-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Biblioteczka
2024-02-09
2023-09-26
2023-08-15
2020-07-24
2023-08-07
2009-04-04
2023-07-04
2023-04-21
2016-11-11
2022-11-30
2022-06-20
2022-06-10
Książka, która z pewnością opisuje, jak żyć, gdy przychodzi czas umierać. Polecam mocna i szczera do bólu.
Książka, która z pewnością opisuje, jak żyć, gdy przychodzi czas umierać. Polecam mocna i szczera do bólu.
Pokaż mimo to2022-06-05
2022-05-03
2010-10-19
Książka, w której świetnie jest oddana epoka za czasów Księcia Poniatowskiego oraz Piłsudskiego, oczami dwóch przodków. W obliczu tak świetnej prozy, aż nie chce się przerywać. Nie zawiedzie akcja ani komiczność jaka tryska z tej powieści. Smaczku dodaje wątek "tajemniczego" Magnetyzera, który swoją "sugestią" jest w stanie uwieść każde niewieście serce. Powieść jest barwną, ubraną w rubaszne tło tego jacy są Polacy, gdy im na czymś zależy. Polecam
Książka, w której świetnie jest oddana epoka za czasów Księcia Poniatowskiego oraz Piłsudskiego, oczami dwóch przodków. W obliczu tak świetnej prozy, aż nie chce się przerywać. Nie zawiedzie akcja ani komiczność jaka tryska z tej powieści. Smaczku dodaje wątek "tajemniczego" Magnetyzera, który swoją "sugestią" jest w stanie uwieść każde niewieście serce. Powieść jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-01
2022-03-29
Wiele pozytywnych opinii zainteresowało mnie książka o tematyce doświadczeń zawodowych patologa sądowego. Jego historia w połączeniu z przemyśleniami daje obraz ciekawej osobowości, która umie "sluchac" zmarłych i "wyciągnąć" od nich zeznania.
Fakt, że sposób narracji nie każdemu przypadnie do gustu przeplatanie przypadków sekcji, którymi zajmuje się doktor Shepherd, a tym co mu się przypomniało, a dotyczy na przykład jego ojca bądź tym czym chciałby się podzielić z czytelnikami. Autor to gawędziarz i lubi snuć opowieści dziwnej treści. Często myślami odbiega od tematu nawet podczas przeprowadzanej, sekcji wydaje się rozkojarozny. To jednak maska, która przwydziewa. Jest bardzo skoncentrowym profesjonalista w swoim fachu i ni mu nie umknie.
W przeciwienstwie do książki Pani doktor Sue Black pt. Co mówią zwłoki jego książka jest dużo ciekawsze, bo daje dawkę wiedzy medycznej oraz pokazuje, że lekarz, który zajmuje się sekcjami nie jest wyzuty z uczuć. Umie odnaleźć się w kontakcie z rodzina ludzi, których sekcje przeprowadza. Jest także taktowy, gdy podczas procesów sądowych opowiada szczegóły, jakie zdradziły ciała.
Jeśli szukacie krwistych fragmentów niestety Was rozczaruje, ale dzięki temu uzyskujecie rzetelna wiedzę tym co w naszym organizmie może zawieść i i jak wygląda rak piersi lub miażdżyca opisywana przez praktyka, który widział to nie raz i ostrzaga przed czym się ustrzec w momencie pojawienia się zmian w organizmie. Jego recepta jest prosta by być zdrowym trzeba ograniczyć spożycie alkoholu, przestać palić papierosy, zadbac o jedzenie warzyw i owoców pięć raz dziennie oraz do późnej starości dbać o kondycję fizyczna i nie przestać stymulować mózgu np. uczyć się języków, nowych umiejętności pozostać aktywny intelektualnie.
Moim zdaniem książka wiele wnosi do refleksji nad sobą samym i tym dlaczego chorujemy. Poniekad sami za to ponosimy odpowiedzialność. Pan Richard uczy także by polubić śmierć jako piękne i niezwykle zjawisko, na które się czeka nie nie obawia. To część naszej odysei przez życie.
Wiele pozytywnych opinii zainteresowało mnie książka o tematyce doświadczeń zawodowych patologa sądowego. Jego historia w połączeniu z przemyśleniami daje obraz ciekawej osobowości, która umie "sluchac" zmarłych i "wyciągnąć" od nich zeznania.
Fakt, że sposób narracji nie każdemu przypadnie do gustu przeplatanie przypadków sekcji, którymi zajmuje się doktor Shepherd, a...
Gdyby pewnego razu czytelniczka w bibliotece nie podsunęła by mi książki Królowa Południa jeszcze długo bym nie odkrył urzekającej mnie prozy hiszpańskich klimatów tak mi bliskich. Fabuła jest prosta, ale jaka elegancka, niepozorna. Historia tak naprawdę mogłaby spotkać każdego. W tym wypadku kobieta, która była dziewczyna chłopaka-pilota, oszukującego narkotykowych bossów. Ginie, ona zostaje z notatnikiem, do którego nie może zajrzeć i determinacją by przeżyć, unika zamachu na swoje życie. Dalej zaś poznaje odpowiednie osoby,m wplątuje się w narkobiznes, przemyca narkotyki, jest nawet wątek Polaka pilotującego samolot z "prochami". Kończy tak jak zaczęła szybko, ma wielu wrogów, jest wrogiem publicznym nr. 1 (półświatka narkobizensu).
Gdyby pewnego razu czytelniczka w bibliotece nie podsunęła by mi książki Królowa Południa jeszcze długo bym nie odkrył urzekającej mnie prozy hiszpańskich klimatów tak mi bliskich. Fabuła jest prosta, ale jaka elegancka, niepozorna. Historia tak naprawdę mogłaby spotkać każdego. W tym wypadku kobieta, która była dziewczyna chłopaka-pilota, oszukującego narkotykowych bossów....
więcej Pokaż mimo to