-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Muszę się zgodzić z innymi - książka zawiera wiele opinii, a mało faktów. A przede wszystkim zrozumienia dla obcej kultury. Mam wrażenie, że autorka zamiast wyjaśniać, dlaczego w Japonii jest tak, a nie inaczej, tylko ocenia. I zwykle jest to opinia negatywna.
Muszę się zgodzić z innymi - książka zawiera wiele opinii, a mało faktów. A przede wszystkim zrozumienia dla obcej kultury. Mam wrażenie, że autorka zamiast wyjaśniać, dlaczego w Japonii jest tak, a nie inaczej, tylko ocenia. I zwykle jest to opinia negatywna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toStrasznie się męczyłam przy czytaniu i gdyby nie to, że musiałam przeczytać tę książkę, nigdy bym jej nie skończyła.
Strasznie się męczyłam przy czytaniu i gdyby nie to, że musiałam przeczytać tę książkę, nigdy bym jej nie skończyła.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo fajna książeczka, nie dość, że kolorowa, to jeszcze ciekawie napisana. To gratka nie tylko dla dzieci, nawet dorośli mogą się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy z tej książki. I nauczyć chociaż kilka słów albo zwrotów zapisanych w oryginale, a potem w romaji.
A jeżeli po lekturze najdzie was ochota na japońskie przysmaki, na końcu znajdziecie między innymi przepis na onigiri, smacznego!
Bardzo fajna książeczka, nie dość, że kolorowa, to jeszcze ciekawie napisana. To gratka nie tylko dla dzieci, nawet dorośli mogą się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy z tej książki. I nauczyć chociaż kilka słów albo zwrotów zapisanych w oryginale, a potem w romaji.
A jeżeli po lekturze najdzie was ochota na japońskie przysmaki, na końcu znajdziecie między innymi przepis na...
Wreszcie książka młodzieżowa, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Po wielu nieudanych próbach znalezienia dobrej powieści z motywem romansu ucznia i nauczyciela, udało mi się znaleźć tę, "Kochając pana Danielsa", która nie tylko nie okłamała mnie w kwestii tematyki, lecz także wciągnęła. To zarówno ciekawa i dobrze poprowadzona fabuła (mimo schematów - w żaden sposób mnie nie drażniły), jak i interesujący, dojrzali bohaterowie. Brakowało tutaj rozhisteryzowanej, niezdecydowanej bohaterki, którą trzeba ratować i naczelnego dupka, do którego wzdycha pół szkoły. Obyło się też bez irytujących zbiegów okoliczności i sytuacji, które przecież muszą się pojawić i doprowadzić do rozpadu związku.
Główny wątek jest dobrze rozwinięty, a autorka nie ma problemów z opisywaniem uczuć - nie czułam tej sztuczności, od której nie można się opędzić w wielu książkach. Czuję się, że sięgnę także po inne powieści tejże pani.
Zastrzeżenie mam tylko do wątków pobocznych i postaci, których problemy zostały zarysowane, ale nie rozwinięte. Nie chciałabym kolejnej książki o branie Daniela czy przybranym rodzeństwie Ashlyn, ale chętnie bym o nich przeczytała w "Kochając pana Danielsa". Jednak nie można mieć wszystkiego, a sama powieść szczerze mi się podobała i mogę polecić ją innym czytelnikom. Nawet tym, którzy stronią od młodzieżowych romansów.
Wreszcie książka młodzieżowa, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Po wielu nieudanych próbach znalezienia dobrej powieści z motywem romansu ucznia i nauczyciela, udało mi się znaleźć tę, "Kochając pana Danielsa", która nie tylko nie okłamała mnie w kwestii tematyki, lecz także wciągnęła. To zarówno ciekawa i dobrze poprowadzona fabuła (mimo schematów - w żaden sposób mnie nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ostatnio przeczytałam naprawdę dużo książek z motywem miłości między uczniem a nauczycielem. I kiedy już się poddałam, bo każda kolejna wydawała się coraz słabsza, odważyłam się przeczytać "Pułapkę uczuć". I chociaż nie jest to odkrywcza, niesamowicie nowatorska historia, czytałam ją z zaciekawieniem i w pewnym momencie naprawdę nie mogłam się od niej oderwać.
Przyjemna lektura, przy której można odpocząć od życia.
Ostatnio przeczytałam naprawdę dużo książek z motywem miłości między uczniem a nauczycielem. I kiedy już się poddałam, bo każda kolejna wydawała się coraz słabsza, odważyłam się przeczytać "Pułapkę uczuć". I chociaż nie jest to odkrywcza, niesamowicie nowatorska historia, czytałam ją z zaciekawieniem i w pewnym momencie naprawdę nie mogłam się od niej oderwać.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyjemna...