-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-10-24
2023-10-18
2023-10-13
2023-10-05
Ależ to była książka! Po opisie nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, ale przerosła ona wszystkie moje oczekiwania.
Ta książka to mieszanka wybuchowa uczuć.
Strach, wstyd, niepewność.
Szczęście, ekscytacja, nadzieja.
Rezygnacja, przyjaźń, miłość. Jest w niej wszystko.
Ucieczka zaczyna nowy etap w życiu Kamila. Etap, którego się boi, na który na pewno by się nie zdecydowało gdyby nie zmusiła go do tego sytuacja. Musi bowiem zacząć wszystko od nowa. Nowe miejsce zamieszkania, nowa szkoła, nowi znajomi. I stare lęki. Komu może zaufać, przed kim może się otworzyć. Czy historia sprzed kilku tygodni znów się powtórzy? Czy znów będzie musiał uciekać? Tylko dokąd tym razem?
Jak się okazuje tak dramatyczny początek przynosi jednak coś dobrego. Coś czego Kamil się nie spodziewać. Coś z czym jeszcze nie do końca się pogodził i czego nie do końca rozumie. Coś z czym jednak nie umie wygrać i nie chce. Nie teraz, nie tutaj, nie kiedy poznał Jego.
Historia jest cudowna. Każdy z bohaterów książki ma coś w sobie. Wydają się tacy autentyczni, tacy dobrzy. I jeszcze do tego wszystkiego "w tle" jest siatkówka. Idealne połączenie dopełniające historię.
Jestem urzeczona tą książką. Bólem i strachem głównego bohatera oraz chęcią pokonania tego co go spotkało. Determinacją w próbach pomocy mu przez jego nowych znajomych. Siłą męskiej przyjaźni i zażyłości członków nowej drużyny Kamila.
Książka jest napisana w taki sposób, że czytelnik odczuwa wszystko wraz z głównym bohaterem. Chciałam aby ta książka trwała i trwała. Nie mogłam się od niej oderwać. Dawno nie miałam do czynienia z tak wciągającą pozycją. Chciałabym aby powstała druga część na temat życia Kamila i jego najbliższych. Myślę, że w tej historii jest bardzo duży potencjał. Widzę ją nawet na ekranie. Tak, myślę, że filmowa adaptacja to byłby świetny pomysł!
Książki jak ta napawają mnie optymizmem, że z każdej sytuacji nieważne jak ciężkiej jest wyjście. Warto sięgać po takie pozycje.
Ależ to była książka! Po opisie nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, ale przerosła ona wszystkie moje oczekiwania.
Ta książka to mieszanka wybuchowa uczuć.
Strach, wstyd, niepewność.
Szczęście, ekscytacja, nadzieja.
Rezygnacja, przyjaźń, miłość. Jest w niej wszystko.
Ucieczka zaczyna nowy etap w życiu Kamila. Etap, którego się boi, na który na pewno by się nie...
2023-10-02
2023-09-21
Romeo i Julian- czyli historia 18-letniego chłopaka, który wraca do życia po wypadku, który na zawsze zmienił jego plany i marzenia. Roman, zwany Romeo wyjeżdża na drugi koniec Polski aby odpocząć, zapomnieć, pomyśleć. Chce odnaleźć się na nowe. Ale tego co odnajdzie, co się dowie o sobie na pewno się nie spodziewa. Na miejscu spotyka Juliana, syna właściciela obozu, na który przyjechał. Julian w przeciwieństwie od Romka przed niczym nie ucieka, wie kim jest i czego chce od życia. Bije od Niego pewność siebie i stanowczość. Na pozór dwóch różnych chłopaków łączy więcej niż mogą się spodziewać.
Moim zdaniem najlepsze w tej książce jest jej tempo. Od poznania się, zauroczenia, pierwszych myśli, niepewności, pragnień i nadziei ale również lęków, zwątpienia, obaw coś zaczyna się budować. Coś rodzi się między Nimi mimo, że nie potrafią tego nazwać. Zwłaszcza Romek.
Rewelacyjny jest również fakt, że te same sytuacje są przedstawiane z perspektywy obu bohaterów. Przez co możemy poznać ich odczucia gdy pierwszy raz się zobaczyli, gdy coś między nimi zaczęło się dziać i gdy nie wiedzieli dokąd ta znajomość zmierza. Widzimy jakie są między Nimi różnice jak chodzi o znajomość siebie samego i samoakceptację.
Dodatkowo mam wrażenie, że ta historia wydaje się bardzo realna. Nie jest cukierkowo-słodka, życie w niej nie jest usłane różami a dialogi wydają się szczere i naturalne. Na prawdę można mieć wrażenie, że taką historię mogło napisać życie.
Zakończenie jest otwarte więc liczę na kolejną część przygód Romea i Juliana.
Dodatkowo świetny lektor audiobooka- Jan Marczewski- słuchało się z czystą przyjemnością.
Romeo i Julian- czyli historia 18-letniego chłopaka, który wraca do życia po wypadku, który na zawsze zmienił jego plany i marzenia. Roman, zwany Romeo wyjeżdża na drugi koniec Polski aby odpocząć, zapomnieć, pomyśleć. Chce odnaleźć się na nowe. Ale tego co odnajdzie, co się dowie o sobie na pewno się nie spodziewa. Na miejscu spotyka Juliana, syna właściciela obozu, na...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-16
Majstersztyk.
Kwintesencja tego co najlepsze.
Uczta czytelnicza.
Mocna, głęboka, hipnotyzująca, świeża.
Przemyślana od pierwszej do ostatniej strony.
Nie wiem co więcej powiedzieć. Ale czy trzeba?
I pomyśleć, że autor został doceniony za tę pozycję dopiero po śmierci. Za życia zaś miał w związku z nią poważne kłopoty. Na szczęście ludzie, którzy wyprzedzają swoją epokę nie zwracają uwagi na takie kwestie. Robią to co uważają za słuszne. I na szczęście wiele lat później my możemy korzystać i cieszyć się z ich geniuszu.
Świetna powieść. Niepowtarzalny pomysł. Bohaterowie przemyśleni w 100%. Panie Oscar: "Czapki z głów!".
Nic tylko czytać, czytać i raz jeszcze czytać.
Majstersztyk.
Kwintesencja tego co najlepsze.
Uczta czytelnicza.
Mocna, głęboka, hipnotyzująca, świeża.
Przemyślana od pierwszej do ostatniej strony.
Nie wiem co więcej powiedzieć. Ale czy trzeba?
I pomyśleć, że autor został doceniony za tę pozycję dopiero po śmierci. Za życia zaś miał w związku z nią poważne kłopoty. Na szczęście ludzie, którzy wyprzedzają swoją...
2019-07-27
Umęczyłam się z tą książkę. I to strasznie.. Prawie tak jak Chyłka wchodząc na Annapurnę.
Nie wiem czy to z uwagi na ilość książek o Chyłce i zmęczenie już tymi postaciami czy po prostu ta część byłą już tak abstrakcyjna, że nie mogłam przez nią przebrnąć. Cała historia wyssana z palca a zakończenie to już w ogóle przekoloryzowane. Z resztą tak jak autor lubi. Mocne bum na koniec. Czytelnik wręcz wyrwany z butów. Po raz pierwszy jednak historia nie kończy się tak, że trzeba od razu sięgać po kolejną część, która oczywiście jest już dostępna.
Zaczynam się zastanawiać czy jest sens sięgać po kolejną część ponieważ już od kilku wcześniejszych czytam tylko dlatego aby dowiedzieć się jak skończy się historia Chyłki i Zordona a nie wygląda by miała się kiedykolwiek skończyć. I takie sięganie po jeszcze jedną i jeszcze jedną część może trwać jeszcze bardzo długo..
Najciekawszym aspektem w tej części była jednak sama góra i ciekawostki na jej temat tj. faktyczne próby jej zdobycia, śmiertelność czy zwyczaje panujące w jej rejonie. Aż chciało się dowiedzieć czegoś więcej o tej jednej z najniebezpieczniejszych gór świata.
Pozostałe kwestie tj. sama sprawa karna, związek Chyłki i Zordona (jak stare małżeństwo) czy rozwiązanie historii w ogóle mnie nie przekonały. Wręcz zniechęciły do kontynuowania przygody z twórczością pana Mroza. Chyba już mi się przejadł. Co za dużo to niezdrowo. Serii z Forstem nie skończyłam, serii „W kręgach władzy” również, drugiej części Nieodnalezionej też nie ruszyłam i wygląda na to, że Chyłkę również porzucę. Szkoda myślałam, że chociaż tą skończę ale nic na to nie wskazuje. No może kiedyś. Na chwilę obecną mówię zdecydowanym głosem: DOŚĆ!
Umęczyłam się z tą książkę. I to strasznie.. Prawie tak jak Chyłka wchodząc na Annapurnę.
Nie wiem czy to z uwagi na ilość książek o Chyłce i zmęczenie już tymi postaciami czy po prostu ta część byłą już tak abstrakcyjna, że nie mogłam przez nią przebrnąć. Cała historia wyssana z palca a zakończenie to już w ogóle przekoloryzowane. Z resztą tak jak autor lubi. Mocne bum...
2018-01-08
To było świetne! Świetne i jeszcze raz świetne!
O Millennium już chyba wszystko zostało powiedziane.
Kto czytał ten wie.
Kto nie czytał niech przeczyta- warto!
Kto zwątpił niech da jeszcze jedną szansę.
Rewelacja!
To było świetne! Świetne i jeszcze raz świetne!
O Millennium już chyba wszystko zostało powiedziane.
Kto czytał ten wie.
Kto nie czytał niech przeczyta- warto!
Kto zwątpił niech da jeszcze jedną szansę.
Rewelacja!
2017-12-24
Robiłam trzy podejścia do tej książki. Za trzecim razem w końcu się udało. I co??
Stieg Larsson rządzi.
Mikael Blomkvist rządzi.
I oczywiście Lisbeth Salander rządzi.
Byłam sceptycznie nastawiona do tej książki z raczej na panujący ogolnie zachwyt nad tą pozycją. "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" w pełni jednak na niego zasługują w przeciwieństwie do tych wszystkich "bestsellerów" ostatnich lat.
Mimo, że nie jest to typowy kryminał. Nie mamy do czynienia z masą ofiar, nie wypływają co strona nowe wątki oraz nie występuje tutaj również nieśmiertelny policjant tropiący mordercę. A mimo to książka wciąga. Wciąga niemiłosiernie. Jest wyjątkowa.
Odjęłam gwiazdkę ponieważ udało mi się domyślić co stało się lata temu i jak brzmi rozwiązanie rodzinnej zagadki. Oprócz tego nie mam żadnych zarzutów. Z przyjemnością sięgam po kolejną część i z chęcią poznam dalsze losy Lisbeth i Mikaela.
Robiłam trzy podejścia do tej książki. Za trzecim razem w końcu się udało. I co??
Stieg Larsson rządzi.
Mikael Blomkvist rządzi.
I oczywiście Lisbeth Salander rządzi.
Byłam sceptycznie nastawiona do tej książki z raczej na panujący ogolnie zachwyt nad tą pozycją. "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" w pełni jednak na niego zasługują w przeciwieństwie do tych wszystkich...
2017-12-14
Nie! Nie! Nie! Nie!
Wybaczałam zakończenia wcześniejszych części chyba tylko dlatego, że wiedziałam, że zaraz sięgnę po kolejną część i dowiem się co dalej z Chyłką i Zordonem. Ale teraz?? To już lekka przesada. Autor znęca się nie tylko nad swoimi bohaterami- jak można ich tak doświadczać? Zarówno jednego jak i drugiego- ale również nad czytelnikami. Skończyć książkę w takim momencie?!
Na całe szczęście wszyscy wiedzą, że p. Mróz jest bardzo płondym pisarzem. Oby jak najszybcie było nam dane dowiedzieć się co dalej z dwójką prawników.
Jeśli chodzi o treść to chyba najsłabsza część. Akcja trochę już na siłę. To całe oskarżenie za czyn sprzed lat, który nagle wychodzi na światło dzienne dość mocno naciągane.
Wydaje mi się, że nie trzeba mówić więcej. Czekam na dalsze losy jednak przestaje wierzyć w szczęśliwe zakończenie dla tej dwójki po tym wszystkim czym autor ich doświadcza. Chyłka we wcześniejszych częściach sięgnęła dna, mylałam, że chociaż Zordon będzie tym "porządnym, silnym" widać jednak autor miał inny pomysł również na tego bohatera.
Nie! Nie! Nie! Nie!
Wybaczałam zakończenia wcześniejszych części chyba tylko dlatego, że wiedziałam, że zaraz sięgnę po kolejną część i dowiem się co dalej z Chyłką i Zordonem. Ale teraz?? To już lekka przesada. Autor znęca się nie tylko nad swoimi bohaterami- jak można ich tak doświadczać? Zarówno jednego jak i drugiego- ale również nad czytelnikami. Skończyć książkę w...
2017-12-09
Daję jedną gwaizdkę więcej. Nie dlatego, że uważam, że Inwigilacja jest najlepsza w serii. Wydaje mi się, że wszytskie części utrzymują zbliżony poziom.
Daję ją za całokształt.
Za całą serię.
Za bohaterów- tych pozytywnych i negatywnych.
Za ciekawe przypadki na sali sądowej.
Za mocne teksty Chyłki.
Za pomysł.
Za całość jednym słowem. Mimo, tego że każda część jest inna, każda porusza inną kwestię tworzą spójną konstrukcję. Widać, że autor przemyślał dokładnie każdy ruch bohaterów.
I tu zaczynają pojawiać się obawy. Jak długo jeszcze tak będzie? Kiedy w końcu przegnie i akcja będzie już tworzona "na siłę". Wydaje mi się, że ten moment nadchodzi wielkimi krokami.. Pełna obaw sięgam po ostatnią (?) część przygód Chyłki i Zordona. I liczę na szczęśliwe zakończenie (tak dla odmiany) dla tej dwójki.
Daję jedną gwaizdkę więcej. Nie dlatego, że uważam, że Inwigilacja jest najlepsza w serii. Wydaje mi się, że wszytskie części utrzymują zbliżony poziom.
Daję ją za całokształt.
Za całą serię.
Za bohaterów- tych pozytywnych i negatywnych.
Za ciekawe przypadki na sali sądowej.
Za mocne teksty Chyłki.
Za pomysł.
Za całość jednym słowem. Mimo, tego że każda część jest...
2017-12-04
Winny. Niewinny. Winny. Niewinny. Nie wiem... I tak w kółko w tej części.
Autor miesza. Co chwilę wyciąga nowe fakty, które mają wpływ na całą akcję i postrzeganie oskarżonego. Przekonanie o winie czy niewinności w tej części jest jak chorągiewka na wietrze. Aż do samego końca.
I jak to standardowo u Mroza w tej części znajdziemy ciekawą akcję, spójną historię, zagmatwanie z poplątaniem, kilka wątków zaskakujących i oczywiście ciekawy przypadek na sali sądowej. Oskarżonym bowiem jest sędzia Trybunału Konstytucyjnego, któremu mogłoby się wydawać, że nic nie grozi w związku z posiadanym, tytułowym immunitetem. Nic bardziej mylnego. Chyłka jak to Chyłka podejmuje się obrony w głośnej sprawie. Do pomocy natomiast ma nikogo innego jak aplikanta Oryńskiego. Zordona. Duet niezastąpiony. Doskonały. Nie tylko na sali sądowej ale również poza nią. Ich relacje dodają całej serii wyrazistości. I gdy już byłam pewna, że w końcu przekroczą swój POINT OF NO RETURN jak zwykle rozsądek przejął górę nad panią mecenas. Byłabym nadal pełna nadziei gdyby nie zakończenie. Zakończenie, którego chyba nikt się nie spodziewał.. Po nim (i kilku przeczytanych już książkach p. Mroza) dochodzę do dwóch kluczowych wniosków:
1. Autor chyba nie przepada za swoimi bohaterami i lubi utrudniać im życie w sposób zaskakujący,
2. Zakończenie jego książek zmusza do sięgnięcia od razu po następną część.
Tak też czynię. A gdy skończę to po kolejną. Aż się boję co będzie po 6-tym tomie przygód Chyłki i Zordona.
Winny. Niewinny. Winny. Niewinny. Nie wiem... I tak w kółko w tej części.
Autor miesza. Co chwilę wyciąga nowe fakty, które mają wpływ na całą akcję i postrzeganie oskarżonego. Przekonanie o winie czy niewinności w tej części jest jak chorągiewka na wietrze. Aż do samego końca.
I jak to standardowo u Mroza w tej części znajdziemy ciekawą akcję, spójną historię,...
2017-11-28
Chyłka i Zordon part 3! Nadal dają radę!
I znowu udało się autorowi utrzymać wysoki poziom.
Przypadek Roma bardzo ciekawy.
Brutalna zbrodnia.
Spisek.
Tajemnica.
Czego chcieć więcej?
W tej części bohaterowie jednak trochę stracili w mioch oczach. Chyłka przez swój nałóg, ciągłe picie i zupełne sponiewieranie samej siebie natomiast Zordon tym, że odwrócił się od Niej. Co chyba jest jeszcze gorsze od zachowania Chyłki, która miała powody do załamania się.
Mimo to polubiłam tą dwójkę, kibicuje im i sięgam po kolejną część.
A Mróz niech pisze jak najdłużej!
Chyłka i Zordon part 3! Nadal dają radę!
I znowu udało się autorowi utrzymać wysoki poziom.
Przypadek Roma bardzo ciekawy.
Brutalna zbrodnia.
Spisek.
Tajemnica.
Czego chcieć więcej?
W tej części bohaterowie jednak trochę stracili w mioch oczach. Chyłka przez swój nałóg, ciągłe picie i zupełne sponiewieranie samej siebie natomiast Zordon tym, że odwrócił się od Niej....
2017-11-26
No, no, no! Pan Mróz się rozkręca! A w miarę jedzenia rośnie apetyt.
Druga część przygód Chyłki i Zordona jest równie porywająca co pierwsza.
Widać, że autor zna się na rzeczy. I nie chodzi tylko o sam proces pisania ale również o treść, którą pisze. Oprócz miło spędzonego czasu na czytaniu lektury można się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy z dziedziny prawa.
I mimo, że w pewnym momencie Zaginięcia można się domyślić co się stało z dzieckiem autor i tak dodaje zakończeniu pikanterii.
Pomimo faktu iż nie przepadam za wątkami miłosnymi w tego typu literaturze w przypadku tej dwójki czekam z niecierpliwością na rozwój akcji między nimi. Tych bohaterów da się lubić!
Co tu dużo mówić pora na kolejną część.
No, no, no! Pan Mróz się rozkręca! A w miarę jedzenia rośnie apetyt.
Druga część przygód Chyłki i Zordona jest równie porywająca co pierwsza.
Widać, że autor zna się na rzeczy. I nie chodzi tylko o sam proces pisania ale również o treść, którą pisze. Oprócz miło spędzonego czasu na czytaniu lektury można się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy z dziedziny prawa.
I mimo,...
2017-11-15
Pierwsza część przygód Chyłki i Zordona (i na pewno nie ostatnia, która wpadła/ wpadnie w moje ręce).
Chyłka- żyleta. Świetna prawniczka, z którą wszyscy się liczą.
Kordian (ochrzczony przez Chyłkę Zordonem)- młody aplikant, który dopiero zaczyna swoją karierę w prawniczym świecie (pod skrzydłami Chyłki rzecz jasna).
Dwa zupełni inne światy, inne charaktery, podejście do życia i klienta. Te dwa światy, dwie zupełnie inne osobowości łączy praca i wspólna sprawa- obrona klienta oskarżonego o podwójne morderstwo. We dwójkę stają przeciwko wszystkim, którzy z góry założyli winę oskarżonego. Zaczyna się gra z prokuratorem. Z czasem. I z wieloma innymi przeciwnościami.
Akcja trwa na okrągło. Trzyma w napięciu. Wiele zwrotów akcji. A zakończenie?? Mróz jak zwykle daje radę, zaskakuje.
Książkę przesłuchałam w formie audio. Czytał Krzysztof Gosztyła. I mogłabym tego Pana słuchać godzinami, baa całymi dniami. Czyta rewelacyjnie. Świetny głos. I do tego czyta w sposób, który zaciekawia słuchacza. Intonacja, ton i barwa głosu. Po prostu rewelacja. Nic tylko sięgać po kolejną część. I jest to oczywiście w głównej mierze zasługa autora, Chyłki, Zordona ale również Pana Gosztyły. Polecam.
Pierwsza część przygód Chyłki i Zordona (i na pewno nie ostatnia, która wpadła/ wpadnie w moje ręce).
Chyłka- żyleta. Świetna prawniczka, z którą wszyscy się liczą.
Kordian (ochrzczony przez Chyłkę Zordonem)- młody aplikant, który dopiero zaczyna swoją karierę w prawniczym świecie (pod skrzydłami Chyłki rzecz jasna).
Dwa zupełni inne światy, inne charaktery, podejście...
2017-11-04
Deniwelacja jest świetnym przykładem na to jak można coś zepsuć.. Historia Forsta była ścisłą całością i można było ją zamknąć w trzech częściach. Czwarta część przygód komisarza to już zupełnie inna historia. Nie ma już Bestii z Giewontu. Mamy za to kolejną "psychopatke" która uwzieła się na Forsta i musi wciągnąć go w śledztwo. I mimo, że na koniec dowiadujemy się dlaczego tak jest przez 3/4 książki jest to denerwujące.
I znów ten nałóg Forsta.. Czy wszyscy komisarze/policjanci muszą być od czegoś uzależnieni?? Ten schemat robi się już nudny.. I znów otwarte zakończenie wiadomo, że Mróz będzie ciągnął tą historię. Zobaczymy co wyjdzie. Kilka razy w tej części autor zaskakuje jednak to nie do końca to.
Deniwelacja jest świetnym przykładem na to jak można coś zepsuć.. Historia Forsta była ścisłą całością i można było ją zamknąć w trzech częściach. Czwarta część przygód komisarza to już zupełnie inna historia. Nie ma już Bestii z Giewontu. Mamy za to kolejną "psychopatke" która uwzieła się na Forsta i musi wciągnąć go w śledztwo. I mimo, że na koniec dowiadujemy się...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-29
Jeśli chodzi o treść i akcję poziom trochę spadł w porównaniu z poprzednimi częściami. Kilka momentów wręcz niemożliwych.
Natomiast Mróz jak zwykle wygrywa zakończeniem. Są one u niego jak sylwester. Przez całą książkę nic specjalnego, zachwycającego a na sam koniec fajerwerki i wielkie WOW. Zakończenie każdej książki u niego zaskakuje. Wydaje się, że już nic nie wymyśli a tu proszę.
Mam lekkie obawy przed kolejną częścią. Pomysł z rozstaniem się na dworcu wydaje się idealnym zakończeniem historii Forsta ale zobaczymy co jeszcze wymyśli Pan Mróz. Oby za ilością jego książek szła również jakość.
Jeśli chodzi o treść i akcję poziom trochę spadł w porównaniu z poprzednimi częściami. Kilka momentów wręcz niemożliwych.
Natomiast Mróz jak zwykle wygrywa zakończeniem. Są one u niego jak sylwester. Przez całą książkę nic specjalnego, zachwycającego a na sam koniec fajerwerki i wielkie WOW. Zakończenie każdej książki u niego zaskakuje. Wydaje się, że już nic nie wymyśli...
2017-09-06
Dziwnie się czyta książkę, której akcja (przerażająca) dzieje się tak blisko. To już nie jest Harry Hole w odległej Norwegii czy Erika Falck z Fjallbace. Nie to są nasze piękne, polskie góry. A przez Pana Mroza, Frosta i Ivo również przerażające. Akcja nie odbiega od poziomu najlepszych skandynawskich kryminałów.
Mam wrażenie, że Pan Mróz nie przepada za swoim głównym bohaterem. Bowiem w Przewieszeniu spotyka go wszystko co najgorsze- niesłuszne oskarżenia o liczne morderstwa, śmierć bliskich osób, brak wiary w jego niewinność ze strony organu śledczego, pobicia, pobyt w szpitalu, nadszarpnięcie dobrego imienia. Ale to tylko sprawia, że książka jest jeszcze lepsza. W końcu nie mam szczęśliwego zakończenia, cudownego ocalenia. Coś się dzieje.
Nie mniej jednak przeraża mnie wszech obecna brutalność w książkach Mroza. Z jednej strony jest to plus z drugiej jednak momentami ciężko się to czyta/słucha.
Jestem również pod wrażeniem kreacji mordercy. Skonstruowania całej jego postaci, psychiki. Jest przedstawiony jako psychopata jakich mało. Ale również bardzo inteligentny. Każdy jego ruch jest przemyślany. I mimo, że twierdzi (w liście do Forsta), że nie jest psychopatą jest nim w 100%.
Zakończenie jak zwykle zaskakuje. Od razu trzeba sięgnąć po kolejną część i tak też robię. Liczę na kolejne mocne starcie Forsta i Iva. Obaj są bardzo dobrymi akcentami tej książki. Mimo, że stoją po dwóch stronach obu trzeba przyznać, że są bardzo interesującymi postaciami. A Mróz bez wątpienia potrafi zaskakiwać.
Dziwnie się czyta książkę, której akcja (przerażająca) dzieje się tak blisko. To już nie jest Harry Hole w odległej Norwegii czy Erika Falck z Fjallbace. Nie to są nasze piękne, polskie góry. A przez Pana Mroza, Frosta i Ivo również przerażające. Akcja nie odbiega od poziomu najlepszych skandynawskich kryminałów.
Mam wrażenie, że Pan Mróz nie przepada za swoim głównym...
2017-08-27
Wiktor Forst.
Kolejny genialny śledczy z problemami, na każdej możliwej płaszczyźnie życia. Tylko ten jakby ma mniej szczęścia. Tym, którzy starają się utrudnić mu życie udaje się to i to w znacznym stopniu.
Polskie góry. I zwłoki. Nagle pojawiają się kolejne ofiary, kolejne ślady. Media mordercę określają jako Bestia z Giewontu. Życie komisarza komplikuje się z dnia na dzień. Im bliżej jest rozwiązania sprawy tym gorzej. Tym więcej problemów. I nagle wszystko staje się jasne. Akcja przyspiesza, sprawa się rozjaśnia, mordercy zostają złapani. I wygląda, że sprawa jest zamknięta. Aż do ostatniego zdania książki, które wręcz zmusza czytelnika do sięgnięcia po drugą część bo jednak nie wszystko jest tak kolorowe jak to się wydawało.
Książkę przesłuchałam w formie audio. I jest to pierwszy audiobook, który udało mi się w całości przesłuchać. I powiem więcej słuchało się bardzo dobrze. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Długo zastanawiałam się więc czy nie dać gwiazdki więcej, jednak jeśli chodzi o samą treść myślę, że ocena dobra jest odpowiednia.
Gdyby nie długa podróż myślę, że prędko bym nie sięgnęła po tą pozycję. Nie mniej jednak nie żałuję i już słucham drugiej części.
Czyta Krzysztof Gosztyła- bardzo przyjemny głos, wydaje mi się, że pasujący do wyobrażenia o Forście. Polecam zarówno książkę jak i słuchowisko w tym wydaniu.
Wiktor Forst.
Kolejny genialny śledczy z problemami, na każdej możliwej płaszczyźnie życia. Tylko ten jakby ma mniej szczęścia. Tym, którzy starają się utrudnić mu życie udaje się to i to w znacznym stopniu.
Polskie góry. I zwłoki. Nagle pojawiają się kolejne ofiary, kolejne ślady. Media mordercę określają jako Bestia z Giewontu. Życie komisarza komplikuje się z dnia na...
Mimo ogromnej sympatii do Folwarku zwierzęcego i oczekiwań wobec tej pozycji zawiodłam się.. Książka bardzo przegadana.. Może faktycznie aktualna po dziś dzień jednak do mnie zupełnie nie przemówiła..
Mimo ogromnej sympatii do Folwarku zwierzęcego i oczekiwań wobec tej pozycji zawiodłam się.. Książka bardzo przegadana.. Może faktycznie aktualna po dziś dzień jednak do mnie zupełnie nie przemówiła..
Pokaż mimo to