Sylwia Bies

"Czy to nie był idealny moment, by pewna zwyczajna nastolatka zapadła w sen nocy letniej, z którego już nigdy się nie obudzi?" W szeregi policji z Kamieńca zostaje powołana Natasza Krawiec. Kobieta od początku nie wzbudzą sympatii kolegów, a na dodatek dostaje sprawę zaginięcia młodej dziewczyny Sandry. Jednocześnie Miłosz, musi sobie poradzić z przeszłością, a także z reakcją bliskich na jego orientację. Komisarz Głuch mimo że na emeryturze, chce wciąż pomóc jednostce w Kamieńcu. A w okolicy nie jest spokojniej, co rusz wychodzą na jaw kolejne morderstwa... czyżby następny seryjny morderca w okolicy? Sylwia Bies zabiera nas już drugi raz do Kamieńcu. Nasi bohaterowie jakby pokiereszowani wydarzeniami z Sygnatury, muszą się podnieść i otrząsnąć. Każdy z nich odczuwa swojego rodzaju traumę, której muszą stawić czoło. Raczej nikt z nich nie spodziewa się, że będą zmuszeni do przeżycia historii jeszcze raz. Wciągająca fabuła i chęć dowiedzenia się jak potoczą się losy naszych bohaterów powoduje, że chcemy czytać książkę bez zbędnej przerwy. Mamy nadzieję, że wyjaśnią nam się kolejne elementy układanki. Kiedy wydaje się, że mamy kolejne rozwiązanie, Autorka stosuje zagranie które sprawia, że koniecznie musimy przeczytać kolejny tom, bo bez tego będziemy się czuć niepełnie. Na szczęście premiera kolejnego tomu już niedługo! Siadajcie i czytajcie!