Magia indygo

Jestem zachwycona tą częścią. Podoba mi się jak rozwija się relacja między Sydney i Adrianem i to jak fajny i zgrany zespół tworzą. W tej części postać Sydney również ewoluuje. Staje się bardziej odważna i pewna siebie. Zaczyna rozumieć, że może żyć inaczej, a nie tylko tak jak nakazuje jej to organizacja, której jest częścią. Fabuła jest ciekawa, ale również odchodzi od motywu przewodniego czyli chronienia Jill. Końcówka odrobinę mnie zaskoczyła. Aż chce się więcej Sydney i Adriana. Cudowna książka. Polecam.

Jestem zachwycona tą częścią. Podoba mi się jak rozwija się relacja między Sydney i Adrianem i to jak fajny i zgrany zespół tworzą. W tej części postać Sydney również ewoluuje. Staje się bardziej odważna i pewna siebie. Zaczyna rozumieć, że może żyć inaczej, a nie tylko tak jak nakazuje jej to organizacja, której jest częścią. Fabuła jest ciekawa, ale również odchodzi od...

Sztywne, alchemiczne poglądy Sydney powoli odchodzą do lamusa. Dziewczyna zaczyna przywiązywać się do swoich podopiecznych i nie uważa ich za coś okropnego, jak to Alchemicy mają w zwyczaju. Autorka bardzo skupia się na Sydney i Adrianie, pozostawiając z tyłu resztę znanych nam bohaterów. Uważam, że różnych wątków fantastycznych zaczyna być tu odrobinę za dużo, mimo to warto przeczytać zwłaszcza, jeśli jest się fanem tego uniwersum.

Sztywne, alchemiczne poglądy Sydney powoli odchodzą do lamusa. Dziewczyna zaczyna przywiązywać się do swoich podopiecznych i nie uważa ich za coś okropnego, jak to Alchemicy mają w zwyczaju. Autorka bardzo skupia się na Sydney i Adrianie, pozostawiając z tyłu resztę znanych nam bohaterów. Uważam, że różnych wątków fantastycznych zaczyna być tu odrobinę za dużo, mimo to...

Jak dla mnie super. Myślałam, że ta seria będzie trochę odstawać od Akademii, ale się pomyliłam. Dużo się dzieje i nieraz trzyma w napięciu. Kto by pomyślał, że zwykła książka dla nastolatków może tak wciągnąć. Nie wiem, co zrobię, jak skończy mi się seria. :D

Jak dla mnie super. Myślałam, że ta seria będzie trochę odstawać od Akademii, ale się pomyliłam. Dużo się dzieje i nieraz trzyma w napięciu. Kto by pomyślał, że zwykła książka dla nastolatków może tak wciągnąć. Nie wiem, co zrobię, jak skończy mi się seria. :D

Długo zbierałam się do przeczytania kolejnej części z serii "Kroniki krwi". Powodu nie potrafię znaleźć; uwielbiam całą poprzednią serię.

Ta część okazała się wciągająca – nawet bardziej zajmująca niż poprzednie. Coraz lepiej poznajemy naszych głównych bohaterów.

Zabrakło mi w tej części więcej o innych bohaterach (Jill, Eddy, etc.),jednak sporo nowego dowiadujemy się ze świata morojów oraz alchemików.

Liczę, że kolejne części serii są na podobnym poziomie, co ta i jej poprzednie.

Długo zbierałam się do przeczytania kolejnej części z serii "Kroniki krwi". Powodu nie potrafię znaleźć; uwielbiam całą poprzednią serię.

Ta część okazała się wciągająca – nawet bardziej zajmująca niż poprzednie. Coraz lepiej poznajemy naszych głównych bohaterów.

Zabrakło mi w tej części więcej o innych bohaterach (Jill, Eddy, etc.),jednak sporo nowego dowiadujemy się...

Część równie dobra jak dwie poprzednie. Ogromny plus za rozwinięcie wątku magii oraz czarownic - tropienie złej siostry panny T. podobało mi się najbardziej. Poza tym świetny jak zawsze Adrian Iwaszkow;).

Część równie dobra jak dwie poprzednie. Ogromny plus za rozwinięcie wątku magii oraz czarownic - tropienie złej siostry panny T. podobało mi się najbardziej. Poza tym świetny jak zawsze Adrian Iwaszkow;).

Bohaterowie przechodzą wielkie rewolucje w życiu i to jest genialne. Nowe problemy, obowiązki, ten sam świat, ale widziany w kompletnie nowy sposób, rozwinięcie tego wszystkiego. I niebezpieczeństwo.

Bohaterowie przechodzą wielkie rewolucje w życiu i to jest genialne. Nowe problemy, obowiązki, ten sam świat, ale widziany w kompletnie nowy sposób, rozwinięcie tego wszystkiego. I niebezpieczeństwo.

Sydney jest rozdarta pomiędzy tym, czego uczyli ją alchemicy, a tym, co podpowiada jej doświadczenie i… serce. Zżyła się z podopiecznymi w Palm Springs i nie potrafi myśleć o przyjaciołach jak o wynaturzonych i złych istotach. A szczególnie nie potrafi tak myśleć o Adrianie. Wie, że ich związek nie jest możliwy, ale nawet sama przed sobą nie może zaprzeczyć, jak się czuje w jego bliskości. Jakby tego było mało – uczennicom pobliskiego college’u zagraża wyjątkowo potężna czarownica. Jeśli Sydney w porę nie opanuje zaklęć obronnych, sama może paść jej ofiarą.
Sprawy pogarsza jeszcze odnalezienie Marcusa, tajemniczego rebelianta, który opuścił szeregi alchemików. Mężczyzna twierdzi, że zwierzchnicy Sydney mają konszachty z wojownikami światła. Dziewczyna musi rozpocząć śledztwo…

Czy odkryje, kto mówi prawdę?

Sydney jest rozdarta pomiędzy tym, czego uczyli ją alchemicy, a tym, co podpowiada jej doświadczenie i… serce. Zżyła się z podopiecznymi w Palm Springs i nie potrafi myśleć o przyjaciołach jak o wynaturzonych i złych istotach. A szczególnie nie potrafi tak myśleć o Adrianie. Wie, że ich związek nie jest możliwy, ale nawet sama przed sobą nie może zaprzeczyć, jak się czuje w...

Pomysł ciekawy, ale nie na tyle żebym sięgnęła po kolejny tom. Porzucam historię Strażniczki i Vampira - niech im się dobrze wiedzie, a wesołe dialogi nadal trwaja ;)

Pomysł ciekawy, ale nie na tyle żebym sięgnęła po kolejny tom. Porzucam historię Strażniczki i Vampira - niech im się dobrze wiedzie, a wesołe dialogi nadal trwaja ;)

<3

<3

Iwaszkow <3 Najcudowniejsza postać "pod słońcem" <3

Iwaszkow <3 Najcudowniejsza postać "pod słońcem" <3