rozwińzwiń

Kroczący wśród cieni

Okładka książki Kroczący wśród cieni Jarosław Kukiełka
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Kroczący wśród cieni
Jarosław Kukiełka Wydawnictwo: Sine Qua Non fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2024-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-10
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383302331
Tagi:
Cienie Poszukiwania Zaginieni Tropiciel Opętanie Zagadki
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
110 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
41

Na półkach:

Kiedy zobaczyłam okładkowego Vartika – mężczyznę o fioletowych oczach i panującego nad cieniami – poczułam niezwykłe przyciąganie do tej książki. Sam motyw cieni, przywołuje mi obraz jednych z moich ulubionych bohaterów – Rhysanda z „Dworu Cierni i Róż”, Zmrocza z „Cień i kość” czy Xadena z „Czwartego Skrzydła”. Jednak miałam ochotę na bohatera bardziej prawdziwego, nie romantyzowanego, który nie jest „najprzystojniejszym mężczyzną jakiego widziałam” – i właśnie takiego dostałam.

Vartik (inaczej Kavel – nie powiem, zapamiętanie dwóch imion bohatera było dla mnie wyzwaniem) z początku przedstawia się jako bohater niemądry, bowiem sięga po spoiwo, surowiec doprowadzający ludzi do szaleństwa, aby móc panować nad cieniami. Do tego nazywa się tropicielem, upierając się, aby nie mówić o nim „detektyw”, codziennie naraża się na niebezpieczeństwo dla kilku sztuk oklanu, którego używa do swoich eksperymentów, a z cieniami rozmawia częściej niż z ludźmi. No wariat! Jednak tropiciel ma dar, potrafi rozwiązać każdą sprawę, wykorzystując cienie zmarłych do pozyskania informacji oraz niezbędnych umiejętności. Ucieczka z więzienia, nadludzka siła, a posługiwanie się starożytnym językiem? Dla Vartika nie ma rzeczy niemożliwych!

Im więcej w książce pojawia się zagadek, przeszkód i potyczek słownych, tym bardziej nie mogłam się od niej oderwać. Vartik rozbawiał mnie swoim archaicznym językiem i zwracaniem się do innych bezosobowo. Autor nadal mu tyle charakterystycznych cech, że łatwo było wyobrazić go sobie jako człowieka z krwi i kości, kibicując mu z zapartym tchem. Jest to na pewno książka dla fanów dużej ilości akcji, takich jak książki Marcina Mortki czy Kel Kade.

Zaskoczyły mnie w książce trzy rzeczy. Po pierwsze myślałam, że to powieść jedno-tomowa, a zakończenie nie dość, że jasno wskazuje na to, że będzie kolejna część, to jeszcze kończy się pewnego rodzaj cliffhanger’em. • Po drugie pojawił się tutaj wątek romantyczny, a w ogóle się go nie spodziewałam. Jednak nazwałabym go „romansem dla osób nie czytających romansów” i uważam, że jest to słaby punkt tej historii. Nie uwierzyłam w tę miłość – pojawiła się szybko, trochę irracjonalnie, może tak wygląda relacja damsko-męska w rzeczywistości, ale po książkach spodziewam się większych emocji – tu ich brakowało. Liczę, że autor poprawi się w tym względzie w drugim tomie. • Trzecia sprawa to zaskoczenie największe – sposób opowiadania historii tak bardzo przypomina mi sposób w jakie pracuje moja własna wyobraźnia, że poczułam się trochę jakbym odnalazła w autorze moją książkową bratnią duszę. Dlatego będę mu bardzo kibicować w tworzeniu kolejnych historii, bo przy tej się bardzo dobrze bawiłam i wprowadziła mnie w mentalny relaks.
[współpraca]

Kiedy zobaczyłam okładkowego Vartika – mężczyznę o fioletowych oczach i panującego nad cieniami – poczułam niezwykłe przyciąganie do tej książki. Sam motyw cieni, przywołuje mi obraz jednych z moich ulubionych bohaterów – Rhysanda z „Dworu Cierni i Róż”, Zmrocza z „Cień i kość” czy Xadena z „Czwartego Skrzydła”. Jednak miałam ochotę na bohatera bardziej prawdziwego, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
209

Na półkach: ,

To książka z typu tych, które po przesłuchaniu można zacząć od początku, by przekonać się co do tych wszystkich klocków, które wchodzą na swoje miejsce gdy zna się już finał tej historii.

Kavel może nie był szczególnie charyzmatyczny, niemniej potrafił zaciekawić swoją osobą i jako główny bohater pociągnął fabułę i był spójnie wykreowany. Ale to kobiety przyciągnęły moją największą uwagę: Berra (uwielbiam),bliźniaczki, tajemnicza kobieta z zaświatów, czy nawet wróżbitka.

Podobał mi się proces opętywana i sam pomysł na to, jak to wykorzystać, jak szukać odpowiedniej duszy, która nada się do aktualnej potrzeby. Na plus również humor i intrygi polityczne, wplecione w wątek kryminalny. A na największy plus bezbłędny Filip Kosior.

To książka z typu tych, które po przesłuchaniu można zacząć od początku, by przekonać się co do tych wszystkich klocków, które wchodzą na swoje miejsce gdy zna się już finał tej historii.

Kavel może nie był szczególnie charyzmatyczny, niemniej potrafił zaciekawić swoją osobą i jako główny bohater pociągnął fabułę i był spójnie wykreowany. Ale to kobiety przyciągnęły moją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1086
1082

Na półkach:

Reklama tej książki nie była ani trochę przesadzona. Brawurowe połączenie powieści detektywistycznej i fantastyki to najlepsze jej określenie.

Już od początku wciągnęła mnie akcja. Detektyw Kavel wychodzi cało z nielichych tarapatów, a to dopiero początek.

Później trochę się pogubiłam na obradach rady królewskiej, która miała uchwalić jakiś dekret.

Następnie poznałam bohatera o innym imieniu, który został ranny w bitwie i zażył pewną substancję.

Dopiero z czasem wychodzi na jaw jak łączą się te sytuacje i osoby.

Moją największą sympatię zdobyła babcia o niewyparzonym języku. Jej rozmowy z tropicielem były niezrównane.

Wracając do fabuły: Kavel ma podwójne zadanie: odnaleźć prawdę i kobietę. Poznał ją w najbardziej niesamowitych okolicznościach, bo w innym świecie. Tam była jego wierną towarzyszką, ale zniknęła.

Główny bohater o umiejętności opętywania cieni także jest ciekawą postacią. Zaintrygował mnie sam pomysł i koniecznie chciałam się dowiedzieć czym są te zjawy.

Finał jak z "Mumii". Więcej nie mogę zdradzić, ale autor zakończył w takim momencie, że od razu chciałabym złapać za drugą część. Czekam na kontynuację.

Reklama tej książki nie była ani trochę przesadzona. Brawurowe połączenie powieści detektywistycznej i fantastyki to najlepsze jej określenie.

Już od początku wciągnęła mnie akcja. Detektyw Kavel wychodzi cało z nielichych tarapatów, a to dopiero początek.

Później trochę się pogubiłam na obradach rady królewskiej, która miała uchwalić jakiś dekret.

Następnie poznałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
679
66

Na półkach:

Tajemnicza opowieść o tropicielu, którego metody odbiegają od norm jego świata wciąga potrzebą poznania jego historii. A kiedy się kończy, pozostawia niedosyt i niecierpliwość oczekiwania na ciąg dalszy.

Tajemnicza opowieść o tropicielu, którego metody odbiegają od norm jego świata wciąga potrzebą poznania jego historii. A kiedy się kończy, pozostawia niedosyt i niecierpliwość oczekiwania na ciąg dalszy.

Pokaż mimo to

avatar
943
914

Na półkach: ,

„Kroczący wśród cieni” skusił mnie opisem oraz na którejś grafice porównano klimat do Constantine’a, którego kocham. Chociaż uważam, że książka jest w porządku to mam wobec niej parę zarzutów.
Zdecydowanie bardzo spodobała mi się umiejętność głównego bohatera, jaką jest opętywanie cieni. Pomysłowe, ciekawe i świetnie wyszło. Sam plot twist dotyczący głównego bohatera jest też bardzo dobry.
Kolejnym dużym atutem jest pokazanie rywalizacji pomiędzy kościołem a władzą państwową. Obserwujemy potyczki polityczne obu frakcji, które wykorzystują wszystkie swoje atuty i nie wahają się przy dążeniu do celu.
To są rzeczy, które uwielbiam w tej powieści, ale ponieważ miała to być książka z wątkiem detektywistycznym będę trochę marudna. Nie wczułam się w sprawę, kompletnie nie chwycił mnie motyw „śledztwa”, a jest to jednak rzecz, której najbardziej wyczekuję w takich powieściach.
Nie przepadam też za samą postacią Kavela, nie ma tego uroku, którym mogą pochwalić się Constantine czy Harry Dresden. Dla mnie był głównie irytujący.
I dialogi… czasem były bardzo drewniane, a momenty gdy Kavel mówił bardziej ulicznym językiem też były takie… oderwane? Nie umiem tego nazwać, ale bardzo zgrzytało mi to przy czytaniu.
Biorąc pod uwagę, że to debiut to uważam, że było całkiem okej. Nie wszystko mi się spodobało, ale zdecydowanie warto sięgnąć po prozę pana Kukiełki, jestem ciekawa czy druga część bardziej mi się spodoba.
Współpraca z @wydawnictwosqn
~Idris

„Kroczący wśród cieni” skusił mnie opisem oraz na którejś grafice porównano klimat do Constantine’a, którego kocham. Chociaż uważam, że książka jest w porządku to mam wobec niej parę zarzutów.
Zdecydowanie bardzo spodobała mi się umiejętność głównego bohatera, jaką jest opętywanie cieni. Pomysłowe, ciekawe i świetnie wyszło. Sam plot twist dotyczący głównego bohatera jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
76

Na półkach: ,

🕸 🕸 Kroczący wśród cieni probuje zrobić coś nowego na rynku fantastyki i za to ogromny plus. Po raz pierwszy mamy do czynienia z romansem pomiędzy fantastyką a historią detektywistyczną. Lubię takie odświeżające połączenia, a kiedy dorzucimy do tego fakt, że historia jest debiutem swojego autora to wszystko sprawia że usiadłam do tej historii z ogromną przyjemnością.

🕸 🕸 Autor stworzył naprawdę nietuzinkowy świat fantasy. Mamy bowiem świat gdzie przywoływanie zmarłych i polityczne gierki są codziennością. Główny bohater Kavel jest klasycznym archetypem detektywa a zarazem cudownie ten motyw odświeża. Jest bowiem pewny siebie, mroczny i zdecydowanie posiada szare poczucie moralności, ale czy znacie innego detektywa, który ma naprawdę mroczne zdolności? No właśnie. Tego po prostu nigdzie wcześniej w polskiej fantastyce nie grali. Strasznie podobała mi się błąkająca się przy naszym bohaterze staruszka — dodawała tej subtelnej nutki nostalgii, dawała te krótkie chwile czasu na refleksję. Cudownie równoważyła więc bardzo mroczną i ciężką narrację naszego detektywa. Uwielbiam, kiedy kraina, w której toczy się główna historia nie wisi w próżni - za to ogromny plus dla Pana Jarosława. Mamy tu wszystko, co potrzebne, aby odpowiednio wczuć się w tą historię. Nie zabrakło nawet porządnego opisu ustroju politycznego.

🕸 🕸 Niestety są też rzeczy, po których dosyć szybko rozpoznacie, że książka jest debiutem. Miałam wrażenie, że wszystkie postacie drugoplanowe są w tej książce potraktowane jedną kreską. Każda zależność pomiędzy Kavelem a bohaterami z nie pierwszego planu były pośpieszne, powierzchowne czasami miałam wręcz wrażenie ze pewne rzeczy wyskakują mi tu nieco z próżni. Bez wyraźnego powodu. Warto również wspomnieć o rzeczy, która mnie odrobinę rozbawiła.. Mam bowiem wrażenie ze Kavel jest w tej historii niczym kapitan statku. Wiecie w każdym porcie inna.. Wręcz ukulał się nam tutaj mały harem. Zwyczajnie nie jestem targetem tego typu motywu więc miałam tutaj lekki zgrzyt ząbkami. Mam świadomośc, że KWC to dopiero pierwszy tom czegoś większego. Pozostaje mi więc mieć ogromną nadzieję, że w następnych tomach zależności między bohaterami zyskają tak potrzebną głębię — szkoda aby z tego powodu marnować potencjał całości.

🕸 🕸 Mimo wszystko uważam, że "Kroczący wśród cieni" to bardzo dobry debiut, mimo iż niepozbawiony wad. Historia łapie swojego czytelnika już od pierwszych stron i puszcza go dopiero pod koniec. Kavel jest postacią, za którą chce się podążać — ma swoje wewnętrzne konflikty, nie jest kryształowy, ale mimo wszystko potrafi walczyć z tym co zgotował mu autor.

🕸 🕸 Stylistycznie jest naprawdę bardzo smacznie — mimo iż Pan Jarosław debiutuje tą historią nie odczuwa się tego w stylu, jakim rozpisał tą historię. Tekst jest pełny nastrojowych i głębokich opisów, dobrych dialogów, które umieją wprowadzić w odpowiedni nastrój. Wszystko więc bardzo ładnie się nam tutaj zazębia mimo, żemomentami kroczący wybitnie nie jest historią dla mnie
nadal oceniam tą historię bardzo pozytywnie. To naprawdę bardzo fajny debiut. Acz ten cliffhanger na końcu co niektórych z pewnością zirytuje...hihihihi🔥🤭🤭

🕸 🕸 Kroczący wśród cieni probuje zrobić coś nowego na rynku fantastyki i za to ogromny plus. Po raz pierwszy mamy do czynienia z romansem pomiędzy fantastyką a historią detektywistyczną. Lubię takie odświeżające połączenia, a kiedy dorzucimy do tego fakt, że historia jest debiutem swojego autora to wszystko sprawia że usiadłam do tej historii z ogromną przyjemnością.

🕸 🕸...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
82

Na półkach:

Książka jest ciekawa i przyjemnie się ją czyta ale do prawdziwego dzieła literackiego trochę jej brakuje.
Zachowanie postaci i poboczne watki czasami są nie logicznie i rozpraszają. Daję 7 na zachętę a 6 jako racjonalną ocenę. Wiedz że jest potencjał dla autora zobaczymy jak się dalej rozwinie.

Książka jest ciekawa i przyjemnie się ją czyta ale do prawdziwego dzieła literackiego trochę jej brakuje.
Zachowanie postaci i poboczne watki czasami są nie logicznie i rozpraszają. Daję 7 na zachętę a 6 jako racjonalną ocenę. Wiedz że jest potencjał dla autora zobaczymy jak się dalej rozwinie.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Świetna książka, wpasowuje się idealnie w moje upodobania. Każda strona, od przysłowiowej deski do deski, zdaje się przykuwać pełną uwagę czytelnika.

Świetna książka, wpasowuje się idealnie w moje upodobania. Każda strona, od przysłowiowej deski do deski, zdaje się przykuwać pełną uwagę czytelnika.

Pokaż mimo to

avatar
1076
461

Na półkach: ,

Jestem pewna, że wielbiciele fantastyki lubią od czasu do czasu sięgnąć po pełną mroku powieść, mam rację?
Jeśli do tego dołączymy wątek detektywistyczny oraz humor, to mamy przepis na prawdziwy sukces.

Główny bohater wykonuje różne zlecenia - szuka osób, przedmiotów lub informacji, ale nie lubi, by nazywać go detektywem, woli miano tropiciela. Zresztą jego postać jest na tyle tajemnicza, że od razu zaciekawia czytelnika, który chce jak najszybciej odkryć jego tajemnice, a jego historia jest naprawdę mroczna...
Tropiciel Kavel, bo tak każe się nazywać, posiada pewne niesamowite zdolności, dzięki którym potrafi doprowadzić swoje śledztwa do końca. I dobrze, bo przed nim nie lada wyzwanie. Władze miasta mają dla niego bardzo ciężkie zadanie, które może przypłacić własnym życiem, a przecież on sam ma swój ukryty cel.
Na szczęście, by mrok naszego bohatera nie zdominował całej książki, autor stworzył genialną postać - pełną ciętych ripost staruszkę Berrę, która wspomaga naszego detekt... tfu, chciałam rzec: tropiciela Kavela. Jej pomóc jest nieoceniona, a specyficzny sposób bycia od razu przypadł mi do gustu ☺️

Cała powieść mocno mnie wciągnęła, nie mogę się nadziwić jak świetny jest to debiut! To bardzo dobrze napisana powieść. Bohaterowie są intrygujący i nietuzinkowi, tak jak ich imiona (tu muszę przyznać, że na początku ciężko było mi spamiętać kto jest kim właśnie przez oryginalne imiona 😅). Klimat tej powieści jest mroczny i tajemniczy, co bardzo lubię w fantasy. Cały stworzony świat na pewno ma jeszcze wiele do ukazania, więc już nie mogę się doczekać kolejnej części, zwłaszcza po takim emocjonującym zakończeniu.

Jeśli lubicie mroczne historie, w których można spotkać ożywieńców, a bariera między rzeczywistością a światem cieni jest bardzo cienka, to sięgnijcie po tę powieść. Na pewno Wam się spodoba ☺️

Jestem pewna, że wielbiciele fantastyki lubią od czasu do czasu sięgnąć po pełną mroku powieść, mam rację?
Jeśli do tego dołączymy wątek detektywistyczny oraz humor, to mamy przepis na prawdziwy sukces.

Główny bohater wykonuje różne zlecenia - szuka osób, przedmiotów lub informacji, ale nie lubi, by nazywać go detektywem, woli miano tropiciela. Zresztą jego postać jest na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
4

Na półkach:

DNF. Próbowałam audiobooka - Pan Filip robił co mógł, ja niestety nie dałam rady.

DNF. Próbowałam audiobooka - Pan Filip robił co mógł, ja niestety nie dałam rady.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    302
  • Przeczytane
    119
  • Posiadam
    15
  • Teraz czytam
    11
  • 2024
    10
  • Fantastyka
    5
  • Chcę w prezencie
    5
  • Audiobook
    4
  • Legimi
    4
  • Wyzwanie LC 2024
    3

Cytaty

Więcej
Jarosław Kukiełka Kroczący wśród cieni Zobacz więcej
Jarosław Kukiełka Kroczący wśród cieni Zobacz więcej
Jarosław Kukiełka Kroczący wśród cieni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także