-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-04-18
2024-04-05
2024-01-20
Nie ukrywam, że wabikiem do przeczytania książki była opinia o niej. Miała być obrazoburcza i prowokacyjna dla kościoła tamtych czasów, więc przygotowałem się na intelektualne i uszczypliwe dywagacje natury religijnej oraz zagłębianie się w skrzętnie ukrywane tajemnice watykańskie. Oczywiście książka nie tego dotyczyła.
Jej początek mnie zdrowo ubawił. Zestawienie we wspólnym małżeńskim jarzmie naukowca, zacietrzewionego, wojującego ateisty i religijnej dewotki pełnej łagodności i pokory to zabieg iście ironiczny. Rozumiem, że niepochlebnie przedstawiony katolicyzm z naiwną religijnością nie przydał jej uznania, ale autor kpi przecież ze wszystkich, jego umiejętne szyderstwo obejmuje oprócz dewocji arogancję racjonalistów, cwaniactwo kombinatorów i wszelkiej maści hultajów. Gdyby nie trudne dla mnie do ogarnięcia zawiłe zależności rodzinne i towarzyskie bohaterów, książka byłaby doskonała.
Nie ukrywam, że wabikiem do przeczytania książki była opinia o niej. Miała być obrazoburcza i prowokacyjna dla kościoła tamtych czasów, więc przygotowałem się na intelektualne i uszczypliwe dywagacje natury religijnej oraz zagłębianie się w skrzętnie ukrywane tajemnice watykańskie. Oczywiście książka nie tego dotyczyła.
Jej początek mnie zdrowo ubawił. Zestawienie we...
2020-08-15
2020-07-02
Drugą powieścią Olgi Tokarczuk, którą przeczytałem, jestem mile zaskoczony. Opisy postaci, sytuacji i tła wydarzeń to majstersztyk. Bohaterowie plastycznie odmalowani, kontrastowo nakreśleni. Jeśli ktoś jest negatywnym bohaterem, to widać to również w wyglądzie i jego nazewnictwie, zupełnie jak w literaturze dziecięcej. Prymitywny komendant policji będzie burakiem i z charakteru i z wyglądu, żeby nie było wątpliwości, z kim mamy do czynienia. Główna bohaterka ujmuje uczciwością i szczerością w podejściu do świata. Nie zgadza się na podwójną moralność w postrzeganiu życia, czy to ludzkiego, czy zwierzęcego. Jest zaciekłym wrogiem szastania życiem zwierzęcym. Tacy ludzie jak ona, w walce z usankcjonowanym złem, są postrzegani jako wariaci lub w najlepszym wypadku jako nieszkodliwi dziwacy. Ich walka z góry jest skazana na niepowodzenie.
Książka niepostrzeżenie nabiera cech kryminału lub thrillera. Może dlatego, że nie mam zbyt dużego doświadczenia z tego typu literaturą, zakończenie było dla mnie zaskakujące. Po przeczytaniu tej książki czas na obejrzenie filmu „Pokot” w reżyserii Agnieszki Holland i Kasi Adamik.
Drugą powieścią Olgi Tokarczuk, którą przeczytałem, jestem mile zaskoczony. Opisy postaci, sytuacji i tła wydarzeń to majstersztyk. Bohaterowie plastycznie odmalowani, kontrastowo nakreśleni. Jeśli ktoś jest negatywnym bohaterem, to widać to również w wyglądzie i jego nazewnictwie, zupełnie jak w literaturze dziecięcej. Prymitywny komendant policji będzie burakiem i z...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-19
2020-07-28
Kolejna smutna książka Olgi Tokarczuk. Autorka melancholijny nastrój potrafi stworzyć nie tylko przez rozciągliwe opisy szaroburego tła, tła zimowego lub jesiennego, gdzie wszystko jest ponure i bez wyrazu, słabo oświetlone, przygnębiające, zimne, mokre. „Ostatnie historie” to kolejna książka, która z lubością traktuje o przemijaniu, powolnym umieraniu, beznadziejnym położeniu ludzi, którym w życiu nie wyszło. Ta książka to opowieść o kobietach należących do trzech różnych pokoleń. Każda ma inną sytuację życiową, inny świat i rzeczywistość, łączy je samotność. Ich rzeczywistość co chwilę miesza się z retrospekcją wspomnień, wizji lub snów; to chyba ulubiony zabieg literacki Olgi Tokarczuk. Książka jest w swej wymowie raczej ponura i nie zmienia tego nawet ostatnia opowieść młodej kobiety podróżującej po świecie, opowieść, która snuta jest na pięknej, rajskie, tropikalnej wyspie.
Kolejna smutna książka Olgi Tokarczuk. Autorka melancholijny nastrój potrafi stworzyć nie tylko przez rozciągliwe opisy szaroburego tła, tła zimowego lub jesiennego, gdzie wszystko jest ponure i bez wyrazu, słabo oświetlone, przygnębiające, zimne, mokre. „Ostatnie historie” to kolejna książka, która z lubością traktuje o przemijaniu, powolnym umieraniu, beznadziejnym...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-07-15
Powieść specyficzna, zregenerowany mit sumeryjski o stępowaniu bogini Anny In do świata podziemnego, świata grobów i umarłych. Pomysł ciekawy, ale do mnie nie przemówił. Jest jednak kilka myśli, nad którymi warto było się pochylić, na przykład mitologiczna próba wyjaśnienia pochodzenia życia i jego istoty. Ta koncepcja może być bliska sercu niejednemu współczesnemu człowieku.
Książka dla tych, co lubią takie eksperymenty literackie.
Powieść specyficzna, zregenerowany mit sumeryjski o stępowaniu bogini Anny In do świata podziemnego, świata grobów i umarłych. Pomysł ciekawy, ale do mnie nie przemówił. Jest jednak kilka myśli, nad którymi warto było się pochylić, na przykład mitologiczna próba wyjaśnienia pochodzenia życia i jego istoty. Ta koncepcja może być bliska sercu niejednemu współczesnemu...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-07-21
2020-07-12
Powieść o ciekawej konstrukcji. Rozdziały to odcinki czasu przypisane różnym osobom stanowiące ich epizody życiowe, zbiór opowiadań o lokalnej społeczności i tych, co mieli na nich jakiś wpływ. Powieść o przygnębiającym przesłaniu, uświadamiająca nieuchronność przemijania. Każdy z nas ma swój czas. Cały nasz świat, tworzony przez naszą samoświadomość i postrzegana przez nas rzeczywistość to to, co jest dla nas najważniejsze. Stanowi niejako nasze centrum wszechświata, choćby znajdowało się nawet na totalnym zadupiu tak jak wieś Prawiek. Żaden bohater powieści, który dożył starości, nie miał poczucia spełnienia i satysfakcji ze swojego życia.
Poczucie beznadziei towarzyszy aż do ostatniego rozdziału. Nikt tam nie żyje długo i szczęśliwie.
Powieść o ciekawej konstrukcji. Rozdziały to odcinki czasu przypisane różnym osobom stanowiące ich epizody życiowe, zbiór opowiadań o lokalnej społeczności i tych, co mieli na nich jakiś wpływ. Powieść o przygnębiającym przesłaniu, uświadamiająca nieuchronność przemijania. Każdy z nas ma swój czas. Cały nasz świat, tworzony przez naszą samoświadomość i postrzegana przez nas...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-27
„Podróż ludzi Księgi” to moja pierwsza przeczytana książka naszej noblistki. Powieść o znamionach przygodowych osadzona w XVII wieku. Postacie na początku wydawały się mało wyraziste, wręcz płaskie. Trudno było mi się z nimi identyfikować. Samo określenie kogoś inteligentnym, dowcipnym, wrażliwym to za mało. Brakowało konkretów, przykładów. Za to sporo było wewnętrznych monologów trącających mistycyzmem, symboliką. Z czasem też postacie nabierały kształtów. Gdyby nie elementy fantasy w epizodzie z Delabranche, fabuła mogłaby nawet wydawać się prawdopodobna. Poszukiwanie wyższej mądrości, wiedzy, która zastąpiłaby całokształt intelektualnych dokonań ludzkości, a nawet dałaby źródło rozwiązania ich wszelkich problemów to piękna idea.
Ciekawy jestem kolejnych powieści Olgi Tokarczuk
„Podróż ludzi Księgi” to moja pierwsza przeczytana książka naszej noblistki. Powieść o znamionach przygodowych osadzona w XVII wieku. Postacie na początku wydawały się mało wyraziste, wręcz płaskie. Trudno było mi się z nimi identyfikować. Samo określenie kogoś inteligentnym, dowcipnym, wrażliwym to za mało. Brakowało konkretów, przykładów. Za to sporo było wewnętrznych...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-07-25
Przeczytanie zbioru esejów „Moment niedźwiedzia” dostarczyło mi niekłamanej radości. Teraz w pełni rozumiem niechęć środowisk prawicowych do tej pisarki. Poglądy wyłuszczone w obszernych artykułach pokazują bezsens wielu utartych „praworządnych i prostolinijnych” postaw. Z drugiej strony każdy pogląd można doprowadzić na manowce absurdu poddając go w krzyżowy ogień pytań i logicznych argumentów. Czytając te artykuły cieszyłem się jak dziecko mistrzowską zabawą w słowa i znaczenia. Nawet krótkie teksty, niejako chwile lub myśli uchwycone mimochodem, skłaniały do myślenia. Były to słowne obrazy podpisane „no comment”.
Przeczytanie zbioru esejów „Moment niedźwiedzia” dostarczyło mi niekłamanej radości. Teraz w pełni rozumiem niechęć środowisk prawicowych do tej pisarki. Poglądy wyłuszczone w obszernych artykułach pokazują bezsens wielu utartych „praworządnych i prostolinijnych” postaw. Z drugiej strony każdy pogląd można doprowadzić na manowce absurdu poddając go w krzyżowy ogień pytań i...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-22
Poruszająca powieść z elementami realizmu magicznego o niewolnictwie w Ameryce Północnej. Lektura tej książki sprawiła, że poczułem się zażenowany, że jestem biały. Co takiego siedziało w ludziach rasy białej, że gdzie tylko się pojawili, tam panowało zniszczenie i wyzysk. Główną bohaterką książki jest młoda niewolnica, która z miłości do dziecka zabija je. Zadziwiła mnie, jakich spustoszeń w ocenie moralnej może dokonać systemowe i zinstytucjonalizowane upodlenie drugiego człowieka, na jakiej ideologii i wymyślnej sofistyce usprawiedliwiającej taki stan rzeczy może powstać taka "prawomyśl" oprawców. To chciwość i poczucie wyższości nad drugimi upawomocniły do podłości rozwiniętą cywilizację, krzewicieli "oświecenia". Ten nienormalny system sam wygenerował absurdalnie etyczne sytuacje i dylematy, gdzie zło nie wydaje się złe, a dobro nie czyni dobra. Na podstawie powieści nakręcono w 1998 film "Pokochać" w reżyserii Jonathana Demme.
Poruszająca powieść z elementami realizmu magicznego o niewolnictwie w Ameryce Północnej. Lektura tej książki sprawiła, że poczułem się zażenowany, że jestem biały. Co takiego siedziało w ludziach rasy białej, że gdzie tylko się pojawili, tam panowało zniszczenie i wyzysk. Główną bohaterką książki jest młoda niewolnica, która z miłości do dziecka zabija je. Zadziwiła mnie,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-21
Surowy obraz życia bez upiększeń i przypraw, odżywcze, ale niesmaczne. Z wnikliwością i trafnością oceny mało elegancki zapis kronikarski. Niby luźne przemyślenia, ale dokładnie osadzone w czasie i przestrzeni dzięki bogatym odniesieniom w wydarzeniach politycznych, kulturalnych i społecznych. Zagłębienie się w rzeczywistość bez znieczulenia. Niepotrzebnie obawiałem się, że jej książka nie będzie mi się podobała. W wielu miejscach przypadł mi do gustu punkt widzenia Annie Ernaux.
Surowy obraz życia bez upiększeń i przypraw, odżywcze, ale niesmaczne. Z wnikliwością i trafnością oceny mało elegancki zapis kronikarski. Niby luźne przemyślenia, ale dokładnie osadzone w czasie i przestrzeni dzięki bogatym odniesieniom w wydarzeniach politycznych, kulturalnych i społecznych. Zagłębienie się w rzeczywistość bez znieczulenia. Niepotrzebnie obawiałem się, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-08-02
Zbiór świadectw ludzi z pogranicza zmian ustrojowych w Rosji. Mamy nostalgiczną podróż ludzi, którzy połowę lub więcej życia przeżyli w ZSRR i nie mogą odnaleźć się w nowej demokratycznej rzeczywistości. Tęsknią za stabilnością dawnego życia pod skrzydłami sowieckiego imperium. Są zawiedzeni ludzie, którzy czują się oszukani przez nowe państwo. Nie zdawali sobie sprawy, że wywalczona wolność przyjdzie z agresywną wersją kapitalizmu. Najbardziej przejmujące są świadectwa kobiet z różnych stron byłego Związku Radzieckiego. Ma się wrażenie, że w Rosji w większości mieszkają ludzie stłamszeni, zawiedzeni, zniewoleni i przytłoczeni. Prym w tym wiodą kobiety. Kobiety, które nie mają wyboru. Dla nich zawsze życie kończy się z mężem agresorem, pijakiem, nierobem i awanturnikiem u boku.
Książka, która mogłaby się skończyć już w połowie, a równie dobrze mogłaby być dwa razy dłuższa. Takich świadectw Aleksijewicz mogłaby dać o wiele więcej. Sytuacja Rosji to typowy obraz upadku państwa trzymanego w uścisku ustrojowym lub totalitarnym. Kiedy puszczają łańcuchy i kagańce, wylatują demony anarchii.
Książka mocna. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Z książką miałem przyjemność zapoznać się dzięki rewelacyjnemu lektorowaniu Krystyny Czubówny.
Zbiór świadectw ludzi z pogranicza zmian ustrojowych w Rosji. Mamy nostalgiczną podróż ludzi, którzy połowę lub więcej życia przeżyli w ZSRR i nie mogą odnaleźć się w nowej demokratycznej rzeczywistości. Tęsknią za stabilnością dawnego życia pod skrzydłami sowieckiego imperium. Są zawiedzeni ludzie, którzy czują się oszukani przez nowe państwo. Nie zdawali sobie sprawy, że...
więcej mniej Pokaż mimo to1986
2020-07-08
Książka niespodzianka i zaskoczenie. Forma, z którą pierwszy raz miałem do czynienia we współczesnej literaturze. Mógłbym nawet przyrównać ją do sztuki współczesnej w odniesieniu do literatury. Zbiór opowiadań dłuższych i bardzo krótkich, których wspólnym mianownikiem jest podróż. Podróż we wszelkich aspektach. Podróż, czyli przemieszczanie się z miejsca na miejsce, dosłownie jak i w przenośni. Podróż symboliczna, w czasie, w różnej skali. Opowiadania niby ze sobą niezwiązane, ale czasami coś je łączy, coś nieuchwytnego, coś do głębokiej analizy. To zbiory opowiadań, z których możemy sami wyłuskać sobie sens i zinterpretować jakiś związek z podróżą. Ujęło mnie naturalistyczne pokazanie człowieka odartego z sentymentalnych oczekiwań i wyjątkowości.
Książka niespodzianka i zaskoczenie. Forma, z którą pierwszy raz miałem do czynienia we współczesnej literaturze. Mógłbym nawet przyrównać ją do sztuki współczesnej w odniesieniu do literatury. Zbiór opowiadań dłuższych i bardzo krótkich, których wspólnym mianownikiem jest podróż. Podróż we wszelkich aspektach. Podróż, czyli przemieszczanie się z miejsca na miejsce,...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Złoty notes" to powieść feministyczna w formie pamiętnika. Anna/Ella, główna bohaterka jest kobietą wolną, acz samotną i miotającą się miedzy nieudanymi związkami z mężczyznami. Ciekawe, że kobiety chcące cieszyć się takimi samymi swobodami obyczajowymi jak mężczyźni, w końcu nie bardzo są usatysfakcjonowane. W czym tkwi problem? Może w emocjonalnym podejściu do związku? Mężczyźni w książce Doris Lessing są beznadziejni i zawodzą kobiety na każdej linii. Brak im dojrzałości, odpowiedzialności, wyczucia kobiet, empatii. Za to są egoistyczni, jeżeli inteligentni to z domieszką sarkazmu, cynizmu i arogancji. Potrzebują matkowania i samolubnego zaspokajania swoich potrzeb. Gdzie zatem są ci prawdziwi, godni kobiet mężczyźni? Jeżeli wierzyć autorce, to nigdzie. Kobiety zmuszone są godzić się na faceta, który przyprawiać je będzie ciągłe o łzy lub doprowadzać do alkoholizmu.
Na oddzielną uwagę zasługuje tu też tło historyczne powieści. Lata 40. i 50., i rozwój politycznych ruchów komunistycznych w krajach Europy Zachodniej.
"Złoty notes" to powieść feministyczna w formie pamiętnika. Anna/Ella, główna bohaterka jest kobietą wolną, acz samotną i miotającą się miedzy nieudanymi związkami z mężczyznami. Ciekawe, że kobiety chcące cieszyć się takimi samymi swobodami obyczajowymi jak mężczyźni, w końcu nie bardzo są usatysfakcjonowane. W czym tkwi problem? Może w emocjonalnym podejściu do związku?...
więcej Pokaż mimo to