Bałam się, że ta książka mnie wynudzi, jednak po jej przeczytaniu jestem w stanie stwierdzić, że to trylogia, której nie da się nie pokochać. Jest to jedna z książek, która pokazuje jak wygląda miłość, która nie opiera się jedynie na cielesności. Pokazuje wiele wartości takich jak przyjaźń czy miłość. Historia Jose uczy, że lepiej budować wspomnienia, żyć tu i teraz niż ciągle patrzeć w przyszłość, zamartwiając się, co to będzie. Bo nawet jeśli w życiu kończy się pewien etap, to można wejść w kolejny z wieloma wspomnieniami i doświadczeniami. Polecam każdemu ♥️

Bałam się, że ta książka mnie wynudzi, jednak po jej przeczytaniu jestem w stanie stwierdzić, że to trylogia, której nie da się nie pokochać. Jest to jedna z książek, która pokazuje jak wygląda miłość, która nie opiera się jedynie na cielesności. Pokazuje wiele wartości takich jak przyjaźń czy miłość. Historia Jose uczy, że lepiej budować wspomnienia, żyć tu i teraz niż...

Zaczynając czytać tę trylogie, ciężko mi było przebrnąć przez początek, ale potem te książki zawładnęły moim sercem, nie mogłam się od nich oderwać. Miłość Chesa i Jose od początku miała wiele przeszkód i prób przetrwania, które sprawiały, że ich uczucie stawało się coraz silniejsze, chociaż sami nie zdawali sobie z tego sprawy. Mimo tego, że po latach główna bohaterka chce znaleźć szczęście przy innym, to kiedy widzi Chesa, od razu odżywają jej stare uczucia i nie może kontynuować swojego związku. Książka pokazuje jak silne może być prawdziwe uczucie do swojej bratniej duszy oraz to jak przeznaczenie walczy z tym, żeby ich drogi znowu się przecięły i wróciły na właściwe tory. Podoba mi się też jak została przedstawiona historia ich dzieci przeplatana z dalszymi losami głównych bohaterów. Zakończenie łamie serce wylałam na nim wiele łez i ciężko było mi się pożegnać z ich światem. Na pewno wrócę do przeczytania całej trylogii i bardzo ją polecam.

Zaczynając czytać tę trylogie, ciężko mi było przebrnąć przez początek, ale potem te książki zawładnęły moim sercem, nie mogłam się od nich oderwać. Miłość Chesa i Jose od początku miała wiele przeszkód i prób przetrwania, które sprawiały, że ich uczucie stawało się coraz silniejsze, chociaż sami nie zdawali sobie z tego sprawy. Mimo tego, że po latach główna bohaterka chce...

Zakończenie mnie złamało, ale pierwsze 100 stron było mocno średnie

Zakończenie mnie złamało, ale pierwsze 100 stron było mocno średnie

Książka nei była wybitna ale za to bohaterowie byli dobrze wykreowani w połowie Książki główni bohaterowie przestają się cieszyć chwilą. Kiedy poraz setny autorka wspomina o tym jak ciężkie będzie rozstanie robi się to nie do zniesienia. Irytuje mnie że właściwie nie wiadomo czemu Chase nie może nią wyjechać co także mnie niezwykle frustrowało

Książka nei była wybitna ale za to bohaterowie byli dobrze wykreowani w połowie Książki główni bohaterowie przestają się cieszyć chwilą. Kiedy poraz setny autorka wspomina o tym jak ciężkie będzie rozstanie robi się to nie do zniesienia. Irytuje mnie że właściwie nie wiadomo czemu Chase nie może nią wyjechać co także mnie niezwykle frustrowało

Dramat. Flaki z olejem

Dramat. Flaki z olejem

Bardzo sztampowa, schematyczna, pierdółkowata. Ona z dobrego domu, z wielkimi ambicjami. On to taki kochany urwis, który zawsze spada na cztery łapy. Przez większość czasu książka niczym nie zaskakuje. Dlaczego więc nie uznaję przeczytania jej za stratę czasu ? Że względu na sekret jaki skrywa Josie, który jest rysą na jej idealnym wizerunku. I gdyby nie brać pod uwagę, że to cykl tylko zakończyć ją już teraz było by całkiem przewrotnie i ciekawie

Bardzo sztampowa, schematyczna, pierdółkowata. Ona z dobrego domu, z wielkimi ambicjami. On to taki kochany urwis, który zawsze spada na cztery łapy. Przez większość czasu książka niczym nie zaskakuje. Dlaczego więc nie uznaję przeczytania jej za stratę czasu ? Że względu na sekret jaki skrywa Josie, który jest rysą na jej idealnym wizerunku. I gdyby nie brać pod uwagę, że...

🥰

🥰

Piękna, urocza historia. Narracja trzecioosobowa tylko dodaje jej wszystkiego co dobre.

Piękna, urocza historia. Narracja trzecioosobowa tylko dodaje jej wszystkiego co dobre.

Dość długo zastanawiałam się co mogłabym powiedzieć o tej historii, jak powinnam określić swoje odczucia, które nie były na tyle "zero-jedynkowe" jak mogłoby się wydawać.

Nie mniej jednak, opowieść o relacji Josie i Chase'a niezwykle mnie urzekła, jednak nie do końca w ten sposób, w jaki się spodziewałam. W pamięć zapadła mi przede wszystkim ich dojrzale budująca się zażyłość i więź, jakiej dorośli ludzie nie są w stanie przypisać tak młodemu pokoleniu. Dawno już nie czytałam książki, w której relacja bohaterów nie opierała by się na fizyczności oraz cielesności, ale czysto emocjonalnej bliskości popartej zrozumieniem, a także powoli zyskiwanym zaufaniu. Urzekło mnie to, że główni bohaterowie z dość chłodnych i wręcz nieprzychylnych stosunków przebyli tak długą drogę, by w końcu odnaleźć w sobie nawzajem bratnie dusze.

Opowieść ta ukazuje również, jak wiele nastolatków musi wbrew sobie stać się mentalne osobami dorosłymi, głównie ze względu na sytuację rodzinną, na którą często nie mają żadnego wpływu. Książka ta pokazuje, że nawet idealna powierzchowność może kryć w swoim wnętrzu wiele niedoskonałości oraz pęknięć i tylko od nas zależy, czy zechcemy je dojrzeć, a co za tym idzie - poznać i zrozumieć drugiego człowieka takim, jakim jest naprawdę.

Mimo, że książka ta nie zawiera w sobie zbyt wielu zwrotów akcji, czy też niewiarygodnych wydarzeń, to niesie wraz z sobą ogromną ilość wartościowych przesłań, począwszy od konsekwencji otworzenia swojego serca na innych ludzi, poprzez radzenie sobie z traumatycznymi rodzinnymi problemami, kończąc na stawianiu czoła cierpieniu oraz nieuchronności ludzkiego losu.

Nie obyło się bez dosłownie kilku momentów, w czasie których przymykałam lekko oczy z zażenowania, aczkolwiek były one na tyle rzadkie, że nie zmieniły w większy sposób mojej opinii na temat książki, tym bardziej, że język, jakim posłużyła się autorka niebywale przypadł mi do gustu.

Całość książki oceniam na bardzo wysokim poziomie, mimo iż sama fabuła nie była wcale zatrważająca. Jednak dla samej relacji Josie i Chase'a przeczytałabym tę książkę drugi, albo nawet i trzeci raz.

Dość długo zastanawiałam się co mogłabym powiedzieć o tej historii, jak powinnam określić swoje odczucia, które nie były na tyle "zero-jedynkowe" jak mogłoby się wydawać.

Nie mniej jednak, opowieść o relacji Josie i Chase'a niezwykle mnie urzekła, jednak nie do końca w ten sposób, w jaki się spodziewałam. W pamięć zapadła mi przede wszystkim ich dojrzale budująca się...

Myślałam, że nie będę w stanie ocenić tej książki tak wysoko. Czytając miałam ja głowię i nadal mam różowe okulary. Nie przeszkadzali mi "szatyni" czy "blondynki", bo zbytnio wczułam się w historię, by przeszkodziło mi coś takiego.

Jestem trochę zła, że przeszłość nie wróciła do Josie w tym tomie. Miałam nadzieję na rozwój jej relacji z rodziną bądź powrót starego znajomego dziewczyny. Jeżeli wątki te nie wrócą w następnych tomach te następne po prostu dostaną niższą ocenę.

Myślałam, że nie będę w stanie ocenić tej książki tak wysoko. Czytając miałam ja głowię i nadal mam różowe okulary. Nie przeszkadzali mi "szatyni" czy "blondynki", bo zbytnio wczułam się w historię, by przeszkodziło mi coś takiego.

Jestem trochę zła, że przeszłość nie wróciła do Josie w tym tomie. Miałam nadzieję na rozwój jej relacji z rodziną bądź powrót starego...