-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2021-03-02
2021-03-30
2021-03-27
2021-03-22
2021-02-16
Ciężko mi oceniać tę książkę, bo to po prostu nie mój styl poradników. Wolę książki, które posiadają zadania, skłaniają do pracy razem z książką i uczą czegoś praktycznego. Tutaj mi tego zabrakło. Dla mnie to bardziej forma zbioru ciekawostek niż coś praktycznego. Na szczęście traktuję takie książki bardzo wybiórczo, więc kilka rzeczy ze mną zostanie, mimo że nie było tego za wiele.
Niewątpliwym plusem tej książki jest podejście do tematu. Widać, że autorkę fascynują osoby nadwydajne mentalnie, przez co samemu chce się czytać i wiedzieć coraz więcej. Tłumaczy to zjawisko w bardzo prosty i przystępny sposób, jednak środkowa część książki zawiera za dużo anegdotek, które dla mnie nic nie wniosły, tylko nudziły.
Ogromną wadą jest to, że książka pokazuje tylko nadwydajnych i tylko normalnych. Jestem pewna, że między "nadwydajnością" a "normalnością" jest masa stopni pośrednich. Do tego nie każdy nadwydajny jest tak samo nadwydajny, a niestety autorka stworzyła obraz nadwydajnego, który ma określoną osobowość, mimo że sama pisze o oryginalności.
Specyficzna książka. Nie dla każdego. Nie wiem, czy polecam.
Ciężko mi oceniać tę książkę, bo to po prostu nie mój styl poradników. Wolę książki, które posiadają zadania, skłaniają do pracy razem z książką i uczą czegoś praktycznego. Tutaj mi tego zabrakło. Dla mnie to bardziej forma zbioru ciekawostek niż coś praktycznego. Na szczęście traktuję takie książki bardzo wybiórczo, więc kilka rzeczy ze mną zostanie, mimo że nie było tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2012
Książka cudowna i zabawna. Jest strasznie wciągająca. Zaczynasz czytać,a gdy musisz przestać odkładasz ją z trudem. Pragniesz wiedzieć więcej o Gwen, Gideonie i innych, a to dopiero początek. Później jest tylko coraz lepiej, coraz ciekawiej - stąd ta niewielka zmiana oceny, bo po prostu kolejne części są lepsze.
Książka cudowna i zabawna. Jest strasznie wciągająca. Zaczynasz czytać,a gdy musisz przestać odkładasz ją z trudem. Pragniesz wiedzieć więcej o Gwen, Gideonie i innych, a to dopiero początek. Później jest tylko coraz lepiej, coraz ciekawiej - stąd ta niewielka zmiana oceny, bo po prostu kolejne części są lepsze.
Pokaż mimo to2021-04-29
2021-07-29
Fabuła "Denata wieczorową porą" na pierwszy rzut oka wydaje się prosta, bo jakie tajemnice może mieć starsza kobieta? Od samego początku jesteśmy wciągnięci w wir akcji, przygotowania do balu i ogromną śnieżycę. Z każdą stroną w głowie kotłuje się coraz więcej pytań, a na żadne z nich nie ma jeszcze odpowiedzi. Czułam, że autorka nie mogła podać czytelnikowi wszystkiego na wyciągnięcie ręki. Dawała drobne wskazówki i pozwalała na odkrycie odrobinę szybciej niż bohaterowie. Czy jest to zaskakujące? Myślę, że tak. Sama nie poczułam, żeby rozwiązanie mnie uderzyło, ale nie było tak bardzo oczywiste, jak mogłoby być. Jedynie zastrzeżenie mam do zakończenia, bo mogło być o jeden rozdział dłuższe i wtedy poczułabym usatysfakcjonowana, że historia została domknięta. Dosłownie potrzebuję jeszcze kilku stron, aby wiedzieć co u Marii, jej wnuczek i jakie nastroje panują w Ustce.
Najmocniejszą stroną tej historii są bohaterowie. Przede wszystkim w rodzinie Garstków czuć wsparcie i miłość, co ociepla całą historię (a przypominam, że jest tam śnieżyca!). Jednocześnie każdy bohater ma swój niepowtarzalny charakter. Szczególnie doceniam wykreowanie Szyszki - bardzo ciekawa postać, fajnie znać jej motywy.
Fabuła "Denata wieczorową porą" na pierwszy rzut oka wydaje się prosta, bo jakie tajemnice może mieć starsza kobieta? Od samego początku jesteśmy wciągnięci w wir akcji, przygotowania do balu i ogromną śnieżycę. Z każdą stroną w głowie kotłuje się coraz więcej pytań, a na żadne z nich nie ma jeszcze odpowiedzi. Czułam, że autorka nie mogła podać czytelnikowi wszystkiego na...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-12-28
2018-01-21
Genialna książka.
Poszukiwanie "prawdziwego ja" zostało w niej przepięknie ukazane.
Genialna książka.
Poszukiwanie "prawdziwego ja" zostało w niej przepięknie ukazane.
2018-01-24
2014-11-24
2021-12-07
2021-12-30
Dziewczyny z PCOS — NIE CZYTAJCIE TEJ KSIĄŻKI.
Skończyłam książkę, cisną mi się same niecenzuralne słowa... Jestem wściekła, bo autorka chcąc wycisnąć łzy i wzruszyć czytelnika, zaszkodziła. Nie chcę przytaczać słów, jakie w książce znalazły, ale były po prostu niestosowne, a autorka powinna przemyśleć, czy potrafi pisać o delikatnych tematach tak, aby nie szkodzić.
Co jeszcze jest nie tak:
- czuję się, jakbym czytała randomowe sceny, które nie mają większego związku ze sobą,
- wchodzenie bez zgody do czyjegoś mieszkania, montowanie kamer i podglądanie — to nie jest romantyczne, to obsesja i nie powinna być normalizowana.
- główni bohaterowie nie mają historii — są jakby tu i teraz, i w sumie nie wiadomo, o co im chodzi.
- sceny erotyczne — śmiałam się z zażenowanie, wszędzie "mokro", "ciasno", "taki duży i obrzmiały", rany... ile można? Za każdym razem opisy brzmiały tak samo.
W książce brakuje spójności pomiędzy charakterami bohaterów, a ich czynami. Podobnie kolejne sceny nie następują po sobie w jakiś naturalny sposób. Wątki się nie przeplatają, tylko jeden się kończy, drugi się zaczyna.
Dziewczyny z PCOS — NIE CZYTAJCIE TEJ KSIĄŻKI.
Skończyłam książkę, cisną mi się same niecenzuralne słowa... Jestem wściekła, bo autorka chcąc wycisnąć łzy i wzruszyć czytelnika, zaszkodziła. Nie chcę przytaczać słów, jakie w książce znalazły, ale były po prostu niestosowne, a autorka powinna przemyśleć, czy potrafi pisać o delikatnych tematach tak, aby nie szkodzić.
Co...
2021-12-27
2021-12-20
2021-12-10
2018-09-27
To nie jest książka, od której się oczekuje zaskakujących zwrotów akcji. Dopiero czytając to za drugim razem, jestem w stanie to docenić.
To książka, która ma wzbudzić emocje i je wzbudza. Jednocześnie tak mocno wciąga, że można przegapić moment, w którym trzeba się popłakać. Czasem opisane wydarzenia i emocje bolą, ale trzeba poznać, co będzie dalej i co zrobi bohaterka. W tej książce to Lily Bloom ma podjąć decyzję, która zaważy o całym jej przyszłym życiu. Nie będzie to łatwa decyzja. Będzie wzbudzać w niej same wątpliwości, skrajne emocje i przywoływać wspomnienia, które nie będą jej ułatwiać tego wyboru.
A czytelnik?
Czytelnik będzie cierpiał razem z nią. Jednocześnie będzie jej kibicował, aby znalazła w sobie siłę i podjęła najlepszą decyzję.
To nie jest książka, od której się oczekuje zaskakujących zwrotów akcji. Dopiero czytając to za drugim razem, jestem w stanie to docenić.
To książka, która ma wzbudzić emocje i je wzbudza. Jednocześnie tak mocno wciąga, że można przegapić moment, w którym trzeba się popłakać. Czasem opisane wydarzenia i emocje bolą, ale trzeba poznać, co będzie dalej i co zrobi bohaterka....
Niepoprawnie piękna, łamiąca serce i je zlepiająca.
Najważniejsze - wzbudza emocje, jakich dawno nie doświadczyłam. Może nierealna, ale kto by tego oczekiwał? Spędziłam miło wieczór, nawet popłakałam się i to się liczy.
Niepoprawnie piękna, łamiąca serce i je zlepiająca.
Pokaż mimo toNajważniejsze - wzbudza emocje, jakich dawno nie doświadczyłam. Może nierealna, ale kto by tego oczekiwał? Spędziłam miło wieczór, nawet popłakałam się i to się liczy.