Pisarz i malarz pochodzący z Islandii. Jest autorem trzech powieści, zbioru poezji oraz dwóch sztuk teatralnych. Miał liczne wystawy w Reykjaviku, Nowym Jorku oraz Paryżu, gdzie mieszkał pięć lat. Występował także jako komik i redagował kolumnę satyryczną w jednej z islandzkich gazet.
Spodobał mi się pomysł na fabułę: Islandia widziana oczami przypadkowo trafiającego tam prosto z USA członka chorwackiej mafii. Dla autora świetny pretekst, by o swoim kraju opowiedzieć z pewnego dystansu i z humorem, też na granicy dobrego smaku. Tak jest mniej więcej do połowy, potem bohater zaczyna się zmieniać, asymilować i (niestety) "wydobrzać". Jego ironiczne spojrzenie zostaje przyćmione emocjami, wspomnieniami i pewną taką niepasującą do kilera miękkością. No ale może po prostu taki jest dobroczynny wpływ samej Islandii :)
"Matka dała mi na imię Tomislav, po ojcu odziedziczyłem nazwisko Boksić. Już po pierwszym tygodniu w Stanach przedstawiałem się jako Tom Boksic. Wkrótce potem pojawił się Toxic. I tak już zostało".
Tomislav prowadzi poukładane życie w Stanach. Mieszka w luksusowym apartamencie w Nowym Jorku, ma piękną dziewczynę, a od czasu do czasu sprząta... ludzi. Toxic jest bowiem płatnym zabójcą na usługach bałkańskiej mafii. Pewnego dnia jedno ze zleceń zupełnie nie wychodzi tak jak powinno i w wyniku komplikacji chorwacki hitman ląduje na Islandii. W przebraniu amerykańskiego telekaznodziei, którego również "przypadkiem" pozbawił życia.
"Poradnik domowy killera. Jak przestać sprzątać ludzi i wziąć się za zmywanie", to czarna komedia, w której nie brakuje komicznych zwrotów akcji i zabawnych sytuacji. Napisana dość dosadnym językiem opowieść, choć niepozbawiona chorwackich wątków, przede wszystkim ukazuje portret islandzkiego społeczeństwa. Czytało się całkiem nieźle, choć zakończenie nieco mnie rozczarowało. Jakby autorowi nagle zabrakło pomysłu na zabójczy finał.