Aneta Jadowska

- Pisze książki: fantasy, science fiction, kryminał, sensacja, thriller, literatura młodzieżowa, literatura piękna, literatura dziecięca, komiksy, czasopisma
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzona: 14 sierpnia 1981
Urodzona 14.08.1981 filolożka, wielbicielka pomysłów niepraktycznych i niełatwych, czym uzasadnia doktorat z literatury i wiele innych ślepych uliczek w swojej biografii.
Od 2000 r. mieszka w Toruniu i chyba już jest Torunianką, bo jak rodowici mieszkańcy miasta jednocześnie kocha je i nie znosi. Wiedzie nocny tryb życia, bo w nocy najlepiej jej się pisze i czyta. Śpi, gdy przyzwoici ludzie pracują, co chyba czyni ją człowiekiem nieprzyzwoitym.
Na studiach polonistycznych wciąż wysłuchiwała, że fantastyka nie jest poważną literaturą i że nie powinna marnować na nią talentu. Na kilka lat nawet uwierzyła. Do czasu gdy nie uznała, że uwielbia pisać powieści niekoniecznie poważne i skoro sama woli spędzić wieczór z kryminałem czy urban fantasy niż z Konwickim, dlaczego nie miałaby pisać książek, jakie sama lubi czytać?
Debiutowała kilka razy, bo raz jej nie satysfakcjonował: w 1999 opowiadaniem „Dziwny jest ten świat” (Gazeta Radomszczańska), w 2004 opowiadaniem „Kalejdoskop” (na łamach Science Fiction), a teraz „Złodziejem dusz” w Fabryce Słów, który znów jest debiutem, pierwszym tomem serii o Dorze Wilk zaplanowanej jako sześcioksiąg, choć czas pokaże czy to wystarczy na opisanie przygód tej awanturniczej wiedźmy.
- 11 696 przeczytało książki autora
- 25 538 chce przeczytać książki autora
Teksty redakcyjne
Kształtowali nas ludzie, z którymi spędzaliśmy dużo czasu i z którymi mieliśmy silne więzi, jak rodzina czy przyjaciele, ale tak samo wpływali na nas ukochani bohaterowie książkowi, filmowi czy...
Czytaj więcej
Aneta Jadowska pisze o zazdrości, sukcesach, porażkach i dążeniach do spełniania marzeń.
Czytaj więcej
Felieton Anety Jadowskiej o tym, dlaczego napisanie kryminału było dla niej tylko kwestią czasu.
Czytaj więcej
Książki i czasopisma
Cytaty
Tajemnice zawsze wcześniej czy później ugryzą w dupę.
Tajemnice zawsze wcześniej czy później ugryzą w dupę.
Uratowałam kogo się dało, oddałam moce komu się dało i dalej, zdana sama na siebie i obecnego tu diabła, pokuśtykałam lizać rany. Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
Uratowałam kogo się dało, oddałam moce komu się dało i dalej, zdana sama na siebie i obecnego tu diabła, pokuśtykałam lizać rany. Och, wiem,...
Rozwiń ZwińZdaje się, że niezależnie od tego, co postanowiłam, już byłam mamunią dla dwóch wampirów. Nie ma jak świadome macierzyństwo.OK, można zaliczyć wpadkę, lekkomyślny sex, chwila zapomnienia, ale jak można nieświadomie adoptować dwa wiekowe wampiry? Moja matka byłaby zachwycona, gdybym zadzwoniła ze słowami: mamo, jesteś babcią, chłopcy są śliczni, mają nieco nietypowe potrzeby żywieniowe i są starsi niż cała rodzina razem wzięta ale polubisz ich na pewno.
Zdaje się, że niezależnie od tego, co postanowiłam, już byłam mamunią dla dwóch wampirów. Nie ma jak świadome macierzyństwo.OK, można zalicz...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE