-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2018-02-18
2018-01-23
2014-01-19
2017-09-29
Dostałem książkę "La trilogía de la niebla" w prezencie. Przede wszystkim najważniejsze dla mnie było to, że mam ją w oryginale i mogę wzbogacać moje hiszpańskie słownictwo :) El príncipe de la niebla nie jest może pozycją wybitną, ale biorąc pod uwagę, że jest jedną z pierwszych powieści Carlosa Ruiz Zafóna nie jest zła. Czytałem jego poźniejsze - lepsze książki, ale dla uczących się hiszpańskiego polecam :)
Dostałem książkę "La trilogía de la niebla" w prezencie. Przede wszystkim najważniejsze dla mnie było to, że mam ją w oryginale i mogę wzbogacać moje hiszpańskie słownictwo :) El príncipe de la niebla nie jest może pozycją wybitną, ale biorąc pod uwagę, że jest jedną z pierwszych powieści Carlosa Ruiz Zafóna nie jest zła. Czytałem jego poźniejsze - lepsze książki, ale dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-29
2017-07-19
Ciężko mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Z jednej strony ciekawy pomysł, z drugiej czasem miałem wrażenie jakby autor inspirował się literaturą New Adult, Greyem. Samczy, pragmatyczny bohater, masa reguł, śmierć w tle i surowe mieszkanie. Jak dla mnie trochę nieścisłości chociaż zakończenie interesujące (sam pomysł). Niestety jak tylko opuściły mnie emocje dowiedziawszy się kto stoi za zabójstwem poprzedniej lokatorki, zaczęło się nudne przewracanie kartek. Wydaje mi się jakby końcówka książki pisana była na kolanie, bardzo płytka i przewidywalna.
Podsumowując 6/10. Coraz częściej myślę, że im większy rozgłos tym gorsza książka (pomijając Małe Życie), bo i większe oczekiwania.
Ciężko mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Z jednej strony ciekawy pomysł, z drugiej czasem miałem wrażenie jakby autor inspirował się literaturą New Adult, Greyem. Samczy, pragmatyczny bohater, masa reguł, śmierć w tle i surowe mieszkanie. Jak dla mnie trochę nieścisłości chociaż zakończenie interesujące (sam pomysł). Niestety jak tylko opuściły mnie emocje dowiedziawszy...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-18
2017-06-16
2017-06-14
2017-05-15
2017-05-01
2017-04-23
Teoretycznie z każdą kolejną pozycją w serii jest trochę lepiej, chociaż osobiście bardziej przypadły mi do gustu Karaluchy. Zobaczymy co przyniesie kolejna książka.
Teoretycznie z każdą kolejną pozycją w serii jest trochę lepiej, chociaż osobiście bardziej przypadły mi do gustu Karaluchy. Zobaczymy co przyniesie kolejna książka.
Pokaż mimo to2017-03-15
uuu Panie, kto to Panu tak spier*! Męczyłem się z tą książką bardzo i niestety z powodu mojego charakteru nie rzuciłem jej w kąt, a doczytałem do końca. Bardzo przeciętna, miejscami nudna i przewidywalna.
Przeczytałem tę książkę także z powodu, że miała "PATRONAT LUBIMYCZYTAC.PL". Następnym razem grubo się zastanowię zanim sięgnę po książke promowaną przez LC.
P.S jak przeczytałem "Dżozefin" Cebula to już wiedziałem, że będzie cieżko...
uuu Panie, kto to Panu tak spier*! Męczyłem się z tą książką bardzo i niestety z powodu mojego charakteru nie rzuciłem jej w kąt, a doczytałem do końca. Bardzo przeciętna, miejscami nudna i przewidywalna.
Przeczytałem tę książkę także z powodu, że miała "PATRONAT LUBIMYCZYTAC.PL". Następnym razem grubo się zastanowię zanim sięgnę po książke promowaną przez LC.
P.S jak...
2016-12-31
Początek super, środek super, końcówka średnia niestety. Jest jeden szczegół, który mnie zastanawia. Skoro ambasador miał na sobie jaskrawożółty garnitur a Brekke przebierał się w niego kilka razy, żeby go udawać to dlaczego nikt nie zauważył czerwonej plamy krwi na marynarce? Dla mnie to był szczegół, który bardzo mi się rzucił w oczy w końcówce książki i trochę zawiódł. Wiele wątków zostało wyjaśnionych i wytłumaczonych (nawet mniej ważnych), tak żeby czytelnik nie miał wątpliwości, a jakoś ten szczegół zwrócił moją uwagę.
Wiem, że może wbił mu nóż (pierwszy) jak był bez marynarki i wtedy cały mój wywód wydaje się bez sensu, ale wtedy w jaki sposób wbiłby drugi nóż (chodzi mi o trafienie idealnie w miejsce po pierwszym - mniejszym nożu, tak żeby nic nie budziło podejrzeń)?
To takie tam dywagacje i ogólnie książkę oceniam jako bardzo dobrą (w szczególności porównując ją z pierwszą pozycja serii)
Początek super, środek super, końcówka średnia niestety. Jest jeden szczegół, który mnie zastanawia. Skoro ambasador miał na sobie jaskrawożółty garnitur a Brekke przebierał się w niego kilka razy, żeby go udawać to dlaczego nikt nie zauważył czerwonej plamy krwi na marynarce? Dla mnie to był szczegół, który bardzo mi się rzucił w oczy w końcówce książki i trochę zawiódł....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-12-04
Po przeczytaniu opinii na LC nie spodziewałem się kryminału najwyższych lotów, niemniej jednak trochę się zawiodłem. Z drugiej strony, jeśli ta pozycja jest początkiem serii, w której każda kolejna książka jest lepsza to mam nadzieje, że najlepsze jeszcze przede mną.
Po przeczytaniu opinii na LC nie spodziewałem się kryminału najwyższych lotów, niemniej jednak trochę się zawiodłem. Z drugiej strony, jeśli ta pozycja jest początkiem serii, w której każda kolejna książka jest lepsza to mam nadzieje, że najlepsze jeszcze przede mną.
Pokaż mimo to2016-11-22
2016-09-12
2016-08-16
"Skoro wszystko pamiętasz, chciałem powiedzieć, i skoro naprawdę jesteś taki jak ja, to zanim jutro odjedziesz albo kiedy będziesz gotowy zamknąć drzwi taksówki, pożegnawszy się już ze wszystkimi, i nie pozostanie w tym życiu już nic do powiedzenia, odwróć się do mnie ten jeden raz, choćby żartem albo tak, jakby coś ci się w ostatniej chwili przypomniało – coś, co kiedyś znaczyłoby dla mnie wszystko – i tak jak wtedy popatrz mi oczy, wytrzymaj moje spojrzenie i nazwij mnie swoim imieniem"
Dawne uczucia, nigdy nieprzeterminowane.
"Skoro wszystko pamiętasz, chciałem powiedzieć, i skoro naprawdę jesteś taki jak ja, to zanim jutro odjedziesz albo kiedy będziesz gotowy zamknąć drzwi taksówki, pożegnawszy się już ze wszystkimi, i nie pozostanie w tym życiu już nic do powiedzenia, odwróć się do mnie ten jeden raz, choćby żartem albo tak, jakby coś ci się w ostatniej chwili przypomniało – coś, co...
więcej Pokaż mimo to