-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-12-25
2023-10-12
2023-07-24
Ależ tu jest cukierkowo! Ale musze przyznać, że ma to swój urok. Chociaż w tej części pojawiło się już kilka problemów jak brat Nicka czy problemy z odżywianiem Charliego. Mimo to całość jest utrzymano w słodko-cukierkowej oprawie znanej z poprzednich części. I powiem Wam wcale mi to nie przeszkadza. Jasne, może się wydawać, że to aż niemożliwe żeby wszystko było tak urocze i proste zwłaszcza jak chodzi o temat seksualności. Ale w końcu to tylko książka a raczej komiks.
Dla mnie cała seria składająca się z 4 (na razie) części jest jedną historią. I tak też ją oceniam. Ciężko porzucić czytanie na 1, 2 czy 3 części. Chce się wiedzieć co będzie dalej. Z 4 również tak jest. Czytelnik liczy na kolejną dawkę historii. Ciężko napisać "przygód" bo nie powiedziałabym, że bohaterowie mają wielkie przygody ale sama historia trochę nas czaruje i mam wrażenie, że chcemy zostać w niej dłużej.
Szybka czytanka na poprawę humoru, myślę, że na nabranie wiary w ludzi oraz spędzenie miło czasu z ciekawymi bohaterami.
Ależ tu jest cukierkowo! Ale musze przyznać, że ma to swój urok. Chociaż w tej części pojawiło się już kilka problemów jak brat Nicka czy problemy z odżywianiem Charliego. Mimo to całość jest utrzymano w słodko-cukierkowej oprawie znanej z poprzednich części. I powiem Wam wcale mi to nie przeszkadza. Jasne, może się wydawać, że to aż niemożliwe żeby wszystko było tak urocze...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-16
Majstersztyk.
Kwintesencja tego co najlepsze.
Uczta czytelnicza.
Mocna, głęboka, hipnotyzująca, świeża.
Przemyślana od pierwszej do ostatniej strony.
Nie wiem co więcej powiedzieć. Ale czy trzeba?
I pomyśleć, że autor został doceniony za tę pozycję dopiero po śmierci. Za życia zaś miał w związku z nią poważne kłopoty. Na szczęście ludzie, którzy wyprzedzają swoją epokę nie zwracają uwagi na takie kwestie. Robią to co uważają za słuszne. I na szczęście wiele lat później my możemy korzystać i cieszyć się z ich geniuszu.
Świetna powieść. Niepowtarzalny pomysł. Bohaterowie przemyśleni w 100%. Panie Oscar: "Czapki z głów!".
Nic tylko czytać, czytać i raz jeszcze czytać.
Majstersztyk.
Kwintesencja tego co najlepsze.
Uczta czytelnicza.
Mocna, głęboka, hipnotyzująca, świeża.
Przemyślana od pierwszej do ostatniej strony.
Nie wiem co więcej powiedzieć. Ale czy trzeba?
I pomyśleć, że autor został doceniony za tę pozycję dopiero po śmierci. Za życia zaś miał w związku z nią poważne kłopoty. Na szczęście ludzie, którzy wyprzedzają swoją...
2023-09-12
To mój drugi komiks. I musze przyznać, że taka forma literatury jest świetna. Połączenie obrazków i tekstu świetnie ze sobą gra. A tutaj mamy jeszcze bardzo fajną i lekką historię.
Alix kocha hokej. Jest w nim świetna. Ale to tak naprawdę jedyne co jej wychodzi. Nie radzi sobie zupełnie w życiu i kontaktach z rówieśnikami. Jednak nigdy nie czuła takiej potrzeby. Wszystko zmienia się gdy Alix pakuje się w kłopoty spowodowane agresją. By móc dalej spełniać swoje marzenia musi zmienić swoje zachowanie i nastawienie. I tutaj pojawia się Ezra- 100% przeciwieństwo Alix. Wydaje się, że nawet z przyjaźnią tej dwójki może być ciężko, co dopiero coś więcej. Ale jak wiadomo przeciwieństwa się przyciągają a wspólne cele mogą bardzo do siebie zbliżyć.
Z racji, że książka jest napisana w formie komiksu czyta się ją błyskawicznie. A wieczór z nią spędzony był bardzo przyjemny. Nie tylko dobrze się czytało ale również rysunki są bardzo klimatyczne- przeważają odcienie szarości i niebieskiego. Widać, że estetyka jest bardzo ważna.
Chciałabym bardzo podziękować wydawnictwu Jaguar za możliwość poznania tej pozycji. Jestem bardzo ciekawa czy będą kolejne części.
To mój drugi komiks. I musze przyznać, że taka forma literatury jest świetna. Połączenie obrazków i tekstu świetnie ze sobą gra. A tutaj mamy jeszcze bardzo fajną i lekką historię.
Alix kocha hokej. Jest w nim świetna. Ale to tak naprawdę jedyne co jej wychodzi. Nie radzi sobie zupełnie w życiu i kontaktach z rówieśnikami. Jednak nigdy nie czuła takiej potrzeby. Wszystko...
2023-09-09
To było moje drugie podejście do tej książki. Nie wiem dlaczego za pierwszym razem się nie udało. Sięgnęłam po nią ze względu na "Kwiaty na poddaszu"- temat podobny. Dwójka najstarszego rodzeństwa musi się zajmować młodszym, opiekować się nim, pomagać w lekcjach, odprowadzać do szkoły. Jednym słowem są dla nimi rodzicami. To skoro dla nich są rodzicami kim są dla siebie wzajemnie?
I mimo, że nie mamy tutaj jak w przypadku "Kwiatów na poddaszu" dodatkowo zamknięcia i ukrywania dzieci przed światem można powiedzieć, że dwójka najstarszego rodzeństwa jest uwięziona na inny sposób. Więzi ich poczucie obowiązku i oddania wobec młodszego rodzeństwa i to, że oni nigdy nie są na pierwszym miejscu. Dopiero na końcu myślą o sobie. I mają w tym tylko siebie. Nic dziwnego, że się zakochują. Takie rzeczy bardzo zbliżają. Kto inny zrozumie nas tak dobrze jak osoba będąca w tej samej sytuacji? Przeżywająca to samo? Mająca te same problemy? Te same lęki?
Byłam bardzo ciekawa jak zakończy się ta historia. Kibicowałam dwójce głównych bohaterów. Ale zakończenia się nie spodziewałam. Poczułam się jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody. Myślę, że zdziwienie zostanie za mną na długo.
To było moje drugie podejście do tej książki. Nie wiem dlaczego za pierwszym razem się nie udało. Sięgnęłam po nią ze względu na "Kwiaty na poddaszu"- temat podobny. Dwójka najstarszego rodzeństwa musi się zajmować młodszym, opiekować się nim, pomagać w lekcjach, odprowadzać do szkoły. Jednym słowem są dla nimi rodzicami. To skoro dla nich są rodzicami kim są dla siebie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014
2017-08-12
BUM!!
Mocne uderzenie.
Marcin Grygier i komisarz Walter wchodzą do mojego czytelniczego świata porządnym kopniakiem i wywarzają drzwi.
Aż sie serce cieszy, że Polak napisał coś tak dobrego. Książka niczym nie ustępuje najlepszym pisarzom tego gatunku.
Jest w niej wszystko- wartka akcja, świetna kreacja bohaterów, wszystko skrupulatnie przemyślane. I najważniejsze-zaskakujące zakończznie.
Kupiłam tą książkę głównie dlatego, że akcja dzieje się w niedalekich Katowicach (kolejny plus czytać taką książkę, której wydarzenia mają miejsce tak blisko) nie wiedziałam, że jest to 2 część przygód niepokornego komisarza- spodobała mi się tak bardzo, że pierwsza część już do mnie idzie i nie mogą się jej doczekać.
Polecam.
BUM!!
Mocne uderzenie.
Marcin Grygier i komisarz Walter wchodzą do mojego czytelniczego świata porządnym kopniakiem i wywarzają drzwi.
Aż sie serce cieszy, że Polak napisał coś tak dobrego. Książka niczym nie ustępuje najlepszym pisarzom tego gatunku.
Jest w niej wszystko- wartka akcja, świetna kreacja bohaterów, wszystko skrupulatnie przemyślane. I...
2023-09-05
Carter ani na chwilę nie zwalnia obrotów. Kolejna część przygód detektywa Huntera jest równie brutalna, równie szybko się ją czyta i równie schematyczna co pozostałe. Co to znaczy?
Mamy oczywiście bardzo brutalnego mordercę. Zmasakrowane zwłoki. Nieodkrytą zagadkę. I standardowo "szczęśliwe" zakończenie.
Z jednej strony Carter jak zawsze na wysokim poziomie. Czyta się błyskawicznie, rozdziały kończą się w takim momencie, że zamiast odłożyć książkę słychać ten szept w podświadomości "a jeszcze jeden rozdział"- i tak lecą kolejne strony, rozdziały i cała książka.
Z drugiej strony nie ma nic nowego, nic odkrywczego. Wydaje mi się, że tych książek nie da się czytać jedna za drugą gdyż pomijając sposób dokonywanych morderstw wszystko jest identyczne. I nawet pomimo faktu, że minęło trochę czasu od poprzedniej lektury książki Cartera już trochę się przejadłam nimi. Stąd też trochę obniżona ocena- nie za samą treść, nie za brutalność morderstw, nie za samą zawartość ale właśnie za powtarzający się schemat w każdej książce.
Carter ani na chwilę nie zwalnia obrotów. Kolejna część przygód detektywa Huntera jest równie brutalna, równie szybko się ją czyta i równie schematyczna co pozostałe. Co to znaczy?
Mamy oczywiście bardzo brutalnego mordercę. Zmasakrowane zwłoki. Nieodkrytą zagadkę. I standardowo "szczęśliwe" zakończenie.
Z jednej strony Carter jak zawsze na wysokim poziomie. Czyta się...
2023-09-02
Książka porusza dwa bardzo trudne tematy- samobójstwo i rasizm.
Główna bohaterka myślała, że po samobójczej śmierci ukochanego brata nic gorszego jej nie spotka. Że jej życie skończyło się na dobre. Że już nigdy nic nie będzie takie samo. Że jej rodzina nie podniesie się po tym ciosie. Że nie ma po co żyć.
Jednak gdy lokalny, szanowany biznesmen rzuca oskarżenia w stronę jej rodziny i obwinia ich nie tylko o samobójstwo Dannego ale również kilku innych osób spowodowane presją jaką rzekomo azjatyckie rodziny narzucają na swoich najbliższych oraz ich rówieśników nie wytrzymuje. Nie pozwoli by obrażano jej rodziców, dokładano im bólu ani aby sprowadzić śmierć jej brata do rzekomych problemów z presją społeczną spowodowaną nadmiernymi wymaganiami ze strony najbliższych. Planuje podjąć nierówną walkę. Co jednak może zrobić nastolatka pogrążona w niewyobrażalnym smutku? Gdy myślała, że na nic nie ma już siły i ochoty? Może zacząć MÓWIĆ. Mówić sama o sobie, swojej rodzinie, swojej historii i zachęcić do tego innych. I przede wszystkim nie pozwolić aby to inni mówili nieprawdę na ich temat. Tylko czy wystarczy jej siły aby rozgrzebywać rany, które nadal są świeże i chyba nigdy się nie zagoją? Czy warto dokładać bólu rodzicom? Czy warto stawiać się na świeczniku w kwestii tak delikatnej? Ale z drugiej strony czy można w niej MILCZYEĆ?
Książka porusza dwa bardzo trudne tematy- samobójstwo i rasizm.
Główna bohaterka myślała, że po samobójczej śmierci ukochanego brata nic gorszego jej nie spotka. Że jej życie skończyło się na dobre. Że już nigdy nic nie będzie takie samo. Że jej rodzina nie podniesie się po tym ciosie. Że nie ma po co żyć.
Jednak gdy lokalny, szanowany biznesmen rzuca oskarżenia w stronę...
2023-08-28
Kolejna książka o nastolatkach dla nastolatków. Miło czasem wrócić do tych lat- choćby za pomocą książki.
Historia jest mega lekka, przyjemna i słodka.
Dwóch głównych bohaterów na pierwszy rzut oka różni wszystko, głównie status społeczny. Mimo to coś ich do siebie przyciąga. W tej 300-stronicowej książce poznajemy historię Dylana i Theo, którzy próbują pogodzić swoje jakże różne światy i zbudować coś wspólnie. Nie było w tej książce nic wyjątkowego, nic odkrywczego. Ale w sumie nie oczekiwałam tego. Chciałam po prostu przyjemnie spędzić ostatnie wakacyjne chwile. I nie zawiodłam się. Czas spędzony nad tą lekturą (krótki) był bardzo przyjemny, cała historia zaś bardzo urocza i grzeczna.
(Nie wiem czy teraz jest moda na historie LGBTQ+ czy dopiero teraz takie pozycje wpadły w moje ręce. Nie mniej wygląda, że rynek otwiera się na coś nowego- dla mnie na plus, kibicuje.)
Kolejna książka o nastolatkach dla nastolatków. Miło czasem wrócić do tych lat- choćby za pomocą książki.
Historia jest mega lekka, przyjemna i słodka.
Dwóch głównych bohaterów na pierwszy rzut oka różni wszystko, głównie status społeczny. Mimo to coś ich do siebie przyciąga. W tej 300-stronicowej książce poznajemy historię Dylana i Theo, którzy próbują pogodzić swoje...
2023-08-25
"Najtrudniejsze w życiu jest właśnie życie."
Głównymi bohaterami książki są Sofia i Santi. W momencie ich poznania są kilkunastoletnimi kuzynami, którzy uwielbiają spędzać ze sobą czas. To co w dzieciństwie wydawało się zwykła przyjaźnią przeradza się w coś więcej. W coś zakazanego. Coś do czego zdaniem ich rodzin nie można pozwolić. Jednak już jest za późno, czasu nie da się cofnąć. Młodzi natomiast nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Los jednak jest przewrotny i przez intrygi zostają rozdzieleni na 24 lata. Każdy z nich w międzyczasie próbuje sobie ułożyć życie na nowo. Walczą również ze swoimi demonami i tęsknotą. Duma głównej bohaterki również odgrywa tutaj istotną rolę. Gdyby nie ona historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej. Wszystko jednak wywraca się do góry nogami gdy Sofia wraca w rodzinne strony. Czy to co utracone na zawsze już umarło? Może nie.. ale z drugiej strony czy można budować swoje szczęście na nieszczęściu innych? Przed tym i innymi dylematami będą musieli stanąć główni bohaterowie. Warto sięgnąć po tą pozycję i dowiedzieć się jak kończy się historia Sofii i Santiago.
"Najtrudniejsze w życiu jest właśnie życie."
Głównymi bohaterami książki są Sofia i Santi. W momencie ich poznania są kilkunastoletnimi kuzynami, którzy uwielbiają spędzać ze sobą czas. To co w dzieciństwie wydawało się zwykła przyjaźnią przeradza się w coś więcej. W coś zakazanego. Coś do czego zdaniem ich rodzin nie można pozwolić. Jednak już jest za późno, czasu nie da...
2023-08-09
2023-08-07
Podczas lektury poznajemy historie 4 osób, które chcą skorzystać z możliwości podróżowania w czasie dzięki mocy pewnej niewielkiej i niepozornej kawiarni. Może się wydawać, że historii tych nic nie łączy i, że całość będzie dość powtarzalna. Żeby nie powiedzieć do powtarzalna znudzenia. Ale nie, to wcale nieprawda.
Bez wątpienia dość ciekawy pomysł na książkę. Czyta się przyjemnie i aż nachodzą człowieka myśli czy też by skorzystał z takiej opcji? Jeśli tak to jaki moment by wybrał? Należy pamiętać tylko o jednym. Mianowice: "Zanim wystygnie kawa" to nie jedyny warunek..
Podczas lektury poznajemy historie 4 osób, które chcą skorzystać z możliwości podróżowania w czasie dzięki mocy pewnej niewielkiej i niepozornej kawiarni. Może się wydawać, że historii tych nic nie łączy i, że całość będzie dość powtarzalna. Żeby nie powiedzieć do powtarzalna znudzenia. Ale nie, to wcale nieprawda.
Bez wątpienia dość ciekawy pomysł na książkę. Czyta się...
2023-07-30
Jak dla mnie starta czasu, książka nie wnosi nic. Nie ma w niej nic nowego, ciekawego, zaskakującego. Chciałam napisać, że to spowiedź małego chłopca. Tyle, że on się nie spowiada. On rzuca oskarżenia i kąpie się w wybielaczu.
Żeby powiedzieć, że czekałam z zapartym tchem na tą książkę to gruba przesada. Ale byłam jej ciekawa. Co to za bomba, która wywołała takie poruszenie na dworze królewskim? Podzieliła Wielką Brytanię na dwa teamy? Cóż ten biedny Harry wyznał tej Oprah, że rodzina się od niego odwróciła?
I co to serio to? To jego wyznanie, że był mniej ważny niż jego brat? Że jest tym drugim? Jasne, że jest- takie są zasady monarchii. Rodzeństwo jego ojca mogło powiedzieć to samo. Jego babki również ponieważ tak jest w ustroju, w którym żyje. Dziedziczy pierworodny i to on jest najważniejszy. Może smutne, może niesprawiedliwe ale tak jest. I wiedzą o tym wszyscy.
Czytając tą książkę miałam wrażenie, że słucham skarżenia się małego chłopca. Chłopca, który chce donieść na swojego brata, ojca, babkę. Każdego. Każdy jest dla niego niedobry, nie pomaga mu. A on ich tak bardzo kocha i chce wszystko robić dobrze. No nie..
Mam wrażenie, że wszystko w tej książce było na siłę. Próba wybielenia siebie (nie wiem czy podstawna) i przedstawienia w świetle ofiary. Drugorzędną kwestią oczywiście są pieniądze, które po wydziedziczeniu na pewno się przydadzą.
Harry chciałby żyć jak normalny człowiek- móc robić co chce, mówić co chce. Nie być ocenianym ale z drugiej strony chciałby nadal żyć w blasku rodziny królewskiej. A tak się chyba nie da. Te dwa światy dzieli zbyt wiele. Zbyt wiele protokołów, zasad, manier. Albo się dostosujesz albo musisz odejść. Nie on pierwszy w rodzinie królewskiej był przed takim dylematem. Ale bez wątpienia on pierwszy zrobił z tego taką szopkę.
Jak dla mnie starta czasu, książka nie wnosi nic. Nie ma w niej nic nowego, ciekawego, zaskakującego. Chciałam napisać, że to spowiedź małego chłopca. Tyle, że on się nie spowiada. On rzuca oskarżenia i kąpie się w wybielaczu.
Żeby powiedzieć, że czekałam z zapartym tchem na tą książkę to gruba przesada. Ale byłam jej ciekawa. Co to za bomba, która wywołała takie...
2023-07-20
Maddie na pierwszy rzut oka wydaje się być normalną, skromną i nieśmiała nastolatką. Rozmawia tylko z kilkoma najbliższymi osobami. Nie przepada za imprezami i byciem w centrum zainteresowania. Jest skryta.
Pod tą maską skrywa się jednak coś zupełnie innego. Coś co sprawia, że nawet myśl o kontakcie z ludźmi sprawia jej ból. Każda najmniejsza ingerencja w jej przestrzeń osobistą sprawia, że jest jeszcze gorzej. To FOBIA SPOŁECZNA, z którą zmaga się główna bohaterka. Czuje się skrzywdzona, gorsza od innych. Czuje, że nikt jej nie pomoże. Nikt nie chce jej pomóc. Nie warto jej pomóc. Woli żyć w swoim świecie. Z dala od ludzi, wychodzić tylko do szkoły i nocą w opuszczone miejsca. Zachowywać pozory. Oddalać się od wszystkich. I właśnie tak jest dobrze. Bo jeśli nikt nie jest dla niej ważny nikt nie może jej skrzywdzić. Nikt nie może jej porzucić. Nikt nie może na nią wpłynąć.
Jednak nie zawsze tak było. Maddie skrywa tajemnicę, która na zawsze zmieniła życie jej i ludzi z jej najbliższego otoczenia. Tajemnicę, która zmusiła ją do wyłączenia uczyć.
Książka pokazuje co dzieje się w głowach ludzi borykającymi się z takimi problemami. Dodatkowo uświadamia, że nie zawsze wszystko jest takie jak się nam wydaje. Nie zawsze ciche i skromne zachowanie musi wynikać z czyjegoś charakteru. Pokazuje jak łatwo się pomylić w ocenie drugiego człowieka. Nasze zainteresowanie drugim człowiekiem ma ogromne znaczenie. Czasem nawet może uratować życie. W przenośni i dosłownie. Pokazuje również jak ciężkim tematem są fobie społeczne. Jak trudno je dostrzec. W przeciwieństwie od problemów z alkoholem czy agresją one na pierwszy rzut nie są w ogóle widoczne. I chyba przez to tak ciężko osobą borykającymi się z nimi i uzyskać niezbędną pomoc.
Książka bardzo ciekawa. Zakończenie otwarte. Liczę na ciąg dalszy.
Maddie na pierwszy rzut oka wydaje się być normalną, skromną i nieśmiała nastolatką. Rozmawia tylko z kilkoma najbliższymi osobami. Nie przepada za imprezami i byciem w centrum zainteresowania. Jest skryta.
Pod tą maską skrywa się jednak coś zupełnie innego. Coś co sprawia, że nawet myśl o kontakcie z ludźmi sprawia jej ból. Każda najmniejsza ingerencja w jej przestrzeń...
2023-07-16
2023-07-15
2023-07-14
#pierwszeksiążkapóźniejfilm
Po pierwszej części heartstopper zdecydowałam, że zostanę troszkę dłużej w świecie LGBT. A, że za niedługo premiera filmu Red, white and royal blue stwierdziłam, że to będzie dobry wybór. I na szczęście nie pomyliłam się. Wydaje mi się, że takie książki można albo kochać albo nienawidzić. Mimo wszystko dobrze, że takie książki (i filmy czy seriale) powstają. To temat, o którym trzeba rozmawiać aby zrozumieć, że każdy ma prawo do szczęścia.
Książka opowiada historię Alexa (z jego perspektywy)- syna pani prezydent USA oraz Henrego- księcia brytyjskiego. I może nie byłoby w tym nic wyjątkowego gdyby dwóch najbardziej pożądanych mężczyzn na świecie nie zakochało się w sobie.
Najwięksi wrogowie,
Udawani przyjaciele,
Zauroczeni sobą wzajemnie,
Sekretny związek,
Miłość,
????
Trudny temat jakim jest miłość osób tej samej płci wpleciony w trudne życie bohaterów. Są oni bowiem cały czas na świeczniku- jeden z nich to Pierwszy Syn USA, drugi pretendent do brytyjskiego tronu. Ich życie jest ciągle sprawdzane, ustawiane, podawane do opinii publicznej. I nie ma w niej miejsca na miłość do osoby, która nie wpisuje się w ściśle określone ramy. Ale czy na pewno?
Czy upór i miłość nie są silniejsze od zasad i protokołów? Czy pochodzenie może zabronić znalezienia szczęścia i życia w zgodzie z sobą samym? Aby się przekonać należy sięgnąć po Red, white and royal blue. Książka w zabawny sposób pokazuje historię głównych bohaterów, ich przemianę i szukanie siebie. Momentami jest zabawnie, czasem słodko i uroczo a czasem czuć ból bohaterów.
#pierwszeksiążkapóźniejfilm
Po pierwszej części heartstopper zdecydowałam, że zostanę troszkę dłużej w świecie LGBT. A, że za niedługo premiera filmu Red, white and royal blue stwierdziłam, że to będzie dobry wybór. I na szczęście nie pomyliłam się. Wydaje mi się, że takie książki można albo kochać albo nienawidzić. Mimo wszystko dobrze, że takie książki (i filmy czy...
2023-07-07
Heartstopper poznałam dzięki Netflix. Dopiero później był komiks. I zarówno jak chodzi o serial tak i komiks- przepadłam.
Historia Charliego i Nicka- tak cukierkowa, że aż niemożliwa- pochłonęła mnie. Mimo trudnej tematyki, która nieraz nadal stanowi temat tabu chce się o niej mówić i poznać jej dalsze losy.
Najbardziej spodobało mi się to w jaki sposób historia zauroczenia dwóch głównych bohaterów jest przedstawiona. Nie ma w niej za grosz wulgarności, nic co mogłoby człowieka odpychać. JEST UROCZA! Chce się czytać/ oglądać jej dalszy ciąg i kibicować chłopakom.
Drugą kwestią są sami bohaterowie. Jestem pod wrażeniem przede wszystkim Nicka i jego postawy. Tego jak bronił Charliego w tych trudnych dla siebie momentach gdy dopiero odkrywał swoją seksualność i siebie samego.
Temat nadal trudny w dzisiejszych czasach jednak przedstawiony w tak delikatny i uroczy sposób, że trudno przejść obojętnie.
Z niecierpliwością czekałam aż przyjdą do mnie kolejne części tej historii i będę mogła się w niej zatracić. A bohaterowie w serialu są perfekcyjnie dobrani do komiksu.
Jeśli komuś spodobał się komiks powinien obejrzeć serial,
jeśli komuś spodobał się serial powinien przeczytać komiks.
UROCZO, UROCZO, UROCZO!
Heartstopper poznałam dzięki Netflix. Dopiero później był komiks. I zarówno jak chodzi o serial tak i komiks- przepadłam.
Historia Charliego i Nicka- tak cukierkowa, że aż niemożliwa- pochłonęła mnie. Mimo trudnej tematyki, która nieraz nadal stanowi temat tabu chce się o niej mówić i poznać jej dalsze losy.
Najbardziej spodobało mi się to w jaki sposób historia...
Historia kilkuletniego chłopca, którego w czasach II wojny światowej rodzice oddają pod opiekę obcych ludzi z nadzieją, że pozwoli mu to przetrwać. Czytając jak wygląda życie chłopca przez te kilka lat z dala od domu i rodziców ciężko sobie wyobrazić aby z nimi było mu trudniej. Musi radzić sobie sam, ciągle zmieniać miejsca zamieszkania, błagać obcych ludzi aby za ciężką pracę dali mu dach nad głową i trochę jedzenia. Dookoła panuje natomiast brutalność, lęk i chęć przetrwania. Ciężkie czasy, w których większość patrzyła tylko na siebie i swoje przetrwanie. Mało kto interesuje się sierotą.
Z jednej strony książka jest trudna w odbiorze z uwagi na los chłopca, z drugiej można pomyśleć, że miał on bardzo dużo szczęścia patrząc na to w jakich czasach przyszło mu żyć i udało się przetrwać.
Historia kilkuletniego chłopca, którego w czasach II wojny światowej rodzice oddają pod opiekę obcych ludzi z nadzieją, że pozwoli mu to przetrwać. Czytając jak wygląda życie chłopca przez te kilka lat z dala od domu i rodziców ciężko sobie wyobrazić aby z nimi było mu trudniej. Musi radzić sobie sam, ciągle zmieniać miejsca zamieszkania, błagać obcych ludzi aby za ciężką...
więcej Pokaż mimo to