Sztuczny miód
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2024-01-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-01-24
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383189338
Wzruszająca i przywołująca wspomnienia opowieść ze Śląska.
"Piękna historia o przyjaźni, sile rodzinnych więzi i szacunku do drugiego człowieka ponad podziałami” – poleca Magdalena Majcher.
Zima roku 1980. Baśka i Marylka są pielęgniarkami, pracują w szpitalu w Katowicach. Barbara ma męża milicjanta, eleganckie M-3. Chętnie chodzi do kina, spotyka się z koleżankami. Uważa się za nowoczesną kobietę. Marylka ma typową, dużą i zżytą ze sobą śląską rodzinę. Jej mąż pracuje w kopalni Wujek i działa w Solidarności. Gdy wybuchają strajki, te dwie zwykłe, a jednocześnie silne i niezależne kobiety stają przed życiowymi dylematami. Jak ochronić bliskich? Jak znaleźć w tym wirze historii i codzienności miejsce na miłość i bliskość?
"Sztuczny miód” to świetnie napisana i poruszająca opowieść o tym, jak żyło się u schyłku PRL-u, gdy czasy były niepewne i czuło się wiszące w powietrzu napięcie, ale ludzie nie skąpili sobie życzliwości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miał być raj…
„Czuła, że przynależy do tych terenów, czuła, że jest stąd – ze Śląska, z Katowic – ale to, co nosiła w sercu, w zupełności jej wystarczało. Nie musiała znać historii. Dla niej ważne było to, co dzisiaj, i ewentualnie najbliższa przyszłość, której z jakiegoś powodu zaczynała się coraz bardziej obawiać”.
Z wielkim zainteresowaniem przystąpiłem do lektury najnowszej powieści Sabiny Waszut pod tytułem „Sztuczny miód. Opowieść ze Śląska”. Autorka jest pisarką i felietonistką, na swoim koncie ma już kilkanaście powieści historycznych i obyczajowych. Muszę przyznać, że jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Tym bardziej byłem ciekaw zarówno samej książki, jak i stylu i języka Sabiny Waszut.
Akcja powieści rozpoczyna się w grudniu 1980 roku w Katowicach. Jej głównymi bohaterami są Baśka i Marylka pracujące w najnowocześniejszym szpitalu w mieście. Śledząc ich losy, autorka opisuje nam szarą komunistyczną codzienność. Przyznać trzeba, że czyni to z wielką dbałością o szczegóły. Niczego nie upiększa ani nie przemilcza. Zwracam na to uwagę, ponieważ dziś panuje swego rodzaju nostalgia za czasami tzw. komuny. Uważna lektura powieści Sabiny Waszut jest jednak jednym wielkim aktem oskarżenia Polski Ludowej. Systemu, który upokarzał obywateli i obrzydzał im własny kraj. Systemu, który zabijał marzenia i nadzieję na przyszłość. Systemu, który całą ludzką energię kanalizował w sklepowych kolejkach.
Chociaż obie bohaterki się przyjaźnią, to jednak się od siebie różnią. Barbara ma męża milicjanta i mieszka w eleganckim M-3. Ponieważ ma tylko jedną córkę, to prowadzi bogate życie towarzyskie. Lubi chodzić do kina, spotykać się z koleżankami. Stara się żyć nowocześnie. Boli ją jednak, gdy koledzy z pracy wypominają jej pracę męża czy jej status materialny. Kobieta tak długo, jak tylko może, stara się unikać politycznych wyborów. Po prostu ceni sobie wygodne życie. Wszystko komplikuje się w momencie, gdy nawiązuje bliską relację z kolegą z pracy. Czy zdecyduje się odejść od męża, który gwarantuje jej spokój i dostatek na rzecz kochanka? Czy uczucie, którego doświadcza, pchnie ją do rozwodu?
Tymczasem Marylka ma typową śląską rodzinę. Jej mąż pracuje w kopalni Wujek. Związany jest także z Solidarnością. Nienawidzi komunizmu i tego wszystkiego, co on oznacza. Skrywa jednak rodzinny sekret, który kładzie się cieniem na jego życiu. Gdy Marylka potajemnie nawiązuje kontakt z jego bratem mieszkającym za granicą, ich małżeństwo przechodzi ciężki kryzys.
Tymczasem na Śląsku wybuchają strajki. Kobiety są zatrwożone. Boją się o siebie i swoich bliskich. Nie wiedzą, co przyniesie przyszłość. Lękają się o swoje dzieci i swoich najbliższych. Po raz kolejny okazuje się, że wielka historia za nic ma życie zwyczajnych ludzi.
Sabina Waszut napisała bardzo dobrą i interesującą powieść obyczajową, osadzoną w śląskich realiach lat 80. XX wieku. Proponuje, byśmy spojrzeli na ówczesną rzeczywistość oczami kobiet. Kobiet, które codziennie stały w kolejkach, kobiet, które martwiły się, jak wykarmić rodzinę. Kobiet, które miały przy tym także swoje pragnienia i marzenia.
„Sztuczny miód” to bez wątpienia książka warta naszej uwagi. Jednak moim zdaniem historia jest jakby niedokończona, autorka mogłaby dopisać jeszcze kilkadziesiąt stron. Nie zmienia to jednak faktu, że polecam tę powieść wszystkim miłośnikom literatury obyczajowej osadzonej w historycznych realiach. Naprawdę warto poświęcić swój czas na lekturę „Sztucznego miodu”.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 109
- 96
- 14
- 14
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Polki są faktycznie darem dla ojczyzny, bo nikt tak jak one nie potrafi zrobić tylu smacznych potraw pomimo pustych półek i gołych rzeźniczy...
RozwińTo prawda, że ludziom do szczęścia potrzebne są chleb i igrzyska. Tylko to ich porusza i wyprowadza z domów na ulicę.
OPINIE i DYSKUSJE
W tej książce "sztuczny" jest tylko tytułowy miód. Cała reszta to przepięknie przedstawiona prawda o czasach PRL. Wcześniej znałam ją z opowieści dziadków i rodziców, starych filmów oraz kiepskich lekcji historii. Książka Pani Waszut jest jak wehikuł czasu. Bardzo wartościowa lektura. Serdecznie polecam.
W tej książce "sztuczny" jest tylko tytułowy miód. Cała reszta to przepięknie przedstawiona prawda o czasach PRL. Wcześniej znałam ją z opowieści dziadków i rodziców, starych filmów oraz kiepskich lekcji historii. Książka Pani Waszut jest jak wehikuł czasu. Bardzo wartościowa lektura. Serdecznie polecam.
Pokaż mimo toGdybyście mieli przeczytać w tym roku tylko jedną powieść obyczajową, gdzie tło historyczne pełni bardzo ważną funkcję, to proszę, niech to będzie ta książka. Na rynku jest cała masa książek o II wojnie światowej czy czasach bogatych magnatów, a tak mało o PRL-u, który wielu z nas pamięta czy zna z opowieści najbliższych.
Sztuczny miód to historia o czasach pełnych absurdów, długich kolejek do sklepów z pustymi półkami i kupowaniu nie tego co się chciało, a co zostało akurat „rzucone”. To opowieść o głębokich rozłamach, bezsilności i strachu, ponieważ donosicielem mógł okazać się każdy. Bardzo aktualne wydaje się tutaj powiedzenie, że wiemy o sobie tyle na ile nas wypróbowano. Z perspektywy wygodnego fotela nie jesteś w stanie stwierdzić jak zachowałbyś się w określonej sytuacji i jakich wyborów dokonał.
Sztuczny miód to też godna pozazdroszczenia zapobiegliwość, umiejetność organizowania i tkania życia ze wszystkich dostępnych skrawków w wykonaniu kobiet. Główne bohaterki, Baśka i Marylka, obie pracujące jako pielęgniarki to idealny przykład kobiecej siły i przebiegłości. W tych czasach trzeba było żyć zaradnie, i choć kobiety mają charaktery i system wartości odmienny jak ogień i woda to nie sposób obu ich nie polubić oraz głęboko im nie kibicować.
Sabina Waszut snuje przepiękną i głęboko życiową opowieść o Śląsku u schyłku PRL-u. Historia jest tu ważna, ale jest tylko tłem do prawdziwie realnych losów zwyczajnych ludzi, którzy pragnęli żyć, kochać i być kochanymi. Za pomocą bardzo szczegółowych opisów przywołuje klimat tamtych lat i żywcem przenosi czytelnika do swojej historii. Przeczytałam tę książkę z wypiekami na twarzy, razem z bohaterkami drżałam o najbliższych w czasie wybuchu stanu wojennego, biłam się z myślami podczas podejmowania wyborów, czułam wstyd i smutek. Można napisać, że przeżywałam tę powieść całą sobą, co rzadko zdąża mi się podczas lektury powieści obyczajowych.
To moja druga książka Sabiny Waszut i koniecznie będę musiała szerzej poznać jej twórczość. Dawno nie czytałam równie dobrej, dopracowanej i dopieszczonej książki. Ogromnie polecam!
Gdybyście mieli przeczytać w tym roku tylko jedną powieść obyczajową, gdzie tło historyczne pełni bardzo ważną funkcję, to proszę, niech to będzie ta książka. Na rynku jest cała masa książek o II wojnie światowej czy czasach bogatych magnatów, a tak mało o PRL-u, który wielu z nas pamięta czy zna z opowieści najbliższych.
więcej Pokaż mimo toSztuczny miód to historia o czasach pełnych...
Powieść utkana z trosk codzienności jakie dręczyły społeczeństwo, zwłaszcza kobiety, w latach 1980-81, aż do wprowadzenia stanu wojennego. Autorka wiernie oddała klimat tamtych czasów: stanie w kolejkach, braki towarów w sklepach, strajki, niepokoje społeczne i w tym wszystkim dwie pielęgniarki, ich przemyślenia i lęki o przyszłość. Lektura warta uwagi, która zostanie ze mną na dłużej.
Powieść utkana z trosk codzienności jakie dręczyły społeczeństwo, zwłaszcza kobiety, w latach 1980-81, aż do wprowadzenia stanu wojennego. Autorka wiernie oddała klimat tamtych czasów: stanie w kolejkach, braki towarów w sklepach, strajki, niepokoje społeczne i w tym wszystkim dwie pielęgniarki, ich przemyślenia i lęki o przyszłość. Lektura warta uwagi, która zostanie ze...
więcej Pokaż mimo toSabina Waszut w swojej najnowszej powieści 'Sztuczny miód' zabiera nas w sentymentalną podróż do serca Śląska, ukazując zmagania i marzenia zwykłych ludzi w niezwykłych czasach. Przenikliwe portrety Baśki i Marylki, dwóch pielęgniarek z Katowic, są niczym malarskie pędzle ożywiające szarość codzienności. Waszut z wrażliwością i subtelnym humorem odsłania przed nami świat, w którym miłość, przyjaźń i solidarność stają się odpowiedzią na trudne realia PRL-u. 'Sztuczny miód' to książka, która nie tylko rozgrzewa serce, ale również inspiruje do refleksji nad wartościami, które kształtują nasze życie. Absolutnie obowiązkowa pozycja na półce !
Sabina Waszut w swojej najnowszej powieści 'Sztuczny miód' zabiera nas w sentymentalną podróż do serca Śląska, ukazując zmagania i marzenia zwykłych ludzi w niezwykłych czasach. Przenikliwe portrety Baśki i Marylki, dwóch pielęgniarek z Katowic, są niczym malarskie pędzle ożywiające szarość codzienności. Waszut z wrażliwością i subtelnym humorem odsłania przed nami świat, w...
więcej Pokaż mimo toNiezwykła opowieść ze Śląska, zabiera nas do Katowic na Górnym Śląsku, do wczesnych lat 80.
Poznajemy losy dwóch pielęgniarek Marylki i Basi, które, choć pracują w tym samym szpitalu, to prowadzą zupełnie odmienne życia. Basia jest nowoczesną kobietą, lubi elegancko wyglądać, mieszka w pięknym M3, spotyka się z koleżankami i chadza do kina. Marylka natomiast jest typową Ślązaczką, z dużą zżytą rodziną i świętami tradycjami i zasadami, których nie można łamać.
To nie jedyna różnica między kobietami, Basia jest żoną milicjanta, a Marylka należącego do Solidarności górnika. Ich światy są politycznie podzielone niewidzialnym murem, jednak one są ponadto i darzą się wzajemnym szacunkiem.
Początek lat 80-tych to bardzo burzliwy okres na Górnym Śląsku i nie tylko. Obie kobiety, choć skrajnie różne zmagają się z dylematami życiowymi, lękiem przed niepewną przyszłością i strachem o dzieci.
Książka w mistrzowski sposób ukazuje nastroje i podziały panujące wśród ludzi w tym okresie. Za pomocą barwnie wykreowanych postaci autorka przybliża nam sytuację przez pryzmat zwykłych ludzi i codziennego życia. Kobiety mimo panujących strajków, bojkotów i zamieszek chodzą do pracy, dbają o rodzinę, wystają godzinami w kolejkach po zakupy. Każda z nich ma inny pomysł na życie i radzi sobie inaczej.
Okraszona wspomnieniami o panierowanej mortadeli i wstawkami ze śląskiej gwary ta powieść to podróż do zupełnie innych, choć wcale nie tak odległych czasów. Czasów trudnych i wymagających poświęceń, które zapisały się na kartach historii. Czasów, o których powinno się pamiętać.
Wyjątkowa, sentymentalna i napawająca dumą powieść. Obyczajowa historia opowiedziana na tle prawdziwych wydarzeń i jak sama autorka mówi w epilogu „upleciona z czyichś wspomnień”.
Polecam ją wszystkim, nie tylko tym, którzy pamiętają te czasy.
To jedna z tych książek, która na zawsze pozostanie w moim sercu.
Polecam najgoręcej, E ♥️
Niezwykła opowieść ze Śląska, zabiera nas do Katowic na Górnym Śląsku, do wczesnych lat 80.
więcej Pokaż mimo toPoznajemy losy dwóch pielęgniarek Marylki i Basi, które, choć pracują w tym samym szpitalu, to prowadzą zupełnie odmienne życia. Basia jest nowoczesną kobietą, lubi elegancko wyglądać, mieszka w pięknym M3, spotyka się z koleżankami i chadza do kina. Marylka natomiast jest typową...
Powieść opisująca wydarzenia, które miały miejsce na Śląsku od grudnia 1980 do kolejnej zimy 1981 roku. Historia powstała na podstawie opowieści osób pamiętających ówczesne trudne i niebezpieczne wydarzenia.
Dwie kobiety, żony, matki, pielęgniarki pracujące w szpitalu w Katowicach Ligocie. Te same problemy, a jednak zupełnie inne. Marylka ma męża górnika, który od kilku pokoleń związany jest z kopalnią. Mąż Baśki jest milicjantem, technikiem kryminalistyki w Wojewódzkiej Komendzie Milicji Obywatelskiej. W ferworze wydarzeń obie rodziny stoją po dwóch stronach konfliktu...
Świetnie przedstawione realia niepewnych czasów, u kresu PRL-u. Okres tworzących się związków zawodowych Solidarność, strajków i zróżnicowanych poglądów. Autorka pięknie i szczegółowo pokazała obraz życia na Śląsku, wzajemnych relacji, tolerancji, życzliwości. Przyglądamy się codziennemu życiu, pustym półkom i kilkugodzinnym kolejkom po podstawowe produkty. Wracamy do czasów, w których kartki żywnościowe były na wagę złota. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, dynamiczna, poruszająca fabuła. Niesamowicie ważny i pouczający kawałek historii. Bardzo gorąco zachęcam do przeczytania książki, naprawdę warto.
Polecam :)
Powieść opisująca wydarzenia, które miały miejsce na Śląsku od grudnia 1980 do kolejnej zimy 1981 roku. Historia powstała na podstawie opowieści osób pamiętających ówczesne trudne i niebezpieczne wydarzenia.
więcej Pokaż mimo toDwie kobiety, żony, matki, pielęgniarki pracujące w szpitalu w Katowicach Ligocie. Te same problemy, a jednak zupełnie inne. Marylka ma męża górnika, który od kilku...
Po raz kolejny Sabina Waszut zaprasza czytelników na Śląsk, gdzie na co dzień mieszka i tworzy. Autorka doskonale czuje klimat tego regionu, w swojej twórczości potrafi oddać jego specyfikę. Dzięki książce „Sztuczny miód” przenosimy się do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, trudnego okresu dla naszego kraju, czasu przemian, strajków, stanu wojennego.
Katowice, zima 1980 roku. Basia i Marylka pracują jako pielęgniarki w szpitalu na Ligocie w Katowicach. Barbara to zadbana, nowoczesna kobieta. Zawsze znajdzie czas na wyjście do kina czy spotkania z koleżankami. Jej mąż jest milicjantem, technikiem kryminalnym, zajmuje się dokumentacją fotograficzną miejsc przestępstw. W opisywanym okresie praca w milicji nie jest przez społeczeństwo odbierana pozytywnie. Zapewne zrozumiałe było, że nie każdy milicjant należy do ZOMO. Ale wiedziano również, każdy pracownik MO korzysta z przysługujących mu przywilejów (np. mieszkania służbowe, dobrze zaopatrywane sklepy pracownicze).
Dla Maryli największą wartością życiową jest rodzina. Kultywuje ona wielopokoleniową śląską tradycję, że obowiązkiem kobiety jest przede wszystkim dbanie o męża, dzieci i dom. Jej mąż pracuje w kopalni Wujek jako górnik. Działa aktywnie w Solidarności i bierze udział w organizowanych strajkach.
Mimo, iż akcja książki dzieje się w historycznych już dla niektórych czytelników czasach stanu wojennego i na moment przed jego wprowadzeniem, „Sztuczny miód” jest powieścią obyczajową. Głównymi jej wątkami są życie rodzinne śląskich rodzin, ich codzienne kłopoty, trudna rzeczywistość, kiedy to kupienie podstawowych produktów było nie lada wyzwaniem. Mamy możliwość podglądnięcia mieszkań głównych bohaterek, ich miejsca pracy, przeżywamy z nimi przygotowania do świąt Bożego Narodzenia, wyczuwamy ich stres związany z trudną sytuacją polityczną w kraju.
Autorka przedstawiła również problem moralny, który dotykał wielu ówczesnych mieszkańców Ślaska, i nie tylko. Często bowiem po dwu stronach barykady, po stronie strajkujących i pracowników służb mundurowych, stawali znajomi, sąsiedzi, koledzy ze szkolnej ławki. Jedni walczyli o wypuszczenie internowanych i zakończenie stanu wojennego, drudzy wykonywali rozkazy przełożonych.
„Sztuczny miód” sprzyja wspomnieniom o czasach schyłku PRL-u osobom, które je pamiętają. Młodszemu pokoleniu pokazuje, bez zbędnego dramatyzmu, jak wyglądała codzienność w latach osiemdziesiątych.
Warto przeczytać!
Po raz kolejny Sabina Waszut zaprasza czytelników na Śląsk, gdzie na co dzień mieszka i tworzy. Autorka doskonale czuje klimat tego regionu, w swojej twórczości potrafi oddać jego specyfikę. Dzięki książce „Sztuczny miód” przenosimy się do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, trudnego okresu dla naszego kraju, czasu przemian, strajków, stanu wojennego.
więcej Pokaż mimo toKatowice, zima...
Czasy PRL-u, byłam wtedy dzieckiem więc niewiele pamiętam, jednak lubię czytać o tych czasach, odwiedzać muzea w tym klimacie, szczególnie polecam muzeum śląskie w Katowicach.
Basia i Marylka, pielęgniarki, przyjaciółki mieszkające w Katowicach. Basia ma męża milicjanta, piękne mieszkanie, często wychodzi do kina, kawiarni, czuje się nowoczesną kobietą. Marylka ma męża górnika działającego i popierającego Solidarność, jest typową Ślązaczką w pierwszej kolejności dbająca o rodzinę, na drugim miejscu stawia siebie. Gdy wybucha strajk w kopalni Wujek, a mężowie obu kobiet staja po przeciwnych stronach barykady, one też stają przed poważnymi dylematami.
Sabina Waszut przenosi czytelnika do Katowic w latach 80, chwile przed wybuchem strajku w kopalni „Wujek”. Poznajemy bohaterów o różnych poglądach na sytuację w kraju, największy problem ma Basia, nawet jakby chciała opowiedzieć się po stronie Solidarności, to wszyscy widza w niej żonę milicjanta, tego który bije i inwigiluje ludzi, wspiera rządzącą władzę. Nie jest to dla niej łatwa sytuacja, często czuje się wykluczona i odtrącona od towarzystwa, tym bardziej, że w ludziach zaczyna narastać bunt, a jej mąż te bunty tłumi.
Dzięki autorce mogłam być w świecie, który znam tylko z opowieści mamy, jedzenie na kartki, brak produktów w sklepach, kolejki, jednak odnoszę wrażenie, że ludzie w tamtych czasach jakby byli sobie bardziej bliscy, życzliwsi. Książka po którą powinna sięgnąć młodzież, która myślę, że nie wiele wie o tamtych czasach, a przecież nie są one aż tak odległe i jest to historia dzięki której możemy teraz żyć w wolnym kraju.
Powieść napisana prostym i przyjemnym dla czytelnika językiem, bohaterowie bardzo charakterystyczni, każdy z nich miał w sobie to coś, co przyciąga czytelnika. Jest to historia z typu tych nieodkładanych, całym sercem ją polecam, warto po nią sięgnąć. Liczę, że Pani Sabina przedstawi dalsze losy bohaterów i ich życie po przewrocie w Polsce.
Czasy PRL-u, byłam wtedy dzieckiem więc niewiele pamiętam, jednak lubię czytać o tych czasach, odwiedzać muzea w tym klimacie, szczególnie polecam muzeum śląskie w Katowicach.
więcej Pokaż mimo toBasia i Marylka, pielęgniarki, przyjaciółki mieszkające w Katowicach. Basia ma męża milicjanta, piękne mieszkanie, często wychodzi do kina, kawiarni, czuje się nowoczesną kobietą. Marylka ma męża...
Troszeczkę się rozczarowałam, bo myślałam, że w tej książce będzie więcej o wydarzeniach z kopalni Wujek i o szpitalu w Katowicach Ligocie. Właściwie opisany jest cały rok wcześniej, a grudzień 1981 jest tylko małym końcowym rozdziałem. Oczywiście, to moja wina, bo nie doczytałam opisu. Niemniej powieść jest bardzo ciekawa, dla mnie szczególnie, ponieważ żyłam w tamtych czasach, moja mama była pielęgniarką w CSK. Bardzo dobrze opisane są realia życia, pustki w sklepach, nastroje wśród ludzi. Kolejna książka pani Sabiny Waszut, którą czyta się świetnie i można ją spokojnie polecić.
Troszeczkę się rozczarowałam, bo myślałam, że w tej książce będzie więcej o wydarzeniach z kopalni Wujek i o szpitalu w Katowicach Ligocie. Właściwie opisany jest cały rok wcześniej, a grudzień 1981 jest tylko małym końcowym rozdziałem. Oczywiście, to moja wina, bo nie doczytałam opisu. Niemniej powieść jest bardzo ciekawa, dla mnie szczególnie, ponieważ żyłam w tamtych...
więcej Pokaż mimo toUrodziłem się w Katowicach i mieszkałem w nich większość życia. Uwielbiam książki dziejące się w miejscach które dobrze znam. Tutaj dodatkowo tłem fabularnym są "ciekawe czasy" czytało się dobrze i bardzo szybko.
Urodziłem się w Katowicach i mieszkałem w nich większość życia. Uwielbiam książki dziejące się w miejscach które dobrze znam. Tutaj dodatkowo tłem fabularnym są "ciekawe czasy" czytało się dobrze i bardzo szybko.
Pokaż mimo to