Języki węży
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Temeraire (tom 6)
- Seria:
- Fantasy
- Tytuł oryginału:
- Tongues of Serpents
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2010-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-10-26
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375105070
- Tłumacz:
- Jan Pyka
- Tagi:
- smok historia alternatywna temeraire naomi novik
Szósty tom cyklu „Temeraire” – niezwykłego połączenia fantasy i powieści historycznej z czasów napoleońskich – którego ekranizację planuje Peter Jackson, reżyser „Władcy pierścieni”.
Skazani na dożywotnie zesłanie William Laurence i Temeraire trafiają do kolonii karnej w Australii. Panuje tam zamęt – koloniści samowolnie odsunęli od władzy bezwzględnego gubernatora Bligha, dawnego dowódcę okrętu „Bounty”, na którym doszło do osławionego buntu załogi. Zarówno Bligh, jak i nowi zarządcy w Sydney usiłują przeciągnąć przybyszy na swoją stronę. Aby uciec od politycznych rozgrywek, Laurence i Temeraire podejmują się trudnej misji odnalezienia drogi przez Góry Błękitne do wnętrza nieprzyjaznego kontynentu. Wyprawa okaże się o wiele bardziej niebezpieczna, niż początkowo myśleli, i pełna wyjątkowo niemiłych niespodzianek...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 440
- 358
- 122
- 24
- 20
- 16
- 15
- 10
- 8
- 7
Cytaty
Wydaje mi się, że jeśli przeciwko temu człowiekowi podnoszono bunt trzy lub cztery razy, jest w tym coś więcej niż tylko zwykły pech.
OPINIE i DYSKUSJE
W pogoni za skradzionym jajem i inne przygody - czyli po Australii tam i z powrotem. Cóż , ten tom podgrzał trochę moją niechęć do imperializmu brytyjskiego . A wyższe sfery Albionu ? Oj, nie lubię :P
W pogoni za skradzionym jajem i inne przygody - czyli po Australii tam i z powrotem. Cóż , ten tom podgrzał trochę moją niechęć do imperializmu brytyjskiego . A wyższe sfery Albionu ? Oj, nie lubię :P
Pokaż mimo toCzytam kolejne części przygód Temeraire'a i wydawało mi się, że nie będzie większego zaskoczenia. Autorka ciekawie prowadzi fabułę, ale jednak ma pewien schemat: odwiedzamy z bohaterami różne zakątki świata i poznajemy tamtejsze smoki oraz ludzi i zwyczaje że smokami związane. Myślałam, że w Australii będzie podobnie, a zapewnienia, że smoki nie występują na całym kontynencie, uznałam za zmyłkę. Po raz kolejny Autorka mnie zaskoczyła. Wiarygodnie wytłumaczyła brak smoków, chociaż wciąż to wokół nich toczy się fabuła (zwłaszcza napędza ją skradzione jajo). Obserwujemy również, co dzieje się, kiedy wyklucie smoczątka nie idzie zgodnie z planem i wręcz wydaje się ono niezdolne do życia. Innym zaskoczeniem, budzącym niepokój, był powrót Rankina, ale został rozegrany w satysfakcjonujący sposób.
Podsumowując, Autorka wciąż ma oryginalne pomysły, więc czytanie kolejnych tomów nie nudzi.
Czytam kolejne części przygód Temeraire'a i wydawało mi się, że nie będzie większego zaskoczenia. Autorka ciekawie prowadzi fabułę, ale jednak ma pewien schemat: odwiedzamy z bohaterami różne zakątki świata i poznajemy tamtejsze smoki oraz ludzi i zwyczaje że smokami związane. Myślałam, że w Australii będzie podobnie, a zapewnienia, że smoki nie występują na całym...
więcej Pokaż mimo toPo bardzo dobrym piątym tomie, autorka mocno wciska hamulec i serwuje w sumie taki wypełniacz niepowiązany z poprzednimi wątkami. Większość książki to niezbyt interesująca pogoń za jajem przez pustkowia Australii, a zakończenie jest niesatysfakcjonująco nagłe i właściwe rozgrywa się bez udziału głównych bohaterów. Autorka wprowadza z powrotem jedną znajomą postać, która była nieobecna przez kilka poprzednich tomów i która chyba miała być antagonistą. Chyba, bo jedynie co robiła to narzekała. Według mnie, nie do końca została wykorzystania, a potencjał by zrobić coś interesującego jednak jakiś był. Są też i nowe smoki, ale szczerzę nie polubiłem żadnego z nich.
Po bardzo dobrym piątym tomie, autorka mocno wciska hamulec i serwuje w sumie taki wypełniacz niepowiązany z poprzednimi wątkami. Większość książki to niezbyt interesująca pogoń za jajem przez pustkowia Australii, a zakończenie jest niesatysfakcjonująco nagłe i właściwe rozgrywa się bez udziału głównych bohaterów. Autorka wprowadza z powrotem jedną znajomą postać, która...
więcej Pokaż mimo toTą książką Autorka udowadnia jak nierówna jest cała seria. Po starcie z wysokiego pułapu w I tomie, bardzo słaby II, a potem już totalna kolejka górska...
Australia i jej mieszkańcy nie porywają, a środkowa część książki czyli podróż przez kontynent - to jedna wielka dłużyzna, którą można by podsumować: "lecieli, lecieli i dolecieli".
Przywiązanie Laurence do honoru, jako fundament psychologii postaci w poprzednich tomach nie raziło jakoś szczególnie, ale w tej części ciągniecie i podkreślanie tego tematu sprawiło, że bohater wydał mi się strasznie płaski i papierowy. (Naprawdę? Po tych wszystkich przeżyciach z poprzednich części ta postać nie ewoluuje na tym polu?)
To wszystko nie zmienia jednak faktu, że "Języki węży" to niezła książka
Tą książką Autorka udowadnia jak nierówna jest cała seria. Po starcie z wysokiego pułapu w I tomie, bardzo słaby II, a potem już totalna kolejka górska...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAustralia i jej mieszkańcy nie porywają, a środkowa część książki czyli podróż przez kontynent - to jedna wielka dłużyzna, którą można by podsumować: "lecieli, lecieli i dolecieli".
Przywiązanie Laurence do honoru, jako...
Bardzo się zawiodłam na tej części. Pierwsze cztery tomy były genialne i wciągające, czwarty - już słabiej, ale jednak z sensem, ale "Języki węży" to już równia pochyła. Wielki chaos, bohaterowie płascy, nawet Laurence stał się jakiś taki miałki. Akcja ciągnięta na siłę, niepozamykane czy poucinane wątki... Nie, to nie jest ten sam poziom, co poprzednie części. Z radością skończyłam ją czytać tylko dlatego, że ta męczarnia się skończyła. Jedyne plusy to postacie Temeraire'a, Kulingile i Tharkaya.
Bardzo się zawiodłam na tej części. Pierwsze cztery tomy były genialne i wciągające, czwarty - już słabiej, ale jednak z sensem, ale "Języki węży" to już równia pochyła. Wielki chaos, bohaterowie płascy, nawet Laurence stał się jakiś taki miałki. Akcja ciągnięta na siłę, niepozamykane czy poucinane wątki... Nie, to nie jest ten sam poziom, co poprzednie części. Z radością...
więcej Pokaż mimo toA uprzejmością nie było końca... Niestety po poprzednim dobrym tomie przygód Temeraira ten jest jakiś taki bez polotu i charakteru. Męczyły mnie te wszystkie "miłe" dialogi. A Temeraire zachowywał się jak rozpieszczony, zawsze mający rację "smok", który w porównaniu do innych jest ideałem.
A uprzejmością nie było końca... Niestety po poprzednim dobrym tomie przygód Temeraira ten jest jakiś taki bez polotu i charakteru. Męczyły mnie te wszystkie "miłe" dialogi. A Temeraire zachowywał się jak rozpieszczony, zawsze mający rację "smok", który w porównaniu do innych jest ideałem.
Pokaż mimo toNaprawdę, nie rozumiem czemu ludzie narzekają na ten tom. Uważam, że to jeden z lepszych - akcja w końcu odrobinę zwalnia i pozwala lepiej poznać (starych i nowych) bohaterów. Poza tym, pojawia się cudowna postać Kulingile, pozwalająca autorce poruszyć jeszcze więcej problemów społecznych, których metaforą są (od samego początku serii) smoki.
Naprawdę, nie rozumiem czemu ludzie narzekają na ten tom. Uważam, że to jeden z lepszych - akcja w końcu odrobinę zwalnia i pozwala lepiej poznać (starych i nowych) bohaterów. Poza tym, pojawia się cudowna postać Kulingile, pozwalająca autorce poruszyć jeszcze więcej problemów społecznych, których metaforą są (od samego początku serii) smoki.
Pokaż mimo toPo spektakularnym zwycięstwie w poprzednim tomie, kara Lawrence’a została zmieniona z egzekucji na wygnanie. Temeraire ze swoim człowiekiem płynie więc do Australii, zabierając ze sobą trzy smocze jaja żeby wzmocnić tamtejszy oddział Korpusu Powietrznego. Z naszymi ulubieńcami zabiera się jeszcze Iskierka- wbrew władzom brytyjskim i wbrew swojemu kapitanowi. Po dotarciu na miejsce okazuje się jednak, że naszym bohaterom nie dane będzie nacieszyć się spokojnym życiem wygnańców. Nastąpiło obalenie gubernatora, a aktualna i stara władza chce przekonać do swoich poglądów kilkudziesięciotonowego smoka. Lawrence postanawia więc, że idealnym wyjściem będzie wycieczka w głąb Australii- w celu znalezienia przeprawy przez góry.
Spacerek po Australii to nie jest coś, o czym chciałbym czytać. Sięgnąłem po tę serię, ponieważ zostałem skuszony wojnami napoleońskimi, a także bitwami pomiędzy grupami smoków. Ta część mnie rozczarowała, ale nie żałuję czasu jaki na nią poświęciłem. Czytanie dla czytania to coś, co lubię robić- nie skupiać się na skomplikowanych, wielowątkowych fabułach, nie myśleć nad problemami filozoficznymi lub moralnymi.
Recenzja:
http://tezapisanestrony.blogspot.com/2016/06/recenzja-30-jezyki-wezy.html
Po spektakularnym zwycięstwie w poprzednim tomie, kara Lawrence’a została zmieniona z egzekucji na wygnanie. Temeraire ze swoim człowiekiem płynie więc do Australii, zabierając ze sobą trzy smocze jaja żeby wzmocnić tamtejszy oddział Korpusu Powietrznego. Z naszymi ulubieńcami zabiera się jeszcze Iskierka- wbrew władzom brytyjskim i wbrew swojemu kapitanowi. Po dotarciu na...
więcej Pokaż mimo toNie zawiodłam się tylko dlatego, że nie miałam wysokich oczekiwań. Długie podróże przez pustkowia zawsze były słabą stroną serii a w "Językach węży" jest w zasadzie tylko wielkie pustkowie i nawet zakończenie nie dało nadziei na większą zmianę. Jedynym plusem książki były wykluwające się kolejno nowe smoki.
Nie zawiodłam się tylko dlatego, że nie miałam wysokich oczekiwań. Długie podróże przez pustkowia zawsze były słabą stroną serii a w "Językach węży" jest w zasadzie tylko wielkie pustkowie i nawet zakończenie nie dało nadziei na większą zmianę. Jedynym plusem książki były wykluwające się kolejno nowe smoki.
Pokaż mimo toPrzykro mi to mówić, ale zawiodłem się ta tej części smoczej sagi. Choć wcale nie spodziewałem się jakiejś mega bomby, przynajmniej można by było utrzymać poziom po "Zwycięstwie orłów", co jednak się nie stało. No nic, mam nadzieję, że kolejne tomy nie powtórzą tego błędu, którym było zanudzenie czytelnika niekończącą się podróżą przez pustynię i dżunglę - zupełnie jak w "Imperium Kości Słoniowej" :/
Przykro mi to mówić, ale zawiodłem się ta tej części smoczej sagi. Choć wcale nie spodziewałem się jakiejś mega bomby, przynajmniej można by było utrzymać poziom po "Zwycięstwie orłów", co jednak się nie stało. No nic, mam nadzieję, że kolejne tomy nie powtórzą tego błędu, którym było zanudzenie czytelnika niekończącą się podróżą przez pustynię i dżunglę - zupełnie jak w...
więcej Pokaż mimo to