Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać263
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Gierak-Onoszko
Źródło: https://dowody.com/
2
7,5/10
Pisze książki: literatura piękna, reportaż
Urodzona: 01.01.1980
Polska dziennikarka, reportażystka, pisarka i felietonistka. W swoich reportażach i felietonach często poruszała kwestie społeczne, prawnicze i dotyczące praw człowieka.
Studiowała na Uniwersytecie Warszawskim, następnie kontynuowała naukę w Instytucie Reportażu będącym częścią Polskiej Szkoły Reportażu. Po zakończeniu edukacji pisała artykuły dla gazet takich, jak: „Polityka”, dodatek do „Gazety Wyborczej” „Duży Format”, „Pismo. Magazyn opinii” oraz „Non/fiction – nieregularnik reporterski”. Prowadziła również bloga o nazwie „Mrs. Canada. Opowieści z Kanady”. W czasie swojego kilkuletniego pobytu w Toronto w Kanadzie napisała książkę zatytułowaną 27 śmierci Toby’ego Obeda, która była jej debiutem literackim. Opowiada ona o tworzonych od XIX wieku w tym kraju szkołach z internatem dla dzieci rdzennych mieszkańców Kanady. Zakładało je państwo, a prowadził głównie Kościół katolicki. Szacuje się, że blisko 150 tysięcy dzieci było tam ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej, a także molestowania seksualnego. Tytułowy bohater książki jest nazywany „ocaleńcem”, ponieważ udało mu się przetrwać. Jej mężem od 2010 roku jest Maciej Onoszko herbu Jacyna (ur. 1981). Od 2018 pracuje jako menedżer do spraw komunikacji wewnętrznej i public relations w kancelarii Dentons. Uhonorowana m.in.: - Nominacją do Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej imienia Tadeusza Mazowieckiego w 2015 roku za reportaż o pomocy lekarzy i wolontariuszy z Berlina udzielanej uchodźcom - Nagrodą za najlepszy reportaż prasowy otrzymaną w 2017 roku na Festiwalu Wrażliwym za tekst o międzynarodowej akcji ewakuowania psa z Aleppo
Studiowała na Uniwersytecie Warszawskim, następnie kontynuowała naukę w Instytucie Reportażu będącym częścią Polskiej Szkoły Reportażu. Po zakończeniu edukacji pisała artykuły dla gazet takich, jak: „Polityka”, dodatek do „Gazety Wyborczej” „Duży Format”, „Pismo. Magazyn opinii” oraz „Non/fiction – nieregularnik reporterski”. Prowadziła również bloga o nazwie „Mrs. Canada. Opowieści z Kanady”. W czasie swojego kilkuletniego pobytu w Toronto w Kanadzie napisała książkę zatytułowaną 27 śmierci Toby’ego Obeda, która była jej debiutem literackim. Opowiada ona o tworzonych od XIX wieku w tym kraju szkołach z internatem dla dzieci rdzennych mieszkańców Kanady. Zakładało je państwo, a prowadził głównie Kościół katolicki. Szacuje się, że blisko 150 tysięcy dzieci było tam ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej, a także molestowania seksualnego. Tytułowy bohater książki jest nazywany „ocaleńcem”, ponieważ udało mu się przetrwać. Jej mężem od 2010 roku jest Maciej Onoszko herbu Jacyna (ur. 1981). Od 2018 pracuje jako menedżer do spraw komunikacji wewnętrznej i public relations w kancelarii Dentons. Uhonorowana m.in.: - Nominacją do Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej imienia Tadeusza Mazowieckiego w 2015 roku za reportaż o pomocy lekarzy i wolontariuszy z Berlina udzielanej uchodźcom - Nagrodą za najlepszy reportaż prasowy otrzymaną w 2017 roku na Festiwalu Wrażliwym za tekst o międzynarodowej akcji ewakuowania psa z Aleppo
7,5/10średnia ocena książek autora
12 840 przeczytało książki autora
10 603 chce przeczytać książki autora
37fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Publicystyka
35
Aktualności
Konrad Wrzesiński
32
Erotyzm, książka i zbrodnie Kościoła. O co chodzi w aferze z Pepco?
Aktualności
LubimyCzytać
2543
Wyzwanie czytelnicze lubimyczytać.pl 2022. Temat na wrzesień
Varia
Anna Sierant
18
Polski reportaż: książki, po które warto sięgnąć
Polski reportaż to gatunek, który rozsławiły takie nazwiska, jak Wańkowicz, Kapuściński, Krall, i który cały czas prężnie się rozwija. Wybór książek non-fiction wartych...
Aktualności
LubimyCzytać
4
Trendy lutego lubimyczytac.pl
Tytuły których książek były najczęściej wyszukiwane w lutym w serwisie lubimyczytac.pl? W pierwszej dziesiątce widnieją pozycje bardzo zróżnicowane: od fantastyki młodzieżowej,...
Aktualności
LubimyCzytać
11
Trendy stycznia 2022 lubimyczytać.pl
Które książki użytkownicy i użytkowniczki wyszukiwali w pierwszym miesiącu roku 2022 najczęściej? Znalazły się wśród nich utwory reprezentujące różne gatunki literackie: jest i...
Aktualności
LubimyCzytać
14
Trendy grudnia 2021 lubimyczytać.pl
Które książki były najpopularniejsze w grudniu w serwisie lubimyczytać.pl? Wśród najczęściej wyszukiwanych przez internautów tytułów były zarówno nowości, jak i książki, które...
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Powiedz mi, co w tej Biblii jest takiego, że zabrania Kościołowi powiedzieć: przepraszam?
24 osoby to lubią
Wielu mężczyzn nadal sądzi, że mają prawa do naszych ciał. Chcą ich używać w tym najprostszym sensie, ale także chcą nimi władać. Na przykła...
Wielu mężczyzn nadal sądzi, że mają prawa do naszych ciał. Chcą ich używać w tym najprostszym sensie, ale także chcą nimi władać. Na przykład kazać im nosić ciąże. To przecież też jest przemoc – decydować, czy mamy rodzić i kiedy. Nasze ciała i nasze życia są dla nich mało warte. Można je sobie wziąć, użyć i potem wyrzucić, nawet dosłownie.
15 osób to lubiW rezerwacie można się urodzić i można umierać, tylko nie da się tam żyć.
12 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
27 śmierci Toby’ego Obeda Joanna Gierak-Onoszko
8,2
Próbując ocenić tą książkę, wikłam się w nierozerwalny spór miedzy tym co dobre, a tym co słuszne. I prawdę mówiąc nie jestem w stanie wybrać co przeważa.
Z jednej strony spodobał mi się temat. Zaciekawił swego rodzaju nowością (no bo przecież w Polsce nie mówi się inaczej o Indianach jak w kontekście Dzikiego Zachodu, czy Dalekiej Północy),oraz aktualnością. Z drugiej strony treść tej książki jest ogromnie przytłaczająca, bolesna i prawdę mówiąc pesymistycznie przegrana. Bo na koniec odnoszę wrażenie, że nie ma w tutaj dobrego zakończenia. Nie ma winnych, nie ma rozliczenia, nie ma nadziei na prawdę i pojednanie. Dlatego, że biały panujący człowiek nie chce wydawać kolejnych miliardów na odszkodowania. A biały facet w sultannie (idol współczesnej, nawiedzonej pop-kultury) odmawia przyznania racji tym ludziom. Można być wierzącym, lub nie. Ale kościół, jako instytucja w mojej prywatnej ocenie, to jest jednak jedna wielka mafia. Bezkarna. Bez krzty honoru. I przede wszystkim bezprawna.
Tyle o kościele, bo można byloby pisać całe, długie felietony, a i tak niewiele by to dało. Ważniejsze, że w tym konkretnym przypadku zawiniło państwo. Rasistowskie, ksenofobiczne, i przede wszystkim niechętne wobec Indian. Można powiedzieć, że to już dawno i nieprawda. Ale wystarczy uważniej doczytać poszczególne reportaże, by zrozumieć, że nie ma czegoś takiego jak równość, pojednanie, braterstwo. Nie w Kanadzie. Kraju, który paradoksalnie stał się synonimem multikulti. Bo zawsze tam, ktoś, gdzieś będzie gorszy lub lepszy. I to nie w kwestiach sportowej, czy ekonomicznej rywalizacji. Tlem sporu jest od wieków to samo. Kolor skóry, płeć, pochodzenie, wyznanie.
Pod względem socjologicznym, a nawet społecznym, są to bardzo ważne i ciekawe reportaże. Uważam, że rozmawiając o Kanadzie, warto znać jej dobre, ale również złe strony. Nie tylko w kontekście przyrody, ekologii, co właśnie historii i kultury. A kwestia związana z cywilizacyjnym ludobójstwem na rdzennych mieszkańcach Ameryki jest tak samo poważna jak kwestia mordowania żydów (holocaust). Tyle tylko, że od razu sami wiecie - mniej medialna.
Czytając te opowiescie nie sposób uciec od depresyjnego nastawienia. Ciężka jest to lektura. I nie każdy jest w stanie udźwignąć właściwy ciężar gatunkowy sprawy. Tym bardziej, gdy dorzucimy do tego jeszcze wątek kościelny (katolicki). O ile ja sam osobiście nie mam złudzeń w stosunku do oceny moralnej Watykanu, biskupów, czy kościoła (właściwie schemat przewinień i przestępstw jest wszędzie ten sam, czy to będzie irlandia, Polska, Francja, Ameryka, czy Afryka, etc.),tak trudno nie poczuć się przytłoczonym skalą cierpienia. I niestety mam o to pretensję do autorki. Bo moim zdaniem nie ma tutaj miejsca na zbytnią nadzieję, na sprawiedliwość. I po prostu czuje jakbym czytał o przegranej sprawie (trochę taki paradoks, no bo przecież toczą się sądy, wypłacane są odszkodowania). Rozmiar tej czarnej strony (skali) problemu, serwowany bez cienia wytchnienia, w postaci jakichkolwiek pozytywnych aspektów, umniejsza wartość tej książki.
I może wydam się ignorantem (dyletantem),ale biorąc pod uwagę obszar kulturowy, różnice kulturowe, brak znajomości historii, nie jestem w stanie przyswoić sobie tego wszystkiego w takim stopniu empatii i zrozumienia, jaki oczekiwałaby po nas autorka. I jaki byłby bardziej uczciwy wobec tychże świadków (ludzi będących bohaterami opowieści). Tym bardziej, że trudno też sprecyzować ma podstawie tej lektury jakie są właściwie oczekiwania tych ludzi wobec przeszłości, przyszłości, wobec Kanady i bialych kolonizatorow. I to w moim mniemaniu przeważa na niekorzyść. Stąd ostatecznie ocena niższa. Podsumowując słowami ze wstępu: słuszne jest zapoznanie się z tą książką, ale równocześnie nie mogę jej nazwać tak naprawdę dobrą książką.
27 śmierci Toby’ego Obeda Joanna Gierak-Onoszko
8,2
Po tych ocenach spodziewałam się czegoś naprawdę wybitnego. I owszem, książka do pewnego momentu była wciągająca i bardzo mocna, dopóki opowiadała historię o tym co się wydarzyło tym biednym dzieciom w szkołach z internatem. Dosłownie niewyobrażalna tragedia, ku*wiłam pod nosem, płakałam, wściekła, załamana, że coś takiego się wydarzyło.
I uważam że to bardzo ważne poruszać takie tematy ze wskazaniem winnego, uświadamiać, edukować, przekazywać z pokolenia na pokolenie i pamiętać, po to by ludzkość nie popełniała więcej takich błędów (o ile coś tak okropnego można w ogóle nazwać tylko błędem).
Niestety później książka coraz gorsza, ciężko przebrnąć i połapać się o co w ogóle chodzi. Nie dotrwałam do końca, skończyłam na ok. 200 stronie. Nie wiem czy to kwestia autorki i jej braku umiejętności pisania ale ja się nie dowiedziałam czego rdzenni mieszkańcy oczekują, chyba że miałam się tego domyśleć z tekstu i nie zrozumiałam. W ogóle nie zrozumiałam do czego to wszystko zmierza, po co te protesty itd., tym bardziej że niejednokrotnie było wspomniane że Kanada pokutuje ciągle za te krzywdy i od tego nie ucieka.
Za to na pewno jako biała europejka poczułam się urażona. Zarzucanie wszystkim białym z obecnie żyjących pokoleń, że jesteśmy w jakimś stopniu winni tej krzywdzie, która miała miejsce. Ja miałabym być winna gdzie moja rodzina także wycierpiała w czasie II wojny, a później PRLu. Gdzie ciągnęło się to także pokoleniami, także wychowałam się bez ojca i z alkoholizmem w domu. Pełno jest takiej patologii u nas w kraju. Ale nie chowam urazy do niemców, którzy nie są winni tego czego dopuszczali się ich przodkowie.
Oprócz tego zarzucanie bogu ducha winnym mieszkańcom Kanady, którzy są imigrantami, którzy przyjechali szukać lepszego życia, że jak mogą śmieć nie interesować się historią rdzennych mieszkańców.
Moim zdaniem autorka w złym świetle przedstawiła rdzennych mieszkańców, jako osoby, które unoszą się dumą, nie chcą się asymilować, gardzą wszystkimi białymi ludźmi i właściwie sami nie wiedzą czego chcą po tylu latach. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie.
Nie jestem w stanie doczytać tego do końca.
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Joanna Gierak-Onoszko?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad