rozwiń zwiń

Literacki alfabet Lubimyczytać. Litery I–L

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
19.07.2023

Nie powiem – nowa odsłona literackiego alfabetu była pewnym wyzwaniem. Wyzwania dostarczyły same literki. Bo żeby zaraz Jamajka? Litwa? Ciężko. Z tym że z pozoru, bo gdy pokopać głębiej, dokopujemy się do doskonałej literatury.

Literacki alfabet Lubimyczytać. Litery I–L

Znaczy – pomysł działa, bo przecież taka była idea całego alfabetu. Wyszukiwać, poznawać, odkopywać z zakamarków czytelniczej pamięci nieprzeciętne książki z miejsc, o których w kontekście literatury myślimy zdecydowanie rzadziej.

Literacki alfabet Lubimyczytać, czyli książki z całego świata

W poprzednich odsłonach literackiego alfabetu Lubimyczytać – cyklu, w którym znajdziecie doskonałe tytuły z każdego zakątka globu – poznaliśmy już wyjątkowe pozycje z Austrii, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, Danii, Egiptu, Finlandii, Grecji i Hiszpanii. Pierwsze dwie części znajdziecie poniżej:

Literacki alfabet Lubimyczytać. Litery A–D;

Literacki alfabet Lubimyczytać. Litery E–H.

Naturalną koleją rzeczy przyszła pora na litery od I do L. Zapraszam do Izraela, Kanady, Litwy oraz na Jamajkę.

I jak Izrael – „Los”, Zeruya Shalev

W przypadku litery „I” problemem była raczej klęska urodzaju. Literatura indyjska to rozległy temat, a brak uznania dla niej na arenie międzynarodowej to niemal równie obszerna kwestia. Dość powiedzieć, że Rabindranath Tagore pozostaje jedynym twórcą z Indii nagrodzonym Literacką Nagrodą Nobla i miało to miejsce dokładnie sto dziesięć lat temu. Próbie naniesienia Indii na literacką mapę świata pomógł nieco Booker dla „Białego Tygrysa” Aravinda Adigi i w pierwszym odruchu to tę powieść zamierzałem tu wspomnieć. Do tego doliczyć należało Irlandię (Beckett?), Islandię (Björnsdóttir?) czy prozę Marshy Mehran, irańskiej pisarki, autorki głośnej „Zupy z granatów”, która została znaleziona martwa w wieku zaledwie 36 lat.

Ostatecznie zdecydowałem się na Izrael i najczęściej tłumaczoną współczesną izraelską pisarkę. Proza Zeruyi Shalev wprawdzie zyskała w Polsce spore grono fanów, ale z pewnością nie jest to literacki mainstream. I choć z reguły wspominam tu nieco zapomniane powieści, mój wybór padł na „Los” (W.A.B.), najnowszą powieść Shalev, która na polskim rynku ukazała się w maju tego roku. Dlaczego? Bo i jest to wyjątkowa pozycja w dorobku powieściopisarki.

Waga głosu Shalev, która w ostatnich latach wyrosła na reprezentantkę obywatelskiej opozycji w Izraelu, jest nie do przecenienia. Podobnie jak talent autorki, która bywa nazywana jedną z najwybitniejszych pisarek współczesnej literatury światowej.

Sama podkreślała jednak, że gdy zaczęła pisać, branie udziału w rozpolitykowanej gadaninie kraju, który ciągle siedzi w przeszłości, zupełnie jej nie interesowało. Mimo to ostatecznie sięgnęła po historię Izraela. „Przyszła do mnie postać starej kobiety, niegdysiejszej bojowniczki o niepodległość” – mówiła o „Losie” w wywiadzie dla „Newsweeka”.

„Los” to historia dwóch kobiet, Atary i Rachel, dwóch epok i jednego decydującego spotkania. Po śmierci ojca Atara usiłuje znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego skończyło się jego pierwsze małżeństwo. Bada historię utrzymanego w sekrecie związku z kobietą, która walczyła u jego boku w szeregach podziemnej organizacji Lechi.

Opowieść o rodzinie splata się tym samym z opowieścią o początkach Izraela, a tytułowy los rodziny Atary jest odbiciem losów kraju.

W swojej najnowszej powieści Shalev nie tyle wskazuje nam dziurkę od klucza, co otwiera okno, mówiąc: oto jak wygląda rzeczywistość w Izraelu. Sposób myślenia Rachel, głównej bohaterki „Losu”, utkany jest z politycznych treści, a granica między tym, co państwowe, a tym, co prywatne, nie istnieje.

Co jeszcze? Głębokie spojrzenie w kobiece doświadczenie. Zeruya Shalev jest bowiem mistrzynią powieści psychologicznej. Resztę odkryjcie sami.

J jak Jamajka – „Księga nocnych kobiet”, Marlon James

Pierwszy w historii Jamajczyk wyróżniony Nagrodą Bookera. Marlon James debiutował w 2005 roku powieścią „John Crow’s Devil”, którą wydawcy odrzucali blisko 80 razy. Kilka lat później pisarz był już na ustach połowy literackiego świata.

Nim „Krótka historia siedmiu zabójstw”, osnuta wokół historii zamachu na Boba Marleya, przyniosła mu Bookera, drzwi do światowej kariery otworzyła mu „Księga nocnych kobiet” (Wydawnictwo Literackie), jedna z najlepszych współczesnych powieści o niewolnictwie, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o buncie wznieconym na jamajskiej plantacji trzciny cukrowej przez czarnoskóre kobiety.

Książka Jamesa przenosi nas na Jamajkę przełomu XVIII i XIX wieku, do czasów, gdy kraj ten był brytyjską kolonią. Po wybiciu rdzennej ludności Brytyjczycy zaczęli sprowadzać na wyspę niewolników z Afryki.

Główną bohaterką „Księgi nocnych kobiet” jest Lilit, urodzona jako niewolnica sierota, której matka zmarła przy porodzie jako trzynastolatka. Gdy inne niewolnice dostrzegają w dziewczynie obecność ciemnych, pradawnych mocy, Lilit zostaje wciągnięta do grupy spiskujących, które spotykają się w nocy i opracowują plan zemsty na białych.

Powieść Jamesa to literatura nieugładzona, mroczna, momentami brutalna. Jak inaczej pisarz miałby opowiedzieć o piekle na ziemi?

K jak Kanada – „Siedem opadłych piór”, Tanya Talaga

Z początku zamierzałem wspomnieć tu noblistkę, ale literatura Alice Munro raczej nie potrzebuje przedstawiania. W przeciwieństwie do „Siedmiu opadłych piór” (Marginesy) Tanyi Talagi, świeżej pozycji na naszym rynku. A opowieść o kanadyjskim rasizmie i cierpieniu rdzennej ludności to rzecz, której nie wypada nie znać.

Talaga, której korzenie sięgają zarówno Polski, jak i rdzennych mieszkańców Kanady, opisuje łamanie praw człowieka wobec tychże – systemowy rasizm, który można odnaleźć w zasadzie na wszystkich rządowych szczeblach, ubóstwo i bezsilność, słowem: odkrywa przed nami historię pełnych przemocy szkół rezydencjalnych, do których wysyłani są rdzenni uczniowie. Tak trafiamy do Thunder Bay, gdzie od 2000 do 2011 roku zmarło ich siedmioro.

Prawdziwości opowieści nadaje nie tylko warsztat Talagi, dziennikarki śledczej z dwudziestoletnim stażem. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że jej prababka, Liz Gauthier, przeżyła szkołę rezydencjalną.

Jeśli znacie doskonałe „27 śmierci Toby’ego Obeda”, „Siedem opadłych piór. Rasizm, śmierć i brutalne prawdy o Kanadzie” powinno trafić na waszą półkę z napisem „chcę przeczytać”.

L jak Litwa – „Silva Rerum”, Kristina Sabaliauskaitė

Pierwszy tom wyjątkowej tetralogii litewskiej pisarki, który zachwycił czytelników i stał się wydawniczą sensacją w krajach nadbałtyckich.

„Silva Rerum” (Wydawnictwo Literackie) przenosi nas do siedemnastowiecznego Wilna, kilkadziesiąt lat po podpisaniu unii lubelskiej proklamującej Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Serwując czytelnikowi sagę o losach szlacheckiej rodziny, Kristina Sabaliauskaitė nie tylko snuje opowieść o ówczesnej Litwie, ale i z maestrią kreśli historię Europy Środkowej.

„Wielka saga wileńska”, jak bywa nazywany cykl, spełnia zadanie, które literatura historyczna spełniać powinna. Otwiera nas na niuanse, na bardziej ludzki, by tak rzec, wymiar historii, która serwowana nam w szkole, opanowana przez formalizm dat i faktów, grzebała każdą wątpliwość.

Choć prozę tę cechuje brak dialogów i charakterystyczna barokowa składnia, sagę rodziny Narwojszów czyta się jednym tchem. A wiedzę historyczną Sabaliauskaitė przemyca łagodnie. To miara jej talentu.

Przywrócenie epoki Rzeczpospolitej Obojga Narodów do masowej świadomości było na Litwie niemałą sensacją. Słusznie. Debiut Kristiny Sabaliauskaitė to literackie wydarzenie.

Czytajcie więc. A jest co. Po polsku ukazały się wszystkie cztery tomy liczącej ponad 1500 stron sagi zrealizowanej z wielką dbałością o historyczny szczegół.

Literacki alfabet Lubimyczytać to cykl, w którym co dwa tygodnie będziemy prezentować wam niezwykłe książki z całego świata. W następnym artykule przyjrzymy się literom od Ł do O.

Do zobaczenia w LC!


komentarze [35]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
urzeczonyksiążkami 31.08.2023 18:04
Czytelnik

Ze swej strony polecam powieść kolumbijskiego autora Santiago Gamboa: Trzeba umieć przegrywać.  Trzeba umieć przegrywać Autor tworzy niesamowity klimat.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Trzeba umieć przegrywać
8_oclock 24.07.2023 23:27
Czytelniczka

do I jak Irlandia dodam "Ulicę marzycieli"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Elwira 25.07.2023 15:37
Czytelniczka

"Gwiazda zwana Henry" - moja ukochana książka <3
 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Ambrose 24.07.2023 21:58
Bibliotekarz

Jeśli chodzi o J jak Japonia, to nieskromnie zaproszę w progi współtworzonego przeze mnie bloga, gdzie można (jak na razie) odnaleźć krótkie refleksje poświęcone 146 tytułom z Kraju Kwitnącej Wiśni (http://klub-aa.blogspot.com/search/label/literatura japońska). Wg mnie na szczególną uwagę zasługują tacy autorzy jak:

Kenzaburō Ōe -...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Sonea 22.07.2023 14:06
Czytelniczka

Z Izraela polecam Etgara Kereta. Geniusza krótkiej formy i abstrakcji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AgaGaga 22.07.2023 05:42
Czytelniczka

Silva rerum! Boska powieść, przepiękna!
Z kanadyjskich, bardzo lekkich, polecam serię kryminalną Louise Penny. Oczywiście, głównym wątkiem jest trup i sprawca, ake w tle kanadyjskie zwyczaje, leczenie, picie, krajobrazy... kanadyjskie z okolic Quebecu. 
  Zabójczy mróz Najokrutniejszy miesiąc

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Zabójczy mróz  Najokrutniejszy miesiąc  Martwa natura
Jeanne 21.07.2023 21:22
Czytelniczka

J jak Japonia - Wydawnictwo Karakter / Seria japońska
Księga herbaty
Pochwała cienia
Zapiski dla zabicia czasu
Struktura iki

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Księga herbaty  Pochwała cienia  Zapiski dla zabicia czasu  Struktura iki
Jeanne 21.07.2023 18:00
Czytelniczka

L jak Litwa - Grigorij Kanowicz / laureat Litewskiej Narodowej Nagrody Literackiej - 1988 / urodził się w miasteczku Janów koło Kowna na Litwie / LC podaje, że mieszka w Tel Awiwie - to niestety nieaktualna informacja - zmarł 20 stycznia 2023 w Tel Awiwie / pisarz litewski żydowskiego pochodzenia.
  Ballada o miasteczku
  ...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Ballada o miasteczku  Świece na wietrze  Nie odwracaj twarzy od śmierci
Łukasz Starzewski 04.08.2023 20:39
Czytelnik

Jeden z moich ulubionych. Wszystkie jego książki są po prostu znakomite!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sea_Of_Darkness 21.07.2023 17:58
Czytelniczka

Moja ulubiona seria artykułów ❤
Od siebie dodam:
I jak Iran:  Aria
I jak Indie:   Bhagawadgita czyli Pieśń Czcigodnego
J jak Japonia: Klara i słońce
K jak Kolumbia:   Sto lat samotności

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Aria  Bhagawadgita czyli Pieśń Czcigodnego  Klara i słońce  Sto lat samotności
Falko 21.07.2023 12:33
Czytelnik

O Izrealu czytałem u Smoleńskiego ("Izrael już nie frunie"), o Kanadzie u Gierak-Onoszko ("27 śmierci Toby'ego Obeda"), Litwę znam z prozy Miłosza ("Dolina Issy"). Pojawia się pytanie, czy alfabet musi koniecznie zawierać książki autorstwa autochtonów? Czy - stara, dobra, sprawdzona - perspektywa zewnętrznego obserwatora jest już passe? Nieautentyczna? A może to wręcz...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aguirre 21.07.2023 12:50
Czytelnik

Kwestia przyjętej konwencji, ale zakładam, że celem wątku jest prezentacja literatur niedocenianych, a nie kolejnych książek napisanych po polsku lub po angielsku (czyli 99% naszego rynku wydawniczego). Już Hłasko pisał, że np. Sołżenicyn był z góry uprzywilejowany w stosunku do Herlinga-Grudzińskiego, bo był z Rosji. Poczynił analogię, że ludzie też chętniej przeczytają...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Róża_Bzowa 21.07.2023 10:48
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Irlandia to nie tylko Beckett :) Warto pamiętać o takich autorach, jak 
 James Joyce James Joyce  Oscar Wilde Oscar Wilde  Joseph Sheridan Le Fanu Joseph Sheridan Le Fanu

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Trzeci policjant  Bóg rzeczy małych  Trawa : żywa historia : opowieść byłej przymusowej pracownicy seksualnej  Almond