-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2023-02
Za książkę chwyciłam że względu na autorkę i tylko żeby wyrobić sobie opinię o jej twórczości ją dokończyłam (zakladałam, że w przypadku Harrego mogę być nieobiektywna że względu na sentyment z dzieciństwa). Aż do ostatnich stron nie wydarzyło się nic godnego uwagi. Ani na chwilę nie doświadczyłam tego przyjemnego uczucia, że nie mogę się oderwać.
Na niektórych stronach książka klasyfikowana jest jako kryminał - to prowadzi do jeszcze większego rozczarowania.
Całość zaczyna się od wprowadzenia, rozdział po rozdziale bohaterów, których losy mają się przeplatać prowadząc do "wielkiego finału", jednak nikt chyba nie poinformował Pani Rowling, że taki pomysł na książkę sprawdza się gdy bohaterów jest paru, a nie parunastu. Przez to przez parędziesiąt stron czytamy o tym jak kolejne osoby przekazują sobie sensacyjną wiadomość o śmierci Barrego. Potem nie jest lepiej - losowe wątki nie wnoszące nic do powieści, dyskusje w kółko o tym samym tylko między innymi bohaterami, wszystko czarne lub białe bez odcieni szarości.
Książka była wielkim rozczarowaniem. Jeżeli ktoś zastanawia się, tak jak ja się zastanawiałam, czy warto wytrwać do końca, niech lepiej sięgnie po coś innego. Szkoda czasu.
Za książkę chwyciłam że względu na autorkę i tylko żeby wyrobić sobie opinię o jej twórczości ją dokończyłam (zakladałam, że w przypadku Harrego mogę być nieobiektywna że względu na sentyment z dzieciństwa). Aż do ostatnich stron nie wydarzyło się nic godnego uwagi. Ani na chwilę nie doświadczyłam tego przyjemnego uczucia, że nie mogę się oderwać.
Na niektórych stronach...
2022-11-09
2022-01-22
2021-12-17
2019
2021-07-02
2021-06-30
2021-06-28
2020
1994
2021-01-13
2021-01-10
2019
2019
1994
Postacie płytkie. Jeden wątek, któru opiera się na niedowartościowaniu głównej bohaterki i utrwala okropny stereotyp - skoro on jako jedyny zwrócił na mnie uwagę to znaczy, że jest moją drógą połówką. Co tam, że znam go dwa dni, a więc tak naprawdę nie znam wcale.
Mimo, że bohaterka ma już swoje lata to jej przemyślenia pasują bardziej do nastolatki. Wątki, które miałyby potencjał zamknięte bardzo szybko (np. wątek zemsty).
Zakończenie przewidywalne, ale nie oszukujemy się, w tego typu ksiąkach jest to powszechne i to też pewien ich urok. Co jednak najbardziej mi przeszkadzało to to, że przypomina Małą Syrenkę z pewnymi modyfikacjami. Niewiele w tym było oryginalności.
Postacie płytkie. Jeden wątek, któru opiera się na niedowartościowaniu głównej bohaterki i utrwala okropny stereotyp - skoro on jako jedyny zwrócił na mnie uwagę to znaczy, że jest moją drógą połówką. Co tam, że znam go dwa dni, a więc tak naprawdę nie znam wcale.
więcej Pokaż mimo toMimo, że bohaterka ma już swoje lata to jej przemyślenia pasują bardziej do nastolatki. Wątki, które miałyby...