-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2017-12-20
2018-01-06
2017-10-13
2016-09-24
2016-09-07
Cykl powieści o przygodach smoka Temeraire, to bardzo złe książki, które należy omijać z daleka.
Wczoraj czytałam sobie spokojnie IV tom, Imperium Kości Słoniowej. Wydarzenia następowały po sobie nieśpiesznie, wręcz leniwie. Pomyślałam sobie - ok, przed snem doczytam stronę do końca. I wtedy nastąpiła AKCJA, która trwała przez kilka rozdziałów i skończyła się przed drugą nad ranem. To znaczy, ja przed drugą nad ranem mogłam się w końcu oderwać od lektury. A następnego dnia, niewyspana, zaczęłam czytać dalej, bo musiałam się dowiedzieć, jak cała historia się skończy.
Autorka powieści, Naomi Novik, powinna zostać za to strącona do lochu, czy coś w tym stylu. Przecież to nieludzkie, wręcz bestialskie, pisać książki w taki sposób, że ludzie będą przez nie potem zarywać noce! Wstyd i hańba!
A tak na serio, jeśli jeszcze nie poznaliście smoka Temeraire, zróbcie to koniecznie, nie pożałujecie. Zwłaszcza, że każdy kolejny tom jego przygód jest lepszy od poprzedniego.
Cykl powieści o przygodach smoka Temeraire, to bardzo złe książki, które należy omijać z daleka.
Wczoraj czytałam sobie spokojnie IV tom, Imperium Kości Słoniowej. Wydarzenia następowały po sobie nieśpiesznie, wręcz leniwie. Pomyślałam sobie - ok, przed snem doczytam stronę do końca. I wtedy nastąpiła AKCJA, która trwała przez kilka rozdziałów i skończyła się przed drugą...
2016-09-01
2016-08-22
2016-07-29
2016-07-23
2016-07-08
2016-06-29
2016-06-26
2016-06-18
2016-06-10
Krótko, konkretnie i na temat. Pomimo niewielkiej ilości stron książka dokładnie wyjaśnia, czym jest indeks glikemiczny oraz prezentuje obszerne tabele pokazujące IG różnych produktów żywieniowych. Warto przeczytać (zwłaszcza, że lektura nie zabierze dużej ilości czasu).
Krótko, konkretnie i na temat. Pomimo niewielkiej ilości stron książka dokładnie wyjaśnia, czym jest indeks glikemiczny oraz prezentuje obszerne tabele pokazujące IG różnych produktów żywieniowych. Warto przeczytać (zwłaszcza, że lektura nie zabierze dużej ilości czasu).
Pokaż mimo to2016-06-09
2016-05-06
2016-05-19
2016-05-12
2016-05-10
2015-09-26
Podchodziłam do tej książki, jak pies do jeża. Myślałam, że będzie to jedna z historii w stylu: nastolatka poznaje tajemniczego chłopaka i zakochuje się w nim, a on okazuje się być 2222 letnim druidem.
Nic z tych rzeczy!
W książce nie ma ani nastolatek, ani zakochiwania się. Zamiast tego dostajemy świetnie wykreowany świat zamieszkały przez mitologiczne postaci z różnych kręgów kulturowych (w tym polskie wiedźmy!). Kibicuje się zarówno głównemu bohaterowi, jak i drugoplanowym postaciom.
Dodatkowo ponad połowa książki, to dialogi. Serio, bohaterowie, zamiast tłuc się po gębach, rozmawiają i toczą te dyskusje przez długie rozdziały. Czyta się to wyśmienicie!
Czy książka ma jakieś wady? Niestety przeciwnik i największy wróg głównego bohatera rozczarowywał, bo został potraktowany bardzo po macoszemu. Niemniej to wcale nie przeszkadzało mi cieszyć się lekturą.
Co jeszcze mogę dodać? Chyba tylko tyle, że muszę szybko sięgnąć po następny tom przygód Żelaznego Druida! :)
Podchodziłam do tej książki, jak pies do jeża. Myślałam, że będzie to jedna z historii w stylu: nastolatka poznaje tajemniczego chłopaka i zakochuje się w nim, a on okazuje się być 2222 letnim druidem.
więcej Pokaż mimo toNic z tych rzeczy!
W książce nie ma ani nastolatek, ani zakochiwania się. Zamiast tego dostajemy świetnie wykreowany świat zamieszkały przez mitologiczne postaci z różnych...