-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-09-01
2017-10-30
2017-07-09
Jak ta książka odniosła taki sukces? Nadal nie wiem. Początek był obiecujący. Społeczeństwo podzielone na dwa sektory - ci lepsi, bogaci i potężni oraz ci gorsi, słabi, biedni. Największa różnica między nimi to kolor krwi. Srebrnokrwiści mają moce, czerwono krwiści-nie. Super, już są podstawy do całkiem fajnej historii, ale niee...
Główna bohaterka jest po prostu głupia. W życiu nie myślałam, że można wykreować takiego pustorożca. Z każdą stroną było coraz gorzej. Mare sama nie wie czego chce i jest tak naiwna, że jestem pod szczerym wrażeniem że dożyła do tej historii. Gdyby wiadro z szufelką zrobiły test IQ, to ich wynik byłby wyższy od jej.
Co do wątku miłosnego...ehh...nawet nie ma co pisać. Po prostu nie ma żadnych podstaw. Nawet nie wiemy co, dlaczego się dzieje. Brak żadnej chemii bije na kilometr. Nawet miłość innych postaci jest bez sensu, albo wcale nie wytłumaczona, albo wywleczona nie wiadomo po co.
Postacie poboczne podobały mi się bardziej od tych głównych. Szkoda że ta książka nie jest o nich. Historia jest przewidywalna i płyta. Autorka chyba próbowała ją urozmaicić, ale jej bardzo nie wyszło.
Koniec końców książka nie jest warta niczego. Nie polecam. Wątpię czy sięgnę po kolejne części. Myślę że musi minąć sporo czasu. Z chęcią zmieniałbym tytuł z "Czerwonej królowej" na "Wszystko co może pójść nie tak z książką i jeszcze więcej"
Jak ta książka odniosła taki sukces? Nadal nie wiem. Początek był obiecujący. Społeczeństwo podzielone na dwa sektory - ci lepsi, bogaci i potężni oraz ci gorsi, słabi, biedni. Największa różnica między nimi to kolor krwi. Srebrnokrwiści mają moce, czerwono krwiści-nie. Super, już są podstawy do całkiem fajnej historii, ale niee...
Główna bohaterka jest po prostu głupia....
2017-05-14
2017-05-06
"Królowa cieni", to kolejna część cyklu "Szklany tron" i po raz kolejny musiałam zerwać parę nocy pod rząd. Sarah J. Maas, ja nie wiem jak ty to robisz, że każda część w równym stopniu jest wciągająca i zaskakująca!
W tej części Aelin staje twarzą w twarz z przeciwnościami i robi to w wielkim stylu. Jednak przed tym musi stawić czoła duchom przeszłości, które wróciły wraz z koszmarami. Jako przyszła królowa, Aelin nie wie czym może się podzieli ze światem a czym nie i jak jej sprzymierzeńcy zareagują na trupy przeszłości które nazbierały się w jej metaforycznej szafie.
W końcu dowiadujemy się jaką rolę odgrywają postaci przedstawione nam w poprzednich częściach. Wszystko zaczyna nabierać sensu, a napięcie ze strony na stronę rośnie coraz bardziej. Moje serce zostało złamane i na nowo sklejone przez pewne relacje z niektórymi postaciami. Jednocześnie szkoda mi było, że coś musiało się skończyć by jeszcze wspanialsza relacja musiała się zacząć, ale zarazem byłam tak szczęśliwa, że zaczęłam wydawać dźwięki niepohamowanej radochy. Jesteśmy świadkami konsekwencji, które niesie za sobą 10-letnia rozłąka rodu.
Zakończenie książki zostało tak napisane, że jakby autorka chciała to by mogła ją zakończyć. Na szczęście, są pewne niedokończone wątki, a następna część już jest wydawana. Polecam przed tą częścią przeczytać opowiadania ze świata "Szklanego Tronu", ponieważ pojawiają się wątki oraz postacie w nich zawarte.
Seria polecam miłośnikom przygody oraz tym którzy uwielbiają obserwować jak pod wpływem otoczenia może zmienić się charakter człowieka
"Królowa cieni", to kolejna część cyklu "Szklany tron" i po raz kolejny musiałam zerwać parę nocy pod rząd. Sarah J. Maas, ja nie wiem jak ty to robisz, że każda część w równym stopniu jest wciągająca i zaskakująca!
W tej części Aelin staje twarzą w twarz z przeciwnościami i robi to w wielkim stylu. Jednak przed tym musi stawić czoła duchom przeszłości, które wróciły wraz...
2017-04-03
2016-07-04
Swoją przygodę z twórczością Jeaniene Frost zaczęłam od "Eternal Kiss of Darkness" i muszę przyznać, że jej styl pisania przypadł mi do gustu. W "Pierwszym dotyku ognia" w końcu mogłam dogłębnie poznać samego Vlada, który o dziwo nie lubimy Brama Stockera, a Vlada zdąrzyłam już poznać w "Eternal Kiss of Darkness".
Książka całkowicie mnie wciągnęła i zmogła sen z moich powiek. Autorka świetnie przedstawiła nową twarz dobrze nam wszystkim znanego Drakuli. Choć momentami zachowanie głównej bohaterki mnie denerwowało, ale polubiłam ją.
Jeśli lubicie twórczość Jeanienie Frost, to ten tytuł jest dla was absolutnie obowiązkowy. Jeśli jej nie znacie, to dajcie jej szanse, a nóż widelec wam się spodoba
Swoją przygodę z twórczością Jeaniene Frost zaczęłam od "Eternal Kiss of Darkness" i muszę przyznać, że jej styl pisania przypadł mi do gustu. W "Pierwszym dotyku ognia" w końcu mogłam dogłębnie poznać samego Vlada, który o dziwo nie lubimy Brama Stockera, a Vlada zdąrzyłam już poznać w "Eternal Kiss of Darkness".
Książka całkowicie mnie wciągnęła i zmogła sen z moich...
2016-07-21
Spodziewałam się czegoś innego.
Autorkę poznałam po przeczytaniu "Szklanego Tronu" i szczerze się zakochałam w jej stylu pisania, niestety nie miałam tego samego uczucia po "Dworze cierni i róż".
Autorka w dość ciekawy i odświeżający sposób przedstawiła historię pięknej i bestii, jednak opisała wszystko w mało ciekawy sposób. Historia jest niewciągająca. Dopiero gdy autorka znacznie odbiegła od "Pięknej i Bestii" książka zaczęła być ciekawsza. Choć polubiłam niektóre postaci, a historia głównej bohaterki bardzo mnie przejęła, to powody takiego a nie innego zachowania "Bestii" wydały mi się całkowicie nieprzekonywujące.
Według mnie Sarah J. Maas poszła na skróty, choć z czystej ciekawości przeczytam następną część. Mam nadzieję, że autorka poprawi dziury w fabule
Spodziewałam się czegoś innego.
Autorkę poznałam po przeczytaniu "Szklanego Tronu" i szczerze się zakochałam w jej stylu pisania, niestety nie miałam tego samego uczucia po "Dworze cierni i róż".
Autorka w dość ciekawy i odświeżający sposób przedstawiła historię pięknej i bestii, jednak opisała wszystko w mało ciekawy sposób. Historia jest niewciągająca. Dopiero gdy...
2014-05-07
2013-05-03
2013-05-03
2015-12-14
2015-12-12
2014-08-20
2015-11-22
2014-08-22
2015-07-15
2015-04-16
2014-03-21
2014-05-06
Książka jest równie ciekawa, co inne części. Akcja rozwija się szybciej i również szybciej wciąga. Nie podobał mi się nowy wątek miłosny, który powstał ni z tego, ni z owego nagle w tej części. Nie przypominam sobie żeby został wspominany w poprzednich książkach, bo postacie czuły coś do siebie od stuleci, a napisano to jakby nie pamiętali o tym i dopiero teraz sobie przypomnieli. Autorka powinna sobie przemyśleć niektóre wątki. Ogółem książka jest bardzo przyjemną lekturą
Książka jest równie ciekawa, co inne części. Akcja rozwija się szybciej i również szybciej wciąga. Nie podobał mi się nowy wątek miłosny, który powstał ni z tego, ni z owego nagle w tej części. Nie przypominam sobie żeby został wspominany w poprzednich książkach, bo postacie czuły coś do siebie od stuleci, a napisano to jakby nie pamiętali o tym i dopiero teraz sobie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to