-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2010-01-20
2010-05-20
Bardzo podobały mi się postacie, które tu występowały. Są oryginalne a mimo to jakby bliskie, swojskie. Niestety ich potencjał nie do końca jest wykorzystany. Na przykład do Dżina łatwo jest się przyzwyczaić.
Główną rolę w "Czarodzicielstwie" pełni znany z poprzednich części cyklu Rincewind, który okazuje się być bardzo mężny w kluczowych chwilach, wręcz desperacki, co ogromnie mnie dziwiło.
Terry Pratchett znów serwuje moc przecudnych scen. Jednak czasem bywają one paradoksalnie tym mniej ciekawe im bardziej są ekstremalne. W tych przygodach, w sposobie ich opisywania czegoś mi zabrakło.
Książkę mimo to czyta się bardzo przyjemnie, bardzo mnie wciągała.
Polecam.
Bardzo podobały mi się postacie, które tu występowały. Są oryginalne a mimo to jakby bliskie, swojskie. Niestety ich potencjał nie do końca jest wykorzystany. Na przykład do Dżina łatwo jest się przyzwyczaić.
Główną rolę w "Czarodzicielstwie" pełni znany z poprzednich części cyklu Rincewind, który okazuje się być bardzo mężny w kluczowych chwilach, wręcz desperacki, co...
2022-07-15
Za sprawą "Piątego elefantu" po raz trzydziesty trzeci przeniosłem się na "Świat Dysku", (nie czytam tomów według kolejności wydania).
Wybitny angielski pisarz znów uraczył mnie głębią swej przeogromnej wyobraźni i inteligencji.
Książka należy do minicyklu ze "Strażą Miejską". Mamy więc zagadkę, a nawet kilka w tym przestępstwa (kradzież kamiennej kajzerki, morderstwo, liczne zamieszki).
Sir Samuel Vimes zostaje mianowany na ambasadorka w Uberwaldzie, krainie opływającej w tłuszcz. Wraz z małżonką lady Sybil, Cudo Tyłeczkiem, Detrytusem i Inigo Skimmerem wyrusza do swojej nowej ambasady by zdążyć na koronację dolnego króla w Bzyku. Jednak misja nie jest wcale taka prosta jaką się wydaje. Wystąpią również liczne wilkołaki, wilki, wampiry, krasnale, trolle, igory i parę innych nacji. Większość z nich utrudni to zadanie i bardzo skomplikuje sytuację.
Autor nie opisuje szczegółów zmieniających się scenerii, czasem można przez to czuć się lekko zagubionym. Używa zwięzłego, choć barwnego języka, pełnego humoru.
W powieści większość tekstu to dialogi, jak zwykle są świetne i oryginalne. Pisarz skupia się nie tylko na przebiegu akcji, fabuła jest wprawdzie ważna ale ważniejsze są nietuzinkowe postacie i relacje między nimi.
Świetnie czyta się książki Terry'ego Pratchetta, bawiąc mówią nam wiele prawdy o nas samych.
Zdecydowanie polecam stawiam 8/10.
Za sprawą "Piątego elefantu" po raz trzydziesty trzeci przeniosłem się na "Świat Dysku", (nie czytam tomów według kolejności wydania).
Wybitny angielski pisarz znów uraczył mnie głębią swej przeogromnej wyobraźni i inteligencji.
Książka należy do minicyklu ze "Strażą Miejską". Mamy więc zagadkę, a nawet kilka w tym przestępstwa (kradzież kamiennej kajzerki, morderstwo,...
2021-10-15
2010-09-05
Książka, podobnie jak większość tych ze "Świata Dysku" została bardzo dobrze napisana. Tym razem Pratchett pokazał się z innej strony.
Zachwyciły mnie zwroty akcji, humor, lekka poetyczność i barwność opisów. Dodając ciekawe postacie, szczególnie Śmierci a poniekąd Morta i Alberta, autor zbudował właściwie dzieło. Od pierwszej strony klimat jaki wywoływał bohater Śmierć dawał się odczuć, polecam.
Stawiam 9/10.
Książka, podobnie jak większość tych ze "Świata Dysku" została bardzo dobrze napisana. Tym razem Pratchett pokazał się z innej strony.
Zachwyciły mnie zwroty akcji, humor, lekka poetyczność i barwność opisów. Dodając ciekawe postacie, szczególnie Śmierci a poniekąd Morta i Alberta, autor zbudował właściwie dzieło. Od pierwszej strony klimat jaki wywoływał bohater Śmierć...
2021-04-24
Terry Pratchett znów zachwycił mnie mistrzostwem nie tylko w konstruowaniu fabuły, pięknem barwnych scen, ale nade wszystko ukazaniem istoty dobra i zła. Tego jaki sens ma dobro i dlaczego zwycięża nad wszelkim złem. Tutaj ciemne siły uosabiają wampiry, traktujące ludzi jak przedmioty. Natomiast istotą pełną dobra jest Feniks, rodzący się w ciemności panowania wampirów.
Książka wciąga, mnóstwo tu bardzo inteligentnego humoru.
Przy lekturze nie sposób się nudzić, mamy też setki bardzo mądrych zdań, mówiących o naturze człowieka i świata.
Autor przedstawia historię religii, czyni to opisując życie wewnętrzne Wielebnego Oatesa. Mówi o licznych rozłamach w Kościele o jego krwawej przeszłości i późniejszej łagodności wobec ''niewiernych''.
W tej ponad trzystu-stronicowej powieści występują liczne wampiry, gnomy, parę igorów, a przede wszystkim Lancreńczycy i Wielce Wielebny Oates.
Wszystkie postacie są bardzo barwne, znakomicie wykreowane. Dialogi jak zwykle dodają postaciom prawdy, i ożywiają fabułę.
Na zaproszenie króla Verenca wampiry goszczą w Lancre a potem je podbijają. Wydaje się że sprawa jest przegrana, ale zawsze istnieje światełko w tunelu.
Nigdy nie zapraszajcie do siebie wampirów.
Polecam tę niesamowitą powieść. Stawiam zasłużone 9/10.
Terry Pratchett znów zachwycił mnie mistrzostwem nie tylko w konstruowaniu fabuły, pięknem barwnych scen, ale nade wszystko ukazaniem istoty dobra i zła. Tego jaki sens ma dobro i dlaczego zwycięża nad wszelkim złem. Tutaj ciemne siły uosabiają wampiry, traktujące ludzi jak przedmioty. Natomiast istotą pełną dobra jest Feniks, rodzący się w ciemności panowania wampirów....
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11-05
"Maskarada" to osiemnasty tom Świata Dysku. Terry Pratchett znów uraczył mnie oryginalnym poczuciem humoru, ambitnymi przemyśleniami skrytymi gdzieś pomiędzy linijkami swej wspaniałej powieści.
Tak więc nie mogło być dla mnie inaczej, niż niesamowicie przyjemnie i zachwycająco.
Autor opisuje sposób działania opery, dodaje znacznie pikanterii wprowadzając wątek dotyczący Upiora, który morduje swoich współpracowników. Tak więc "Maskaradzie" daleko do klasycznych powieści fantasy, wątek kryminalny też jest przedstawiony bardzo oryginalnie, z humorem.
Postacie są świetne, niezwykle charakterystyczne, barwne, pełne wigoru, w stu procentach przekonujące. Dialogi są jak zwykle znakomite, uwypuklają cechy postaci, idealnie i konsekwentnie z nimi współgrają. Bardzo ciekawymi postaciami są czarownice Babcia Weatherwax i Niania Ogg, a także Walter Plinge, Salzella, Kozaberger, kot Greebo, Śmierć Świata Dysku, Enrico Basilica i Agnes Nitt. Boję się że jednak nie wymieniłem wszystkich ciekawych bohaterów.
Akcja powieści toczy się na początku w Lancre, jednak jej większość ma miejsce w Ankh-Morpork, dokładniej w operze.
Zdecydowanie polecam tę książkę, fani Terry'ego Pratchett'a będą zachwyceni.
"Maskarada" to osiemnasty tom Świata Dysku. Terry Pratchett znów uraczył mnie oryginalnym poczuciem humoru, ambitnymi przemyśleniami skrytymi gdzieś pomiędzy linijkami swej wspaniałej powieści.
Tak więc nie mogło być dla mnie inaczej, niż niesamowicie przyjemnie i zachwycająco.
Autor opisuje sposób działania opery, dodaje znacznie pikanterii wprowadzając wątek dotyczący...
2020-06-29
"Prawda" jest moim 28 spotkaniem ze znakomitą twórczością Terry'ego Pratchetta.
Jest to jak zwykle spotkanie udane i bardzo przyjemne.
Mamy tu wartką akcję, intrygę a więc i tajemnicę, oryginalne poczucie humoru i naukę.
Świat Dysku jest oczywiście paralelą ziemskiego globu, naszej historii, techniki, nauki, socjologii.
Tym razem autor opowiada nam o początkach druku, o pierwszej gazecie, fotografii oraz o dziennikarstwie.
Także o postępie jaki z tym się wiązał, skończyło się bowiem średniowiecze, którego końca cezurą było wynalezienie druku przez Gutenberga.
Mamy tu zamach na Patrycjusza.
Sceny są średniej długości, dużo tu zabawnych dialogów, a każdy z nich określa osobowość postaci, dzięki czemu są one bardzo ciekawe i chce się czytać o ich losach.
Postacią która mi się spodobała jest William de Worde, pierwszy dziennikarz Świata Dysku.
Akcja toczy się w Ankh-Morpork. Autor umie mieszać fikcję z prawdą a raczej fikcją opowiadać rzeczywistość. Dzięki czemu z książki można się dużo dowiedzieć jeśli zna się już z danej dziedziny podstawy.
Polecam tą wspaniałą przygodę, naprawdę z "Prawdą".
"Prawda" jest moim 28 spotkaniem ze znakomitą twórczością Terry'ego Pratchetta.
Jest to jak zwykle spotkanie udane i bardzo przyjemne.
Mamy tu wartką akcję, intrygę a więc i tajemnicę, oryginalne poczucie humoru i naukę.
Świat Dysku jest oczywiście paralelą ziemskiego globu, naszej historii, techniki, nauki, socjologii.
Tym razem autor opowiada nam o początkach druku, o...
2015-01-04
"Na glinianych nogach" to bardzo dobry tytuł dla bardzo dobrej powieści Terry'ego Pratchett'a. Mówi nam że jedną z postaci będzie golem. Golem to nieżywa istota która powstała z gliny, ma w głowie chem który jest dla niego jakby instrukcją postępowania. Te istoty nie mówią, ciężko pracują do tego za darmo. I są prawie niezniszczalne, z paroma wyjątkami. Golem pochodzi z mitologii żydowskiej, a jego adaptacja na potrzeby powieści jest bardzo zbliżona do tej z mitologii.
W czasie trwania akcji podtruwany jest Patrycjusz co jest dla Ankh-Morpork bardzo niebezpieczne. Lord Vetinari gwarantuje swojej monarchii bezpieczeństwo i dobrobyt, gdyby umarł mogłoby się wiele zmienić na gorsze. 19 tom Świata Dysku, jest trzecią częścią podcyklu Straży Miejskiej. O bezpieczeństwo miasta dba jeszcze więcej funkcjonariuszy, niestety biorąc ilość zadań które na nich przypada jest to wciąż za mało.
Mamy tu zagadkę niewątpliwie trudną, no może nie tak bardzo jak u Agathy Christie, ale trudną. W niewyjaśnionych okolicznościach giną Ojciec Tubelcek i kustosz muzeum krasnoludów. Do tego Patrycjusz jest podtruwany arszenikiem. Do rozwiązania tej tajemnicy jednak mamy jeszcze sporo stron które bawią i uczą. Szczerze mówiąc to tu śmiałem się do łez prawie tak samo, jak w tomie Straż, Straż. Pratchett skupił się tutaj nad zagadnieniem pracy, wolności, godności człowieka, dyskryminacji, pisał także o arystokracji. Polecam stawiam leciutko wygórowane 9/10
"Na glinianych nogach" to bardzo dobry tytuł dla bardzo dobrej powieści Terry'ego Pratchett'a. Mówi nam że jedną z postaci będzie golem. Golem to nieżywa istota która powstała z gliny, ma w głowie chem który jest dla niego jakby instrukcją postępowania. Te istoty nie mówią, ciężko pracują do tego za darmo. I są prawie niezniszczalne, z paroma wyjątkami. Golem pochodzi z...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-26
2014-02-06
Terry Pratchett, pisze w bardzo nietypowy sposób i nie sposób się z tym nie zgodzić. Swoją ironią i sarkazmem, pomaga nam się zrelaksować i nie brać całkiem na serio rzeczy strasznych, które nas otaczają.
Akcja powieści jest dosyć wartka, z tym że sposób narracji, w pewnych momentach mało mnie wciągał. Wynagradza to przezabawność w ukazaniu niektórych paradoksów. Niestety w pewnych miejscach czuję że urażone były moje uczucia religijne. Po przeczytaniu tej książki nieco oddalałem się od Boga. W książce występuje wiele bogów i są oni niesamowicie okrutni. Wiem że to przenośnia,że autor krytykuje złych ludzi którzy pod płaszczykiem wiary robią rzeczy straszne.
Przyznam że nie do końca zrozumiałem przenośni zawartych w powieści.
Przydała by się mi większa znajomość historii różnych wierzeń.
"Pomniejsze bóstwa" nudziły mnie, co rzadko zdarza się gdy czytam książkę Terryego Pratchetta.
Powieść subiektywnie oceniam na 6/10.
Terry Pratchett, pisze w bardzo nietypowy sposób i nie sposób się z tym nie zgodzić. Swoją ironią i sarkazmem, pomaga nam się zrelaksować i nie brać całkiem na serio rzeczy strasznych, które nas otaczają.
Akcja powieści jest dosyć wartka, z tym że sposób narracji, w pewnych momentach mało mnie wciągał. Wynagradza to przezabawność w ukazaniu niektórych paradoksów. Niestety...
2013-09-28
2018-10-25
Tym razem Terry Pratchett jest jakby bardziej optymistyczny.
Trudno w książce doszukać się sarkazmu, czasami jednak natrafiałem na ironię.
I znów miałem przyjemność śmiać się z najbardziej oryginalnego czarnego humoru jaki znam.
Kolejnym plusem są dialogi, jak zwykle stanowiące niebagatelny atut pisarza.
Powieść jest miejscami klimatyczna, nastrojowa.
A każda scena, utrzymana w innym zabarwieniu emocjonalnym.
Czuć że autor był w dobrej formie.
Słowa uznania należą się tłumaczowi Piotrowi Cholewie.
Ma znakomite wyczucie słowa i szeroką wiedzę.
"Bogowie, honor, Ankh-Morpork" to świetna książka, łącząca przyjemne z pożytecznym.
Przyjemne, gdyż co chwilę miałem niesamowitą polewkę, zwyczajnie śmiałem się na głos.
Pożyteczne, dlatego że dzięki autorowi "Świata Dysku" dowiadujemy się wiele o zagadnieniach z zakresu psychologii, historii, trochę z kryminalistyki i wielu innych dziedzin.
Postacie są bardzo oryginalne i często pozytywne.
Polecam, mam nadzieję że się nie zawiedziecie.
"Kiedy pali się za sobą mosty, najważniejsze jest, by nie stać na nich, rzucając zapałkę."
Tym razem Terry Pratchett jest jakby bardziej optymistyczny.
Trudno w książce doszukać się sarkazmu, czasami jednak natrafiałem na ironię.
I znów miałem przyjemność śmiać się z najbardziej oryginalnego czarnego humoru jaki znam.
Kolejnym plusem są dialogi, jak zwykle stanowiące niebagatelny atut pisarza.
Powieść jest miejscami klimatyczna, nastrojowa.
A każda scena,...
2018-05-25
"Ciekawe czasy" to kolejna książka Terry'ego Pratchett'a którą jestem zachwycony.
Czyta się ją lekko i bardzo przyjemnie.
Przygody jakie przeżywamy może nie powalają, ale styl w jakim powieść jest napisana jest świetny.
Z każdą stroną byłem coraz bardziej pochłonięty tą historią.
Postacie są tak wyraziste i pełne cech ludzkich, że uważam iż Terry Pratchett był świetnym obserwatorem.
Oprócz tego doskonale ilustruje prawa jakimi rządzą się relacje międzyludzkie.
W tej pozycji nie ma miejsca na nudę, a liczne suspensy, jeszcze bardziej wciągają.
Tym razem autor opowiada nam o Chinach.
Pisze o tym państwie tak trafnie i z takim humorem że brak mi słów, by wyrazić mój podziw.
Chinami w książce jest Imperium Agatejskie.
Otoczone ze jest wszystkich stron wysokim murem, tak by żaden obywatel nie uciekł z państwa. Leży na skraju Dysku, podobnie jak Chiny daleko od nas.
Chińczycy mają pokorę w genach, gdyż ten kto jej nie ma i pozwala sobie na zbyt długie patrzenie na dajmy na to żołnierza nie zdąża spłodzić dzieci, skrócony o głowę.
Autor opisuje Chińczyków jako osoby ambitne, grzeczne, ceniące piękno i sztukę, jednocześnie zachowujące się bardzo głośno.
Duża część mieszkańców tego państwa mimo że posiada ogromne ilości złota, jest biedna, w wyniku rządu ciemiężców.
W Imperium ma dojść do rewolucji, ludzie mają dość ucisku, a w samym środku zamieszania znajduje się nie kto inny jak prawie mag Rincewind.
Jednym słowem polecam. Stawiam mocną ósemkę.
"Ciekawe czasy" to kolejna książka Terry'ego Pratchett'a którą jestem zachwycony.
Czyta się ją lekko i bardzo przyjemnie.
Przygody jakie przeżywamy może nie powalają, ale styl w jakim powieść jest napisana jest świetny.
Z każdą stroną byłem coraz bardziej pochłonięty tą historią.
Postacie są tak wyraziste i pełne cech ludzkich, że uważam iż Terry Pratchett był świetnym...
2016-06-15
Następna powieść Terrego Pratchetta już za mną, to moje 22 spotkanie z jego twórczością.
Z twórczością nieprzeciętną, często pełną humoru, ale trudną w odbiorze, ze względu na liczne odniesienia do ważnych wydarzeń z historii.
Odniesienia które często trudno odczytać, przynajmniej mi. Powiem szczerze że przydałyby się przypisy mówiące o jakie wydarzenia chodzi.
W tym tomie, odniesienia owe, trochę łatwiej zrozumieć.
"Ruchome obrazki" nie różnią się na tle innych powieści ze Świata Dysku.
Są Pratchettowskie aż do bólu. Są świetnie napisane, autor sprawnie prowadzi wątek.
Jego bohaterowie, stają się z każdą stroną dla nas ważniejsi.
Mamy też trochę poetycznych opisów.
W tym 10-tym tomie Świata Dysku, Terry Pratchett przedstawia historię filmu.
Od samych początków, gdy wynaleziono kamery, tutaj zrobili to alchemicy, po kręcenie filmów w Holy Woodzie, czyli Świętym Gaju.
Potem były projekcje w pierwszych kinach, zawsze zjawiał się na nich bibliotekarz Niewidocznego Uniwersytetu czyli orangutan.
Zawsze po seansie zostawiał łupiny z fistaszków.
Jeśli ktoś lubi Świat Dysku, na pewno polubi też tą powieść. Polecam.
Następna powieść Terrego Pratchetta już za mną, to moje 22 spotkanie z jego twórczością.
Z twórczością nieprzeciętną, często pełną humoru, ale trudną w odbiorze, ze względu na liczne odniesienia do ważnych wydarzeń z historii.
Odniesienia które często trudno odczytać, przynajmniej mi. Powiem szczerze że przydałyby się przypisy mówiące o jakie wydarzenia chodzi.
W tym...
2010
Sorry Terry nie mogę napisać niczego dobrego o tej książce. Ona niestety nudzi, i jest tak niezrozumiała, zagmatwana i bez polotu że szkoda gadać. Trudno doszukać się czegoś ciekawego, nie odnalazłem tu drugiego dna, czy jakiegoś przesłania. "Dysk" był wydany także pod tytułem "Warstwy wszechświata". Jest wstępem do pięknej serii "Świat Dysku". Sprawdza się więc w tym przypadku polskie przysłowie że co się źle zaczyna to się dobrze kończy.
Moja ocena to 3/10
Sorry Terry nie mogę napisać niczego dobrego o tej książce. Ona niestety nudzi, i jest tak niezrozumiała, zagmatwana i bez polotu że szkoda gadać. Trudno doszukać się czegoś ciekawego, nie odnalazłem tu drugiego dna, czy jakiegoś przesłania. "Dysk" był wydany także pod tytułem "Warstwy wszechświata". Jest wstępem do pięknej serii "Świat Dysku". Sprawdza się więc w tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-02-15
To trzeci z kolei tom Świata Dysku, Terry'ego Pratchett'a. Jak każdy mówi o czymś w zasadzie ważnym. Autor podejmuje się przybliżenia, zagadnienia równouprawnienia kobiet, jak i wyłożenia zasad swojej filozofii magii.
W górach daleko od światowego zgiełku miasta urodziło się ósme dziecko ósmego dziecka. A skoro tak się stało, powinno ono zostać magiem. Ale cóż począć z faktem gdy tym dzieckiem jest dziewczynka, a wszyscy magowie są mężczyznami?
Dziewczynka dostaje magiczną laskę od maga który umiera. Po jakimś czasie jej wychowanie zostaje powierzone Babci Weatherwax. Babcia z początku chce zrobić z Eskariny czarownicę. Ale dziewczyna buntuje się, woli doznania maga, tym bardziej że ma podwójną moc. Moc zarówno maga jak i czarownicy. Razem z Babcią wyruszają do Ankh-Morpork do Niewidocznego Uniwersytetu, by dziewczynka mogła nauczyć się kontrolować swą moc i stać się pełnoprawnym magiem.
Gdy docierają do Niewidocznego Uniwersytetu nie jest tam mile widziana, śmieją się z jej mizernej mocy, której nawet nie potrafiła pokazać. Jednak Eskarina jest bardzo uparta, walczy o swoje i łatwo się nie poddaje.
Mamy tu zarówno magię mężczyzn jak i kobiet, pierwsza jest naukowa i fajerwerkowa, druga praktyczna i łącząca się z Matką Ziemią. Czarownice wróżą, sporządzają mieszaniny ziół i nalewki, które ponoć pomagają tylko dzięki głowologii, pożyczają umysły zwierząt i słyszą myśli ludzi, rzucają złe uroki.
Natomiast magowie czytają księgi, żyją na własnym terytorium i w zasadzie poza wyjątkami, nie mieszają się do spraw przecięctnych ludzi. Uczą się magii, ale są z reguły mało pojętni. Ich siła zależy w przeciwieństwie do kobiet od ilości przeczytanych ksiąg magicznych.
Czy Eskarinie uda się zostać adeptką magii, czy będzie pierwszą magiczką? Przeczytajcie, zobaczycie sami.
To trzeci z kolei tom Świata Dysku, Terry'ego Pratchett'a. Jak każdy mówi o czymś w zasadzie ważnym. Autor podejmuje się przybliżenia, zagadnienia równouprawnienia kobiet, jak i wyłożenia zasad swojej filozofii magii.
W górach daleko od światowego zgiełku miasta urodziło się ósme dziecko ósmego dziecka. A skoro tak się stało, powinno ono zostać magiem. Ale cóż począć z...
2017-10-14
Pewnym paradoksem jest stwierdzenie, że Terry Pratchett przyzwyczaił nas do oryginalności i nietuzinkowego humoru.
Ale właśnie tak jest, powieści ze Świata Dysku są niepowtarzalne, wręcz unikatowe.
"Panowie i damy" są jedną z lepszych pozycji cyklu.
Pełno w nich humoru, który pozwala nam patrzeć na siebie z dystansu.
Postacie są bardzo dobrze skonstruowane, jakby w pełni były prawdziwe.
Właściwie każde zdanie przez nie wypowiedziane, wskazuje na to że to ci konkretni bohaterowie.
Akcja tego 14 tomu Świata Dysku toczy się w Królestwie Lancre. Jednym z najmniejszych Królestw.
Ma odbyć się ślub Verenca drugiego z jedną z wiedźm, roztrzepaną i nieporadną Magrat Garlick. Na ślub przyjeżdżają magowie z samego Ankh-Morpork.
Zaczynają się dziać rzeczy bardzo dziwne i niepokojące.
Otwierają się zbożowe kręgi, a okrutne i bezlitosne Elfy, czyli tytułowi "Panowie i damy" są o krok od wtargnięcia do Lancre.
Jeśli ktoś lubi Terry'ego Pratchetta, to 14 tom Świata Dysku powinien być dla niego pozycją obowiązkową.
Pewnym paradoksem jest stwierdzenie, że Terry Pratchett przyzwyczaił nas do oryginalności i nietuzinkowego humoru.
Ale właśnie tak jest, powieści ze Świata Dysku są niepowtarzalne, wręcz unikatowe.
"Panowie i damy" są jedną z lepszych pozycji cyklu.
Pełno w nich humoru, który pozwala nam patrzeć na siebie z dystansu.
Postacie są bardzo dobrze skonstruowane, jakby w pełni...
2016-09-28
"Straż nocna" to moje dwudzieste trzecie spotkanie z twórczością Terrego Pratchetta. Twórczością niezwykle oryginalną, a w tym przypadku nad wyraz udaną.
Przejdźmy do konkretów. Powieść należy do podcyklu o Straźy Miejskiej. Samuel Vimes, zwierzchnik straży i diuk w jednej osobie otrzymuje doniesienia o tym że niejaki Carcer, osobnik bez kręgosłupa moralnego, łamiący wszelakie zasady, a dodatkowo niezwykle przebiegła szuja, morduje jego podwładnych. Nadciąga ciężka w obfitujące wydarzenia burza. Namierzono Carcera, i zaczęła się walka na śmierć i życie między przestępcą a Vimesem. Burza była tak nabrzmiała w energię że wypuściła grom w wierzę Niewidocznego Uniwersytetu dokładnie wtedy gdy Diuk i Carcer spadali z tej wierzy. Przeniosło to przeciwników w przeszłość. Samuel obudził się na środku drogi bez niczego, z kompletnego braku wyjścia wdał się w bójkę i trafił na komendę Straży Nocnej. Dzięki swojej inteligencji i pewności siebie, z więźnia stał się w parę minut sierżantem sztabowym.
W wyniku niezadowolenia społecznego w Ankh-Morpork doszło do rewolucji, a Vimes grał w niej główne skrzypce. Od tego w jakim kierunku potoczy się rewolucja, zależy los jego bliskich w teraźniejszości, i czy wogóle ten los będzie miał miejsce.
Ludzie pragnęli Prawdy! Sprawiedliwości! Wolności! On tylko jajka na twardo. I miłości w rozsądnych cenach.
Powieść jest niezwykle ambitna. Mówi o istocie rewolucji, jej genezie jak i konsekwencjach. Że po powstaniu właściwie nic się nie zmienia, poza osobą która tyranizuje ludzi. A także o tym jak wielką wartość ma życie ludzkie. Gdyż jedna śmierć zmienia całą przyszłość. Poza tym jest niesamowicie śmieszna.
Szczerze polecam.
"Straż nocna" to moje dwudzieste trzecie spotkanie z twórczością Terrego Pratchetta. Twórczością niezwykle oryginalną, a w tym przypadku nad wyraz udaną.
Przejdźmy do konkretów. Powieść należy do podcyklu o Straźy Miejskiej. Samuel Vimes, zwierzchnik straży i diuk w jednej osobie otrzymuje doniesienia o tym że niejaki Carcer, osobnik bez kręgosłupa moralnego, łamiący...
2015-09-25
Naprawdę świetna książka.
Przeżywałem z nią mnóstwo niesamowitych przygód.
Podziwiałem piękne obrazy namalowane niesamowitym piórem Terry'ego Pratchetta.
Do tego wartka akcja sprawia że książki nie sposób odłożyć.
Ta powieść oczarowała mnie, język jakim posługuje się Terry Pratchett, trafił w mój gust.
Oderwałem się od rzeczywistości i chłonąłem ją tak jak ona mnie bardzo szybko.
A to dopiero początek wielkiej przygody ze Światem Dysku Terry'ego Pratchetta.
Naprawdę świetna książka.
więcej Pokaż mimo toPrzeżywałem z nią mnóstwo niesamowitych przygód.
Podziwiałem piękne obrazy namalowane niesamowitym piórem Terry'ego Pratchetta.
Do tego wartka akcja sprawia że książki nie sposób odłożyć.
Ta powieść oczarowała mnie, język jakim posługuje się Terry Pratchett, trafił w mój gust.
Oderwałem się od rzeczywistości i chłonąłem ją tak jak ona mnie...