odpowiedzialną głową rodziny, ale ten człowiek ma problemy, które sięgają własnego dzieciństwa. Nie można być prawdziwym wsparciem dla bliskich pogrążając się w dawnych traumach.

Uzdrów siebie, a uzdrowisz swoje otoczenie.

Bohater stoi właśnie przed koniecznością wprowadzenia gruntownych zmian do swego życia. Niezadowolenie na polu zawodowym odbija się na życiu prywatnym, niepowodzenia w roli ojca udaremniają dobry kontakt z żoną, a ta już nie ma sił by zmagać się z tą beznadziejną sytuacją. W takich warunkach zniechęcenie rodziców odbija się na autystycznym chłopcu, który na zmiany reaguje agresją i przeobraża życie rodzinne w koszmar.
Podsumowując: sytuacja w rodzinie wygląda niewesoło, w pracy robi się nieciekawie, najpierw separacja z żoną i w krótkim czasie odprawa z pracy, a na dokładkę niewyobrażalna niemoc, żeby porozumieć się z synem. Nic do pozazdroszczenia.
Dobrze, że bohater ma przyjaciela, będzie miał gdzie zamieszkać. Dobrze, że nie rzuca się w nałóg, bo w tej sytuacji lepsze otępienie niż na przykład upijanie się, by odkryć świat w innych barwach.
Na początku działanie Alexa sprowadza się do przemyśleń, powracaniu do przeszłości, wyrzucaniu sobie tego co się stało, jak i tego co obecnie dzieje się w jego życiu. Ale cały czas tęskni za synem. Za tym kilkuletnim człowiekiem, który nie potrafi wyrazić swoich uczuć do bliskich, nie potrafi nawiązywać relacji z rówieśnikami, gubi się w prozaicznych sytuacjach.

Niełatwo trafić na książkę opowiadającą o problemach rodzicielskich z potomstwem neuroatypowym, a do tego w przypadku "Chłopca z klocków" mamy opisaną prozę życia, dzień po dniu. Nie spotkamy się z nagłą zmianą scenariusza, Alex nie zmieni się w superbohatera, ani jego syna żadne cudowne moce nie zdołają uleczyć z autyzmu.

Zmieniaj to nad czym masz władzę. Zmieniaj w zależności od możliwości.

Odkrycie przez ojca, na jakim poziomie może nawiązać bliższe i zrozumiałe dla obojga relacje z synem może nie jest na miarę noblowskich odkryć, ale stało się fenomenalne dla jego rodziny, a też może być przykładem dla innych.
Przejście z autystykiem na poziom Minecrafta w tym wypadku jest odkryciem drogi porozumienia. I to nie tak, że syn z ojcem zamyka się w świecie gry, ale dzięki niej rozwija się. Zaczyna mówić częściej i pełnymi zdaniami również poza czynnościami związanymi z budowaniem, choć na początku to fascynacja grą wzbudza takie emocje, że chłopiec zaczyna wyrażać się bezproblemowo. Zmianie ulegają również jego kontakty z rówieśnikami, które zaczęły owocować od momentu wspólnego kreowania środowiska w Minecrafcie. Potem przełożyły się te czynności, w sposób dość naturalny, na przebywanie z dziećmi w środowisku realnym. Sam już nie jest tak nerwowy w parku, bawi się, biega z zaprzyjaźnionymi dziećmi. Osiągnął wyższy poziom. Najpierw spełnił się jako kreator w świecie wirtualnym, tam nawiązał bliższy kontakt z uczestnikami gry, a potem zdołał przenieś te relacje do życia realnego.

Keith Stuart udowodnił, że kryzys jaki dotyka całą rodzinę może się w końcu stać bodźcem do zmian.

Alex, trzydziestoletni ojciec, odpowiedzialny człowiek, wspaniały mąż.. A nie chwileczkę, to nie ta opowieść. Alex jest mężem i ojcem, chciało by się dodać, że odpowiedzialną głową rodziny, ale ten człowiek ma problemy, które sięgają własnego dzieciństwa. Nie można być prawdziwym wsparciem dla bliskich pogrążając się w dawnych traumach.

Uzdrów siebie, a uzdrowisz swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
262

Na półkach:

"Życie to przygoda, nie spacer.
Dlatego jest takie trudne" .
.
Kiedy sięgałam po tę książkę, nie spodziewałam się, że taką lawinę emocji we mnie wywoła, że tak mocno ją przeżyję... że będę, czytając ją, chlipała tak, że liter nie dowidzę...
Ale po kolei...
.
Alex - główny bohater i narrator "Chłopca z klocków" Keitha Stuarta - ma trzydzieści kilka lat i przeżywa poważny życiowy kryzys. Kryzys, na który składa się "próbna separacja" z żoną Jodie, utrata pracy, a przede wszystkim autyzm jego ośmioletniego syna Sama. Jest zagubiony w gąszczu swoich emocji, nie radzi sobie z samotnością, traci wiarę w swoje możliwości, a do tego dociera do niego, że praktycznie nie zna swojego synka, "pięknego chłopca", którego nieracjonalne zachowania i reakcje przerażają go i prowokują do ciągłych ucieczek... Każdy spacer z Samem może zakończyć się przecież atakiem agresji czy płaczem, którego nie da się utulić...
.
"Sam jest planetą niepokoju i zagubienia, po której orbitach krążymy przez większą część naszego związku"...
.
Na szczęście Alex się nie poddaje i próbując znaleźć płaszczyznę porozumienia z dzieckiem, kierując się intuicją, zaczyna grać razem z nim w Minecrafta, dość popularną grę komputerową... i okazuje się to przełomowym posunięciem! Totalnie zmienia ich wzajemną relację, bo nawet gra, tak! gra komputerowa, może być doskonałym narzędziem komunikacyjnym...i to nie tylko w literaturze, bo trzeba zaznaczyć, że autor oparł fabułę powieści na swoich osobistych doświadczeniach z chorym na autyzm synkiem.
.
"Ja podczas swojej przygody długi czas byłem głupi - patrzyłem na Sama jak na przeszkodę, którą muszę ominąć. Myliłem się. Sam był moim przewodnikiem. Zawsze mnie prowadził".
.
"Chłopiec z klocków" to książka o kryzysie, który okazuje się szansą na zejście z utartych ścieżek, okazją do rozwoju i pracy nad sobą, docenienia utraconych wartości, które wcześniej wydawały się czymś oczywistym...To też powieść o tym, jak skomplikowanym procesem jest żałoba i jak ciężko uporać się z poczuciem winy i stratą bliskiej osoby. Jej lektura może zaboleć i dotknąć czułych strun serca...Ale może też pomóc nazwać to, co przeżywamy, tracąc bliską osobę, i oczyścić się z tych emocji.
Mnie pomogła...

"Życie to przygoda, nie spacer.
Dlatego jest takie trudne" .
.
Kiedy sięgałam po tę książkę, nie spodziewałam się, że taką lawinę emocji we mnie wywoła, że tak mocno ją przeżyję... że będę, czytając ją, chlipała tak, że liter nie dowidzę...
Ale po kolei...
.
Alex - główny bohater i narrator "Chłopca z klocków" Keitha Stuarta - ma trzydzieści kilka lat i przeżywa poważny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
38

Na półkach: ,

Książka ukazuje życie dziecka chorego na autyzm oraz jego wyjątkowość. Bardzo przyjemnie sie czyta, zakończenie wzruszające. Polecam :)

Książka ukazuje życie dziecka chorego na autyzm oraz jego wyjątkowość. Bardzo przyjemnie sie czyta, zakończenie wzruszające. Polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
905
862

Na półkach:

Bardzo ciepła, wzruszająca i mądra książka. Opowieść o rodzicielstwie, o relacjach, o zmaganiu się z sobą i z tym co stawia przed nami los. Cenne że jest to opowieść ze strony ojca autystycznego chłopca - pozwala poznać męską perspektywę Język jest zwyczajny, potoczny ale na dobrym poziomie i jest dzięki temu jakby bliżej życia. Nie mam autystycznego dziecka ale miałam nieustanne poczucie "prawdziwości emocji" tam zwartych. Jest to dla mnie książka, którą mogłabym uściskać, przybić jej piątkę, która niesamowicie pokrzepia, motywuje Bardzo polecam

"I tak właśnie postrzegam teraz życie: jako pełne początków, a nie końców"


"Życie to przygoda, nie spacer. Dlatego jest takie trudne"

Bardzo ciepła, wzruszająca i mądra książka. Opowieść o rodzicielstwie, o relacjach, o zmaganiu się z sobą i z tym co stawia przed nami los. Cenne że jest to opowieść ze strony ojca autystycznego chłopca - pozwala poznać męską perspektywę Język jest zwyczajny, potoczny ale na dobrym poziomie i jest dzięki temu jakby bliżej życia. Nie mam autystycznego dziecka ale miałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
254
205

Na półkach: , ,

Wspaniała powieść która dotknęła mojego serca. Chwilami nie zgadzałam się z zachowaniem i wyborami bohaterów, jednak te epizody były tak znikome i mało istotne dla fabuły, że łatwo było przymknać na nie oko. Zakończenie, a w zasadzie dwa ostatnie rozdziały wywołały we mnie chwile wzruszenia. Zdecydowanie warto przeczytać.

Wspaniała powieść która dotknęła mojego serca. Chwilami nie zgadzałam się z zachowaniem i wyborami bohaterów, jednak te epizody były tak znikome i mało istotne dla fabuły, że łatwo było przymknać na nie oko. Zakończenie, a w zasadzie dwa ostatnie rozdziały wywołały we mnie chwile wzruszenia. Zdecydowanie warto przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    204
  • Przeczytane
    141
  • Posiadam
    46
  • 2018
    11
  • 2019
    5
  • Ulubione
    4
  • 2020
    4
  • 2018
    4
  • 2020
    4
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Keith Stuart Chłopiec z klocków Zobacz więcej
Keith Stuart Chłopiec z klocków Zobacz więcej
Keith Stuart Chłopiec z klocków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także