rozwińzwiń

Bestia z Buchenwaldu

Okładka książki Bestia z Buchenwaldu Max Czornyj
Okładka książki Bestia z Buchenwaldu
Max Czornyj Wydawnictwo: Filia Seria: Filia na faktach powieść historyczna
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Seria:
Filia na faktach
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2021-09-02
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-02
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381956062
Tagi:
literatura polska wojna Przemoc Ofiara
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
1665 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
12
7

Na półkach: ,

Bardzo ujmująca, dająca czas refleksji... Do teraz nie mogę uwierzyć że takie rzeczy mogły się wydawać . Książka warta by mieć ją na swojej półce

Bardzo ujmująca, dająca czas refleksji... Do teraz nie mogę uwierzyć że takie rzeczy mogły się wydawać . Książka warta by mieć ją na swojej półce

Pokaż mimo to

avatar
322
320

Na półkach:

Przeczytałam z zainteresowaniem ale też z ogromnym oburzeniem, że ktoś tak zwyrodniały i pozbawiony empatii faktycznie istniał. Okrucieństwo do n-tej potęgi. Tym bardziej przeraża fakt, że nie jest to fikcja. Nie polecam każdemu, bo ciężko czytać o takich potwornościach.

Przeczytałam z zainteresowaniem ale też z ogromnym oburzeniem, że ktoś tak zwyrodniały i pozbawiony empatii faktycznie istniał. Okrucieństwo do n-tej potęgi. Tym bardziej przeraża fakt, że nie jest to fikcja. Nie polecam każdemu, bo ciężko czytać o takich potwornościach.

Pokaż mimo to

avatar
60
44

Na półkach:

Kto by się spodziewał, że w kobiecie można odnaleźć tyle zawiści i brutalności. Kto by pomyślał, że delikatna i zdawałoby się niewinna istota wykorzysta drugiego człowieka do tak okrutnych rzeczy. Ilse Koch nazywana Wiedźmą z Buchenwaldu zapisała się w historii niezwykłymi, acz brutalnymi i przyprawiającymi o dreszcze praktykami w obozie zagłady. Oczywiście była tylko ich pomysłodawczynią - prace wykonywali jej podwładni i można rzec, że robili to bez mrugnięcia okiem. A ona czerpała z tego ogromną satysfakcję.

Czytając “Bestię z Buchenwaldu” dosłownie czuje się ból. Psychiczny. Książka jest napisana z perspektywy samej głównej bohaterki, co chyba jeszcze bardziej potęguje emocje podczas lektury. Ilse zwraca się bezpośrednio do czytelniczki, tak jakby prowadziła dialog z inną kobietą. Jestem przekonana, że to świadomy zabieg autora tak, aby maksymalnie skupić uwagę czytelnika na treści. Książkę czyta się czując ból psychiczny, ale z drugiej strony wciąga tak, że trudno ją chociaż na chwilę odłożyć. Człowiek zadaje sobie pytanie: co jeszcze wymyśliła ta bestia. Każdy jej pomysł był wg niej coraz bardziej “imponujący”: abażury, okładki “Mein Kampf”, obrazy i obrusy z ludzkiej skóry. Najlepiej z tatuażami. Wszystko miało być praktyczne i nowatorskie. I do tego momentu miałam wrażenie, że Bestia z Buchenwaldu swojego terroru dokonywała poprzez wzbudzanie silnego strachu, krzywdy fizyczne były zadawane głównie pośmiertnie. Niestety było to mylne przekonanie. Ilse była tak okrutnym człowiekiem, że karmiła zwierzęta w zoo więźniami Buchenwaldu. Żywymi. I gdyby nie informacje, które można znaleźć w internecie na temat procesu buchenwaldzkiego to pomyślałabym, że kolejnego autora wyobraźnia poniosła zdecydowanie za daleko. A autor, być może korzystając z tego, że jest o nim dość głośno, bo to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk wśród współczesnych pisarzy, opowiada historię jednej z najgorszych kobiet świata.

Po przeczytaniu tej historii czuję okropny smutek. Czy inna narodowość może wzbudzać w drugim człowieku taką nienawiść? Jak można myśleć, że jest się lepszym od drugiego człowieka tylko dlatego, że jest się innego pochodzenia. Czym Żydzi zasłużyli sobie na tak okropne cierpienie. Na te pytania nie szukam odpowiedzi. Ta książka, jak każda poprzednia i każda następna poruszająca temat nazizmu zmusza mnie do refleksji. Powoduje, że czuję wdzięczność za czas, w którym żyję. Za wolność.

Ilse Koch stanęła przed trybunałem SS razem ze swoim mężem, komendantem obozu w Buchenwaldzie. Karl Koch oficjalnie dostał awans i został przeniesiony do obozu koncentracyjnego w Polsce - Lublin “Majdanek”, a Ilse została w KL Buchenwald. Później sprawiedliwość dosięgnęła jednak obydwoje małżonków. Karl został skazany na karę śmierci, wyrok wykonano. Ilse przez kilka lat ukrywała się przed trybunałem amerykańskim, ale w końcu została skazana na cztery lata więzienia w wyniku łagodzących okoliczności. Sama zdecydowała o końcu swojego życia.

Drugie spotkanie z twórczością Czornyja uważam za zdecydowanie bardziej udane. Brutalna historia napisana jest językiem, który wywołuje skrajne emocje, ale nie jest on tak okrutny, jak w poprzedniej książce, którą czytałam. Myślę, że to nie ostatnia książka autora, którą przeczytałam.

Kto by się spodziewał, że w kobiecie można odnaleźć tyle zawiści i brutalności. Kto by pomyślał, że delikatna i zdawałoby się niewinna istota wykorzysta drugiego człowieka do tak okrutnych rzeczy. Ilse Koch nazywana Wiedźmą z Buchenwaldu zapisała się w historii niezwykłymi, acz brutalnymi i przyprawiającymi o dreszcze praktykami w obozie zagłady. Oczywiście była tylko ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
803

Na półkach: ,

Kolejna książka na faktach i kolejna równie przerażająca. Tytułowa bestia z Buchenwaldu to Ilse Koch, zbrodniarka wojenna, która znana była ze swojego okrucieństwa, znęcania się, mordów, a także z zamiłowania do sztuki z ludzkiej skóry. Przy pomocy obozowego lekarza, zabijała więźniów a z ich licznych tatuaży wykonywano różne przedmioty. Abażury, rękawiczki, torebki czy oprawy książek, to wszystko z ludzkiej skóry. Najbardziej przeraziły mnie dwie wysuszone czaszki, które zdobiły jej łoże małżeńskie.
Bezwzględna, choć wcale nie tak wychowana. Pracownica księgarni, która chciała więcej od życia. Potępianie, zabijanie, znęcanie się nad więźniami nie sprawiało jej problemów. Można by rzec, że to ją podniecało. Jedna z najbardziej nieludzkich kobiet o których słyszałam. Nikt nie wiem ile osób zginęło z jej ręki. Nie ma takich danych.

Powieść na faktach. Autor opisuje życie Ilsy Koch, komendantowej z obozu w Buchenwaldzie. Kobiety, sadystki, która jako jedna z pierwszych wstąpiła w szeregi SS. Można by powiedzieć, że spełniała się w tej roli w 100%.

Mocna, przerażająca. Jej zachowania, postępowania nie da się niczym usprawiedliwić. To o czym przeczytałam na pewno zostanie ze mną na długo.

Polecam 💪💪💪, ale ostrzegam. Jest okrutna, obrzydliwa ale zarazem wciągającą. Nie dla czytelników o słabych nerwach. Z drugiej strony każdy powinien dowiedzieć się o tej kobiecie, ona istniała, zabijała. O historii nie można zapomnieć, trzeba walczyć, żeby nigdy się nie powtórzyła.

Kolejna książka na faktach i kolejna równie przerażająca. Tytułowa bestia z Buchenwaldu to Ilse Koch, zbrodniarka wojenna, która znana była ze swojego okrucieństwa, znęcania się, mordów, a także z zamiłowania do sztuki z ludzkiej skóry. Przy pomocy obozowego lekarza, zabijała więźniów a z ich licznych tatuaży wykonywano różne przedmioty. Abażury, rękawiczki, torebki czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
64

Na półkach: ,

Historia Ilse Koch opowiedziana przez Maxa Czornyja wypada niezwykle słabo. Po wielu pozytywnych opiniach, jakie przeczytałem, nastawiłem się na przynajmniej przyzwoitą lekturę.
"Bestia z Buchenwaldu" stara się wywoływać w czytelniku emocje, jednak robi to bardzo nieporadnie. Oprócz tego jest napisana w bardzo płytkim stylu. Owszem, książka ma swoje lepsze momenty, ale generalnie jest bardzo sztampowa. W rezultacie "Bestia z Buchenwaldu" bardziej mnie znudziła, aniżeli mną wstrząsnęła. W sumie mam z tego powodu lekkie wyrzuty sumienia, bo historia okrucieństwa Kochów jest niezwykle smutna, a oni sami byli do szpiku kości złymi ludźmi.
Nie udźwignął autor tego tematu.

Historia Ilse Koch opowiedziana przez Maxa Czornyja wypada niezwykle słabo. Po wielu pozytywnych opiniach, jakie przeczytałem, nastawiłem się na przynajmniej przyzwoitą lekturę.
"Bestia z Buchenwaldu" stara się wywoływać w czytelniku emocje, jednak robi to bardzo nieporadnie. Oprócz tego jest napisana w bardzo płytkim stylu. Owszem, książka ma swoje lepsze momenty, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
199

Na półkach: , ,

Historia Ilse Koch, komendantowej nazistowskiego obozu, która była prawdziwym potworem. W wyjątkowo bestialski sposób znęcała się nad więźniami, wybierała sobie ofiary, mordowała, przerabiała na meble. Tak. Na meble. Z ludzkiej skóry.

I o ile historia sama w sobie, wiadomo, jest straszna i makabryczna, tak książka jest po prostu tragiczna. No nie podobała mi się praktycznie wcale. Sposób jej napisania niszczy wszystko. Autor wgl nie był w stanie jakoś tak nie wiem, przekazać emocji? Przecież Ilse była straszna, dlaczego nie poczułam tego obrzydzenia, zaszokowania, nie wiem cokolwiek innego poza nudą.? Bohaterowie byli jacyś tacy hmm bez wyrazu? Nie poczułam nic... Pod koniec marzyłam już tylko by ją skończyć. Nie polecam...

Historia Ilse Koch, komendantowej nazistowskiego obozu, która była prawdziwym potworem. W wyjątkowo bestialski sposób znęcała się nad więźniami, wybierała sobie ofiary, mordowała, przerabiała na meble. Tak. Na meble. Z ludzkiej skóry.

I o ile historia sama w sobie, wiadomo, jest straszna i makabryczna, tak książka jest po prostu tragiczna. No nie podobała mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
193
172

Na półkach: , ,

Ciężko jest cokolwiek napisać o tej książce - z jednej strony wydarzenia rzeczywiste, z drugiej fikcja autora w sposobie opowiedzenia tych wydarzeń.


Kim musiała być osoba, którą fascynowały abażury z ludzkiej skóry, zasuszone głowy jako forma "rozrywki" w sypialni.
Co doprowadziło, że z miłej dziewczyny wyrosła na bestię.


Nawet zło wojny nie wyjaśnia według mnie takich zachowań.
Czytając zastanawiałem się, jak można upaść tak nisko w społeczeństwie, czy po prostu zło siedzie w nas zakorzenione i czeka na dogodny momenty, by ujść z nas jak z Kochów? Czy tylko normy społeczne blokują nam czynienie zła? Czy gdybyśmy żyli w myśl "Róbta co chceta", to takie sytuacje byłyby na porządku dziennym?

Trudno mi ocenić, z jednej strony oceniam kunszt Maxa, z drugiej okropności, które były dziełem Państwa Kochów z Buchenwaldu. Daję 10, ze względu na przygotowanie i sposób opisania sytuacji obozowych w formie pierwszoosobowej - opowieści Ilse.

Czy polecam? Nie wiem, dla jednych będzie zbyt mocna, dla drugich ciekawa, jeszcze inni nie przebrną przez nią. Uważam jednak, że warto się z nią zapoznać, by zobaczyć do czego człowiek, który nie ma żadnych wartości moralnych jest zdolny, być może dzięki tej książce uda się choć w małym stopniu utemperować żądzę krwi.

Ciężko jest cokolwiek napisać o tej książce - z jednej strony wydarzenia rzeczywiste, z drugiej fikcja autora w sposobie opowiedzenia tych wydarzeń.


Kim musiała być osoba, którą fascynowały abażury z ludzkiej skóry, zasuszone głowy jako forma "rozrywki" w sypialni.
Co doprowadziło, że z miłej dziewczyny wyrosła na bestię.


Nawet zło wojny nie wyjaśnia według mnie ...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
132
108

Na półkach:

Dobrze się czytało - podobała mi się ta forma, jakby to były wszystko wspomnienia i przeżycia głównej bohaterki książki pisane w pierwszej osobie

Dobrze się czytało - podobała mi się ta forma, jakby to były wszystko wspomnienia i przeżycia głównej bohaterki książki pisane w pierwszej osobie

Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka o niewyobrażalnych potwornościach, które człowiek robił człowiekowi.

Bardzo dobra książka o niewyobrażalnych potwornościach, które człowiek robił człowiekowi.

Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Nie porwała mnie ta książka. Owszem, opiera się na faktach, jednakże nie wciąga w treść. Dokończyłam ją w zasadzie tylko dlatego, że jest krótka i szkoda było zostawić w połowie czytania.

Nie porwała mnie ta książka. Owszem, opiera się na faktach, jednakże nie wciąga w treść. Dokończyłam ją w zasadzie tylko dlatego, że jest krótka i szkoda było zostawić w połowie czytania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 871
  • Chcę przeczytać
    717
  • Posiadam
    274
  • 2022
    87
  • 2021
    77
  • Teraz czytam
    33
  • 2023
    30
  • Audiobook
    23
  • Ulubione
    19
  • Legimi
    15

Cytaty

Więcej
Max Czornyj Bestia z Buchenwaldu Zobacz więcej
Max Czornyj Bestia z Buchenwaldu Zobacz więcej
Max Czornyj Bestia z Buchenwaldu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także