-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2019-03-11
2019-03-05
2017-12-30
2016-09-01
2016-08-13
Oto nadeszła kolejna część przygód mojego ulubionego kojota. Muszę przyznać, że pomysły autorki z każdą kolejną częścią coraz bardziej zaskakują. Przygody Mercy chyba mi się szybko nie znudzą. Wątek miłosny rozwijany jest powoli, ale opisano go w taki sposób, że nie wkurza, a wręcz przyjemnie się go czyta. Minusem jest to że pazury głównej bohaterki ze względu na jej przejścia zostały spiłowane, ale poziom książek przez to się nie obniżył. Z chęcią sięgnę po kolejną część
Oto nadeszła kolejna część przygód mojego ulubionego kojota. Muszę przyznać, że pomysły autorki z każdą kolejną częścią coraz bardziej zaskakują. Przygody Mercy chyba mi się szybko nie znudzą. Wątek miłosny rozwijany jest powoli, ale opisano go w taki sposób, że nie wkurza, a wręcz przyjemnie się go czyta. Minusem jest to że pazury głównej bohaterki ze względu na jej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-30
2016-07-25
Mercedes wraca do nas z nową dozą wrażeń.Tym razem zaplątana w sprawy wampirów, Mercy dzielnie kroczy przed siebie.
Choć w poprzedniej części byłam zakochana, to już z tą miałam lekki problem. Książka nie wciągnęła mnie w równym stopniu co poprzednia. Sam środek książki przeciągał mi się niemiłosiernie. Dopiero później akcja nabrała tempa, dzięki czemu książkę wchłonęłam. Główna bohaterka przez długi czas bawi się w podchody, co bardzo mi się nie podobało i wręcz mnie wyczerpywało.
Jednak podsumowując książka nie jest zła. Nadal jestem fanką Mercedes Thompson oraz jej przygód i z nieukrywaną chęcią sięgnę po następną część.
Mercedes wraca do nas z nową dozą wrażeń.Tym razem zaplątana w sprawy wampirów, Mercy dzielnie kroczy przed siebie.
Choć w poprzedniej części byłam zakochana, to już z tą miałam lekki problem. Książka nie wciągnęła mnie w równym stopniu co poprzednia. Sam środek książki przeciągał mi się niemiłosiernie. Dopiero później akcja nabrała tempa, dzięki czemu książkę wchłonęłam....
2017-10-09
2016-07-02
Do sięgnięcia po "Zew księżyca" przekonała mnie sama okładka. Wiem że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale jest trzeba przyznać, że jest bardzo ładna.
Na samej książce się nie zawiodłam. Była ciekawa i wciągająca. Główna bohaterka Mercy ma niespotykany dla kobiet zawód- otóż jest mechanikiem. Jej osobowość również bardzo odbiega od stereotypów.
Autorka przedstawiła wiele postaci, jednak łatwo je zapamiętać i od siebie odróżnić. Akcja jest dynamiczna, ale też nie przesadna.
Książka nadaje się dla każdego szukającego dreszczyku emocji
Do sięgnięcia po "Zew księżyca" przekonała mnie sama okładka. Wiem że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale jest trzeba przyznać, że jest bardzo ładna.
Na samej książce się nie zawiodłam. Była ciekawa i wciągająca. Główna bohaterka Mercy ma niespotykany dla kobiet zawód- otóż jest mechanikiem. Jej osobowość również bardzo odbiega od stereotypów.
Autorka...
2017-09-25
2016-09-23
2017-08-31
2017-08-25
2017-08-12
2017-07-09
Jak ta książka odniosła taki sukces? Nadal nie wiem. Początek był obiecujący. Społeczeństwo podzielone na dwa sektory - ci lepsi, bogaci i potężni oraz ci gorsi, słabi, biedni. Największa różnica między nimi to kolor krwi. Srebrnokrwiści mają moce, czerwono krwiści-nie. Super, już są podstawy do całkiem fajnej historii, ale niee...
Główna bohaterka jest po prostu głupia. W życiu nie myślałam, że można wykreować takiego pustorożca. Z każdą stroną było coraz gorzej. Mare sama nie wie czego chce i jest tak naiwna, że jestem pod szczerym wrażeniem że dożyła do tej historii. Gdyby wiadro z szufelką zrobiły test IQ, to ich wynik byłby wyższy od jej.
Co do wątku miłosnego...ehh...nawet nie ma co pisać. Po prostu nie ma żadnych podstaw. Nawet nie wiemy co, dlaczego się dzieje. Brak żadnej chemii bije na kilometr. Nawet miłość innych postaci jest bez sensu, albo wcale nie wytłumaczona, albo wywleczona nie wiadomo po co.
Postacie poboczne podobały mi się bardziej od tych głównych. Szkoda że ta książka nie jest o nich. Historia jest przewidywalna i płyta. Autorka chyba próbowała ją urozmaicić, ale jej bardzo nie wyszło.
Koniec końców książka nie jest warta niczego. Nie polecam. Wątpię czy sięgnę po kolejne części. Myślę że musi minąć sporo czasu. Z chęcią zmieniałbym tytuł z "Czerwonej królowej" na "Wszystko co może pójść nie tak z książką i jeszcze więcej"
Jak ta książka odniosła taki sukces? Nadal nie wiem. Początek był obiecujący. Społeczeństwo podzielone na dwa sektory - ci lepsi, bogaci i potężni oraz ci gorsi, słabi, biedni. Największa różnica między nimi to kolor krwi. Srebrnokrwiści mają moce, czerwono krwiści-nie. Super, już są podstawy do całkiem fajnej historii, ale niee...
Główna bohaterka jest po prostu głupia....
2017-05-25
2017-05-14
2017-05-05
2017-05-06
"Królowa cieni", to kolejna część cyklu "Szklany tron" i po raz kolejny musiałam zerwać parę nocy pod rząd. Sarah J. Maas, ja nie wiem jak ty to robisz, że każda część w równym stopniu jest wciągająca i zaskakująca!
W tej części Aelin staje twarzą w twarz z przeciwnościami i robi to w wielkim stylu. Jednak przed tym musi stawić czoła duchom przeszłości, które wróciły wraz z koszmarami. Jako przyszła królowa, Aelin nie wie czym może się podzieli ze światem a czym nie i jak jej sprzymierzeńcy zareagują na trupy przeszłości które nazbierały się w jej metaforycznej szafie.
W końcu dowiadujemy się jaką rolę odgrywają postaci przedstawione nam w poprzednich częściach. Wszystko zaczyna nabierać sensu, a napięcie ze strony na stronę rośnie coraz bardziej. Moje serce zostało złamane i na nowo sklejone przez pewne relacje z niektórymi postaciami. Jednocześnie szkoda mi było, że coś musiało się skończyć by jeszcze wspanialsza relacja musiała się zacząć, ale zarazem byłam tak szczęśliwa, że zaczęłam wydawać dźwięki niepohamowanej radochy. Jesteśmy świadkami konsekwencji, które niesie za sobą 10-letnia rozłąka rodu.
Zakończenie książki zostało tak napisane, że jakby autorka chciała to by mogła ją zakończyć. Na szczęście, są pewne niedokończone wątki, a następna część już jest wydawana. Polecam przed tą częścią przeczytać opowiadania ze świata "Szklanego Tronu", ponieważ pojawiają się wątki oraz postacie w nich zawarte.
Seria polecam miłośnikom przygody oraz tym którzy uwielbiają obserwować jak pod wpływem otoczenia może zmienić się charakter człowieka
"Królowa cieni", to kolejna część cyklu "Szklany tron" i po raz kolejny musiałam zerwać parę nocy pod rząd. Sarah J. Maas, ja nie wiem jak ty to robisz, że każda część w równym stopniu jest wciągająca i zaskakująca!
W tej części Aelin staje twarzą w twarz z przeciwnościami i robi to w wielkim stylu. Jednak przed tym musi stawić czoła duchom przeszłości, które wróciły wraz...
Książka jest równie ciekawa, co inne części. Akcja rozwija się szybciej i również szybciej wciąga. Nie podobał mi się nowy wątek miłosny, który powstał ni z tego, ni z owego nagle w tej części. Nie przypominam sobie żeby został wspominany w poprzednich książkach, bo postacie czuły coś do siebie od stuleci, a napisano to jakby nie pamiętali o tym i dopiero teraz sobie przypomnieli. Autorka powinna sobie przemyśleć niektóre wątki. Ogółem książka jest bardzo przyjemną lekturą
Książka jest równie ciekawa, co inne części. Akcja rozwija się szybciej i również szybciej wciąga. Nie podobał mi się nowy wątek miłosny, który powstał ni z tego, ni z owego nagle w tej części. Nie przypominam sobie żeby został wspominany w poprzednich książkach, bo postacie czuły coś do siebie od stuleci, a napisano to jakby nie pamiętali o tym i dopiero teraz sobie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to