-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać1
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant2
-
ArtykułyZwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczneKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2012-10-01
2013-05-26
2012-06-23
To było świetne! Pierwsza od dawna książka, która tak mnie wciągnęła. Nie wiem, czy jest to historia wyjątkowa i niepowtarzalna, ponieważ nie jestem zbyt obeznana w kryminałach, jednak zawdzięczam jej naprawdę wiele - po długim kryzysie czytelniczym, kiedy zaczynałam książki i nie kończyłam, odkładałam, wracałam kilkakrotnie, wreszcie znalazłam tę jedną, której przeczytanie zajęło mi... trzy dni? Gdyby nie codzienne obowiązki (których jest tak wiele, że czasu i chęci na lekturę po prostu brak), nie oderwałabym się od tego kryminału.
Jest w nim to, co powinno być. Wartka akcja, świetni język - prosty, ale nie nazbyt potoczny czy wulgarny - odpowiednie tempo, fabuła, która jest naprawdę interesująca i sama próbowałam rozwiązać zagadkę śmierci Elizabeth. A do tego wszystko było spójne i logiczne.
Już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejną książkę Cobena :).
To było świetne! Pierwsza od dawna książka, która tak mnie wciągnęła. Nie wiem, czy jest to historia wyjątkowa i niepowtarzalna, ponieważ nie jestem zbyt obeznana w kryminałach, jednak zawdzięczam jej naprawdę wiele - po długim kryzysie czytelniczym, kiedy zaczynałam książki i nie kończyłam, odkładałam, wracałam kilkakrotnie, wreszcie znalazłam tę jedną, której przeczytanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-07-09
Niektóre książki czyta się tylko dla zakończenia. Tą czytałam dla każdego słowa. Zakończenie trylogii Czarnego Maga zostanie w moim sercu na zawsze. Bohaterowie są niezapomniani, chociaż w kolejnych powieściach z pewnością wystąpią nieliczni...
Niektóre książki czyta się tylko dla zakończenia. Tą czytałam dla każdego słowa. Zakończenie trylogii Czarnego Maga zostanie w moim sercu na zawsze. Bohaterowie są niezapomniani, chociaż w kolejnych powieściach z pewnością wystąpią nieliczni...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-08
2012-10-12
2012-05-24
Niektóre ciekawsze, inne mniej, aczkolwiek to wciąż mój ukochany druid i świetnie przeczytać trochę o jego przeszłości.
Niektóre ciekawsze, inne mniej, aczkolwiek to wciąż mój ukochany druid i świetnie przeczytać trochę o jego przeszłości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAtticus cierpi, a jedna z moich ulubionych postaci, Leif, ukazana jest w tak złym świetle...
Atticus cierpi, a jedna z moich ulubionych postaci, Leif, ukazana jest w tak złym świetle...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-06-08
Wiem, że z pewnością większość z Was już czytała tę książkę (no cóż, należy do najpopularniejszych), ale i tak postanowiłam ją zrecenzować już dawno, nawet przed powstaniem bloga. W założeniu było też tak, że wszystkie przeczytane przeze mnie pozycje znajdą tu swoje miejsce. I właśnie nadszedł czas Harry’ego Pottera.
Co można powiedzieć o książce, której wszystkie wady i zalety zostały wielokrotnie wymienione, a fabuła streszczona tak, że bardziej się nie da? Chyba jedynie moje odczucia, a możecie oczekiwać tu samych ochów i achów, gdyż w serii J. K. Rowling jestem po prostu zauroczona. Ale cóż poradzić, skoro dzięki tej książce zaczęłam sama tworzyć tak na poważnie? Nie odbiegając jednak od tematu, wracamy do książki.
Opowieść o młodym czarodzieju wymyślonym podczas podróży pociągiem jest już tak rozpowszechniona, że nie dziwi fakt, iż ktoś najpierw obejrzał film, a potem przeczytał książkę. Taka rzeczywistość – to co popularne z czasem pojawia się w kinie, a i większość woli zobaczyć, niż sobie wyobrazić. Sama należę do tej grupy. No cóż, byłam wtedy tylko dzieckiem, czytającym krótkie opowiastki i wierszyki, więc w moich rękach Harry Potter nie wylądował. Wiecie co? Nie żałuję jednak. Nim sięgnęłam po książkę miałam za sobą cztery filmy. Obejrzane nawet parokrotnie, ale gdy sięgnęłam po książkę, wiedziałam, że chociaż początek jest dobrze odwzorowany. No, nie całkiem, ale jednak w większej mierze.
Książka pisana prostym językiem, który łatwo zrozumieć. Nie trzeba było jak przy Sienkiewiczu wysilać się, by zrozumieć zdanie czy połączyć fakty. Słowa same wchodzą do głowy. Naprawdę! Jakie było moje pierwsze wrażenie? Sama nie wiem. Ciężko mi stwierdzić, co czułam sięgając po książkę, gdyż czytana wielokrotnie, pozostała mi w pamięci. Przeczytana w jeden dzień i wcale mnie nie zanudziła.
Moim ulubionym bohaterem jest Severus Snape, niezwykle utalentowany Mistrz Eliksirów, a do tego tajemniczy mężczyzna w „masce” jednak i główny bohater z przyjaciółmi zdobyli moją sympatię. Postacie niezwykle dobrze wykreowane nie zmieniają się nagle, jak w niektórych książkach. Fabuła oparta na czymś więcej nieźli nieudana miłość, czy zwykłe, nastoletnie życie.
Nie potrafię zrozumieć, czemu kościół uważa fenomen Harry’ego Pottera za zło tego świata. Jak tłumaczył mi ksiądz, książki J. K. Rowling nie pokazują nam nic wartościowego, a jedynie zło, cierpienie, ciemność. Nie zgadzam się i uważam, że tak mogą wypowiedzieć się tylko ludzie nie znający treści i, po prostu, zżerani przez zazdrość. Cóż, to, że ludzie nie chodzą do kościoła, to nie wina książki, prawda? Nikt jej nie czci, nie zaczyna wierzyć w magię. To tylko zwykła książka o magicznym świecie, by oderwać się od rzeczywistości. Owszem, nie wnosi do życia zbyt wielu wartości, nie posiada w co drugim zdaniu złotych myśli, ale nie musi. Ważne, że fabuła wciąga.
Pogratulować autorce możemy tego, że stworzyła świat, do którego wciągnęła wielu młodych ludzi, że dzięki niej niektórzy okryli swoje pasje, inni zarazili się czytaniem. Dodać trzeba, że jako jedyna opisała historię czarodzieja, która nie przewinęła się wcześniej na kartach innych książek. Oryginalność – bardzo ceniona umiejętność.
Polecam gorąco zagorzałym fanom fantastyki oraz tym, którzy nie czytali tej powieści. Naprawdę możecie sięgnąć bez obaw, że stracicie czas.
Jeżeli recenzja nudna – wybaczcie. Jak widać, ciężko pisać o czymś, co zna się na pamięć, czytało co najmniej pięć razy i do tego oglądało film. Wszelakie pierwsze odczucia zniknęły.
Wiem, że z pewnością większość z Was już czytała tę książkę (no cóż, należy do najpopularniejszych), ale i tak postanowiłam ją zrecenzować już dawno, nawet przed powstaniem bloga. W założeniu było też tak, że wszystkie przeczytane przeze mnie pozycje znajdą tu swoje miejsce. I właśnie nadszedł czas Harry’ego Pottera.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo można powiedzieć o książce, której wszystkie wady i...