Doktor nauk prawnych, kryminalistyk i suicydolog. Dyrektor Centrum Kryminalistyki i Medycyny Sądowej. Adiunkt w Katedrze Kryminologii i Kryminalistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Członek Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego i Wiceprzewodniczący Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego.
Autor kilkunastu publikacji naukowych z zakresu kryminalistyki, medycyny sądowej i prawa. Specjalizuje się w samobójstwach oraz kryminalistycznej i sądowo-lekarskiej rekonstrukcji zdarzenia.
Nagrodzony w XVIII edycji Konkursu im. Prof. Tadeusza Hanauska na Pracę Roku z Dziedziny Kryminalistyki w kategorii prace doktorskie „Namowa lub pomoc w samobójstwie. Aspekty kryminalistyczne i kryminologiczne".http://kryminalistyczny.pl/
Książka „Jak i dlaczego zabijamy siebie” to kolejna pozycja z dorobku Andrzeja Gawlińskiego, po którą sięgnęłam. Musze przyznać, że nie ten typ książek akurat trochę mniej lubię. Przykładów z kazuistyki w porównaniu do całości treści książki było niewiele. Ten tytuł to oczywiście ogrom pracy i wiedzy, ale liczę na to, że kolejny „Namowa, pomoc czy upozorowanie samobójstwa. Kryminalistyczna i sądowo-lekarska rekonstrukcja zdarzenia” bardziej będzie w moim guście.
Książka „Jak i dlaczego zabijamy siebie” to wynik analizy kilkuset samobójstw mających miejsce w Polsce na przestrzeni lat 2000-2022. Każdego roku w naszym kraju notuje się ponad 5 000 samobójstw zakończonych zgonem. Kto najczęściej decyduje się na ten ostateczny krok? Z jakich powodów człowiek odbiera sobie życie? Jakie czynniki decydują wybór miejsca czy też metody?
Umielibyście odpowiednio zareagować gdyby jedno ze znanych Wam dzieci nie wróciło z podwórka?
Gdy mówi się o zaginięciach dzieci niezmiennie powtarza się jak ważne są pierwsze godziny. Jeżeli pomoc zostanie zorganizowana odpowiednio szybko i ekipie poszukiwawczej dopisze szczęście cała akcja może zakończyć się już po kilku godzinach i szczęśliwe, choć przestraszone dzieci szybko trafią do bliskich.
Czasem taki scenariusz jest jednak niemożliwy.
Tak było w tym przypadku. Robert i Radek zostali znalezieni następnego dnia po zaginięciu martwi. Na leśnej polance, niedaleko bloków i podwórka na którym zwykli się bawić, zauważyła ich kobieta wracająca z kościoła i niezwłocznie powiadomiła służby.
Patrol policji, który pojawił się na miejscu potwierdził zgon chłopców.
Mimo że brzmi to jak przerażająca fikcja wszystko wydarzyło się naprawdę. Andrzej Gawliński przybliży nam całą sprawę w jednej ze swoich najnowszych książek "Monstrum. Henryk K. - morderca gwałciciel". Oprócz wielu zdjęć, które pomogą nam lepiej zapoznać się ze sprawą, Autor wprost przytacza niektóre z wypowiedzi świadków i tytułowego Monstrum.
Książka jest krótka ale zwięzła i konkretna. W niedługim czasie Czytelnik może zapoznać się z rzetelnie przedstawioną sprawą i wyrobić swoje zdanie na jej temat.
Czytaliście tę książkę? A może sprawę Henryka K. znacie z innego źródła?