-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-04-23
2024-02-16
2024-02-08
2024-01-17
2023-12-21
2023-11-22
2021-12-13
2023-09-14
2021-12-07
Ameryka lat 30. Wyimaginowane miejsce gdzieś w Ameryce. Niby oficjalnie niewolnictwa i segregacji rasowej nie ma, ale tylko formalnie, bo w rzeczywistości tkwi ona głęboko w mentalności ludzkiej w społeczności małomiasteczkowej, nie omija nawet ludzi sytuowanych. To postrzeganie niższości Afroamerykanów, zwanych potocznie i obraźliwie "czarnuchami", jest zwyczajowe, poprawne politycznie i niepodlegające dyskusji. Czarny jest zawsze winny, a biały zawsze ma rację, choćby był największą szumowiną niegodną zaufania. Dla takiego tradycyjnego status quo można poświęcić nawet życie niewinnego człowieka. Ileż zatem odwagi cywilnej ma ktoś, kto potrafi się temu przeciwstawić wobec całej społeczności. Cała historia w książce jest opowiedziana przez 6-8 letnią dziewczynkę, która z dziecinną naiwnością i szczerością ujawnia bezsens konwenansów i filozofii świata dorosłych.
Audiobook wysłuchałem dzięki lektorowaniu Joanny Koroniewskiej. Jestem pod dużym wrażeniem jej interpretacji.
Ameryka lat 30. Wyimaginowane miejsce gdzieś w Ameryce. Niby oficjalnie niewolnictwa i segregacji rasowej nie ma, ale tylko formalnie, bo w rzeczywistości tkwi ona głęboko w mentalności ludzkiej w społeczności małomiasteczkowej, nie omija nawet ludzi sytuowanych. To postrzeganie niższości Afroamerykanów, zwanych potocznie i obraźliwie "czarnuchami", jest zwyczajowe,...
więcej mniej Pokaż mimo to1986
2023-11-10
Książka jest bez dwóch zdań kontrowersyjna ze względu na poruszony temat i nie dziwi mnie to, że są wobec niej skrajne oceny. „Lolita” to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością Nabokova i jestem pod dużym wrażeniem jego erudycji i wyobraźni. Dzięki książce wchodzimy w skórę pedofila i patrzymy na świat jego oczami, oczami ekscentrycznego, wrażliwego estetycznie mężczyzny, którego powierzchowność może nawet sprawiać pozytywne wrażenie. Pan Humbert może wydawać się dla innych człowiekiem o wysokiej kulturze, ale to umiejętnie skrywany egocentryk mający innych ludzi w głębokiej pogardzie. Dla innych jest on pełen szyderstwa, kpiny i złośliwości, ale jego chamstwo nie jest prymitywne, to majstersztyk intelektualny. Obfite okraszenie językiem francuskim sprawia, że ma się wrażenie, że to obleśny i wyuzdany stary markiz. Nie wiem dlaczego, ale tytułowa Lolita, dwunastoletnia dziewczynka, też nie wzbudza sympatii. Może przez to, że jest przedstawiona jako zepsuta, rozpuszczona i cwana smarkula.
Książka jest bez dwóch zdań kontrowersyjna ze względu na poruszony temat i nie dziwi mnie to, że są wobec niej skrajne oceny. „Lolita” to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością Nabokova i jestem pod dużym wrażeniem jego erudycji i wyobraźni. Dzięki książce wchodzimy w skórę pedofila i patrzymy na świat jego oczami, oczami ekscentrycznego, wrażliwego estetycznie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-07
Reportaż o młodym chłopaku, który znika z życia rodziny i wyrusza w świat. Obrażony na rodziców, z potrzebą wolności i bez pomysłu na swoją przyszłość chce zakosztować dziczy na Alasce. Jakież to romantyczne i jednocześnie dziecinne! Dla ludzi, których spotkał Chris, był wyjątkowym człowiekiem, ale dla alaskańskich autochtonów był jeszcze jednym oszołomem i nieodpowiedzialnym ignorantem niedoceniającym potęgi dzikiej natury. Krakauer starał się odtworzyć nie tylko chronologiczny przebieg wędrówki Chrisa, ale również całokształt jego osoby, jego motywy działania, osobowość, poglądy, ideologię. Starał się dociec, dlaczego wobec obcych był tak wyrozumiały i ujmujący, a wobec rodziców tak nieprzejednanie surowy. Ten idealista i krytyk współczesnej cywilizacji zapłacił najwyższą cenę za życie poza nią. Jego próba się nie powiodła i pewnie jego przykład nie odstraszy kolejnych mu podobnych. Autor sporo uwagi w książce poświęca też sobie, swoim dokonaniom wspinaczkowym na Alasce i swojemu buntowi młodzieńczemu. Może Krakauer znalazł w osobie Chrisa bratnią duszę?
Reportaż o młodym chłopaku, który znika z życia rodziny i wyrusza w świat. Obrażony na rodziców, z potrzebą wolności i bez pomysłu na swoją przyszłość chce zakosztować dziczy na Alasce. Jakież to romantyczne i jednocześnie dziecinne! Dla ludzi, których spotkał Chris, był wyjątkowym człowiekiem, ale dla alaskańskich autochtonów był jeszcze jednym oszołomem i...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-25
2021-09-03
2021-12-21
2022-01-20
Poruszająca powieść z elementami realizmu magicznego o niewolnictwie w Ameryce Północnej. Lektura tej książki sprawiła, że poczułem się zażenowany, że jestem biały. Co takiego siedziało w ludziach rasy białej, że gdzie tylko się pojawili, tam panowało zniszczenie i wyzysk. Główną bohaterką książki jest młoda niewolnica, która z miłości do dziecka zabija je. Zadziwiła mnie, jakich spustoszeń w ocenie moralnej może dokonać systemowe i zinstytucjonalizowane upodlenie drugiego człowieka, na jakiej ideologii i wymyślnej sofistyce usprawiedliwiającej taki stan rzeczy może powstać taka "prawomyśl" oprawców. To chciwość i poczucie wyższości nad drugimi upawomocniły do podłości rozwiniętą cywilizację, krzewicieli "oświecenia". Ten nienormalny system sam wygenerował absurdalnie etyczne sytuacje i dylematy, gdzie zło nie wydaje się złe, a dobro nie czyni dobra. Na podstawie powieści nakręcono w 1998 film "Pokochać" w reżyserii Jonathana Demme.
Poruszająca powieść z elementami realizmu magicznego o niewolnictwie w Ameryce Północnej. Lektura tej książki sprawiła, że poczułem się zażenowany, że jestem biały. Co takiego siedziało w ludziach rasy białej, że gdzie tylko się pojawili, tam panowało zniszczenie i wyzysk. Główną bohaterką książki jest młoda niewolnica, która z miłości do dziecka zabija je. Zadziwiła mnie,...
więcej Pokaż mimo to