-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-01-19
2017-04-03
Królestwo Kanciarzy jest rewelacyjne. Żeby nie powiedzieć majstersztyk.
Kaz Brekker znowu zaskakuje. Znowu zachwyca. Znowu powala czytelnika na kolana. On i jego ekipa.
Szóstka Wron była świetna ale ta część postawiła kropkę nad i. Akcja rozkręca się bardzo szybko i nie zwalnia ani na chwilę. Nie zmieniłabym nic w treści książki. Wszystko było bardzo dobrze przemyślane przez autorkę.
Bohaterowie, młodzi ludzie ale bardzo dojrzali są najmocniejszym elementem książki. Ich kreacja jest fantastyczna. Dawno nie trafiłam na książkę, w której byłoby tak wiele mocnych i barwnych postaci.
Wszystko tworzy spójną całość. Nic nie jest przerysowane.
Dla takich książek warto czytać.
A dla takich bohaterów warto poświęcić wolny czas.
Cieszy mnie fakt, że autorka zostawiła sobie otwartą furtkę jeśli chodzi o zakończenie tej części gdyby chciała kontynuować przygody Kaza i reszty. Mam nadzieję, że będzie chciała. Bo na pewno masa ludzi będzie chciała przeżyć jeszcze wiele przygód Szumowin.
Książkę czyta się świetnie, bardzo szybko. Ciężko jest się od niej oderwać. Pięknie też wygląda-aczkolwiek czarne kartki z pierwszej części robiły lepszy efekt ale to szczegół przy takiej treści.
Polecam gorąco. Rewelacja. Ręce same składają się do oklasków.
Królestwo Kanciarzy jest rewelacyjne. Żeby nie powiedzieć majstersztyk.
Kaz Brekker znowu zaskakuje. Znowu zachwyca. Znowu powala czytelnika na kolana. On i jego ekipa.
Szóstka Wron była świetna ale ta część postawiła kropkę nad i. Akcja rozkręca się bardzo szybko i nie zwalnia ani na chwilę. Nie zmieniłabym nic w treści książki. Wszystko było bardzo dobrze przemyślane...
2016-09-01
Nie wiem od czego zacząć...
Książkę kupiłam ze względu na wysokie oceny i bardzo pozytywne komentarze. Zanim jednak zabrałam się za lekturę zaczęłam się zastanawiać dlaczego ją kupiłam skoro posiada wszystkie cechy, których w książkach nie lubię:
1. Twarda okładka
2. Za długie rozdziały
3. Mała ilość dialogów- przeważające opisy
4. I przede wszystkim jest za gruba (ponad 800 stron! serio??)
I wtedy przypomniałam sobie o tych pozytywnych komentarzach i zaczęłam czytać. Pierwsze 80 stron jest trudne, ale potem poznajemy historie Jude'a, która wciąga czytelnika całkowicie. I nagle masz już przeczytane 300, 500, 700 stron.
I z jednej strony chcesz czytać dalej bo musisz wiedzieć co się stało, jak to się skończy, czy mimo wszystko może być happy end ale z drugiej wiesz, że jeśli nadal będziesz czytać nastąpi koniec. Jednak chęć poznania tego co się wydarzy jest ogromna. I nagle jesteś na 813 stronie. Czytasz ostatnie zdania, ostatnie słowo. I już wiesz. Wiesz, że to koniec. I okazuje się, że ta książka nie jest jednak za długa (co to jest to 813 stron??). Chcesz, że było drugie tyle. Ale nie ma. Musi wystarczyć to co jest już przeczytane.
Książka jest cudowny, głęboka, wzruszająca. Taka inna niż wszystkie. Wszystkie następne jakie przeczytam będę porównywać do tej czasem pewnie nawet nieświadomie. Ale tak będzie. I nie spodziewam się by jakakolwiek inna mogła jej dorównać przynajmniej w najbliższym czasie.
Gorąco polecam. Każdy powinien ją przeczytać i nie zrażać się przez mało mówiący opis znajdujący się na okładce. Jest warta każdej poświęconej minuty na przeczytanie jej.
Zazdroszczę tym, którzy mogą ją przeczytać jeszcze po raz pierwszy, z tym napięciem, niepewnością co się wydarzy i nadzieją, że będzie dobrze.
Nie wiem od czego zacząć...
Książkę kupiłam ze względu na wysokie oceny i bardzo pozytywne komentarze. Zanim jednak zabrałam się za lekturę zaczęłam się zastanawiać dlaczego ją kupiłam skoro posiada wszystkie cechy, których w książkach nie lubię:
1. Twarda okładka
2. Za długie rozdziały
3. Mała ilość dialogów- przeważające opisy
4. I przede wszystkim jest za gruba (ponad...
2018-01-08
To było świetne! Świetne i jeszcze raz świetne!
O Millennium już chyba wszystko zostało powiedziane.
Kto czytał ten wie.
Kto nie czytał niech przeczyta- warto!
Kto zwątpił niech da jeszcze jedną szansę.
Rewelacja!
To było świetne! Świetne i jeszcze raz świetne!
O Millennium już chyba wszystko zostało powiedziane.
Kto czytał ten wie.
Kto nie czytał niech przeczyta- warto!
Kto zwątpił niech da jeszcze jedną szansę.
Rewelacja!
2016-11-13
Gdy słyszę od kogoś tekst typu: "Po co to czytasz skoro jest ekranizacja?" mam ochotę potrząsnąć tą osobą i krzyknąć żeby się obudziła do życia. I nie chodzi tylko o tą pozycję ale wszystkie.
Jeśli jednak chodzi o Grę o tron to faktycznie serial bardzo wiernie odzwierciedla to co dzieję się w książce. W 90% jest wręcz identyczny.
Nie ukrywam sięgnęłam po tą książkę po obejrzeniu wszystkich sezonów serialu jakie wyszły do tej pory. Serial jak dla mnie jest genialny. Książka równie genialna albo nawet lepsza. Komu podobał się serial spodoba się książka i w drugą stronę.
Teraz wiem, że nie tylko przeczytam kolejne części ale również chcę mieć je w swojej domowej biblioteczce bo uważam, że jest to obowiązkowa pozycja dla miłośników literatury.
Świetna! I idealna do czytania na taką porę w końcu- "Nadchodzi zima"
:)
Gdy słyszę od kogoś tekst typu: "Po co to czytasz skoro jest ekranizacja?" mam ochotę potrząsnąć tą osobą i krzyknąć żeby się obudziła do życia. I nie chodzi tylko o tą pozycję ale wszystkie.
Jeśli jednak chodzi o Grę o tron to faktycznie serial bardzo wiernie odzwierciedla to co dzieję się w książce. W 90% jest wręcz identyczny.
Nie ukrywam sięgnęłam po tą książkę po...
2014
Co tu dużo pisać. Książkę przeczytałam kilka lat temu i nadal siedzi głęboko w mojej głowie oraz zajmuje wysokie miejsce wśród ulubionych. Jest po prostu inna niż wszystkie.
Co tu dużo pisać. Książkę przeczytałam kilka lat temu i nadal siedzi głęboko w mojej głowie oraz zajmuje wysokie miejsce wśród ulubionych. Jest po prostu inna niż wszystkie.
Pokaż mimo to2020-04-18
Robiłam 3 podejścia do tej książki.
PIERWSZE: kilka lat temu próbowałam przeczytać- porażka po kilkunastu stronach porzuciłam dalsze próby.
DRUGIE: dwa lata temu próbowałam słuchać audiobooka- po kilku godzinach słuchania stwierdziłam, że to bez sensu bo i tak się nie skupiam i nie wiem o co chodzi..
TRZECIE: kilka dni temu znów sięgnęłam po książkę wydawnictwa GREG z opracowaniem. Przed przystąpieniem do lektury zapoznałam się z krótkim streszczeniem i postaciami występującymi w dziele życia Michała Bułhakowa. I to było to! Do trzech razy sztuka.
Przebrnęłam przez tą prawie 500-stronicową powieść i przepadałam. Pochłonęła mnie totalnie i oczarowała.
Czy musiałam do niej dojrzeć? Możliwe jednak przede wszystkim wydaje mi się, ze złota regułą było czytanie bez zbędnych przerw między rozdziałami trwającymi kilka dni jak za pierwszym razem. Dodatkowo to na prawdę specyficzna i trudna lektura dlatego polecam to wydanie z opracowaniem. Zdecydowanie ułatwia czytanie a przede wszystkim zrozumienie treści.
Na początku (myślę jak większość) denerwowały mnie rozdziały z Piłatem. Jednak im więcej stron przeczytanych tych bardziej oczywistym staje się fakt, że są one nieodłączne od pozostałych wątków. Są niezbędne by powieść była taka właśnie jaka jest. A jesteś genialna! I pomyśleć, że ktoś wymyślił i stworzył coś takiego tyle lat temu! Nic dziwnego, że przez lata książka była ocenzurowana. To jest po prostu majstersztyk!
I te postacie i ich kreacja: Woland, Behemot, Korowodów, Azazello no i Mistrz i Małgorzata. Rewelacja! W końcu dowiedziałam się i co ważniejsze zrozumiałam czym zachwyca się cały świat!
Wydaje mi się, że nie ma co przybliżać treści tej książki. O niej chyba wszystko zostało już napisane. Warto a nawet trzeba ją przeczytać. Każdy miłośnik literatury powinien chociaż spróbować. Oczywiście nie wszystko jest dla każdego. Nie każdemu przypadnie do gustu jednak warto spróbować chociaż po to by mieć własne zdanie. By wiedzieć czym zachwyca się świat literatury od tyłu już lat.
Ja z całego serca polecam każdemu. Myślę a wręcz jestem pewna, że za kilka lat znów do niej wrócę i na nowo przeżyje historię bohaterów zawartych na kartkach jednej z najsłynniejszych powieści wszech czasów.
Robiłam 3 podejścia do tej książki.
PIERWSZE: kilka lat temu próbowałam przeczytać- porażka po kilkunastu stronach porzuciłam dalsze próby.
DRUGIE: dwa lata temu próbowałam słuchać audiobooka- po kilku godzinach słuchania stwierdziłam, że to bez sensu bo i tak się nie skupiam i nie wiem o co chodzi..
TRZECIE: kilka dni temu znów sięgnęłam po książkę wydawnictwa GREG z...
2023-09-16
Majstersztyk.
Kwintesencja tego co najlepsze.
Uczta czytelnicza.
Mocna, głęboka, hipnotyzująca, świeża.
Przemyślana od pierwszej do ostatniej strony.
Nie wiem co więcej powiedzieć. Ale czy trzeba?
I pomyśleć, że autor został doceniony za tę pozycję dopiero po śmierci. Za życia zaś miał w związku z nią poważne kłopoty. Na szczęście ludzie, którzy wyprzedzają swoją epokę nie zwracają uwagi na takie kwestie. Robią to co uważają za słuszne. I na szczęście wiele lat później my możemy korzystać i cieszyć się z ich geniuszu.
Świetna powieść. Niepowtarzalny pomysł. Bohaterowie przemyśleni w 100%. Panie Oscar: "Czapki z głów!".
Nic tylko czytać, czytać i raz jeszcze czytać.
Majstersztyk.
Kwintesencja tego co najlepsze.
Uczta czytelnicza.
Mocna, głęboka, hipnotyzująca, świeża.
Przemyślana od pierwszej do ostatniej strony.
Nie wiem co więcej powiedzieć. Ale czy trzeba?
I pomyśleć, że autor został doceniony za tę pozycję dopiero po śmierci. Za życia zaś miał w związku z nią poważne kłopoty. Na szczęście ludzie, którzy wyprzedzają swoją...
2017-01-08
Magia, magia i jeszcze raz magia! I nie mówię tylko o tym co działo się w książce ale również o fakcie, że mnie ona oczarowała.
Na co dzień nie czytam książek o takiej tematyce, być może nie bardzo mam ją do czego porównać. Jednak uważam, że jest ona wyjątkowa.
I może faktycznie jest to literatura młodzieżowa ale w ogóle to nie jest odczuwalne. Bohaterowie mimo swojego młodego wieku nie są płytcy. Każdy z nich ma do opowiedzenia ciekawą historię. Każdy już coś przeżył w swoim krótkim życiu. Są dojrzali.
Pierwsze 80 strony były dla mnie ciężkie. Czytałam je 3 dni.
Ale kolejne 420 to już zupełnie inna historia. Zajęły mi one 2 dni.
Nie idzie się później do niej oderwać.
Szóstka wron- każda z nich jest narratorem. Dzięki czemu możemy poznać bieg wydarzeń z różnej perspektywy.
Poznajemy ich historie.
Dowiadujemy się co nimi kieruje.
Co chcą osiągnąć.
Co myślą, co czują.
I do tego wszystkiego ta okładka i ogólny wygląd książki! Wydawnictwo MAG zrobiło kawał dobrej roboty. Wiem, że nie ocenia się książki po okładce ale ta z pewnością zasługuje na uwagę.
Jedyny minus dla mnie to zakończenie. Ale tylko dlatego, że już chciałoby się wiedzieć co będzie dalej, jak skończy się ta historia. I niestety trzeba czekać.
Dla miłośników tego gatunku myślę, że jest to pozycja obowiązkowa. Dla ludzi, którzy na co dzień nie mają styczności z taką literaturą myślę, że będzie to miłą odskocznia.
Polecam z czystym sumieniem!
Polecam gorąco!
Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba.
Duże zaskoczenie.
Czekam na ciąg dalszy przygód Kaza i reszty.
-Żadnych żałobników!
-Żadnych pogrzebów!
Magia, magia i jeszcze raz magia! I nie mówię tylko o tym co działo się w książce ale również o fakcie, że mnie ona oczarowała.
Na co dzień nie czytam książek o takiej tematyce, być może nie bardzo mam ją do czego porównać. Jednak uważam, że jest ona wyjątkowa.
I może faktycznie jest to literatura młodzieżowa ale w ogóle to nie jest odczuwalne. Bohaterowie mimo swojego...
2017-09-21
TO już za mną.
Chyba wszyscy (nie tylko fani Kinga) kojarzą tą olbrzymią księgę. Ale nie wszyscy wiedzą o czym ona jest. Wbrew pozorom to nie jest 1100 stron paplaniny o klaunie. TO mimo, że jest to horror to książka o pięknej przyjaźni. Dziecięcej przyjaźni. Ale przede wszystkim to książka o stawianiu czoła swoim lękom. Uczy, że bez względu na to jaką przybierają one postać: Klauna, Ptaka, Oka, Trędowatego, Pająka jesteśmy w stanie się z nim zmierzyć i pokonać. Wyjść z walki z uniesionym czołem.
Mimo, że momentami straszna i obrzydliwa to piękna i mądra książka. Trzeba jednak do niej dojrzeć by ją zrozumieć i docenić kunszt autora. King jest prawdziwym Królem i to przez duże "K".
Nie sposób tutaj nie wspomnieć również o ekranizacji, której premiera miała miejsce kilka dni temu. Byłą rewelacyjna, ale cóż się dziwić skoro oparta na tak dobrej powieści. A dzieciaki na ekranie zrobiły kawał dobrej roboty- świetnie się to oglądało. Co do klauna- po obejrzeniu filmu i przeczytaniu książki już nigdy nie spojrzę czy nie pomyślę o klaunach bez lęku. Mimo, że nigdy za nimi nie przepadałam teraz czuję spory lęk ale jednocześnie jestem zachwycona.
Udało mi się ją skończyć wczoraj w dniu 70 urodzin pisarza- z okazji urodzin życzę Kingowi, sobie i wszystkim czytelnikom by King tworzył jak najwięcej takich książek. Za to go kochamy! I chcemy więcej.
TO już za mną.
Chyba wszyscy (nie tylko fani Kinga) kojarzą tą olbrzymią księgę. Ale nie wszyscy wiedzą o czym ona jest. Wbrew pozorom to nie jest 1100 stron paplaniny o klaunie. TO mimo, że jest to horror to książka o pięknej przyjaźni. Dziecięcej przyjaźni. Ale przede wszystkim to książka o stawianiu czoła swoim lękom. Uczy, że bez względu na to jaką przybierają one...
2015
Są książki o których nie trzeba dużo pisać czy mówić. Ta właśnie do nich należy. Świetna, poruszająca do głębi.
Są książki o których nie trzeba dużo pisać czy mówić. Ta właśnie do nich należy. Świetna, poruszająca do głębi.
Pokaż mimo to2019-07-24
Nie oglądałam filmu. I nie żałuję. Dzięki temu mogłam się w całości oddać historii zawartej na kartkach ”Adwokata diabła”.
Książka jest po prostu świetna! Sama historia jest jedyna w swoim rodzaju mimo, że motyw diabła pojawia się dość często zarówno w literaturze jak i w kinie. Kreacja bohaterów rewelacyjna. Dodatkowo książka jest pięknie wydana- okładka, która przyciąga wzrok i ilustracje na stronach powieści to prawdziwy majstersztyk.
Plusem jest również dodatkowy, ostatni rozdział poświęcony wyjaśnieniu kilku kwestii i przybliżeniu czytelnikowi tego co podczas lektury mogło zostać niedostrzeżone. A mianowicie książka jest pełna od wołań zarówno do mitologii jak i do Biblii. Mi udało się wychwycić tylko jedno- związane z imieniem kierowcy, który woził wspólników z domu do pracy i w drugą stronę. Jest więc to świetne uzupełnienie powieści, które pozwala w pełni nacieszyć się geniuszem autora, który w tak inteligentny sposób stworzył tą historię oraz ukrył w niej drugie dno. Jestem pełna podziwu dla tej pracy i aż nie chce się wierzyć, że trzeba było tak długo czekać na polskie wydanie tej powieści (stworzonej w 1990 roku!). Cieszę się, że wydawnictwo VESPER się temu podjęło i zrobiło to w taki piękny sposób.
Adwokat diabła:
John Milton i Wspólnicy są kancelarią adwokacką zajmującą się prawem karnym. Trafiają do nich osoby oskarżone za najgorsze zbrodnie. Ich zadanie jest proste: wybronić klienta. I wbrew pozorom zadanie jest faktycznie proste, dba o to bowiem Pan Milton.
Kevin Taylor jest natomiast młodym adwokatem, który dopiero zaczyna przygodę z prawem karnym. Podczas jego pierwszej poważnej sprawy na sali rozpraw pojawia się Paul- jeden ze wspólników pana Miltona. Przybył z jednym zadaniem- zwerbować w szeregi kancelarii Kevina. Spotykając takiego człowieka jakim jest Paul- młodego, dobrze ubranego prawnika a przede wszystkim bardzo pewnego siebie z kuszącą ofertą pracy Kevin nie ma dużo do myślenia. Zwłaszcza gdy okazuje się, że jego obecny pracodawca nie do końca jest zadowolony z efektu jego poczynań w sądzie. Kevin robi więc to co podpowiada mu rozum- pakuje się w samochód i jedzie na spotkanie w sprawie pracy. Gdy dociera na miejsce jest pod ogromnym wrażeniem wszystkiego- wystroju w kancelarii, urody sekretarek, postawy wspólników pana Miltona i przede wszystkim jego samego. Dodatkowo gdy dowiaduje się o wysokości swojego przyszłego wynagrodzenia oraz możliwości zamieszkania w apartamencie bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat wie co musi zrobić. Wraca do domu, przekonuje swoją żonę o słuszności decyzji zmiany pracy i miejsca zamieszkania. Żona Kevina początkowo jest pełna obaw jednak gdy docierają na miejsce, widzi ich przyszłe mieszkanie oraz poznaje żony pozostałych wspólników zmienia zdanie. W pełni wierzy Kevinowi i podejmują decyzję o przeprowadzce, która diametralnie zmienia ich życie.
Kevin dostaje swoją pierwszą poważną w kancelarii sprawę, której poświęca się w całości. Wszystko byłoby idealne gdyby nie jedna sąsiadka, żona Paula, która jako jedyna wydaje się dostrzegać coś więcej. Ale czy można brać na poważnie słowa kobiety, która załamała się psychiczne? Która jako jedyna przeczy wszystkiemu w co wierzy teraz Kevin, jego żona i pozostali wspólnicy? Tego właśnie główny bohater zamierza się dowiedzieć. Tylko czy aby nie jest już za późno? Czy ma jeszcze szansę uratować siebie i swoją żoną skoro przekroczył się próg kancelarii ”Adwokata diabła”?
Nie oglądałam filmu. I nie żałuję. Dzięki temu mogłam się w całości oddać historii zawartej na kartkach ”Adwokata diabła”.
Książka jest po prostu świetna! Sama historia jest jedyna w swoim rodzaju mimo, że motyw diabła pojawia się dość często zarówno w literaturze jak i w kinie. Kreacja bohaterów rewelacyjna. Dodatkowo książka jest pięknie wydana- okładka, która przyciąga...
2018-09-07
Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika siatkówki!
Akurat przeczytam ja (w sumie przypadkowo) w okolicy kolejnej rocznicy śmierci Arka przez co doznania po niej były jeszcze większe. Książka momentami bawi, uczy, dodaje siły, wzrusza ale również doprowadza do łez. Porusza do głębi.
Cieszę się, że ta książka powstała ponieważ nie tylko przypomina początki tworzenia naszej reprezentacji ale również pozwala poznać Arka- zawodnika, który mógł tak wiele wnieść do światowej siatkówki. Pamiętam mecze z jego udziałem. I pamiętam dzień, w którym świat dowiedział się o wypadku i jego śmierci.. dzięki tej książce mogłam przeżyć to ponownie a dodatkowo dowiedzieć się wielu ciekawych aspektów. Ciekawe jakby potoczyła się historia polskiej siatkówki gdyby było dane Arkowi grać dalej.. Nigdy się niestety tego nie dowiemy. Ale z książki możemy dowiedzieć się inny rzeczy. Jakim był człowiekiem i poznać zdanie innych wielkich gwiazd o tym młodym zawodniku.
Warto przeczytać tą książkę. Choćby ze względu na pamięć. Ludzie dalej pamiętają i wydaje mi się, że dzięki tej książce pamiętać będę.
Piękna. Szczera. Poruszająca. Szkoda, że z tak smutnym finałem. Mimo to warto! I do tego piękne zdjęcia, które jeszcze lepiej pozwalają przeżyć to co już było. Cieszę się, że mogłam przeżyć to ponownie.
Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika siatkówki!
Akurat przeczytam ja (w sumie przypadkowo) w okolicy kolejnej rocznicy śmierci Arka przez co doznania po niej były jeszcze większe. Książka momentami bawi, uczy, dodaje siły, wzrusza ale również doprowadza do łez. Porusza do głębi.
Cieszę się, że ta książka powstała ponieważ nie tylko przypomina początki tworzenia...
2017-01-01
Behawiorysta- Prokurator vs Kompozytor- Psychopata
Chęć niesienia ludziom pomocy vs Chory plan manipulacji
Dobro vs Zło
Brzmi znajomo?? O tak.
Czy ten kryminał jest taki jak inne?? O nie.
Gdyby faktycznie chodziło tylko o atak na przedszkole i przetrzymywanie dzieci jako zakładników książka faktycznie niczym szczególnym by się nie wyróżniała. Jednak to dopiero początek.
Rozpoczyna się "Koncert krwi", który jest transmitowany na żywo w internecie.
Akcja zaczyna się od samego początku, nie trzeba czekać aż zacznie się coś dziać.
Kompozytor kilkakrotnie stawia społeczeństwo przed wyborem.
Wybór masakryczny.
Wydaje się, że nie do podjęcia.
A jednak ludzie decydują nad losem innych.
Przerażające jest to, że czytając BEHAWIORYSTĘ również zastanawiasz się jak Ty byś postąpił, czy brałbyś udział w "głosowaniu" nad czyimś losem i jakiego wyboru byś dokonał. Wydaje mi się, że nie da się przeczytać tej książki bez zastanowieniem się nad tym.. i że w realnym świecie wyglądałoby to podobnie.. Ludzie z zniecierpliwieniem śledzili by poczynania Kompozytora.
Zakończenie zaskakujące pod każdym względem. Mimo wszystko happy endem nie można go nazwać przynajmniej w moim odczuciu.
Mróz świetnie to przedstawił. I za pośrednictwem tej pozycji zaciekawił mnie swoją twórczością.
Dobrze przeczytać czasem coś polskiego.
Z czystym sumieniem polecam każdemu miłośnikowi kryminałów ale nie tylko.
Behawiorysta- Prokurator vs Kompozytor- Psychopata
Chęć niesienia ludziom pomocy vs Chory plan manipulacji
Dobro vs Zło
Brzmi znajomo?? O tak.
Czy ten kryminał jest taki jak inne?? O nie.
Gdyby faktycznie chodziło tylko o atak na przedszkole i przetrzymywanie dzieci jako zakładników książka faktycznie niczym szczególnym by się nie wyróżniała. Jednak to dopiero...
2016-12-04
Wow! Wow! I jeszcze raz wow!
To moje pierwsze spotkanie z Panią Tess Gerritsen ale już wiem, że chcę przeczytać wszystko co wyszło spod ręki tej pisarki. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Świetny pomysł, kreacja bohaterów i sposób w jakim książka jest napisana- aż nie chce się jej odkładać. Jeszcze jeden rozdział żeby się dowiedzieć co było dalej. I jeszcze jeden. I nagle książka została przeczytana.
Kupując Chirurga myślałam, że to będzie po prostu kolejny ciekawy kryminał a tu proszę taka perełka.
Gdy skończyłam już go czytać wiedziałam, że następnego dnia po pracy od razu pójdę do księgarni i kupię kolejną część. I taki właśnie mam zamiar.
Liczę, że kolejne części będą równie udana.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Polecam wszystkim gorąco.
Wow! Wow! I jeszcze raz wow!
To moje pierwsze spotkanie z Panią Tess Gerritsen ale już wiem, że chcę przeczytać wszystko co wyszło spod ręki tej pisarki. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Świetny pomysł, kreacja bohaterów i sposób w jakim książka jest napisana- aż nie chce się jej odkładać. Jeszcze jeden rozdział żeby się dowiedzieć co było dalej. I jeszcze jeden. I nagle...
2019-02-15
„Tutaj kończy się twoje polowanie, tutaj zaczyna się moje”. Tymi słowami śledczy Unai Lopez de Ayala składa hołd kolejnym ofiarom tajemniczego mordercy. Mordercy, który według wszystkich mieszkańców Vitorii odsiaduje wyrok w zamkniętym zakładzie za zbrodnie popełnione dwadzieścia lat wcześniej.
Tasio siedzi bowiem od dwudziestu lat w więzieniu za zabójstwo dwójki noworodków, dwójki 5-latków, 10-latków i 15-latków. Osiem ofiar, 20 lat więzienia. Więzienia, do którego wpakował go jego brat bliźniak-policjant.
I teraz 20 lat po tych makabrycznych zbrodniach, kilka dni przed wyjściem Tasia na wolność ginie para 20-latków. Wszystko na miejscu zbrodni przypomina te sprzed kilkudziesięciu lat- ułożenie ciał, wiek, charakterystyczne elementy w otoczeniu. Co to może oznaczać?
Czy Tasio jest niewinny?
Czy być może na ulicach Vitorii grasuje naśladowca?
Dlaczego akurat teraz, kilka dni przed wyjściem Tasia na wolność historia się powtarza? Przecież to oczywiste, że on nie mógł popełnić tej zbrodni skoro przebywa w zamknięciu pilnie strzeżony.
Przed tymi pytaniami staje Unia wraz ze swoja partnerką i nową podkomisarz.
Jedno jest pewne. To nie jest ostatnia zbrodnia. Kolejni zginą 25-latkowie, później 30 i tak aż do momentu gdy Unia wraz ze swoją partnerką rozwiąże sprawę podwójnych morderstw w Vitorii.
W książce przedstawione są dwie historie. Jedna dziejąca się w czasie teraźniejszym- morderstwa w Vitorii i druga sprzed kilkudziesięciu lat jeszcze przed narodzinami bliźniaków. Historie przeplatają się wzajemnie i łączą w pewnym istotnym momencie.
252 strony. Tyle potrzebowałam by dzięki tym dwóm historią zidentyfikować mordercę. Książka ma 576 stron, co oznacza, że już w połowie można rozwiązać zagadkę zbrodni z Vitorii. Jednak należy się uzbroić w cierpliwość do samego końca by przekonać się czy miało się rację. A dodatkowo autorka serwuje jeszcze na samym końcu czytelnikowi dodatkową serię wrażeń, która zapewnia jeszcze większą przyjemność z czytania tej książki.
Książkę czyta się dobrze. Bohaterowie są ciekawi. Z trudną przeszłością jednak mają wiele do zaoferowanie czytelnikowi. Akcja dzieje się błyskawicznie.
Trup za trupem.
Trop za tropem i kolejna ściana.
Ciekawy pomysł na zbrodnie i jej aranżację.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część z trylogii Ciszy białego miasta.
Dziękuję również wydawnictwu MUZA za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki przed premierą.
„Tutaj kończy się twoje polowanie, tutaj zaczyna się moje”. Tymi słowami śledczy Unai Lopez de Ayala składa hołd kolejnym ofiarom tajemniczego mordercy. Mordercy, który według wszystkich mieszkańców Vitorii odsiaduje wyrok w zamkniętym zakładzie za zbrodnie popełnione dwadzieścia lat wcześniej.
Tasio siedzi bowiem od dwudziestu lat w więzieniu za zabójstwo dwójki...
2013
Pierwsza książka Kinga jaką przeczytałam i od razu strzał w dziesiątkę. Jedna z nielicznych moich ulubionych pozycji, do których można stale wracać i się nie nudzą. Świetna.
Pierwsza książka Kinga jaką przeczytałam i od razu strzał w dziesiątkę. Jedna z nielicznych moich ulubionych pozycji, do których można stale wracać i się nie nudzą. Świetna.
Pokaż mimo to2019-01-21
Mroczny.
Przerażający.
Krwawy.
Brutalny.
Okrutny.
To najbardziej odpowiednie słowa opisujący ten kryminał.
Wielki plan. Wielki skok na bank. Wielki łup. Wielka porażka. Bo właśnie tym się kończy największy napad Raphaela. Skok, który miał być formalnością kończy się wymianą ognia z policją, w której ranny zostaje jeden z napastników i giną dwie inne osoby. I właśnie te kule są konsekwencją wszystkich kolejnych zdarzeń. Raphael decyduje się porzucić obecny plan ucieczki i za główny cel stawia sobie ocalenie rannego w napadzie brata. Wizyta w szpitalu z wiadomych przyczyn jest niemożliwa. Napastnicy decydują się na nawiązanie kontaktu z panią weterynarz i pod pretekstem potrącenia psa trafiają do jej domu. Domu znajdującego się na odludziu. Myślą, że im się udało, że znaleźli idealne schronienie.
W między czasie w innej części kraju porwane zostają dwie nastolatki. I w ten oto sposób zaczyna się horror sześciu osób.
Oprawca staje się ofiarą. Nic nie jest już tak oczywiste. Wszystko odwraca się o 180 stopni. Już nie są najważniejsze pieniądze tylko to by przeżyć. Ale nie za każdą cenę. Nie mniej jednak Raphael musi ocalić nie tylko brata. Musi walczyć o swoje życie. I nie tylko.
Niektóre rzeczy w książce były zaskakujące inne wręcz banalnie oczywiste. Książka ma w sobie jednak ”to coś”. Nie jest to kolejny kryminał, w którym policjant z problemami osobistymi na ostatnich stronach w magiczny sposób rozwiązuje zagadkę, z którą zmagał się przez 400 stron. Jest krwawy i brutalny. To ten typ książki, którą czyta się bardzo dobrze ale nie jest się w stanie czytać kilku tak mocnych książek zaraz po sobie. Trzeba odpocząć i sięgnąć po coś lżejszego.
Mroczny.
Przerażający.
Krwawy.
Brutalny.
Okrutny.
To najbardziej odpowiednie słowa opisujący ten kryminał.
Wielki plan. Wielki skok na bank. Wielki łup. Wielka porażka. Bo właśnie tym się kończy największy napad Raphaela. Skok, który miał być formalnością kończy się wymianą ognia z policją, w której ranny zostaje jeden z napastników i giną dwie inne osoby. I właśnie te...
2017-06-19
Kolejna świetna część.
Doktor Maura Isles wyjeżdża na konferencję lekarzy. Tam spotyka starego znajomego i akcja się zaczyna. Po rozczarowaniach związanych ze związkiem z ojcem Brophym Maura zgadza się na propozycję wycieczki w góry z tymże znajomym i jego przyjaciółmi.
Tak więc 5 osób wyjeżdża w góry. Śnieg, opuszczona droga, grupa ludzi, samochód w zaspie i dolina pustych domów. Brzmi jak słaby horror typu: Nie wchodź do piwnicy/ Nie otwieraj szafy/ Nie rozdzielajcie się!
Nic bardziej mylnego! Książka jest bardzo dobra. Z resztą jak wszystkie części przygód Rizzoli/Isles. Czyta się je bardzo szybko. Czasem aż za szybko bo w końcu się skończą.
Tess pisze niesamowicie i ma świetne pomysły, chyba nigdy nie przestanę się zachwycać tą autorką.
Kolejna świetna część.
Doktor Maura Isles wyjeżdża na konferencję lekarzy. Tam spotyka starego znajomego i akcja się zaczyna. Po rozczarowaniach związanych ze związkiem z ojcem Brophym Maura zgadza się na propozycję wycieczki w góry z tymże znajomym i jego przyjaciółmi.
Tak więc 5 osób wyjeżdża w góry. Śnieg, opuszczona droga, grupa ludzi, samochód w zaspie i dolina...
Co to była za książka! Tyle skrajnych emocji.
Woja-miłość, śmierć-próba ratowania innych, strach-odwaga, słabość-determinacja, lęk-nadzieja, dobro-zło. Ale przede wszystkim okropna zbrodnia i chęć przeżycia za wszelką cenę.
Ogromu zniszczeń i ludobójstwa jakie miały miejsce w obozach koncentracyjnych nie trzeba nikomu tłumaczyć czy przypominać. Wszyscy wiedzą, co miało tam miejsce. Jednak dopiero czytając tego typu książki można sobie uświadomić, że to faktycznie miało miejsce.
Czerń i purpura oparta jest bowiem na autentycznych wydarzeniach. I nie chodzi tylko o zbrodnie mające miejsce w Oświęcimiu. Książka mówi również o miłości niemieckiego esesmana do żydówki, która wydarzyła się na prawdę. Jak można sobie wyobrazić nie jest to miłość łatwa biorąc pod uwagę okoliczności, miejsce i czas w jakich bohaterowie się poznali. On- austriak z mocno zakorzenioną ideologią, wizją świata i nienawiścią do Żydów.
Ona- walcząca ze wszystkich sił o każdy kolejny dzień młoda wokalistka. I nagle w tym okrutnym świeci, w którym śmierć i upodlenie człowieka stało się codziennością stają na swojej drodze.
Esesman i więźniarka.
Kat i ofiara.
Chrześcijanin i Żydowka.
Ona go nienawidzi. On ją kocha i bierze sobie za cel uratowanie jej bez względu na cenę. Z czasem jednak dociera do niej, że żyje tylko dzięki niemu. I o ironio on odkrywa to samo- to ona trzyma go przy życiu, to dzięki niej odzyskał wiarę.
Piękna historia. Nie kolejne love story a trudna historia o miłości w miejscu, w którym nie miała prawa powstać. O życiu i śmierci. O trudnych wyborach. O walce z samym sobą.
To co zostało zawarte na tych 400 stronach jest jednym z wielu swiadectw tego co człowiek jest w stanie wyrządzić drugiemu człowiekowi. Takich książek powinno być jak najwiecej ku przestrodze dla kolejnych pokoleń. Oby już zawsze ludzie znali takie miejsca tylko z lektur.
Piękna. Mądra. Wzruszająca. Ucząca.
Co to była za książka! Tyle skrajnych emocji.
więcej Pokaż mimo toWoja-miłość, śmierć-próba ratowania innych, strach-odwaga, słabość-determinacja, lęk-nadzieja, dobro-zło. Ale przede wszystkim okropna zbrodnia i chęć przeżycia za wszelką cenę.
Ogromu zniszczeń i ludobójstwa jakie miały miejsce w obozach koncentracyjnych nie trzeba nikomu tłumaczyć czy przypominać. Wszyscy wiedzą, co miało...