-
Artykuły„Foto Retro”, czyli XX-wieczna historia Warszawy zatrzymana w siedmiu albumachLubimyCzytać1
-
ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński17
-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać3
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać21
Biblioteczka
2021-08-04
2021
2021-10-22
2021-02-04
2021-08-18
2021-05-14
2017-03-20
2017-03-03
Historia ciekawa, bardzo fajnie umocowana w kontekście. Dlaczego więc daję tylko 5?
Za dwa ogromne minusy tej książki: jej język oraz brak sensu i logiki w wielu opisanych sytuacjach.
Język aż roi się od idiotycznych zdrobnień typu "tatuńcu" (o ironicznym wydźwięku), "awanturka" czy "parszywy człowieczek". Pełen jest zwrotów archaicznych i sztucznych. To bardzo razi i utrudnia odbiór.
Ponadto autorka bardzo nieumiejętnie próbuje opisać stany emocjonalne bohaterki, robiąc to w efekcie płytko i niespójnie. Tak więc w jednym momencie jest ona załamana dowiadując się o strasznym czynie popełnionym przez swojego męża, a w kolejnym "śmieje się do łez", "dokazując" z nim i ich córką.
A co ze wspomnianym brakiem logiki opisanych sytuacji? To się zdarza na każdym kroku i dotyczy głównie tych drobnych rzeczy - np. bohaterka po raz pierwszy wchodzi do domu swoich irańskich teściów i widzi piękne figurki na półkach. Wskazuje na nie palcem, pytając po polsku, ile coś takiego kosztuje? Pytanie to, mimo, że nie było przetłumaczone - uwaga - OBRAŻA matkę, bo figurki ponoć należą już do bohaterki jako członka rodziny. Gdzie tu sens?? co jest obraźliwego w owym pytaniu? i jak niby miała je odczytać z samego gestu bohaterki?
Irytująca jest również naiwność i głupota bohaterki dopytującej o wszystko kilka razy i dziwiącej się, że młoda dziewczyna zmuszona jest wyjść za mąż za majętnego starca. Nieważne, że słyszała podobne historie już mnóstwo razy. Nieważne, że żyje w tej kulturze już ponad rok. Nadal jest totalnie zszokowana i zadaje tysiąc pytań. A poza tym ciągle śpi i zasypia ważne terminy, jak np. wyjście na wesele w rodzinie i przygotowanie kolacji świątecznej dla całej rodziny.
Jest tego znacznie więcej, ale nie chcę spoilerować. Dodam tylko, że książkę ratuje ostatni rozdział, klimatyczny, trudny i prawdziwie orientalny.
Komu polecam? zainteresowanym kulturą islamu, którzy nie mają o niej dużego pojęcia i których nie rażą rzeczy, które opisałam powyżej.
Historia ciekawa, bardzo fajnie umocowana w kontekście. Dlaczego więc daję tylko 5?
Za dwa ogromne minusy tej książki: jej język oraz brak sensu i logiki w wielu opisanych sytuacjach.
Język aż roi się od idiotycznych zdrobnień typu "tatuńcu" (o ironicznym wydźwięku), "awanturka" czy "parszywy człowieczek". Pełen jest zwrotów archaicznych i sztucznych. To bardzo razi i...
2017-02-16
Zmarnowany potencjał.
To mogłaby być naprawdę dobra książka, klimatyczna i niezwykle ciekawa. Zamiast tego jest grafomańskim wypracowaniem szóstoklasistki.
Pisząca pod pseudonimem "Pani C" opowiada swoje przejścia w roli osobistej asystentki kapryśnej, saudyjskiej księżniczki, wspomnienia te ponoć oparte są na faktach. Akcja toczy się w kraju, gdzie kobiety traktowane są z pogardą i nie mają żadnych praw a autorka z własnej woli znajduje się w mało komfortowej sytuacji - nie ma swojego paszportu, jeśli pracodawca nie podpisze jej wizy wyjazdowej, to nie będzie mogła wrócić do siebie a na dodatek w każdym momencie grozi jej kara z rąk policji religijnej za mniej lub bardziej wyimaginowane winy.
Jaki więc klimat ma książka? ŻADEN. Autorka nawet szczątkowo nie oddała klimatu pałacu rodziny królewskiej, a ociekające przepychem okolicznościowe imprezy skupiają się na opisie menu i głupich żartów wymienianych z drugą asystentką księżniczki.
Mam głęboki niesmak, że z tak niesamowicie ciekawych okoliczności kulturowych, społecznych, socjologicznych powstał taki gniot, równie wysublimowany w budowaniu nastroju, jak niesławny grey. Smutno.
Zmarnowany potencjał.
To mogłaby być naprawdę dobra książka, klimatyczna i niezwykle ciekawa. Zamiast tego jest grafomańskim wypracowaniem szóstoklasistki.
Pisząca pod pseudonimem "Pani C" opowiada swoje przejścia w roli osobistej asystentki kapryśnej, saudyjskiej księżniczki, wspomnienia te ponoć oparte są na faktach. Akcja toczy się w kraju, gdzie kobiety traktowane są z...
2016-03-10
Bardzo wciągająca książka, napisana w nietypowy sposób, z zupełnie nowej perspektywy podglądacza, który nagle staje się osobą mocno zaangażowaną w całość wydarzeń.
Ogromny plus za brak możliwości jednoznacznej oceny głównej bohaterki - świetnie jest czytać opowieść w narracji pierwszoosobowej autorstwa moralnie wątpliwej postaci.
Ocena byłaby wyższa, gdyby nie to, że sporo przez zakończeniem książki można domyślić się rozwiązania zagadki.
Bardzo wciągająca książka, napisana w nietypowy sposób, z zupełnie nowej perspektywy podglądacza, który nagle staje się osobą mocno zaangażowaną w całość wydarzeń.
Ogromny plus za brak możliwości jednoznacznej oceny głównej bohaterki - świetnie jest czytać opowieść w narracji pierwszoosobowej autorstwa moralnie wątpliwej postaci.
Ocena byłaby wyższa, gdyby nie to, że sporo...
Entuzjastyczne opinie i totalne rozczarowanie. Książka nie porywa ani językiem, ani fabułą. Nie pokazuje też, wbrew szumnym zapowiedziom, mrocznego i nieznanego oblicza nocnego życia w Korei. Przeciętne czytadło.
Entuzjastyczne opinie i totalne rozczarowanie. Książka nie porywa ani językiem, ani fabułą. Nie pokazuje też, wbrew szumnym zapowiedziom, mrocznego i nieznanego oblicza nocnego życia w Korei. Przeciętne czytadło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to