Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Naomi, Olivia i Cassidy od zawsze uwielbiały bawić się w pobliskim lesie. Zafascynowane mitologią i boginiami, godzinami biegały po lesie, wiedzione swą dziecięcą wyobraźnią. Niestety las miał swoje tajemnice, a jedna z nich nieomal przypłaciła za nie życiem. Cudem odratowana Naomi i jej przyjaciółki w swoich zeznaniach wskazały mordercę, poszukiwanego „seryjniaka”, który dzięki ich zeznaniom trafił za kratki. Po dwudziestu latach od zbrodni przeszłość daje ją sobie znać, a Naomi wraca do Chester by odkryć prawdę. „W gąszczu kłamstw” to świetny fabularnie thriller. Małomiasteczkowy klimat, zmowa milczenia, mroczny las, a wszystko to składa się na trzymającą w napięciu atmosferę. Od lat skrywane tajemnice powoli wychodzą na jaw, a ciekawość Naomi tylko podsyca kolejne kłamstwa, a ją samą naraża na niebezpieczeństwo. Do połowy lektury miałam wrażenie, że rozgryzłam zagadkę i faktycznie parę kropek udało mi się połączyć, ale autorka umiejętnie wodziła mnie za nos do samego końca. Wprowadzone zwroty akcji sprawiły, że drugą połowę czytałam z zapartym tchem, a zakończenie mnie zaskoczyło. Dodatkowym atutem tej historii jest analiza psychiki ofiary traumatycznych zdarzeń. Autorka rewelacyjnie przedstawiła postać Naomi i bliskich jej ludzi, ich emocje, uczucia i reakcje na jej krzywdę. Nie powiedziałabym, że ta historia wyrwała mnie z butów, ale zaliczam ją do dobrych pozycji w tym gatunku i z pewnością wartych przeczytania. PS. Jeśli chodzi o thrillery to moja poprzeczka jest bardzo wysoko, gdyż przez długi czas był to gatunek, który czytałam na wyłączność i mam ich za sobą mnóstwo. To, że mnie nie do końca wyrwało z butów nie znaczy, że nie wyrwie Ciebie 😉 Zachęcam do przeczytania i życzę miłej lektury.