Cieszę się, że moja mama umarła
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- I'm glad my mom died
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2023-01-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-24
- Data 1. wydania:
- 2022-08-09
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382952704
- Tłumacz:
- Magdalena Moltzan-Małkowska
- Tagi:
- Psychologia Przemoc psychiczna uczucia rodzina pamiętnik zaburzenia odżywiania
- Inne
Światowa sensacja i popkulturowy fenomen - debiut Jennette McCurdy ("ICarly", "Sam i Cat"). To książka, o której mówią całe Stany Zjednoczone.
Poruszające wspomnienia jednej z najsłynniejszych dziecięcych aktorek amerykańskich i pełen emocji zapis zmagań dziecka, które wbrew własnej woli zostało wrzucone w środek piekielnej machiny amerykańskiego show-biznesu. "Cieszę się, że moja mama umarła" to przejmująca opowieść o wychodzeniu z zaburzeń odżywiania, uzależnień i toksycznej relacji z przemocową matką, a także o mozolnym odzyskiwaniu kontroli nad własnym życiem.
Jennette McCurdy od dziecka marzyła o tym, żeby zostać pisarką, jednak jej mama miała wobec niej inne plany. Dziewczynka miała sześć lat, kiedy po raz pierwszy wzięła udział w castingu, a jej świat zmienił się na zawsze. Debra zdecydowała, że jedyna córeczka zrobi karierę aktorską. Cena nie grała roli. Liczyła jej kalorie, wydzielała racje żywnościowe, opóźniała jej dojrzewanie, ważyła pięć razy dziennie, a nawet kąpała do szesnastego roku życia! Jennette, pragnąc za wszelką cenę zadowolić najważniejszą osobę w swoim życiu, godziła się na ten okrutny układ.
Marzenie Debry o sławie córki w końcu się spełniło, ale status gwiazdy najważniejszych seriali Nickelodeonu (w "Sam i Cat" grała obok Ariany Grande) Jennette przypłaciła zaburzeniami odżywiania, masą niszczących i toksycznych relacji damsko-męskich, alkoholizmem i depresją. Kiedy jednak odkryła, że terapia może pomóc jej wydobyć się z piekła, odważyła się rzucić aktorstwo i robić to, co od zawsze pragnęła - pisać.
Pełna czarnego humoru i przenikliwych spostrzeżeń na temat życia przejmująca biograficzna opowieść "Cieszę się, że moja mama umarła" stanowi fascynujący zapis walki o niezależność, własne granice i czerpanie radości z życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdy marzenie rodzica zamienia się w dziecięcy koszmar
Nie skłamię, jeśli nazwę tę książkę hitem jeszcze przed jej premierą. Podbiła ona zagraniczne rynki wydawnicze, pierwsi polscy recenzenci są zachwyceni i pewnie w dniu premiery sprzedaż ruszy na pniu. Sama też byłam ciekawa. Już pomijając dość specyficzny tytuł (zabranie jej na długi weekend do rodziców na obiad było kiepskim pomysłem) oraz sam fakt, że Jennette McCurdy była jedną z nastoletnich gwiazd, w które wpatrywały się miliony dziewcząt. Może nie do końca ja, ale nie ukrywam, że mając młodszą siostrę, byłam na bieżąco ze wszystkimi nastoletnimi programami produkowanymi dla stacji Disney Channel czy właśnie Nickelodeon. Dla nich jej życie było jak z bajki. Co innego kolorowe magazyny, a co innego rzeczywistość. Szara, pozbawiona kolorów codzienność.
Autorka przede wszystkim przybliża czytelnikowi toksyczną relację, jaka łączyła ją z matką. Kobietą, która nie spełniła własnych marzeń o aktorstwie i zgrabnie przerzuciła je na jedyną córkę. Blondyneczkę o niebieskich oczach, która od najmłodszych lat uczęszczała na castingi. Wielu już wie, jak duże uszkodzenia w dziecięcej psychice jest w stanie wyrządzić show-biznes. Od lat prześladują nas nagłówki gwiazd, które po osiągnięciu pełnoletności zaczynają się gubić. McCurdy zagubiła się już wcześniej.
A raczej w pole wyprowadziła ją jej matka. I najstraszniejsze jest to, że obserwując najwcześniejsze lata młodej aktorki, jako czytelnicy widzimy, co takiego się dzieje, a sama Jennette pozostaje nieświadoma. Dbanie o wagę jest przecież ważne w aktorstwie, opóźnianie dojrzewania na pewno wyjdzie jej tylko na dobre. I tak krok po kroku możemy tylko biernie obserwować, jak narratorka wchodzi coraz głębiej w zaburzenia odżywiania, pozostaje pod nieustającą kontrolą swojej mamy, a życie właściwie całej jej rodziny spoczywa na jej wychudzonych ramionach.
Jedyne, na co mogłabym zwrócić uwagę, to że brakuje tej płynności w narracji, jaką miał Matthew Perry. A mimo to McCurdy wciąga nas w ciemne kąty show-biznesu, pokazuje zalegający kurz i zgrzybiałe ściany. Palcem wskazuje swoich oprawców, tych, którzy nic nie zrobili. O ile wcześniej jej wychudzone ciało było niemym krzykiem, o tyle jej autobiografia jest już gniewnym wrzaskiem, którego nie można zignorować.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 6 675
- 3 621
- 764
- 644
- 172
- 168
- 126
- 122
- 111
- 65
OPINIE i DYSKUSJE
Faktycznie ciężko ocenić autobiografię. To jest ,jakby nie było, subiektywny opis własnego życia. Mogę jedynie ocenić czy historia została przekazana w sposób ciekawy. Zaangażowałam się w fabułę i pochłonęłam książkę w trzy dni. To chyba znaczy, że autorce się udało. Polecam.
Faktycznie ciężko ocenić autobiografię. To jest ,jakby nie było, subiektywny opis własnego życia. Mogę jedynie ocenić czy historia została przekazana w sposób ciekawy. Zaangażowałam się w fabułę i pochłonęłam książkę w trzy dni. To chyba znaczy, że autorce się udało. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo trudna książka o trudnej relacji. Ale warto ją przeczytać, by uświadomić sobie jak kształtujemy innych ludzi swoim zachowaniem, wymaganiami, często "niewinnymi" złośliwościami czy uwagami. Polecam
To trudna książka o trudnej relacji. Ale warto ją przeczytać, by uświadomić sobie jak kształtujemy innych ludzi swoim zachowaniem, wymaganiami, często "niewinnymi" złośliwościami czy uwagami. Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka warta przeczytania.
W sposób dobitny pokazuje jak bardzo niespełniona matka, może zniszczyć swoje dziecko.
To bardzo dobra przestroga dla wszystkich rodziców.
Książka warta przeczytania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW sposób dobitny pokazuje jak bardzo niespełniona matka, może zniszczyć swoje dziecko.
To bardzo dobra przestroga dla wszystkich rodziców.
Bardzo mi się nie podobało, że autorka określiła śmierć kotów, jakby tak mało znaczyła i nie można było po niej mieć prawdziwej żałoby.
Bardzo mi się nie podobało, że autorka określiła śmierć kotów, jakby tak mało znaczyła i nie można było po niej mieć prawdziwej żałoby.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie oglądałam serialu iCarly, przed siągnieciem po książkę "Cieszę się, że moja mama umarła" nie miałam pojęcia o istnieniu Jennette.
"Smutek to świetny kozioł ofiarny. Tak czy inaczej odkrywam, jak potężnym narzędziem jest niekochanie nikogo. Kochanie kogoś jest bezbronne. Wrażliwe. Czułe. Zatracam się w ukochanej osobie. Kochając, sama zaczynam znikać."
Mam 25 lat, moje dzieciństwo chodź odbiegające od normy, czasem krzywdzące moją psychikę, nadal nazwałabym szczęśliwym. Moja mama to skarb, cieszę się, że żyje.
"Dzieci i ryby głosu nie mają", a później dorastają pełne obaw, ran i niezrozumienia. Młodziutka Jennette najbardziej na świecie kocha swoją mamę, zrobiłaby wszystko żeby ją zadowolić i sprawić, żeby na jej twarzy pojawił się uśmiech. Dorosły ma dwie opcję, albo uczy dziecko, że ma prawo być autonomiczną jednostką, albo do cna to wykorzystuje. Autobiografia aktorki jest poruszająca i trudno uwierzyć, że najbliższa nam osoba może tak wpłynąć na całe nasze jestestwo, pociągając za sobą konsekwencje z którymi będziemy borykać się do końca swojego życia. Tak samo trudno mi pojąć, jak osoby z otoczenia (dziadkowie, ojciec) byli ślepi na krzywdę dziecka i rażące problemy psychiczne matki Jenn.
Ciężko mi napisać coś więcej, nie jestem psychologiem, to nie moja droga bym ją dogłębnie analizowała, ale zachęcam do przeczytania tego tytułu z całego serca. Książka otwierająca oczy.
Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że matka kobiety, nie ma już możliwości wytłumaczenia się, wyprostowania pewnych kwestii, a my znamy historię tylko z jednej strony.
Nie oglądałam serialu iCarly, przed siągnieciem po książkę "Cieszę się, że moja mama umarła" nie miałam pojęcia o istnieniu Jennette.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Smutek to świetny kozioł ofiarny. Tak czy inaczej odkrywam, jak potężnym narzędziem jest niekochanie nikogo. Kochanie kogoś jest bezbronne. Wrażliwe. Czułe. Zatracam się w ukochanej osobie. Kochając, sama zaczynam znikać."
Mam 25 lat,...
Fajna, jedna z lepszych autobiografii jakie przeczytałem. Chodź powinno być słowo przestrogi że mało jest to ciekawostek z aktorskiego życia McCurdy, większość treści jest jednak o tytułowej mamie i chorobie psychicznej Jennette. Książka o tyle dobra co nie wybiela autorki i miejscami pokazuje że też jest człowiekiem i też potrafiła się zachowywać jak menda. Natomiast przyczepiłbym się że parę wątków z życia zostało pominiętych które jednak w mniejszym lub większym stopniu były dla samej historii aktorki ważne (jak np. sprawa z Andre Drummondem)
Fajna, jedna z lepszych autobiografii jakie przeczytałem. Chodź powinno być słowo przestrogi że mało jest to ciekawostek z aktorskiego życia McCurdy, większość treści jest jednak o tytułowej mamie i chorobie psychicznej Jennette. Książka o tyle dobra co nie wybiela autorki i miejscami pokazuje że też jest człowiekiem i też potrafiła się zachowywać jak menda. Natomiast...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobrze napisana książka, historia autorki wciagnela mnie od pierwszych stron.
Bardzo dobrze napisana książka, historia autorki wciagnela mnie od pierwszych stron.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jestem w stanie okreslic tej ksiazki, uzywajac ocen,
bo nie jestem upowazniona do tego, ¿eby oceniac czyjes zycie.
Ksiazka bardzo do mnie trafita. Jest trudna oraz szczera do bolu - predstawia to, jakie byto zycie autorki.
Nie jestem w stanie okreslic tej ksiazki, uzywajac ocen,
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tobo nie jestem upowazniona do tego, ¿eby oceniac czyjes zycie.
Ksiazka bardzo do mnie trafita. Jest trudna oraz szczera do bolu - predstawia to, jakie byto zycie autorki.
Nie lubię oceniać książek o charakterze autobiograficznym - jak można na gwiazdki rozliczać czyjeś życie i to, co o nim mówi? Także te oceny - Goodreads 4/5, LubimyCzytac 8/10 - to bardziej takie z przymusu oceny.
Niewątpliwie człowiek, a tym bardziej dziecko siedzące przed ekranem, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak przeżarty do szpiku kości jest show-biznes. Jak ta ogromna machina wpływa na ludzi, którzy wpadną na jej taśmę. No więc - trzeba o tym mówić.
Jenette McCurdy opowiedziała, co ją spotkało. I z tego względu uważam, że zasługuje na ogromny szacunek, bo na pewno nie było to nic łatwego ani przyjemnego. Powrót do przeszłości, która tak silnie ją uwarunkowała to mordercza, emocjonalnie wyczerpująca droga.
Książka napisana jest prosto i dobitnie, bardzo szybko się ją czyta. Nie powiem, że przyjemnie, bo nie o to tu chodzi.
Polecam
Nie lubię oceniać książek o charakterze autobiograficznym - jak można na gwiazdki rozliczać czyjeś życie i to, co o nim mówi? Także te oceny - Goodreads 4/5, LubimyCzytac 8/10 - to bardziej takie z przymusu oceny.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiewątpliwie człowiek, a tym bardziej dziecko siedzące przed ekranem, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak przeżarty do szpiku kości jest show-biznes. Jak ta...
Co to jest za emocjonalny rollercoaster. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Spodoba się fankom programów Mała miss. Toksyczna relacja z matką jest tu opisana tak, że bardziej szczerze się już nie da. Przeczytałam w dwa wieczory
Co to jest za emocjonalny rollercoaster. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Spodoba się fankom programów Mała miss. Toksyczna relacja z matką jest tu opisana tak, że bardziej szczerze się już nie da. Przeczytałam w dwa wieczory
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to