Asymetria Bartosz Szczygielski 7,1
https://www.instagram.com/p/C5_SfWHIytA/
Ta niepozorna książka, względem której nie miałam większych oczekiwań, okazała się książką, która trafiła do mojego serduszka na półkę „ulubione”. To nie było moje pierwsze spotkanie z twórczością Bartosza Szczygielskiego, chociaż książki „Nim skończy się noc” nie przesłuchałam w całości, ale teraz obiecuję, że do niej wrócę, ale raczej w papierze/e-book niż w formie audio.
Czym mnie porwała Asymetria? Przede wszystkim postaciami, które są wielowymiarowe, po których możemy się spodziewać wszystkiego. Chociaż gdyby nie styl autora, to i postacie nie wyszłyby tak dobrze. Fabuła rozwijała się powoli, nie znajdziemy tutaj żadnych wybuchów ani lasu trupów, natomiast znajdziemy idealnie skrojony thriller z mieszanką obyczajówki, w którym przeszłość ma bardzo duże znaczenie i udowadnia, że od przeszłości nie można uciec.
Główną bohaterką jest Alicja Mort, która ma dar czytania z ludzi – zwraca uwagę na każdy szczegół, analizuje i wyciąga wnioski. Doskonale potrafi podejść drugiego człowieka i byłaby świetną policjantką, ale jej drogi z policją się rozeszły i została testerką wierności. Bardzo podobały mi się wnioski, cała analiza jej „ofiar”, a później klientek.
Mamy też postać Edwarda Górskiego, który od samego początku jawił się jako idealny mentor dla Alicji. Edward, mimo że już emeryt, wciąż jest typowym policjantem, oschłym, nieco gburowatym, po prostu szorstki w obyciu. Mimo to zdobył moją sympatię.
Wspomniałam o stylu – przez tę książkę się płynęło. Od samego początku historia wciąga, mimo że rozwijała się dosyć pomału i autor dozował nam informacje, szczególnie te dotyczące ówczesnej pracy Alicji w policji. Zostałam tym kupiona, bo poczułam się na tyle zaintrygowana, na tyle zaciekawioną samą Alicją, że brnęłam w to, weszłam w świat Alicji i tajemnice sprzed lat aż… książka się skończyła. Dawno nie czytałam książki, przy której westchnęłam, że jak to już koniec? Zakończenie jest zaskakujące i jestem przekonana, że znajdą się osoby, które nie będą zadowolone z takiego plot twistu. Chociaż ja uważam, że do odważnych świat należy, a końcówka książki jest na pewno odważne. Na szczęście autor już dał znać, że się tworzy drugi tom i już nie mogę się doczekać! Jestem ciekawa, jak to dalej zostanie pociągnięte – jedno wiem na pewno, oczekiwania mam już wygórowane.