Włoski scenarzysta pisarz i dramatopisarz. Absolwent prawa ze specjalnością w kryminologii i behawiorystyce. W trakcie studiów założył Grupę Teatralną Vivarte, dla której napisał pięć sztuk i dwa musicale. Pisuje dla centrolewicowego „Corriere della Sera”, jednego z trzech czołowych dzienników we Włoszech. Od 1999 roku współpracuje z państwową telewizją RAI. Spod jego pióra wyszły scenariusze popularnych seriali Casa Famiglia, Il Croupier Nero, Falene, Nassirya i Squadra Antimafia. W 2009 roku zadebiutował powieścią kryminalną Zaklinacz. Książka odniosła ogromny sukces komercyjny (ponad 250 tys. egzemplarzy sprzedanych w samych Włoszech, przekłady na 24 języki). O niebywałym talencie pisarskim Carrisiego świadczą też liczne nagrody i wyróżnienia dla jego powieści kryminalnych − włoskie: Premio Bancarella, Premio Letterario Massarosa, Premio Camaiore di Letteratura Gialla, do tego zwycięstwo w Śródziemnomorskim Festiwalu Kryminału i Powieści Noir, oraz francuskie: Prix SNCF du Polar Européen 2010 i Prix des Lecteurs du Livre de Poche 2011. W kolejnych latach Carrisi opublikował trzy powieści: Trybunał dusz, La donna dei fiori di carta oraz sequel Zaklinacza zatytułowany Hipoteza zła. W 2017 roku ukazał się w Polsce Łowca cieni, będący kontynuacją Trybunału dusz, a w 2018 roku Dziewczyna we mgle – ekranizacja tej powieści w reżyserii samego Donato Carrisiego, trafiła do polskich kin 20 kwietnia 2018 roku. W obsadzie znalazły się gwiazdy europejskiego kina: Toni Servillo (Wielkie piękno, Boski),Jean Reno (Leon Zawodowiec, Ronin, Kod Da Vinci) Alesso Boni (Turysta) czy Greta Scacchi (Powrót do Brideshead). 21 marca 2018 roku Donato Carrisi otrzymał nagrodę włoskiej Akademii Filmowej – odpowiednik amerykańskiego Oscara – za debiut reżyserski, Dziewczynę we mgle.
Wielkimi fanami twórczości Donato Carrisiego są Michael Connelly oraz Ken Follett.http://www.donatocarrisi.it/
Wszyscy chcą być znani, nawet ci, którzy się do tego nie przyznają. Dzieje się coś dziwnego: na początku twierdzisz, że nie odczuwasz takiej...
Wszyscy chcą być znani, nawet ci, którzy się do tego nie przyznają. Dzieje się coś dziwnego: na początku twierdzisz, że nie odczuwasz takiej potrzeby, że możesz się obejść bez tego, bo przecież prowadzisz satysfakcjonujące życie. I masz rację, tak myśląc. (…) Ale gdy tylko poczujesz skierowane na siebie światła reflektorów, coś się w tobie wyzwala. Odkrywasz nagle przyjemność w tym, że nie jesteś już nikim anonimowym. Aż dotąd nawet się o to nie podejrzewałeś, ale teraz sprawia ci to zadowolenie. Czujesz swoją odmienność, wyjątkowość i chcesz, żeby to wrażenie się nie rozwiało, żeby trwało jak najdłużej, a nawet pozostało na zawsze.
Pierwsze spotkanie z autorem i niby czytało się dobrze i dość szybko ale cała fabuła jakoś mi nie leżała. Miałam wrażenie, że autor upychając kolejne wątki i "dodatkowych" bohaterów wprowadził tylko niepotrzebny chaos do całej historii. Odłożyłam już książkę na półkę a nadal zastanawiam się czy dobrze zrozumiałam kto zabił :)
Szczerze mówiąc nie miałam świadomości, że "Dom bez wspomnień", to druga część cyklu. Warto zatem zaznaczyć, że nawet bez przeczytania pierwszej części, bez problemu połapiemy się w tej drugiej.
Zacznę od tego, że fabuła jest bardzo ciekawa, myślę, że głównie z uwagi na możliwość poznania kulis hipnozy. Zagadka kryminalna jest bardzo nieoczywista, historia lawiruje trochę na granicy rzeczywistości i fikcji, co mi bardzo odpowiadało. Momentami było bardzo mrocznie, czasem nawet smutno - pod sam koniec książki.
Główny bohater wydaje się być tak samo zagubiony jak jego nieletni pacjenci. Myślę, że dzięki temu jest bardziej prawdziwy.
Dużą zaletą według mnie jest osadzenie akcji we Włoszech - jestem zafascynowana tym miejscem. Muszę jednak przyznać, że momentami fabuła niepotrzebnie się rozciągała przez co potrafiła delikatnie znużyć. Nie jest to książka wybitna, styl, w jakim została napisana też raczej nie należy do szczególnie wyróżniających się, ale na jesienne wieczory "Dom bez wspomnień" jak znalazł.
Zakończenie otwarte pozwala domyślać się, że będzie kolejna część. Jeśli się pojawi, to z chęcią po nią sięgnę.