rozwińzwiń

Furia

Okładka książki Furia Alex Michaelides
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Furia
Alex Michaelides Wydawnictwo: W.A.B. kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Fury
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2024-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-27
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383195476
Tłumacz:
Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
72 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
378
192

Na półkach: , ,

Gotowi na kolejny thriller autora „Pacjentki”?

Kiedy myślę o Alexie Michaelidesowi, do głowy od razu przychodzą mi niespodziewane zwroty akcji i zaskakujące rozwiązania fabularne. Z takimi zabiegami spotkałam się w „Pacjentce”, ale co ważniejsze – dostałam je również w „Furii”.

W tej książce klimat rodem z „I nie było już nikogo” zderzył się ze światem aktorstwa, sławy i skomplikowanych przyjaźni. Poznałam w niej postaci związane z filmem i teatrem, które postanowiły wybrać się na odludną, grecką wyspę, a koniec tego wyjazdu nie był dla nich szczęśliwy.

Powieść czytało mi się dobrze już od pierwszej strony. Z każdym kolejnym poznanym rozdziałem czułam, że już niedługo wydarzy się coś strasznego. Książka została podzielona na akty, a każdy z nich kończył się zaskakującym wydarzeniem – wszystkie wbiły mnie w fotel w równym stopniu.

Narracja w „Furii” była dla mnie dość nietypowa i nawet teraz, po przeczytaniu książki, trudno powiedzieć, czy mi się podobała. Nie za bardzo polubiłam się z bohaterem, którego oczami śledziłam wszystkie wydarzenia, ale możliwe, że taki był właśnie zamysł autora.

Choć wciągnęłam się w thriller i z zapartym tchem śledziłam kolejne wydarzenia (zwłaszcza końcówkę),tak nie obyło się bez jednego, małego zgrzytu. W środku książki występował taki moment, gdzie akcja zwolniła, co totalnie wybiło mnie z czytelniczego rytmu. Według mnie utrzymanie równego tempa przez całą powieść sprawiłoby, że poczułabym mocniej ostatni zwrot akcji. Nie było źle, ale potencjał zakończenia nie został wykorzystany w pełni.

[współpraca reklamowa]

Gotowi na kolejny thriller autora „Pacjentki”?

Kiedy myślę o Alexie Michaelidesowi, do głowy od razu przychodzą mi niespodziewane zwroty akcji i zaskakujące rozwiązania fabularne. Z takimi zabiegami spotkałam się w „Pacjentce”, ale co ważniejsze – dostałam je również w „Furii”.

W tej książce klimat rodem z „I nie było już nikogo” zderzył się ze światem aktorstwa, sławy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
1

Na półkach:

Cóż to był oryginalny spektakl! 🔥

Właśnie te dwa słowa w mojej ocenie najlepiej opisują najnowszą książkę Alexa Michaelidesa. Nie czytałam wcześniej nic spod pióra autora, mimo że jego Pacjenta czeka na mnie już długo na półce. Zdecydowałam się przeczytać Furię i choć po kilku stronach żałowałam swojego wyboru, tak ostatecznie jestem usatysfakcjonowana i książkę polecam.

To nie jest typowy kryminał, sam narrator wspomina, że wydarzenia nie rozegrają się jak w typowej książce Agaty Christie – na wyspie, na której doszło do morderstwa, nie pojawi się wszystkowiedzący detektyw i nie wytypuje sprawcy.
Autor miał zupełnie inny pomysł na tę opowieść. Czy dobry, zaskakujący i oryginalny? Jak najbardziej. Czy chciałabym czytać takie powieści na co dzień? Niekoniecznie.

Muszę przyznać, że początkowo książka mnie wynudziła. Denerwował mnie sposób opowiadania, niepotrzebne dygresje i powolne rozgrywanie wątków. Na szczęście to, co zaczęło się dziać później, wszystko mi wynagrodziło. Liczba plot twistów zrzucanych przez autora spowodowała, że w pewnym momencie niczego już nie byłam pewna. Samo kryminalne poprowadzenie sprawy – świetne! Do tego zaskakujący finał i zakończenie, którego nie sposób przewidzieć.

Na uwagę zasługuje oczywiście również sam pomysł na napisanie tej książki. To nie jest zwykła opowieść, z jakimi mamy do czynienia na co dzień. To oryginalna tragedia w pięciu aktach, w której wydarzenia opowiada jeden z bohaterów – narrator. To nieszablonowy spektakl, który, choć momentami może nużyć, na koniec zrzuca na czytelnika prawdziwą bombę.

Tak jak wspomniałam – nie czytałam tej powieści z zapartym tchem przez wszystkie strony. Czasem wkradała się monotonia, ale bardzo cenię sobie oryginalność, a w tym przypadku autorowi nie można zarzucić braku kreatywności.
Cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę, bo otrzymałam nieoczywisty kryminał – coś zupełnie innego niż kryminały, do których jestem przyzwyczajona 🔥

Cóż to był oryginalny spektakl! 🔥

Właśnie te dwa słowa w mojej ocenie najlepiej opisują najnowszą książkę Alexa Michaelidesa. Nie czytałam wcześniej nic spod pióra autora, mimo że jego Pacjenta czeka na mnie już długo na półce. Zdecydowałam się przeczytać Furię i choć po kilku stronach żałowałam swojego wyboru, tak ostatecznie jestem usatysfakcjonowana i książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
383

Na półkach:

Męczyłam się czytając...spodziewałam się po autorze zwrotów akcji ale przerosło to moje oczekiwania. Narrator Elliot , cała sytuacja , zakończenie jak dla mnie straszne.... nie moja bajka.

Męczyłam się czytając...spodziewałam się po autorze zwrotów akcji ale przerosło to moje oczekiwania. Narrator Elliot , cała sytuacja , zakończenie jak dla mnie straszne.... nie moja bajka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
317
23

Na półkach:

Nie dałem rady tego doczytać fo końca.

Nie dałem rady tego doczytać fo końca.

Pokaż mimo to

avatar
1101
449

Na półkach: ,

“Furia" Alex Michaelides

"Lana Farrar, osamotniona gwiazda filmowa, która chwile sławy ma już za sobą, zaprasza najbliższych przyjaciół na weekend na swoją prywatną grecką wyspę. Ale stare przyjaźnie skrywają gwałtowne namiętności i urazy czające się tuż pod powierzchnią… Za czterdzieści osiem godzin jedno z nich będzie martwe... A to dopiero początek.”

To druga książka autora, którą miałam przyjemność przeczytać i po raz drugi jestem zachwycona! Nie ma ani jednej rzeczy, do której mogłabym się przyczepić. Alex Michaelides idealnie oddał cudowny, ciepły klimat greckiej wyspy (aż zachciało mi się wakacji!) i do tego stworzył totalnie zawiły thriller, od którego nie sposób się oderwać.

Już od pierwszych stron polubiłam się z dusznym klimatem “Furii”. Lubię powieści, gdzie już od początku wisi w powietrzu katastrofa, a czytelnik z zapartym tchem śledzi losy bohaterów.

Co prawda główny bohater nieco mnie irytował, ale podobał mi się sposób, w jaki zwracał się do czytelnika. Jakby opowiadał po prostu historię swojego życia dobremu kumplowi : )

Ogromnym zaskoczeniem było dla mnie zakończenie i plot twist, który sprawił, że mnie naprawdę zatkało! Nie spodziewałam się, że autorowi uda się mnie tak bardzo zszokować, przez co książka jeszcze bardziej zyskała w moich oczach.

Zbliża się lato i moim zdaniem to idealna powieść do czytania na hamaku w jakimś ciepłym miejscu : ) Polecam Wam gorąco!

Współpraca z Wydawnictwem WAB

“Furia" Alex Michaelides

"Lana Farrar, osamotniona gwiazda filmowa, która chwile sławy ma już za sobą, zaprasza najbliższych przyjaciół na weekend na swoją prywatną grecką wyspę. Ale stare przyjaźnie skrywają gwałtowne namiętności i urazy czające się tuż pod powierzchnią… Za czterdzieści osiem godzin jedno z nich będzie martwe... A to dopiero początek.”

To druga książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
85

Na półkach:

Robiłam kilka podejść do wypożyczenia "Pacjentki" i "Bogiń" w mojej bibliotece, ale za każdym razem obydwie książki były wypożyczone. Tym samym swoją przygodę z twórczością @alex.michaelides rozpoczęłam z jego najnowszą książką - "Furią" 🧿 Jeśli chciałabym zupełnie streścić moje odczucia, określiłabym lekturę tej książki jako świetną czytelniczą rozrywkę. Ale nie byłabym sobą, gdybym tej krótkiej myśli nie rozwinęła. 😉

W "Furii" Michaelides zabiera nas na prywatną grecką wyspę, należącą do gwiazdy filmowej Leny Farrar. Kobieta zaprasza na nią swoich najbliższych, aby wspólnie spędzić wolne dni wśród malowniczych krajobrazów. Okazuje się jednak, że relacje między bohaterami wcale nie należą do najprostszych, a wydawałoby się zażyłe przyjaźnie w rzeczywistości podszyte są negatywnymi emocjami. Błogi odpoczynek trwa jedynie czterdzieści osiem godzin. Dokładnie po tym czasie jedna z osób będących na wyspie będzie martwa. Kto zginie, a kto okaże się wyrachowanym mordercą?

Opis fabuły już na pierwszy rzut oka przywodzi na myśl książki Agathy Christie. Wąskie grono bohaterów i zbrodnia popełniona w ograniczonej, odizolowanej od reszty świata przestrzeni. Na myśl przychodzi mi jeszcze "Glass Onion" z Danielem Craigiem i Kathryn Hahn, który ma nie tylko podobną fabułę, ale także sam klimat. Nie oznacza to jednak, że autor całkowicie powiela pewne schematy. Konstrukcja fabuły dla większości czytelników będzie dobrze znana, ale Michaelides dodał do niej sporo świeżości. Narrator będący jednocześnie uczestnikiem wydarzeń wodzi nas za nos i przedstawia całą historię w nieco teatralny sposób. Książkę przeczytałam w dwa wieczory, co samo w sobie jest dobrą rekomendacją. Tymczasem w końcu udało mi się wypożyczyć "Pacjentkę" - mam nadzieję, że jest tak dobra jak "Furia" 🧿

Robiłam kilka podejść do wypożyczenia "Pacjentki" i "Bogiń" w mojej bibliotece, ale za każdym razem obydwie książki były wypożyczone. Tym samym swoją przygodę z twórczością @alex.michaelides rozpoczęłam z jego najnowszą książką - "Furią" 🧿 Jeśli chciałabym zupełnie streścić moje odczucia, określiłabym lekturę tej książki jako świetną czytelniczą rozrywkę. Ale nie byłabym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
685
232

Na półkach:

Z ciekawością sięgnęłam po nową powieść Alexa Michaelidesa. W „Furii” znajdziemy doskonale uknutą intrygę. Nasz narrator snuje opowieść podczas której wybieramy się na grecką wyspę i tam rozegra się tragedia. Przyznam szczerze, że nie polubiłam Elliota i jego wywodów. Miejscami irytowała mnie ta historia. Jednak trzeba też przyznać, że każdy zawarty w niej szczegół ma znaczenie dlatego jak potoczą się losy naszych bohaterów. Polecam, dobrze się czyta.

Z ciekawością sięgnęłam po nową powieść Alexa Michaelidesa. W „Furii” znajdziemy doskonale uknutą intrygę. Nasz narrator snuje opowieść podczas której wybieramy się na grecką wyspę i tam rozegra się tragedia. Przyznam szczerze, że nie polubiłam Elliota i jego wywodów. Miejscami irytowała mnie ta historia. Jednak trzeba też przyznać, że każdy zawarty w niej szczegół ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
105

Na półkach: , ,

Alex Michaelides przyzwyczaił nas do tego, że w jego powieściach niczego nie możemy być pewni i że czeka nas wiele zwrotów akcji. Upodobał też sobie budowanie pięcioaktowych historii, nawiązując do tragedii antycznej. Nie inaczej jest i tym razem. Początkowo historia rozwija się jak klasyczny kryminał w stylu Agathy Christie: wąska grupa osób w odizolowanym miejscu, a morderca jest wśród nas. Szybko jednak historia zmienia kierunek i skupia się na analizie psychologicznej bohaterów. Momentami byłam jednak nieco zmęczona powtarzaniem niektórych sytuacji i rozwlekaniem każdego słowa i każdej emocji bohaterów.

Alex Michaelides przyzwyczaił nas do tego, że w jego powieściach niczego nie możemy być pewni i że czeka nas wiele zwrotów akcji. Upodobał też sobie budowanie pięcioaktowych historii, nawiązując do tragedii antycznej. Nie inaczej jest i tym razem. Początkowo historia rozwija się jak klasyczny kryminał w stylu Agathy Christie: wąska grupa osób w odizolowanym miejscu, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
682
512

Na półkach: ,

Podobała mi się! Zaskoczyła mnie ta książka. Fabuła tak zupełnie inna, pełna zwrotów akcji i ciekawa. Nie jest to taki typowy thriller jaki zwykłam czytać i chyba dlatego mnie zaskoczył tak pozytywnie. Nie spodziewałam się, polecam jako odskocznię, bo to naprawdę coś innego ;)

Podobała mi się! Zaskoczyła mnie ta książka. Fabuła tak zupełnie inna, pełna zwrotów akcji i ciekawa. Nie jest to taki typowy thriller jaki zwykłam czytać i chyba dlatego mnie zaskoczył tak pozytywnie. Nie spodziewałam się, polecam jako odskocznię, bo to naprawdę coś innego ;)

Pokaż mimo to

avatar
187
181

Na półkach:

👣🗾

Była gwiazda filmowa, Lana Farrar, postanawia zaprosić swoich najbliższych na wspólny weekend. Okoliczności są kuszące - prywatna grecka wyspa, piękna pogoda i beztroski czas w gronie przyjaciół. Niestety początkowo pozytywna atmosfera zostaje zakłócona przez narastające między bohaterami napięcia, tajemnice i nieporozumienia. Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę i w pewnym momencie staje się jasne, że nie każdy będzie miał tyle szczęścia, by wrócić do domu.

🎬🎭

Choć nie jest to książka, która mnie zachwyciła, uważam, że została bardzo ciekawie skonstruowana. Teraźniejsze wydarzenia z wyspy przeplatają się z licznymi retrospekcjami, podczas których narrator odsłania coraz bardziej niepokojące fakty na temat bohaterów. Tym sposobem, za każdym razem gdy ,,wracałam" na wyspę, bogatsza o nową wiedzę, spoglądałam na rozgrywające się tam wydarzenia w inny sposób.

Co zabawne, autor zdecydował się na oryginalną, nietypową narrację, w której główny bohater przemawia do czytelnika w sposób przypominający zwierzenia przy drinku w barze.

Największą wadą tej książki jest moim zdaniem nierówne tempo akcji, związane ze wspomnianymi wcześniej retrospekcjami. Choć z perspektywy czasu wiem, że były one potrzebne, to jednak niejednokrotnie wybijały mnie z rytmu. Zdecydowanie chętniej czytałam rozdziały z wyspy, w których Alex Michaelides wyczarował świetny, niepokojący klimat.

Podsumowując, naprawdę dobrze bawiłam się przy tej książce, ale uważam, że najlepiej sięgnąć po nią z otwartą głową, bez nastawiania się na powtórkę ,,Pacjentki" (pierwszej powieści autora).

🧿✨


[współpraca reklamowa z @wydawnictwo_wab]

👣🗾

Była gwiazda filmowa, Lana Farrar, postanawia zaprosić swoich najbliższych na wspólny weekend. Okoliczności są kuszące - prywatna grecka wyspa, piękna pogoda i beztroski czas w gronie przyjaciół. Niestety początkowo pozytywna atmosfera zostaje zakłócona przez narastające między bohaterami napięcia, tajemnice i nieporozumienia. Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    358
  • Przeczytane
    80
  • Teraz czytam
    12
  • Posiadam
    11
  • 2024
    9
  • Kryminał
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Do kupienia
    3
  • Recenzenckie
    2
  • Kryminał/Thriller/Sensacja
    1

Cytaty

Więcej
Alex Michaelides Furia Zobacz więcej
Alex Michaelides Furia Zobacz więcej
Alex Michaelides Furia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także