rozwiń zwiń

Specjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?

Anna Sierant Anna Sierant
13.05.2024

Kemptown Bookshop w Brighton w Wielkiej Brytanii w każdą pierwszą środę miesiąca wprowadza specjalne godziny otwarcia – księgarnia działa wtedy nie od 9, a od 5 rano. Wszystko po to, żeby pisarki i pisarze mogli w spokoju nie tylko popisać, ale i obejrzeć wschód słońca czy… zjeść croissanty.

Specjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł? Erik Mclean (https://www.pexels.com/@introspectivedsgn/), Pexels, via: Canva

Kempton Bookshop to księgarnia powstała w 1976 roku, co czyni ją najstarszą księgarnią niezależną w Brighton. Na trzech piętrach można kupić książki, pocztówki, gadżety, ale właściciele miejsca organizują również różne wyjątkowe wydarzenia. Jak to skierowane specjalnie do poszukujących weny (i spokoju!) pisarzy i pisarek.

„Chodzi o motywację wypływającą z samego faktu, że przebywa się pomiędzy innymi twórcami”

Na pomysł wprowadzenia „cichych sesji pisarskich” wpadła Cathy Hayward, właścicielka księgarni od 2022 roku. Jak wspomniała w rozmowie z BBC, w księgarni o świcie nie odbywają się żadne zajęcia czy warsztaty – (przyszli) autorzy książek po prostu przychodzą i przebywają w swoim towarzystwie. I – taki przynajmniej jest cel – piszą. Razem oglądają również wschody słońca i raczą się croissantami z pobliskiej piekarni, dostarczanymi im o 7 rano.

Sama właścicielka również tworzy książki, więc uczestniczy w tych pisarskich sesjach, w przerwach w pisaniu podając gościom kawę czy wypieki. Jak mówi, te kilka godzin rano to dla niej jedyne chwile „gwarantowanego spokoju” w ciągu dnia (bo jest mamą trójki dzieci). Jak dodaje: „te spotkania stały się dla mnie ważnym elementem pisarskiej rutyny, pozwalają też utrzymać tempo tworzenia”.

Pisarze mogą przychodzić do Kempton Bookshop o dowolnej porze między 5 a 9 rano, nic nie stoi też na przeszkodzie, by zostali dłużej – już po otwarciu księgarni. Od 5 do 9 na pisarzy czeka 12 miejsc (tyle krzeseł mieści się przy „pisarskim” stoliku na trzecim piętrze), a poza delikatną, klasyczną muzyką i syczeniem ekspresu do kawy od czasu do czasu w tle nic nie zakłóca im ciszy. Jak mówi Cathy Hayward:

Niektórzy przychodzą na kilka godzin przed wyjściem do pracy, inni mają więcej czasu i zostają co najmniej do 9, ale wtedy księgarnia się otwiera i czar pryska.

Wstęp na Pisarski Klub 5 rano kosztuje 5 funtów – w kwocie tej mieści się zimny lub gorący napój. Zazwyczaj wszystkie bilety na pisarskie sesje rozchodzą się bardzo szybko.

Kolejny etap na drodze ku spełnieniu zawodowych marzeń

Dla Cathy Hayward te środowe poranki pisarskie to kolejny, po kupnie księgarni, krok na drodze do realizacji zawodowych marzeń. Gdy tylko dwa lata temu kobieta zauważyła, że księgarnia jest na sprzedaż, poszła do banku po kredyt „na naprawdę wypasiony samochód” i wzięła się do pracy. Wcześniejszą ofertę, zawierającą nieaktualne już przewodniki po mieście i równie nieaktualne poradniki dla rodziców, zamieniła na tytuły lokalnych autorów i autorek oraz „dziwne, a zarazem cudowne” książki o historii Brighton i jego mieszkańcach. Dodała również do oferty dział queer. „Brak tego działu był naprawdę dziwny – w końcu jesteśmy w najbardziej gejowskiej części gejowskiej stolicy Wielkiej Brytanii!”.

Kobieta zamieniła księgarnię w księgarnio-kawiarnię, jednak – jak zaznacza – „nie ma wielkiej presji na kupowanie książek”. Można, jak w przypadku porannych spotkań pisarzy, kupić jedną kawę czy herbatę i siedzieć w księgarni kilka godzin, przejrzeć półki, porozmawiać, popisać. Sama Hayward napisała w Kemptown Bookshop swoją debiutancką powieść, „Against the Current”.

Czy warto wstawać o 5 rano?

Jak podoba wam się pomysł z bardzo kreatywnym, ale i wczesnym rozpoczynaniem dnia? Czy dawalibyście radę wstawać na 5 rano i od razu tworzyć, pracować? Pisarski Klub 5 rano to kolejny z przejawów modnego w ostatnich latach podejścia, które wskazuje na to, że dzięki porannemu wstawaniu będziemy zdrowsi i aktywniej oraz efektywniej spędzimy dzień. Spopularyzował je Robin Sharma w swojej książce „Klub 5 rano. Szczęśliwy poranek zmienia wszystko”. Autor wskazuje też, że dobrze tuż po obudzeniu o 5 stosować zasadę 20/20/20, czyli przez 20 minut wykonywać ćwiczenia, potem przez 20 minut medytować, przygotowywać listę zadań na dany dzień lub prowadzić dziennik, a jeszcze kolejne 20 minut przeznaczyć na naukę.

Jako nocny marek wolę jednak poświęcić ewentualną hiperproduktywność w ciągu dnia na poranny sen, więc do „pisarskich śród” Cathy Hayward bym nie dołączyła. A wy?

Źrodło: BBC, „The Guardian”


komentarze [38]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anachronist  - awatar
Anachronist 19.05.2024 20:20
Czytelniczka

Nie ważne czy ten pomysł dla mnie osobiście jest dobry czy zły. Ważne że działa dla właścicielki księgarni w tym konkretnym mieście. To coś świeżego, innego, zdecydowane wyłamanie się z ogólnie przyjętych schematów.  I to jest właściwe podejście, a nie ciągłe narzekanie i wymuszanie specjalnego traktowania, bo po prostu nam się należy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Meszuge  - awatar
Meszuge 15.05.2024 09:31
Czytelnik

@Lis Gracki Dzięki, o to mi właśnie chodziło. Słyszałem tylko, że były jakieś konsultacje społeczne, ale w sumie niewiele więcej. Może i nie śledziłem tego tematu zbyt namiętnie, bo w sumie jest mi ta zmiana obojętna - jest, to dobrze, nie ma, też dobrze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ISIA  - awatar
ISIA 14.05.2024 23:49
Czytelniczka

Jestem nieuleczalną sową, więc gdyby takie miejsce było otwarte w nocy, to bardzo chętnie, jednak piąta rano zdecydowanie odpada, bo o tej porze to ja się kładę spać ;)
Ale rozumiem, że dla osób, które są rannymi ptaszkami, a w domu nie mają warunków do twórczej pracy, tak jak sama właścicielka księgarni, może to być bardzo fajne rozwiązanie na kilka godzin nieprzerwanego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Virgo13  - awatar
Virgo13 14.05.2024 15:35
Czytelnik

Jak dla mnie mogą się otworzyć i w ogóle nie zamykać.

Naprawdę kreatywnie to jest wtedy, kiedy pracujesz na trzy zmiany i w czterech brygadach. Od 22 do 6 rano, i jak masz szczęście i czas to nawet wschód słońca obejrzysz, wciągniesz croissanta, kawę i tym podobne piękne rzeczy.

Ludzie to mają problemy, niech to szlag.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Agnieszka Żelazna - awatar
Agnieszka Żelazna 14.05.2024 13:37
Czytelniczka

Wstaję na 6. 00 rano na siłownię, więc i do księgarni dałabym radę. Wszystko jest kwestią motywacji. Jeżeli jest ona silna, to pokona wszystkie przeszkody, w tym również ekstremalnie poranne godziny. Bardziej przeszkadzałaby mi obecność innych ludzi, bo jednak do pisania potrzeba skupienia, wyciszenia, izolacji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lis Gracki - awatar
Lis 14.05.2024 12:15
Bibliotekarz

Może dla kogoś to fajny pomysł i skorzysta. Dla mnie absolutnie nie. Po pierwsze nie zrywałbym się tak wcześnie, tylko po to by pójść gdzieś i zacząć pisać. O 5:00 to się mogę raczej kłaść po nocnym pisaniu. Po drugie obecność innych osób byłaby dla mnie rozpraszająca. Po trzecie najlepszy komfort pisania jest albo u siebie albo w wynajętym pokoju, gdzie jest spokój i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
twujstary8  - awatar
twujstary8 14.05.2024 12:11
Czytelnik

Poczucie, że piszę coś w moich oczach wyjątkowego, a wokół mnie kilka(naście) osób robi to samo zabrałoby mi motywację

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dziadoszan  - awatar
Dziadoszan 14.05.2024 08:40
Czytelniczka

Oczywiście, że dobry pomysł! Wystarczy wstać w środku nocy, zapłacić 5 funtów i już można się poczuć uprzywilejowaną, prawdziwą PISARKĄ. Bo przecież muszę być pisarką, skoro tam jestem!

Świetny marketing. 😁

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Meszuge  - awatar
Meszuge 14.05.2024 08:35
Czytelnik

Jeśli coś jest głupie, ale działa, to widocznie nie jest głupie. 
Z moich wyliczeń wynika, że żeby skorzystać z takiego przybytku o 5:00, musiałbym wstać ok. 3:30. Choć zaliczam się do skowronków, a nie sów, to nawet dla mnie byłaby to solidna przesada. Skoro jednak są chętni, to przecież świetnie!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Melissa Tygrys - awatar
Melissa 14.05.2024 04:27
Bibliotekarka

Piękny pomysł. 💜

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post