-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-05-08
2024-05-04
Z pozoru dobry dom, może mieć swoje mroczne tajemnice.
Łucja mieszka w Warszawie, jest prywatnym detektywem, pewnego dnia w rodzinnym Namysłowie jej siostra znika bez śladu, a policja nie traktuje poważnie jej zaginięcia. Kobieta musi tam wrócić, odnaleźć siostrę i zmierzyć się z demonami przeszłości, a to nie będzie łatwe. Nic nie jest czarno białe, a prawda potrafi pokazać kolory szarości.
Nie jest tajemnicą, że lubię książki Magdaleny Majcher, każda historia napisana jest tak, że mam ochotę ją zgłębiać i nie odkładać książki ani na moment. Szczególnie mam słabość do powieści opartych na faktach, mimo tego, że "Najgorszy dom" to fikcja literacka i tak nie mogłam się od niej oderwać.
Dobry thriller psychologiczny, skupia się nie na odczuciach zaginionej dziewczyny a jej siostry, która szuka, zadaje pytania jednocześnie mierząc się z własnymi traumami, dając poznaćje czytelnikowi. Wraca do miejsca które opuściła bez słowa, zamknęła za sobą drzwi, teraz musi je otworzyć i znowu wejść w to przed czym uciekła, a to co się działo w tym miejscu było straszne. Zakończenie mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, snując w głowie rozwiązania ani razu nie wpadła na to ostateczne, dopiero po przeczytaniu i analizie doszłam do tego, iż autorka dawała mi tę odpowiedź nie raz.
Książkę polecam.
Z pozoru dobry dom, może mieć swoje mroczne tajemnice.
Łucja mieszka w Warszawie, jest prywatnym detektywem, pewnego dnia w rodzinnym Namysłowie jej siostra znika bez śladu, a policja nie traktuje poważnie jej zaginięcia. Kobieta musi tam wrócić, odnaleźć siostrę i zmierzyć się z demonami przeszłości, a to nie będzie łatwe. Nic nie jest czarno białe, a prawda potrafi...
2024-04-25
"Pastwa" to drugi tom serii o Soni Kranz, oczywiście jak to ja, zaczęłam właśnie od tej części i pierwszy będę dopiero nadrabiać.
Sonia po rozwodzie przeprowadza się wraz z córką do małego miasteczka na Dolnym Śląsku, podejmuje pracę policjantki w lokalnym komisariacie i mogłoby się wydawać, że tu nic się nie dzieje. W noc swojego wesela znika Waldemar Wilski, spadkobierca firmy masarniczej, najpierw myśl, iż może chciał się, zabawić. Mijają kolejne dni, nikt nie wie gdzie jest Waldemar, co się wydarzyło gdy goście rozjechali się do domów? Tą sprawę będzie się starała wyjaśnić Sonia, a wypływajace nowe wątki będą coraz bardziej wszystko komplikować.
Ta powieść to nie tylko nie wyjaśniona sprawa zaginięcia, to też opowieść o życiu prywatnym Soni, o jej relacjach z córką i toksyczną matką, która wszystko widzi w czarnych barwach. Wyraziści bohaterowie i ich tajemnice które najlepiej jakby nie ujrzały światła dziennego.
Czytało mi się ją świetnie, szybko i ciągle mi było mało, wyrzucałam sobie, że nie zaczęłam od pierwszej części. Były wątki przy których ochota na jedzenie wędlin odchodziła ale nie były to aż tak bardzo drastyczne opisy. Do tego małe miasteczko, społeczność która wiele o sobie wie i pamięta też zbrodnie sprzed lat i szczegóły z życia o których chcieli by zapomnieć ci, których to dotyczy. Autorka stworzyła historię doskonałą, napisaną w taki sposób, że się przez tą książkę po prostu płynie.
Całym sercem polecam. Ja będę nadrabiać poprzednia część więc znowu będę miała możliwość poprzebywać z Sonią.
"Pastwa" to drugi tom serii o Soni Kranz, oczywiście jak to ja, zaczęłam właśnie od tej części i pierwszy będę dopiero nadrabiać.
Sonia po rozwodzie przeprowadza się wraz z córką do małego miasteczka na Dolnym Śląsku, podejmuje pracę policjantki w lokalnym komisariacie i mogłoby się wydawać, że tu nic się nie dzieje. W noc swojego wesela znika Waldemar Wilski, spadkobierca...
2024-04-21
Lubię jak historie dzieją się w małych miejscowościach, czuć mroczniejszy klimat i głęboko skrywane tajemnice.
Po 15 latach do Borek wraca Maja Sokołowska, córka komendanta policji który został zamordowany gdy ta była dzieckiem. Dziewczyna rozpoczyna pracę na tym samym komisariacie co ojciec, ukarany został winny tej zbrodni, ale Maja wie, że kto inny za tym stoi. Zaczyna swoje prywatne śledztwo, wielu ludzi w miasteczku zaczyna się bać i zrobią wszystko, żeby córka Sokołowskiego z niego wyjechała zanim odkryje prawdę.
Zaliczyłabym tę historię do kryminału z wątkiem obyczajowym, lubię ten rodzaj literatury, to idealny przerywnik między mocnymi, krwistymi historiami. Co prawda w takim wydaniu się Krystyny Mirek nie spodziewałam, jednak i w tym gatunku potrafi tworzyć powieści, które dobrze się czyta.
Intryga, tajemnice sprzed lat, jednak kto ma władzę może więcej, zagubiona dziewczyna która chce ujawnić prawdę śmierci swojego ojca. W tej książce było wszystko, jedynie tajemnica się nie rozwiązała, przez co jeszcze chętniej sięgnę po kolejny tom.
Lubię jak historie dzieją się w małych miejscowościach, czuć mroczniejszy klimat i głęboko skrywane tajemnice.
Po 15 latach do Borek wraca Maja Sokołowska, córka komendanta policji który został zamordowany gdy ta była dzieckiem. Dziewczyna rozpoczyna pracę na tym samym komisariacie co ojciec, ukarany został winny tej zbrodni, ale Maja wie, że kto inny za tym stoi. Zaczyna...
2024-04-14
Przychodzę do Was z cudowną powieścią, inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, dziejąca się właśnie w Gdańsku.
Czas przed wybuchem II wojny światowej, młodzi ludzie nie wierzą w jej wybuch, studiują, dobrze się bawią, po prostu żyją. Andrzej Taper poznaje piękną Elise, zakochują się w sobie, nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Ojciec Elise, niemiecki generał, sprzeciwia się jej związkowi z Polakiem i postanawia ich rozdzielić, jednak jasnowidz przepowiada jej, że losy tych dwóch rodzin na pewno się splotą, oboje w to wierzą i temu ufają.
To powieść wielowątkowa, cudna i trudna jednocześnie. Wojna rozdzieliła wielu ludzi i nie zawsze musiała to zrobić śmierć a po prostu wojenne zawieruchy. W tej historii jest tak wiele trudnych sytuacji, planów które miały być inne, lepsze lecz los miał na to inne spojrzenie. To nie jest opowieść miłosna, to opowieść życiowa, z punktu widzenia trzech różnych osób. Historia Elise i Andrzeja to tło które towarzyszy całej tej powieści.
Książka wzbudziła we mnie wiele emocji, dostarczyła wzruszeń, autorka zabrała mnie do Wolnego Miasta Gdańsk i czułam się jakbym przechadzała się gdańskimi uliczkami.
Polecam, warto sięgnąć po tę historię.
Przychodzę do Was z cudowną powieścią, inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, dziejąca się właśnie w Gdańsku.
Czas przed wybuchem II wojny światowej, młodzi ludzie nie wierzą w jej wybuch, studiują, dobrze się bawią, po prostu żyją. Andrzej Taper poznaje piękną Elise, zakochują się w sobie, nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Ojciec Elise, niemiecki generał, sprzeciwia...
2024-04-13
Na ten to tom autor kazał nam czekać bardzo długo, Brudny zrobił sobie długi urlop i wrócił w dobrym, starym stylu, takiego Igora mi brakowało.
Po wydarzeniach w „Bagnie” Brudny nie może się pozbierać, pragnie spokoju i nierozpoznawalności więc rzuca wszystko i wyjeżdża w Bieszczady, nie za bardzo pasuje to jego dziewczynie Julii tym bardziej, że krótki wyjazd niemiłosiernie się przedłuża. Czy Igor potrafi żyć w spokoju i nie pakować się w kłopoty? Nie ma takiej opcji. Pewnego dnia zjawiają się u niego dwie turystki, chcą tylko podładować telefon, okazuje się że Brudny jest ostatnią osobą który je widział zanim zostały w bestialski sposób zamordowane. Powraca legenda o ponurym smolarzu, podejrzanym zostaje Samuel, sąsiad Igora który zajmuje się wypałem drewna. Okazuje się, że w miasteczku panują jakieś tajemnice sprzed lat, a lokalna śmietanka tworzy układ sił, którego od lat nikt nie może obalić. Brudny nie jest już komisarzem, działa prywatnie ale zrobi wszystko żeby wyjaśnić tą sprawę.
Chwilę przed premierą książki miałam okazję porozmawiać a Przemysławem Piotrowskim i uczestniczyć w jego panelu dyskusyjnym na Targach Książki w Poznaniu, dzięki temu wiem, że wyruszył w Bieszczady, rozmawiał ze smolarzami, był częstowany denaturatem, jednym słowem dobrze przygotował się do historii z Brudnym. Ta część wzbudza ogromne emocje, taki powrót do „Piętna” i „Sfory” czyli części, które rozkochały mnie w tej serii. Uwielbiam wszystko co wychodzi spod pióra autora jednak to do Brudnego mam ogromny sentyment, często łapię się na tym, że czuję iż jest prawdziwy a nie umieszczona na kartach powieści fikcyjna postać. Mój ulubiony bohater jakoś tak gdzieś na uważanie na siebie i mimo że teraz ma bliską osobę która się o niego martwi on nadal ryzykuje i odważnie wchodzi w kłopoty, na szczęście ma przychylne sobie osoby.
Dodam jeszcze dwa słowa o zakończeniu, odpowiedź na wszystkie pytania, które gromadziły się u mnie od początku książki dostałam dopiero na końcu, a sam koniec tego tomu było dla mnie sporym zaskoczeniem, takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam.
Wiem, że trwają jakieś tam rozmowy i głęboko wierzę, że Brudny wreszcie trafi na ekran, należy się to autorowi, bohaterowi i nam czytelnikom, to było by coś niesamowitego.
Kto jeszcze nie zna tej serii polecam całym serduchem, naprawdę warto ją przeczytać, jeśli lubicie mocne historie, pełne emocji to Igor Brudny jest dla Was.
Na ten to tom autor kazał nam czekać bardzo długo, Brudny zrobił sobie długi urlop i wrócił w dobrym, starym stylu, takiego Igora mi brakowało.
Po wydarzeniach w „Bagnie” Brudny nie może się pozbierać, pragnie spokoju i nierozpoznawalności więc rzuca wszystko i wyjeżdża w Bieszczady, nie za bardzo pasuje to jego dziewczynie Julii tym bardziej, że krótki wyjazd...
2024-04-04
Uwielbiam dobre debiuty i właśnie taki wpadł w moje ręce, opowiem Wam o nim.
Jowita i Karol, można by powiedzieć małżeństwo idealne, piękny dom, dobre samochody, dwóch synów, sielanka wielu im tego zazdrości. Jowita zajmuje się domem, Karol prowadzi własny warsztat samochodowy i właśnie pod opieką kobiety z podwórka znika ich najmłodszy syn Gabryś. Wszyscy są wstrząśnięci, dziecko jakby rozpłynęło się w powietrzu, nie ma po nim żadnego śladu. Na jaw zaczynają wychodzić sekrety rodziny, kłamstwa, idealny obraz był wielce daleki od ideału.
Książka od pierwszej strony wzbudza emocje, znika dziecko, nie wiadomo co się z nim stało, w mojej głowie rodziło się mnóstwo scenariuszy. Niby rodzina jakich na pierwszy rzut oka wiele, ale to tylko pozory, ta sytuacja też nakręcała moją wyobraźnię.
Bardzo mi się podobała pierwszoosobowa narracja, dzięki temu mogłam poznać co czuje matka chłopca, jak i jego brat, dziecko ale rozumujące tak wiele. Toksyczne relacje wydzierają się z każdej strony w tej książce, ludzi którzy niby są rodziną żyją jakby obok siebie i w tym wszystkim te niewinne dzieci. Na początku powieści cała historia skupia się na zaginięciu dziecka, im dalej tym bardziej wyłania się dobrze nakreślony portret psychologiczny każdej z osób z bliskiego otoczenia Gabrysia i jest to obraz bardzo ciekawy.
To fakt, że nie raz miałam ochotę potrząsnąć matka zaginionego chłopca, poddała się wszystkiemu i jakby nie miała własnego zdania, często też zapominając, że ma jeszcze drugie dziecko. Zakończenie wbiło mnie w fotel, nie przewidziałabym takiego obrotu sprawy, pokazało jak kłamstwa mogą doprowadzić do tragedii.
Uwielbiam dobre debiuty i właśnie taki wpadł w moje ręce, opowiem Wam o nim.
Jowita i Karol, można by powiedzieć małżeństwo idealne, piękny dom, dobre samochody, dwóch synów, sielanka wielu im tego zazdrości. Jowita zajmuje się domem, Karol prowadzi własny warsztat samochodowy i właśnie pod opieką kobiety z podwórka znika ich najmłodszy syn Gabryś. Wszyscy są wstrząśnięci,...
2024-04-02
Lubię książki z kategorii literatura faktu, biografia, pamiętnik, niektóre poruszają trudne tematy i z takim właśnie się zetknęłam przy pozycji którą dzięki wydawnictwu Znak mogę zrecenzować.
Rebbeca zostaje terapeutką, swoją pierwszą pracę rozpoczyna w jednym z najcięższych więzień Wielkiej Brytanii, tu wyroki odsiadują mordercy, gwałciciele pedofile. Dziewczyna zostaje rzucona na głęboką wodę i to na samym początku swojej kariery. Wraz ze strażnikami prowadzi program który zmusza oprawców do zmierzenia się ze swoimi zbrodniami, a dla samej Rebecci ma to być próba zrozumienia ich czynów i znalezienie przyczyny, czemu gwałcili czy mordowali.
Po latach autorka wraca do wspomnień i opowiada czytelnikowi jak to jest być sam na sam w jednym pomieszczeniu z mordercą czy gwałcicielem.
Początek książki mnie nie wciągnął, ciągle mi czegoś brakowało, ale jak tylko zaczęły się terapię więźniów, opisy ich zbrodni, nie mogłam się oderwać. Fascynowała mnie praca Rebeci, potrafiła usiąść przed mordercą czy pedofilem, wysłuchać go, nie oceniać i starać się mu pomóc, wyprowadzić na prostą, zrozumieć co nim kierowało. Miałam też wrażenie, że w grupie terapeutycznej wytworzyła się w miarę przyjacielska atmosfera. Nie potrafiłabym tak, dla mnie Ci ludzie krzywdzący innych, pełni zła, byli od razu spisani na straty.
Książka jest napisana lekkim językiem, trudniejsze psychologiczne terminy są wyjaśniane tak, że nawet laik może ją czytać. Opisy zbrodni są realistyczne, opisane brutalnie, więc nie jest to lektura dla ludzi o słabszych nerwach. Ciekawy jest też aspekt życia prywatnego autorki, jednak trochę było go za mało.
Polecam
Lubię książki z kategorii literatura faktu, biografia, pamiętnik, niektóre poruszają trudne tematy i z takim właśnie się zetknęłam przy pozycji którą dzięki wydawnictwu Znak mogę zrecenzować.
Rebbeca zostaje terapeutką, swoją pierwszą pracę rozpoczyna w jednym z najcięższych więzień Wielkiej Brytanii, tu wyroki odsiadują mordercy, gwałciciele pedofile. Dziewczyna zostaje...
2024-03-30
W domu towarowym zaginęło dziecko, chłopczyk nagle puścił rękę mamy i zniknął, rozpłynął się w powietrzu. Lata 90, w sklepach i na ulicach nie ma monitoringu, policja szuka dziecka, niestety poszukiwania kończą się tragicznie, na pobliskiej łące zostaje znalezione ciało właśnie tego małego chłopca i jeszcze dwóch innych nie żyjących chłopaków.
Dwadzieścia pięć lat później Zuzanna traci ojca, jej ukochany tato tak nagle umiera. Podczas sprzątania jego mieszkania dowiaduje się, że była okłamywana przez kochanego tatę. Wraca do miejsca gdzie całe kłamstwo się zaczęło. Czy coś łączy sprawę sprzed lat i to co się dzieje obecnie? Dowiecie się po przeczytaniu.
Bardzo lubię gdy powieści toczą się w dwóch perspektywach czasowych, przeplatanie ich ze sobą tworzy dobry klimat, wydaje mi się też, że mogę poznać bohaterów bliżej. Dwa osobne wątki które w pewnym momencie łączą się i dają jedną spójną całość, tu autorka tak umiejętnie nimi przeplatała, że praktycznie do końca nie widziałam punktu wspólnego dzięki temu zakończenie mogło mnie zaskoczyć.
Bardzo dobry kryminał, z trudnym tematem, morderstwo dzieci to coś o czym nie czyta się łatwo. Emocje przy książce ogromne, Pani Iza potrafi je wywoływać i robi to doskonale. Wczułam się w książkę całą sobą, czując jakbym była tam na miejscu zbrodni, widziała te zamordowane dzieci. Niedawno zaczęłam przygodę z autorką, to moja kolejna książka i coraz bardziej żałuję, że sięgnęłam po Janiszewską tak późno.
W domu towarowym zaginęło dziecko, chłopczyk nagle puścił rękę mamy i zniknął, rozpłynął się w powietrzu. Lata 90, w sklepach i na ulicach nie ma monitoringu, policja szuka dziecka, niestety poszukiwania kończą się tragicznie, na pobliskiej łące zostaje znalezione ciało właśnie tego małego chłopca i jeszcze dwóch innych nie żyjących chłopaków.
Dwadzieścia pięć lat później...
2024-03-26
Lubię książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, ucieszyłam się gdy wyszła druga część braci Van Landerów.
Tym razem po Milanie przyszła pora na Armina, tego spokojniejszego, bardziej wyważonego, tylko czy napewno... Wydarzenia sprzed lat zmieniły obu braci, tragiczna śmierć najmłodszej siostry położyła się cieniem na ich życiu, Milan całą swoją złość wyrzucał, Armin trzymał wszystko w sobie tworząc swoją ciemną stronę. Zafascynowany uroczą i pyskatą panią prawnik jest w stanie porzucić swoje tajemnicze zajęcie o którym nikt nie wie, tylko czy kobieta będzie chciała się z nim zakochać, tym bardziej, że prawniczka Natalia ma swoje problemy, z którymi coraz mniej sobie radzi. Chcąc uchodzić za silną i niezależną, nie prosi nikogo o pomoc, ulega szantażowi i jest prześladowana.
Mimo, że nie przekonują mnie takie okładki, to po pierwszej części wiedziałam, że muszę poznać dalszą historię braci. Autorka stworzyła barwnych i ciekawych bohaterów, różnych i pokuszę się o słowo wyjątkowych. Fascynowała mnie drugą natura Armina i śledziłam ten wątek z ciekawością czekając co wydarzy się gdy jego tajemnica wyjdzie na jaw. Pani Agnieszka nie zapomniała o Wiktorii i Milanie, na bieżąco wiedziałam co u nich i mogłam śledzić ich dalsze losy.
W tej książce znalazłam obyczajową historię okraszoną odrobiną humoru, erotyku w bardzo dobrym guście, bez zbytecznego wyuzdania i wulgaryzmów. Autorka nie wyidealizowała bohaterów, nie zrobiła z nich beztroskich bogaczy a ludzi z problemami, radzącymi sobie ze swoją traumą. To jest historia na jeden raz, ciężko ją odłożyć i się od niej oderwać, a czyta się naprawdę szybko.
Lubię książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, ucieszyłam się gdy wyszła druga część braci Van Landerów.
Tym razem po Milanie przyszła pora na Armina, tego spokojniejszego, bardziej wyważonego, tylko czy napewno... Wydarzenia sprzed lat zmieniły obu braci, tragiczna śmierć najmłodszej siostry położyła się cieniem na ich życiu, Milan całą swoją złość wyrzucał, Armin trzymał...
2024-03-16
Bezsenność może spotkać każdego.
Emma odnosząca sukcesy prawniczka, żona mężczyzny który ją we wszystkim wspiera i matka dwójki cudownych dzieci. Piękny dom, dobry samochód i szansa na awans, życie idealne. Niestety zbliżają się jej czterdzieste urodziny, których się boi, jej matka właśnie w tym wieku, w dniu swojej czterdziestki zwariowała i chciała zabić swoją drugą córkę, a przecież cały czas powtarzała Emmie, że są takie same, mają złą krew. Kobietę zaczynają prześladować dziwne sytuację, zaczyna cierpieć na bezsenność, w nocy robi różne rzeczy, o które by siebie nie podejrzewała, a do tego ich nie pamięta. Zaczyna wariować jak matka czy może ktoś bardzo chce żeby zwariowała? Tego już Wam nie zdradzę.
Książka od pierwszej strony trzyma w napięciu, które rośnie z każdym kolejnym rozdziałem powodując, że powieść jest nieodkładalna. Sarah Pinborough stworzyła historię genialną, naszpikowaną emocjami, jednocześnie tak plącząc wątki, że nic tu nie jest jasne. Widziałam obłęd Emmy, jej szaleństwo i nie mogłam dać mu wiary, a za chwilę widziałam w niej wariatkę, która jest w stanie skrzywdzić swoich najblizszych.
Mimo, że ta historia skupia się na głównej bohaterce, jej przeżyciach, uczuciach to bohaterowie w tle są również ciekawi i wyraziści. Problem bezsenności, paranoi, traumy, dzieciństwa, uwielbiam takie wątki w thrillerach. Do tego jeszcze to zakończenie, niespodziewane, zaskakujące, wywołujące ciarki. Autorka stworzyła historię genialną. Polecam.
Odbiegając od fabuły, jeśli macie problemy chociażby z bezsennością czy problemami natury psychologicznej nie bójcie się i nie wstydźcie korzystać z usług specjalistów, mogę Wam powiedzieć z doświadczenia, że warto.
Bezsenność może spotkać każdego.
Emma odnosząca sukcesy prawniczka, żona mężczyzny który ją we wszystkim wspiera i matka dwójki cudownych dzieci. Piękny dom, dobry samochód i szansa na awans, życie idealne. Niestety zbliżają się jej czterdzieste urodziny, których się boi, jej matka właśnie w tym wieku, w dniu swojej czterdziestki zwariowała i chciała zabić swoją drugą...
2024-03-13
Na drugi tom Przystani śpiących wiatrów czekałam z ogromną niecierpliwością, pierwszy mnie oczarował więc drugiemu postawiłam poprzeczkę dość wysoko.
Tym razem historia skupia się na kolejnej postaci z rodzeństwa i jest to Melania, ciepła, życzliwa i bardzo nieszczęśliwa dziewczyna. Uwikłana w związek z Jackiem, facetem który próbuje sobie ją podporządkować i robi to znęcając się nad nią psychicznie. Melania się nie skarży ale czujna przyjaciółka widzi, że coś jest nie tak, nasyła na nią Stellę, którą znamy z pierwszej części, dziewczyna namawia siostrę na przyjazd do Kotkowa, co jej tylko wychodzi na dobre.
Wiem, że w każdej historii musi się znaleźć czarny charakter, uwierzcie mi Jackiem chciałam potrząsnąć, nasłać na niego jakichś podejrzanych typów, no po prostu dupek jakich mało. Stosował takie sprytne triki i sztuczki, potrafił wzbudzać w dziewczynie poczucie winy, jak jakiś człowiek chory psychicznie i pewnie taki był.
Rodzeństwo Melanii znam z poprzedniej części i szczerze ich pokochałam, z bohaterów na uwagę zasługuje też Wiktor, dystyngowany starszy pan zamieszkujący dwór, dla niektórych dziwak, dla mnie cudowny człowiek, cieszę się, że jego wątek był tak rozbudowany i w kolejnych częściach liczę na poznanie jego historii.
Uwielbiam jak powieść toczy się dwutorowo i to właśnie dostałam od autorki, w częściach historycznych mogłam poznać losy dworu, rodziny która w nim zamieszkała i Franciszki osoby która wiele wniosła w losy opisanych osób.
Powieść cudowna, piękna, chwytająca za serce. Jeśli jesteście ciekawi jaka kara spotkała Jacka i jak duch Urszuli zareagował na nocowanie Stelli w jej pokoju, koniecznie sięgnijcie po książkę, polecam.
Na drugi tom Przystani śpiących wiatrów czekałam z ogromną niecierpliwością, pierwszy mnie oczarował więc drugiemu postawiłam poprzeczkę dość wysoko.
Tym razem historia skupia się na kolejnej postaci z rodzeństwa i jest to Melania, ciepła, życzliwa i bardzo nieszczęśliwa dziewczyna. Uwikłana w związek z Jackiem, facetem który próbuje sobie ją podporządkować i robi to...
2024-03-06
Nie wiem dlaczego i nie, że to jakieś uprzedzenie, ale z twórczością Remigiusza Mroza nie jest mi po drodze, po prostu nie zaiskrzyło. Jednak serial z Chyłką to inna liga myślę, że duża w tym zasługa Magdaleny Cieleckiej i właśnie to przez seial sięgnęłam po Langera.
Zły do szpiku kości, bezwzględny, bez uczuć, potwór nie człowiek, tak można o nim powiedzieć gdy zna się jego czyny. Szarmancki, przystojny, z niewinnym uśmiechem, czy to może być jeden i ten sam człowiek? Piotr Langer w towarzystwie uchodzi za bogatego filantropa, pomagającego potrzebującym, w rzeczywistości to psychopata, mordujący dla satysfakcji, napawający się każdą zbrodnią. Wielu ostrzy sobie zęby na to, żeby zobaczyć go za kratkami, lecz ten człowiek potrafi wybronić się ze wszystkiego.
Nina Pokora, elegancka kobieta którą poznaje na przyjęciu, ma się być jego kolejną ofiarą, jednak ta kobieta coś w sobie ma, Langer otwiera się przed nią, wraca do lat dzieciństwa i opowiada jak obudziło się drzemiące w nim zło.
Mocna, krwista, pełna przemocy powieść która nie jest dla ludzi o słabych nerwach. Czytając o tym co robił Langer miałam przed oczami te zbrodnie i wiedząc, że to człowiek zły, z jednej strony rozumiałam główną bohaterkę, że miała do niego słabość.
Zaskoczyło mnie zakończenie, takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam.
Fajnie było wysłuchać prologu od autora i dowiedzieć się, że Langer ma swoją playlistę na Spotify.
Książkę polecam, jest mocna, jest w niej dużo zła ale fani Chyłki i Langera nie powinni żałować.
Nie wiem dlaczego i nie, że to jakieś uprzedzenie, ale z twórczością Remigiusza Mroza nie jest mi po drodze, po prostu nie zaiskrzyło. Jednak serial z Chyłką to inna liga myślę, że duża w tym zasługa Magdaleny Cieleckiej i właśnie to przez seial sięgnęłam po Langera.
Zły do szpiku kości, bezwzględny, bez uczuć, potwór nie człowiek, tak można o nim powiedzieć gdy zna się...
2024-03-03
Uwielbiam książki które ciężko mi odłożyć, przeważnie są to kryminały, tym razem jednak zaskoczenie, komedia kryminalna, przy której świetnie się bawiłam.
Judith to ekscentryczna starsza pani, mieszka sama w dużym domu, układa krzyżówki i nie żałuję sobie whisky. Pewnego dnia pływając nago w jeziorze słyszy strzały w domu swojego sąsiada, okazuje się, że ten został zamordowany. Kobieta nie wacha się ani chwili, mimo nieprzychylności policji postanawia rozpocząć własne śledztwo, pomogą jej w tym dwie równie nieobliczalne koleżanki. Kolejne zbrodnie będą tylko napędzać kobiety do dalszych działań i ujęciu sprawcy, a podejrzanych jest mnóstwo.
Jeśli już czytam komedię kryminalne to polskich autorów, mam swoich sprawdzonych, ulubionych i jeden z nich Alek Rogoziński poleca tę książkę. Brytyjski humor jest specyficzny, w tej historii mnie bawił. Trzy starsze Panie, mające swoje tajemnice, postanawiają być detektywami i całkiem dobrze im to wychodzi. Nie przejmują się konwenansami uderzają wprost, nie patrząc na konsekwencję.
Książka napisana fajnym, lekkim językiem. Zagadka zagmatwana, powolne odsłanianie jej kulis fajnie buduje napięcie, a wstawki z prywatnego życia bohaterek to wszystko ubogaca. Mimo, że usilnie próbują rozwiązać zagadkę każda ma swoją tajemnicę o której milczy wzbudzając w reszcie ciekawość.
Jeśli chcecie miło spędzić czas i dobrze się bawić to całym serduchem polecam tę książkę.
Uwielbiam książki które ciężko mi odłożyć, przeważnie są to kryminały, tym razem jednak zaskoczenie, komedia kryminalna, przy której świetnie się bawiłam.
Judith to ekscentryczna starsza pani, mieszka sama w dużym domu, układa krzyżówki i nie żałuję sobie whisky. Pewnego dnia pływając nago w jeziorze słyszy strzały w domu swojego sąsiada, okazuje się, że ten został...
2024-02-25
Hania, kobieta, żona, matka. Swoją pracę i karierę poświeciła dla zajmowania się rodziną i domem, wielu by powiedziało życie jak z bajki, ale czy na pewno? Mąż despota, nerwus, patrzący na to, żeby było tak jak on chce, przecież mu się należy pracuje na rodzinę. Zaniedbana żona pod względem uczuciowym i erotycznym, jedno zdarzenie, które to wszystko odmienia. Kurs na motocykl i mężczyzna, który staje się jej bliższy niż mąż.
Ta książka to debiut autorki, z tego co przeczytałam na ostatniej stronie książki to nie koniec tej historii. Małżeństwo jakich wiele w naszym otoczeniu, niby wszystko dobrze, piękny dom, dobry samochód, zadbani oni tylko uczucia brak. Tutaj dochodzi do zdrady, czegoś co w społeczeństwie bardzo łatwo się ocenia, szybko wyciąga wnioski i wskazuje winnego, czyli coś czego nie lubię, ile to historii gdzie mąż cudowny, wspaniały w towarzystwie, bił żonę w domowym zaciszu, czy kobieta cudowna, miła przy innych, w domu zamienia się w czepliwą kontrolerkę.
Książka jest bardzo krótka, trochę mi właśnie brakowało rozbudowania wątków liczę, że w kolejnych książkach dostanę więcej. W tej historii podobało mi się spojrzenie nie tylko na uczucia Hani ale i na to co czuje mężczyzna którego poznała, ten trzeci w związku. Nie brakuje też scen erotycznych, opisanych dobitnie, bez przysłowiowej bułki przez bibułkę, co nie każdemu może się spodobać, ja fanką erotyków nie jestem, nie czytam ich wcale więc te wątki czytałam pobieżnie. Książka nie jest erotykiem a powieścią obyczajową z erotycznymi elementami.
Polecam zapoznać się z tym debiutem, autorce życzę dalszych sukcesów i kolejnych dobrych książek.
Hania, kobieta, żona, matka. Swoją pracę i karierę poświeciła dla zajmowania się rodziną i domem, wielu by powiedziało życie jak z bajki, ale czy na pewno? Mąż despota, nerwus, patrzący na to, żeby było tak jak on chce, przecież mu się należy pracuje na rodzinę. Zaniedbana żona pod względem uczuciowym i erotycznym, jedno zdarzenie, które to wszystko odmienia. Kurs na...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-21
Kim jest profiter? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, pierwsza myśli, tworzy portrety pamięciowe, oj jak bardzo się myliłam. Człowiek zajmujący się tą pracą stara się wniknąć w psychikę mordercy, badać z jakiego środowiska pochodzi, określić jego przedział wiekowy, gdyby nie to, że chodzi o seryjnych morderców, można by stwierdzić fascynująca praca.
Robert K. Ressel profiter FBI stara się wejść w umysł przestępcy, analizuje makabryczne zbrodnie i robi wszystko, żeby można było te bestie umieścić za kratami. Wchodzi też do więzień i rozmawia z takimi seryjniakami jak Ted Bundy czy Edmund Keper. Robert był doradcą w trakcie pracy nas "Milczeniem owiec". Potrafi bezbłędnie określić cechy mordercy wie kiedy jest to osoba z okolicy, a kiedy ktoś, kto krąży i zabija swoje ofiary.
Książka zaczyna się bardzo mocno i krwiście, gdybym czytała fikcję literacką inaczej bym to widziała, jednak opisy zbrodni, które wydarzyły się naprawdę to już zupełnie co innego. Bezwzględni mordercy, którzy zabiją z zimną krwią, bez cienia skruchy, po złapaniu nawet się tym szczycą, coś strasznego.
Razem z autorem możemy wejść z umysł przestępcy, wiedzieć co nim kierowało, jakie zdarzenia pchnęły go do zabijania i w żadnym z tych przypadków, nie są to korzyści materialne. Dowiedziałam się też, że seryjnymi mordercami stają się mężczyźni, kobieta zabija tylko raz, przy jednym zdarzeniu.
W tej książce brakuje mi tylko jednego, przeżyć autora, jak sobie radzi z tym trudnym zawodem, z kolejną zbrodnią bo każda z nich, opisanych w tej książce jest bestialska.
Polecam
Kim jest profiter? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, pierwsza myśli, tworzy portrety pamięciowe, oj jak bardzo się myliłam. Człowiek zajmujący się tą pracą stara się wniknąć w psychikę mordercy, badać z jakiego środowiska pochodzi, określić jego przedział wiekowy, gdyby nie to, że chodzi o seryjnych morderców, można by stwierdzić fascynująca praca.
Robert K. Ressel...
2024-02-17
Szczygielski, znacie twórczość autora?
Ja miałam okazję zapoznać się po raz pierwszy, a to wszystko przez Bartka @bliskiespotkania tego który powiększa moją listę książek do przeczytania.
Adam mieszka w Anglii, ma poukładane życie, żonę, dobrze mu się żyje. Niespodziewana wiadomość o samobójstwie Grześka, przyjaciela sprzed lat burzy jego spokój. Adam zostaje spadkobiercą mężczyzny, wraca do Polski kierując się względami materialnymi, od razu chciałby sprzedać mieszkanie ale okazuje się, że Grzegorz żyje, leży w szpitalu po próbie samobójczej. Tym czasem w mieście giną młode dziewczyny, podejrzenie pada na Adama, czy naprawdę jest sprawcą czy ktoś go wrabia? Odpowiedź pomoże mu znaleźć policjantka Celina, działająca na granicy prawa.
Powieść zaczyna się mocno, Adam dostaje list od samego przyjaciela, że ten popełnia samobójstwo i zostawia mu swój spadek. Mężczyzna myśli bardziej o spadku niż koledze. Niechętnie wraca wspomnieniami do lat dzieciństwa, tak jakby chciał odciąć się od przeszłości, w rodzinnej miejscowości spotyka kolegów sprzed lat i wspomnienia siłą rzeczy wracają.
Przyznam, że ta historia mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Główny bohater był dla mnie egoistycznym, materialistą i nie specjalnie się z nim polubiłam, u mnie na uznanie zasługuje postać Celiny, charyzma, siła, bunt, odwaga to cechy kobiety. Sama intryga uknuta w sposób perfekcyjny, do samego końca nie spodziewałam się takiego zakończenia. Na uwagę i pochylenie się zasługuje prolog od autora, zakręciła mi się łza.
Polecam, sięgnijcie po autora.💜
Szczygielski, znacie twórczość autora?
Ja miałam okazję zapoznać się po raz pierwszy, a to wszystko przez Bartka @bliskiespotkania tego który powiększa moją listę książek do przeczytania.
Adam mieszka w Anglii, ma poukładane życie, żonę, dobrze mu się żyje. Niespodziewana wiadomość o samobójstwie Grześka, przyjaciela sprzed lat burzy jego spokój. Adam zostaje spadkobiercą...
2024-02-11
Czasy PRL-u, byłam wtedy dzieckiem więc niewiele pamiętam, jednak lubię czytać o tych czasach, odwiedzać muzea w tym klimacie, szczególnie polecam muzeum śląskie w Katowicach.
Basia i Marylka, pielęgniarki, przyjaciółki mieszkające w Katowicach. Basia ma męża milicjanta, piękne mieszkanie, często wychodzi do kina, kawiarni, czuje się nowoczesną kobietą. Marylka ma męża górnika działającego i popierającego Solidarność, jest typową Ślązaczką w pierwszej kolejności dbająca o rodzinę, na drugim miejscu stawia siebie. Gdy wybucha strajk w kopalni Wujek, a mężowie obu kobiet staja po przeciwnych stronach barykady, one też stają przed poważnymi dylematami.
Sabina Waszut przenosi czytelnika do Katowic w latach 80, chwile przed wybuchem strajku w kopalni „Wujek”. Poznajemy bohaterów o różnych poglądach na sytuację w kraju, największy problem ma Basia, nawet jakby chciała opowiedzieć się po stronie Solidarności, to wszyscy widza w niej żonę milicjanta, tego który bije i inwigiluje ludzi, wspiera rządzącą władzę. Nie jest to dla niej łatwa sytuacja, często czuje się wykluczona i odtrącona od towarzystwa, tym bardziej, że w ludziach zaczyna narastać bunt, a jej mąż te bunty tłumi.
Dzięki autorce mogłam być w świecie, który znam tylko z opowieści mamy, jedzenie na kartki, brak produktów w sklepach, kolejki, jednak odnoszę wrażenie, że ludzie w tamtych czasach jakby byli sobie bardziej bliscy, życzliwsi. Książka po którą powinna sięgnąć młodzież, która myślę, że nie wiele wie o tamtych czasach, a przecież nie są one aż tak odległe i jest to historia dzięki której możemy teraz żyć w wolnym kraju.
Powieść napisana prostym i przyjemnym dla czytelnika językiem, bohaterowie bardzo charakterystyczni, każdy z nich miał w sobie to coś, co przyciąga czytelnika. Jest to historia z typu tych nieodkładanych, całym sercem ją polecam, warto po nią sięgnąć. Liczę, że Pani Sabina przedstawi dalsze losy bohaterów i ich życie po przewrocie w Polsce.
Czasy PRL-u, byłam wtedy dzieckiem więc niewiele pamiętam, jednak lubię czytać o tych czasach, odwiedzać muzea w tym klimacie, szczególnie polecam muzeum śląskie w Katowicach.
Basia i Marylka, pielęgniarki, przyjaciółki mieszkające w Katowicach. Basia ma męża milicjanta, piękne mieszkanie, często wychodzi do kina, kawiarni, czuje się nowoczesną kobietą. Marylka ma męża...
2024-02-04
Dwa lata temu, będąc na Targach Książki w Poznaniu byłam na panelu dyskusyjnym Hanny Greń, niezwykle ciepła osoba, wtedy obiecałam sobie częściej sięgać po jej książki i na obietnicach się skończyło, na szczęście ta powieść przewinęła mi się na Legimi i stwierdziłam, że pora zacząć realizować dane sobie słowo.
Dwie siostry, rozdzielone w dzieciństwie spotykają się przypadkiem w środku miasta, Zyta się cieszy z tej sytuacji, Julita niekoniecznie, chociaż rodzi się w niej plan wykorzystania siostry do swoich celów, pod przykrywką troski wysyła ją do Szczyrku na wczasy.
W tym czasie dochodzi do samobójstwa młodego chłopaka, za chwilę zostaje znalezione ciało zamordowanego nastolatka, te sprawy nic nie łączy ale nos komisarz Izabeli Reglińskiej i podkomisarza Wiktora Duranowicza mówi co innego. Sprawy zaczynają się komplikować, kolejne niejasne samobójstwo, utrudnianie śledztwa, tu nic nie jest łatwe, tym bardziej, że ktoś nieustannie podkopuje kompetencje śledczych.
Kryminał z wątkami obyczajowymi to taki swoisty styl autorki, nie funduje czytelnikowi rozlewu krwi, akcja jest wyważona ale trzyma w napięciu i wciąga. Nie brakuje też wielowątkowości co sprawia, że ciężko jest rozwiązać sprawę i domyślić się kto jest zabójcą, Pani Hania nawet nie próbuje tego ułatwić bawiąc się wątkami co wychodzi tylko książce na plus. Ta historia wciąga bez reszty, ile razy chciałam ją odłożyć, a ciągle mówiłam sobie jeszcze tylko jeden rozdział i wchodziło następnych pięć.
Teraz po ciężkich, krwistych kryminałach wiem że odpowiednim przerywnikiem będą książki Hanny Greń.
Dwa lata temu, będąc na Targach Książki w Poznaniu byłam na panelu dyskusyjnym Hanny Greń, niezwykle ciepła osoba, wtedy obiecałam sobie częściej sięgać po jej książki i na obietnicach się skończyło, na szczęście ta powieść przewinęła mi się na Legimi i stwierdziłam, że pora zacząć realizować dane sobie słowo.
Dwie siostry, rozdzielone w dzieciństwie spotykają się...
2024-01-31
Aldony Reich nie kojarzę z kryminałami, wiem, że jest cykl tego gatunku z Tomaszem Radwanem, nie sięgnęłam nigdy po niego, może dlatego lokuje autorkę w historiach obyczajowych.
Wigilia każdy przygotowuje się do kolacji, niestety nie wszyscy do niej zasiądą. Zielonogórska policja dostaje zgłoszenie morderstwa, w najczarniejszych snach nie przewidują, że to nie będzie pierwsze tego dnia, po którymś z kolei są przekonani, iż będzie ich dwanaście. Czy powstrzymają mordercę zanim znowu zabije? Jakim kluczem się kieruje skoro ofiary nie są w żaden sposób ze sobą związane?
W drugiej części książki autorka zdradza czym kieruje się morderca i jak z wydarzeniami z przeszłości związane są ofiary.
Dostałam książkę niesamowitą, fantastyczną, trzymającą w napięciu i wzbudzającą ciekawość. Nie zdarza mi się, że w książkach potrafię rozgrzeszyć mordercę, tutaj gdy tylko dowiedziałam się co nim kierowało, nie miałam z tym żadnego problemu. Wiem, że przemoc rodzi przemoc, zemsta nie jest dobra, jednak Jerry miał swoje powody. Dwanaście osób, gdyby któraś z nich zmieniła swoją decyzję, może udało by się zmienić bieg wydarzeń, uniknąć tej strasznej tragedii, której nie będę zdradzać, żeby nikomu nie odebrać przyjemności czytania.
Autorka miała niesamowicie dobry pomysł na te historię i poprowadziła ją rewelacyjnie, nie dając czytelnikowi ani chwili wytchnienia i takie książki uwielbiam najbardziej. Musze jeszcze zdradzić, że zakończenie zaskakuje i nie wpadłabym na nie nawet przez chwile.
Panią Aldonę miałam okazje spotkać na Festiwalu Książki w Opolu, niesamowicie ciepła i uśmiechnięta osoba, nie podejrzewałabym jej o napisanie tak morderczego kryminału.
Polecam ❤️
Aldony Reich nie kojarzę z kryminałami, wiem, że jest cykl tego gatunku z Tomaszem Radwanem, nie sięgnęłam nigdy po niego, może dlatego lokuje autorkę w historiach obyczajowych.
Wigilia każdy przygotowuje się do kolacji, niestety nie wszyscy do niej zasiądą. Zielonogórska policja dostaje zgłoszenie morderstwa, w najczarniejszych snach nie przewidują, że to nie będzie...
O tej książce jest stanowczo za cicho, a jest warta uwagi.
Londyn lat 30, Nancy Mitford, pisarka, współczesna celebrytka bryluje na salonach. Szczęśliwa wśród przyjaciół cierpi w swoim małżeństwie. Jej rodzina zostaje podzielona kiedy siostry Nancy wstępują w szeregi nazistów, wojna wisi w powietrzu a młoda pisarka szczerze nienawidzi Hitlera i nie wyobraża sobie żeby Anglia przegrała.
Czasy obecne, Lucy wyjeżdża do Londynu, postanawia wyruszyć śladami Nancy, poznać jej życie, tym bardziej, że trafia do pracy w księgarni gdzie pracowała Mitford, odkrywa jej życie i przy okazji znajduje swoje miejsce na ziemi.
Lubię powieści które dzieją się dwutorowo w dwóch przestrzeniach czasowych, ta historia dzieje się też wśród książek co daje jej dodatkowego smaku i magii. Poznałam Nancy jak bardzo dobrą kobietę, tylko strasznie skrzywdzoną przez męża, przy którym trwa sama nawet nie wiedząc z jakich powodów, pracuje na niego, toleruje jego zdrady, cierpiąc. Lucy to jej przeciwienstwo, spełnia swoje marzenie, a postać Nancy bardzo ją intryguje, to też między innymi z jej powodu trafia do Londynu. Odkrywa tajemnice, których nikt nie zna i czuję się z tym szczęśliwa.
Cudowna powieść z wojną w tle, akcja dzieje się powoli, bez zbytecznego pośpiechu. Londyn lat 30 i jego piękno, autorka otoczona wianuszkiem przyjaciół, dobra duchowe są cenione bardziej niż dobra materialne, ludzie są dla siebie życzliwi, przyjacielsko nastawieni i odsuwają od siebie widmo wojny.
Powieść przez którą się płynie, piękna, cudowna i warta przeczytania, polecam.
O tej książce jest stanowczo za cicho, a jest warta uwagi.
więcej Pokaż mimo toLondyn lat 30, Nancy Mitford, pisarka, współczesna celebrytka bryluje na salonach. Szczęśliwa wśród przyjaciół cierpi w swoim małżeństwie. Jej rodzina zostaje podzielona kiedy siostry Nancy wstępują w szeregi nazistów, wojna wisi w powietrzu a młoda pisarka szczerze nienawidzi Hitlera i nie wyobraża sobie żeby...