NieObcy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2015-12-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-12-10
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788392867883
- Tagi:
- opowiadania antologia uchodźcy
"Po co ta książka?
Bo trzeba pomagać".
Zbiór opowiadań polskich pisarzy. Dochód ze sprzedaży książki zostanie przekazany Polskiej Akcji Humanitarnej, która udziela pomocy cywilnym ofiarom kryzysu humanitarnego w Syrii.
Dwadzieścia jeden opowieści polskich pisarzy i reporterów, które powstały, żeby się nie bać. A także dlatego, byśmy zrozumieli, że pomagając innym, jeszcze bardziej pomagamy sobie samym.
„Obcych potrzebujemy nie mniej niż oni nas, nawet jeśli chwilowo wydaje się, że jest odwrotnie. Bo tylko konfrontując się z nimi, możemy tak naprawdę, do końca, bez złudzeń odkryć siebie samych. Kim jesteśmy i jacy chcemy być, co w nas jest istotą, a co przypadłością bez większego znaczenia” – Paweł Goźliński „Książki. Magazyn do Czytania”; Jerzy Wójcik, „Gazeta Wyborcza”
„Szła z kry na krę i o mały włos nie utonęła przy brzegu w lodowatej wodzie. Do tej pory nie wiem, dlaczego nie strzelano do niej z garnizonu. Może upili się tam, a może przestraszyli się tak dziwnej postaci. Kiedy do nas dotarła, była wycieńczona i brudna. Jako i dzieci. Sine z zimna i głodu, przestraszone stadko. Ci z garnizonu po czasie, widząc, co się stało, że jest u nas ktoś obcy, natychmiast przyszli tutaj, żeby ich im wydać i pozbawić życia – takie jest przecież prawo Rubieży: nikt z tamtego brzegu nie może się tutaj dostać” – Olga Tokarczuk, fragment opowiadania „Rubież”
„Masz w ręku szczególną książkę napisaną przez i dla tych, którym NieObca jest postawa otwartości na Innego i gotowość niesienia pomocy ludziom, którzy stracili swoje miejsce na ziemi. Wierzymy, że obdarowując nią, możemy obdarowywać się także dobrem, otwartością i siłą. Kupując i czytając tę książkę, przyczyniacie się do niesienia pomocy humanitarnej ofiarom kryzysu zbrojnego w Syrii, gdzie Polska Akcja Humanitarna od 2013 roku dostarcza potrzebującym cywilom m.in. wodę, żywność, środki medyczne i higieniczne. Dzięki Tobie możemy kontynuować i rozwijać te działania. Serdecznie dziękujemy!” – Polska Akcja Humanitarna
Za darmo nad "NieObcym" pracowali redaktorzy, korektorzy, graficy. Okładkę bez wynagrodzenia przygotowali Przemek Dębowski i Wojciech Kwiecień-Janikowski, podobny gest wykonała drukarnia. Kilkanaście osób, w tym dawni opozycjoniści, sfinansowało papier.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Oswoić nieznane
Ta książka jest bezmiar wyjątkowa. Powstała po to, żeby oswoić strach. Strach przed Obcym. Obcym, czyli kimś anonimowym, przyjezdnym, nieznanym. Dalej przed Innym, jak chciał Ryszard Kapuściński, który poświęcił niejedną (wszystkie swoje książki?!) oswajaniu inności właśnie, i który widział trzy możliwości , kiedy dojdzie do spotkania z Innym: rozpętanie wojny, otoczenie się murem albo dialog. Książka „NieObcy” jest właśnie zalążkiem rozmowy, która nie tylko może przyczynić się do wzrostu świadomości, ale także środki z jej sprzedaży realnie wspomogą działania Polskiej Akcji Humanitarnej, która udziela pomocy cywilnym ofiarom kryzysu humanitarnego w Syrii. Korzyść z lektury jest zatem podwójna i nieoceniona. „NieObcy” to niezwykły zbiór opowiadań o niebagatelnym znaczeniu. Ta książka jest jeszcze ważna z innego powodu: polscy intelektualiści, pisarze, czyli głos, który winien mieć szczególe znaczenie w publicznym szumie informacyjnym, jasno określili swoje stanowisko, co do traktowania uchodźców syryjskich lub jakichkolwiek innych, pokrzywdzonych grup. Humanizm i humanitaryzm przede wszystkim.
Jeśli oceniać wartość merytoryczną książki, czy też spojrzeć na nią okiem krytycznoliterackim, to można porównać ją do worka rzeczy używanych przekazywanego na cele dobroczynne. Raz wrzucona zostaje stara, lecz dobra rzecz, innym razem stara i zniszczona. Następnie nowa, lecz mało potrzebna i niepraktyczna etc. Jednym słowem w publikacji znalazły się bardzo dobre i bardzo słabe opowiadania. Lecz skupmy się na tych pierwszych, bo nie w tym rzecz, żeby darczyńcom wytykać błędy i ich piętnować. Na uwagę zasługuje na pewno wprowadzający tekst Olgi Tokarczuk „Rubieże”, świetne opowiadanie Małgorzaty Rejmer „Każdy ma w brzuchu niebo, przez które przelatuje jaskółka”, w którym pada genialne, ostatnie zdanie będące doskonałą puentą wydawnictwa: My, z wyspy Europa, otoczonej wodą, po której dryfują łódki pełne strachu. Bez wątpienia na uwagę zasługują też teksty: Małgorzaty Szejnert, Pawła Smoleńskiego, Ziemowita Szczerka, Łukasza Orbitowskiego (o karlej odrębności), Ignacego Karpowicza czy Hanny Krall. Jednak to, co łączy te jakże odrębne pióra, to nie tylko temat szeroko pojętej odrębności, ale również fakt, że obcym może stać się każdy i że wiele narodów i nacji ma takie doświadczenie historyczne. Czy mówimy o Grekach, Somalijczykach, Syryjczykach czy Polakach. Niedostrzeganie tego zjawiska przez obywateli naszego kraju, świadczy więc o dużej ignorancji, problemie z pamięcią i z własną tożsamością.
Dobrze, że ta książka powstała. Dobrze, że są ludzie, którzy oferują się nieść pomoc wbrew niepokojącym, nacjonalistycznym tendencjom. Żyjemy w czasie trudnym i niespokojnym. Oby ta książka stała się jednym ze stałych punktów odniesienia w kontekście rozmów o obcości i niesieniu pomocy każdemu, kto jej potrzebuje. Bo jak pisał, wspomniany na początku autor „Podróży z Herodotem”: Będziemy ciągle spotykać nowego Innego (…), winniśmy szukać z nim dialogu i porozumienia. Doświadczenie przebywania latami wśród dalekich Innych uczy mnie, że życzliwość do drugiej istoty jest postawą.
Monika Długa
Oceny
Książka na półkach
- 602
- 230
- 73
- 16
- 8
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Wszystkie nacjonalizmy są śmieszne. To jak ćwierkanie ptaków, których gatunków nikt nie zna albo nie pamięta. - Małgorzata Rejmer z opowiadania: "Każdy ma w brzuchu niebo, przez które przelatuje jaskółka.".
Opinia
Kupiłam tę książkę z ciekawości i ze względu na sprawdzone nazwiska większości autorów.
Nie zawiodłam się, chociaż - tak jak w przypadku wielu zbiorów - jedne utwory są lepsze, inne słabsze.
Całość otwiera "Rubież" Olgi Tokarczuk, paraboliczne opowiadanie, co ciekawe - napisane w 2001 roku, a wciąż aktualne; teraz może nawet bardziej niż kilkanaście lat temu.
To na pewno jeden z najlepszych tekstów, wśród których obok opowiadań są reportaże (tu wielki ukłon w stronę mistrzów gatunku: Hanny Krall i Pawła Smoleńskiego), utwory z pogranicza literatury pięknej i literatury faktu oraz zbliżony do felietonu "Szpaler" Haliny Bortnowskiej, który zamyka zbiór i niestety, stanowi jego najsłabsze ogniwo, jest zbyt moralistyczny i łopatologiczny, mimo ważnego przesłania.
W kontekście całości nieco rozczarował mnie też Andrzej Stasiuk, a właściwie zakończenie jego utworu, w którym - jak dla mnie - niepotrzebnie wyłożona została istota opowiedzianej historii. To quasi-przypowieść, której sens i morał są bardzo czytelne i chyba nie ma potrzeby tłumaczyć jej dodatkowo odbiorcy.
Te dwa teksty (Stasiuka i Bortnowskiej) uważam za najsłabsze i nieco psujące obraz całości. Reszta porusza, wstrząsa, daje do myślenia. Na pewno nie można przejść obojętnie obok tych opowiadań i reportaży.
Ich bohaterami nie są tylko uchodźcy z Syrii i inni uciekinierzy, o których ostatnio głośno w mediach.
Obcość potraktowana tu została znacznie szerzej. Wśród bohaterów mamy także polskich emigrantów zarobkowych, Europejczyków szukających lepszego życia w Stanach Zjednoczonych pierwszej połowy XX wieku, Greków, którzy znaleźli schronienie w Polsce pod koniec lat 40. minionego stulecia, mieszane pod względem narodowościowym małżeństwa, ofiary różnych wojen, rebelii, krwawych konfliktów, rzezi (w tym ostatnim temacie szczególne wrażenie robi wielogłosowy projekt historyczno-literacki "Swarka" o Polakach i Ukraińcach).
Oprócz tych, którzy są lub czują się obcymi, znajdujemy tu pomagające im postacie. Dobitnym przykładem jest Ludmiła Foxlee, która poświęciła życie przybywającym do USA emigrantom. To bohaterka literackiego reportażu Małgorzaty Szejnert, moim zdaniem, najlepszego utworu z tego zbioru.
Oprócz treści uwagę zwraca język. Najczęściej jest on oszczędny, zbliżony do reporterskiego spojrzenia na świat. Są tu jednak i poetyckie fragmenty, barwne, plastyczne, oddziałujące na zmysły czytelnika.
Czy warto przeczytać tę książkę? Na pewno tak, bo jest nie tylko ważnym głosem w dyskusji o uchodźcach, ale i zbiorem interesujących form prozatorskich.
Dla mnie ten drugi aspekt okazał się nawet ważniejszy, gdyż nie mam problemów z akceptacją szeroko rozumianej inności i odmienności. W kwestii napływających do Europy uchodźców i emigrantów mam ambiwalentne uczucia - współczucie i zrozumienie miesza się u mnie z różnymi racjonalnymi obawami, lecz mnie nie przeraża i nie budzi agresji.
Może dlatego, że w mojej rodzinie też nie brak ludzi, którzy mogliby stać się bohaterami "NieObcych". Są wśród nich wywiezieni na Sybir, do łagrów i na stepy Kazachstanu, są siłą przesiedleni z Kresów na tzw. Ziemie Odzyskane, są i ci, którzy po drugiej wojnie światowej wybrali życie we Francji, bo do komunistycznej Polski nie chcieli wracać i odwiedzili swoją ojczyznę dopiero po czterdziestu pięciu latach...
Tę książkę kupiłam również przez pamięć dla nich.
Kupiłam tę książkę z ciekawości i ze względu na sprawdzone nazwiska większości autorów.
więcej Pokaż mimo toNie zawiodłam się, chociaż - tak jak w przypadku wielu zbiorów - jedne utwory są lepsze, inne słabsze.
Całość otwiera "Rubież" Olgi Tokarczuk, paraboliczne opowiadanie, co ciekawe - napisane w 2001 roku, a wciąż aktualne; teraz może nawet bardziej niż kilkanaście lat temu.
To na...